Prace finałowe walentynkowego konkursu „Trymer BaByliss dla Mojego Mężczyzny”
Oczywiście, jak zawsze, czekamy na Wasze opinie i komentarze – tym razem musimy podjąć decyzję w krótkim czasie, by prezenty zdążyły dotrzeć na Walentynki!
Waszym zadaniem konkursowym było wyjaśnienie nam, dlaczego to właśnie Wasz mężczyzna powinien otrzymać od nas trymer do brody BaByliss. Poniżej zobaczcie, które prace spodobały nam się najbardziej. Oczywiście, jak zawsze, czekamy na Wasze opinie i komentarze do 5 lutego – tym razem musimy podjąć decyzję w krótkim czasie, by prezenty zdążyły dotrzeć jeszcze przed Walentynkami!
Justyna Stodolnik:
Mój mężczyzna jest w moim mniemaniu facetem idealnym. Jest przystojny, inteligentny, zabawny, ma piękny, szczery uśmiech, lubi mnie rozpieszczać i uszczęśliwiać, jest ze mną w długiej chorobie, zawsze pierwszy odwiedza w szpitalu, przynosi kwiaty i dokarmia smakołykami. Chciałabym jakoś wynagrodzić mu tą opiekę i miłość, choć nie zawsze jestem w stanie to zrobić ze względu na fundusze. Przeżyliśmy już 5 wspólnych walentynek, nie zanosi się, by w przyszłości było inaczej 🙂 Najbardziej doceniam w nim to, że musi czasem rezygnować ze swoich pasji i przyjemności, by się mną zajmować. Nie zmuszam go do tego, czasem go nawet wyganiam, ale on zawsze wybiera moje szczęście. Chciałabym, by każda kobieta znalazła mężczyznę, dla którego będzie ona całym światem i poczuła się naprawdę kochana 🙂
Magdalena Lasoń:
Mój ukochany właściwie ostatnio w ogóle nie dba o siebie. Odkąd pochłonęła go pasja widzę w moim mężczyźnie tylko ciasne, zaczerwienione oczy, włos w nieładzie, kilkudniowy nieposkromiony zarost i szarawą poświatę na zaniedbanej twarzy. Ten widok woła o pomstę do nieba. Dlatego wierzę, że jak podaruję mu na Walentynki trymer BABYLISS to się wreszcie ogarnie.
Ewa Woźniak:
Chciałabym podarować mojemu mężczyźnie trymer BABYLISS mówiąc:
Mężczyzno mego życia, moja połowo która uzupełnia me życie
Bez Ciebie świat byłby pusty, serce smutne i spragnione miłości
Dla Ciebie każdy mój dzień wart jest przeżycia
Przy Tobie zawsze świeci słońce nawet gdy pada deszcz
Twój uśmiech rozwiewa zmartwienia, rozjaśnia myśli i wzbudza nadzieję
Nadzieję na lepszy świat bo dzięki Twej miłości żyję.
Dla Ciebie kwitnę i idę drogą życia z uśmiechem na twarzy.
Potrafisz rozświetlić nawet najbardziej pochmurny dzień i rozwiać najczarniejsze chmury.
Kochałam Cię wczoraj, Kocham dziś i Kochać będę jutro!!!
Katarzyna Sobczyk-Lenart:
PODANIE O TRYMER BABYLISS
Imię i nazwisko: Maż i Ojciec
Wiek: Wieczne dziecko
Adres zamieszkania: Zawsze u naszego boku na trzecim
piętrze w bloku
Edukacja:
Podstawowa wiedza z zakresu rozumienia kobiety
Średnia umiejętność wyrażania swoich uczuć i emocji
Wyższy stopień zaawansowania w unikaniu obowiązków domowych
Doświadczenie zawodowe:
30 lat bycia synem,
6 lat bycia mężem,
5 lat bycia ojcem,
2 lata bycia podwójnym ojcem
Języki obce:
Marna znajomość języka ciała
Zerowe właściwie rozumienie kobiecego milczenia
Głuchota na nocny płacz noworodków
Umiejętności:
Obejmowanie ramieniem tego, czego nie da się objąć umysłem
Używanie siły argumentu zamiast argumentu siły
Łagodzenie jednym uśmiechem całego smutku
Pomimo drobnych wad, mój mężczyzna zasługuje na wszystko, co najlepsze:)
Katarzyna Kocjan:
Trymer do brody Babyliss to prezent, z którym mojemu mężczyźnie będzie do twarzy! Jestem pewna, że na widok trymera na buzi obdarowanego pojawi się uśmiech radości i nie będzie, choć raz, mamrotał z niezadowolenia pod źle przystrzyżonym wąsem. Jest dowcipem, na dodatek z długą i nieelegancką brodą, że mężczyźni są na tyle gruboskórni, że golenie nie pozostawia śladu na ich twarzy. Trymer to antidotum na poranne spotkania mężczyzny z maszynką, która potrafi być bardzo zacięta i nawet największego twardziela na świecie, zranić jednym zaledwie gestem! Nadchodzi jednak taki moment, w którym trzeba głośno powiedzieć, że czas już najwyższy, aby mężczyźnie pewne czynności zaczęły uchodzić na sucho i na pewno obywały się bez rozlewu krwi, pozostawiając gładką i promienną skórę!
Sylwia Lipnicka-Gajownik:
Mój mąż często powtarza „Opatrzność dała mężczyznom zarost, aby można ich było odróżnić od kobiet” (Epiktet z Hierapolis we Frygii) i lubuje się (zresztą ja też) w 3-4 dniowym zaroście. Nie ma trymera, więc to jest nie lada sztuka i wyzwanie elegancko utrzymać zarost. Wiem, że Trymer BABYLISS to byłby strzał w dziesiątkę…, tak samo celny, jak 15 lat temu strzała Amora trafiła w nasze serca:)
Maja Krysiak:
Gdy mężowi trymer BaByliss sprezentuję
Od razu i on i ja lepiej się poczuję
Żegnaj krzaczasta, paskudna brodo
Ze snu najgorszego stara polska modo
Od dziś jest trendy wypielęgnowana i zadbana twarz
Szybko weź maszynkę, w lustro śmiało patrz!
Dzięki tem trymerowi mąż mój wreszcie okiełzna swą brodę
A ja odzyskam przy pocałunkach swobodę 🙂
Natalia Burak:
Każda z nas chcę oferować osobie, którą kocha wszystko to, co najpiękniejsze i wyjątkowe. Uśmiech goszczący na jego twarzy potrafi zrekompensować wszystkie cierpienia i smutki dnia codziennego. Wyobrażając sobie radosną reakcję mojego ukochanego wywołaną niespodziewanym prezentem muszę wziąć udział w tym konkursie, który powstał z myślą o wszystkich wyjątkowych dla nas mężczyznach. Nie ma, co ukrywać, praca i domowe obowiązki powodują, że dbałość o wygląd schodzi często na drugi plan, dlatego prezent ten będzie doskonałą motywacją do walki o piękny, zadbany wygląd.
Justyna Rabulińska:
Trymer BABYLISS jest wymarzonym prezentem dla mojego mężczyzny. Obdarowując go takim prezentem tak naprawdę zrobiłabym przede wszystkim prezent dla siebie. Po pierwsze nie musiałabym już wysłuchiwać, jaka jest to fantastyczna rzecz, jakie posiada świetne funkcje i co nim mógłby „wyczarować” ze swoim zarostem. Przyniosłoby to olbrzymią ulgę mojej psychice, ale także skórze. W końcu przestałby mnie drapać tym swoim „męskim” zarostem. Natomiast, jeżeli chodzi o idee dawania prezentów to myślę, że lepszej rzeczy nie byłabym w stanie mu podarować. Mój mężczyzna preferuje praktyczne prezenty, a ten właśnie taki jest. Wiem, że go potrzebuje, bo wielokrotnie mi o tym mówił, więc prędzej czy później będzie musiał dostać taki prezent ode mnie. Dodatkowo taki prezent skróciłby jego poranną rutynę, więc miałby trochę więcej czasu dla mnie.
Barbara Lewalska:
Mój Mężczyzna jest wiecznie zapracowany – do tego stopnia, że nawet nie ma czasu na dbanie o siebie (ku mojej irytacji), sam zresztą twierdzi, iż szkoda mu choćby 15 minut na sterczenie przed lustrem. W dodatku kłaczki rosną Mu w zastraszającym tempie, kiedy więc dopadam swego Lubego, terroryzuję go pęsetą i straszę własnym depilatorem 🙂 Mój P. często jest „w trasie”, zatem przyda mu się niewielki trymer, który mógłby zabierać ze sobą bez konieczności spędzania połowy dnia na goleniu.
Katarzyna Wnuk:
Marcin…
Bo kocha mnie nie od dziś,
i pragnie wieki ze mną być.
Bo nie unosi się dumą
i mówi, że jestem jego muzą.
Bo czyta historyczne książki i trenuje boks,
i lepszy z niego wypełniacz zmarszczek niż botoks.
Dla mnie zaczął zapuszczać brodę swą
więc trymer się przyda, by zadbać o nią!
Penelopa889:
Mój Ukochany goli się zwykłą maszynką, jedno-, dwu -, a czasem trzyostrzową. Uwielbiam wtedy patrzeć, jak z dzikiego faceta, powstaje elegancki i nieziemsko przystojny mój mężczyzna. Zaproponowałam ukochanemu, abym to kiedyś ja mogła go ogolić. Niestety stwierdził, że kobiety nie potrafią golić, a jedynie pozacinać mężczyzn.
Widząc trymer BABYLISS w moich rękach, nie będzie mógł mi odmówić… A gra wstępna nabierze nowego charakteru!
Kamila Kwiatkowska:
Dlaczego mój mężczyzna powinien otrzymać ode mnie na Walentynki trymer BABYLISS?
Ponieważ jest wielkim przeciwnikiem jakiegokolwiek zarostu – oczywiście u siebie.
A ja całkowicie podzielam jego zdanie ! 🙂
Bo raz, że zarost nie przyjemnie podrażnia moją cerę, to mojemu mężczyźnie zarost w ogóle nie pasuje.
Dlatego trymer BABYLISS to najlepszy prezent jaki mogę mu podarować, bo wiem, że ucieszy się z niego tak samo jak i ja ! ;))
Będzie mógł cieszyć się piękną i gładką cerę – i w końcu przestanie narzekać !
A ja będę mogła swobodnie się do niego przytulać…
Żaneta Bielecka:
Każdy facet ma w sobie jakiś pierwiastek nieposkromionej dzikości, żądzy przygody i chęci odkrywanie tego, co jeszcze nie udało się nikomu przed nim. Myślę, że większość chce poranić palce o ostre skały, poczuć zapach lasu i na grząskiej glebie pozostawić odcisk buta. Nie zapominajmy jednak, że mężczyźni tworząc z nami związek podpisują pakt, że od czasu do czasu dadzą się pięknie ostrzyć, wyperfumować i wbić w garnitur, a po tych wszystkich zabiegach wyglądać jak milion dolarów. Chciałabym otrzymać taki trymer dla mojego ukochanego, ponieważ w ten sposób doszłabym z nim do pewnego konsensusu. On miałby tą swoją nieposkromioną brodę, ale ja zadbałabym o jej piękny kształt i odpowiednią długość. Związek to przecież dążenie do kompromisów.
Monika Gonczar:
Walentynki to dzień, by dać ukochanej osobie prezent, który spełni jej oczekiwania i wprawie w prawdziwą euforię. I taki właśnie zachwyt wywołałby na twarzy mojego lubego trymer od BaByliss. Mój mężczyzna skazany jest na nożyczki i maszynki, które nie dają wymarzonego efektu, przez co zarost ani nie jest perfekcyjny ani tym bardziej ujmujący. A ukochany naprawdę chciałby pokazać mi się z tej niekiedy gładszej, niekiedy szalonej lub też zaskakującej męskością strony. I niech każdy włos się chowa gdyby wpadł w jego ręce taki trymer! Dlatego zamiast patrzeć z uśmiechem i politowaniem, niech się mój mężczyzna cieszy i być może… BABYLISS Trymer zamiast całusa dostanie!
Marta Jasuwienas:
Mój mężczyzna powinien otrzymać ode mnie na Walentynki trymer BABYLISS ponieważ w nocy chrapie, a w dzień zbyt bujnym zarostem mnie drapie. Muszę to w końcu zmienić aby chciał się ze mną ożenić 🙂
Agnieszka Roszyk:
Zarost mojego „supermana” jest twardy i gęsty, więc golenie nie jest dla niego wcale jak „bułka z masłem”. Jego zarost czasami potrafi być ostry i kłujący niczym szczecina borsucza, a czasem jest tak miękki i ledwie wyczuwalny jak puszek młokosa, który ma jeszcze „mleko pod nosem” :). Wszystko zależy od tego, kiedy się ogolił. Najbardziej lubię, kiedy jego zarost jest pośredni, taki 3-milimetrowy, delikatnie łechcący moją twarz i szyję przy pocałunku – wtedy jest najbardziej sexy! Chciałabym sprezentować więc mojemu facetowi trymer BABYLISS, aby ułatwić mu pracochłonną, nierówną walkę ze swoim problemowym zarostem. Wtedy ja z przyjemnością będę się do niego przytulać, a on – zamiast straszyć wyglądem niczym jaskiniowiec z epoki kamienia łupanego – będzie robił wrażenie :).
Joanna Jabłońska:
Walentynki to dzień w którym świętują zakochani, dlatego chciałabym (nietypowo) sprawić prezent mojemu tacie, który niezmiennie już od ponad trzydziestu lat jest szczerze i z wzajemnością zakochany w mojej mamie. Ten siwiejący, niewysoki człowiek ze swoją energią życiową, optymizmem i ogromnym szacunkiem do kobiet, może być wzorem dla wielu starszych i młodych panów. Ze szczerym oddaniem troszczy się o bliskich, nie zapominając przy tym o sobie i swoich potrzebach. Mimo zbliżającej się sześćdziesiątki, wciąż bardzo dba o wygląd; lubi czuć się atrakcyjnym i zadbanym mężczyzną. Wiem, że jak co roku, przygotowuje tego dnia cudny wieczór dla swej żony, więc trymer BABYLISS z pewnością bardzo ułatwi mu precyzyjne okiełznanie srebrzystego zarostu, by znów na nowo oczarować kobietę swojego życia.