Prace finałowe konkursu „Zdrowa gwiazdka z GALEM!”

Zobaczcie, które odpowiedzi spodobały nam się najbardziej. Jak zawsze czekamy na Wasze opinie i komentarze!

Nasz świąteczny konkurs zorganizowany wraz z marką GAL, znanego i cenionego producenta naturalnych suplementów diety i kosmetyków, dobiegł końca. W zestawach nagród znajdziecie  zarówno propozycje dla dorosłych, jak i najmłodszych członków rodziny. Aby wziąć udział w konkursie, należało poprawnie odpowiedzieć na trzy pytania. W pierwszym z nich pytaliśmy o to, z olejów jakich gatunków ryb pozyskiwane są trany norweskie w płynie firmy GAL – pochodzą one z olejów z wątroby dorsza.  W kolejnym pytaniu poprosiliśmy o wymienie bakterii kwasu mlekowego, wchodzących w skład preparatu Probiotyk GAL – są to: Bifidobacterium lactis, Lactobacillus rhamnosus oraz Lactobacillus plantarum. Waszym ostatnim zadaniem pyło opisanie nam, który z tradycyjnych zwyczajów świątecznych lubicie najbardziej i dlaczego. Poniżej zobaczcie, które odpowiedzi spodobały nam się najbardziej. Jak zawsze czekamy na Wasze opinie i komentarze!

Konkurs GAL

Karolina Dereń:

Lubię wspólne śpiewanie kolęd w gronie rodzinnym. Tworzy to piękną świąteczną atmosferę, zbliża nas do siebie i jest podtrzymaniem rodzinnej tradycji. Mimo iż śpiewanie to nie jest moja mocna strona to jednak zawsze staram się dla mojej rodziny, wyszukuję mało znane kolędy, uczę się ich by potem śpiewać je wspólnie. Jest zawsze przy tym dużo radości i zabawy, ale przecież o to chodzi w święta!

Monika Ługoska:

Czekanie na pierwszą gwiazdkę – ten moment jest dla nas najważniejszy, wiąże się z tradycją i naszym wyznaniem. Cała rodzina z niecierpliwością wypatruje jej przez okno, tata nawet wychodzi na podwórko. W trakcie tego cała rodzina rozmawia, żartuje, słucha kolęd, nakrywa do stołu. Każdy nie może się doczekać, także dlatego że jest już głodny i chciałby już spróbować tych wszystkich pyszności!

Małgorzata Gwóźdź:

Boże Narodzenie to najpiękniejsze ze świąt, które obchodzimy w Polsce. Spędzamy je zazwyczaj kameralnie w rodzinnym gronie lub wśród najbliższych nam osób. Ze zwyczajów świątecznych najbardziej lubię zwyczaj łamania się opłatkiem oraz wspólne kolędowanie. W moim domu wygląda on mniej więcej tak – gdy błyśnie pierwsza gwiazdka wszyscy razem odmawiamy modlitwę. Następnie senior rodu (teść lub tata) łamie się opłatkiem z najbliższymi i składa im życzenia. Po chwili pozostali członkowie rodziny łamiąc się opłatkiem, składają je sobie nawzajem. Gdy wszyscy zakończą życzenia zasiadamy do wieczerzy. Bardzo lubię ten zwyczaj ponieważ w naszym nerwowym i zagonionym życiu pozwala na chwilę refleksji i zastanowienia.

Na myśl przychodzi mi wiersz K. Kraszewskiego, który pisał:

„Ojców to naszych obyczaj prastary,
Rodzimej niwy maluje dostatek
Symbol braterstwa, miłości i wiary
Święty opłatek”.

Agnieszka Rybicka:

Zwyczajów świątecznych jest sporo, ale chyba najbardziej wyczekanym i miłym jest ubieranie choinki, która jest symbolem życia i narodzin Zbawiciela. U nas w domu najczęściej odbywało się to w Wigilię i ubierały ją dzieci z tatą w różne łańcuchy i bombki, niejednokrotnie robione przez najmłodszych domowników oraz cukierki, które później szybko znikały. Przed kolacją pojawiały się pod nią prezenty, co było równie miłe i wyczekane, ale odpakowywanie miało miejsce dopiero po kolacji. Przy ubieraniu choinki można było dla przypomnienia śpiewać kolędy. Przy choince układaliśmy rónież żłóbek, który jest symbolem nas samych. Jesteśmy jak stajenka, w której nie zawsze jest czysto, w której dobro przeplata się ze złem. Jednak to właśnie do stajenki, a więc i do nas, zwykłych ludzi, przychodzi Jezus, rozświetla nasze życia i daje nam nadzieję, miłość i wiarę. Bóg rodzi się w nas!

Jadwiga Antonowicz-Osiecka:

Wypatrywanie pierwszej gwiazdki jest dla mnie najprzyjemniejszą świąteczną chwilą. Jest to moment wytchnienia i niecierpliwego, podekscytowanego wyczekiwania, kiedy to wysiłek związany z przygotowaniem Świąt jest już za mną, a przyjemność zasiadania do stołu, dzielenia się opłatkiem i rozpakowywania prezentów jeszcze przed nami. Pojawienie się pierwszej gwiazdki daje sygnał do rozpoczęcia świętowania, do rodzinnych spotkań i przeżywania istoty tych wyjątkowych dni. Pierwsza gwiazda ukazująca się na wieczornym niebie, przypomina nam tę Betlejemską, która zaprowadziła do żłóbka Trzech Króli. Stąd pewnie ta tradycja, która przypomina mi czasy szczęśliwego, beztroskiego dzieciństwa, kiedy głównym zmartwieniem była coroczna niepewność i pytanie: czy ta gwiazdka na pewno się pojawi? Dlatego zapewne ten zwyczaj pozostał do dzisiaj moim ulubionym.

Zofia Rzemek:

Kocham Święta Bożego Narodzenia – a to zapach sianka i choinki, bliskość osób, które kochamy, życzliwe spojrzenia, miłe gesty. Święta to wspaniały czas pojednania, wspólnego biesiadowania przy świątecznym stole – wszyscy chcemy być razem z rodziną, z najbliższymi, cieszyć się sobą, wspominać i radować się. Moje dzieci pewnie lubią, jak otrzymują prezenty, lecz nie ja – dla mnie najważniejsze jest to, by podzielić się opłatkiem, składając sobie życzenia i przepraszając siebie nawzajem, jak również radosne śpiewanie kolęd.

Agnieszka Wojtkowiak:

Wigilię zawsze spędzamy w domu moich dziadków i wiele lat temu pojawił się w naszej rodzinie pewien wyjątkowy zwyczaj.Po kolacji wigilijnej siadamy na dywanie lub na pufach pod choinką i każdy z nas losuje sobie jeden z pierników,które wcześniej babcia zawiesza na świątecznym drzewku. Kto z nas będzie miał ciastko bez nadzienia tego życzenie pomyślane wówczas ma ogromne szanse spełnić się w nadchodzącym roku. Poza tym osoba ta zyskuje przywilej rozdania wszystkim prezentów spod choinki! Ten moment z całego pięknego okresu świąt ma w sobie jakąś szczególną magię. Pozwala nam wszystkim przypomnieć sobie o niezwykłej sile i więzi, jaka łączy naszą rodzinę!

Andrzej Roszyk:

Podczas świąt w moim domu nie może zabraknąć choinki. Jej ojczyzną prawdopodobnie była Alzacja. Współczesna choinka jest odwzorowaniem drzewa rajskiego, pod którym rozpoczęła się historia ludzkości. Na choince zawieszam zawsze jabłka, bo to właśnie one były na owym biblijnym drzewie, a ponadto jabłko symbolizuje zdrowie do późnej starości… Choinka to właśnie zwyczaj, który lubię najbardziej. Wszystko to, co związane jest z choinką, począwszy od jej wybierania, kupowania, przystrajania lampkami i innymi ozdobami wprowadza mnie w taki specyficzny, magiczny nastrój, bez którego nie wyobrażam sobie tych świąt Żywa, pachnąca lasem choinka, pod którą znajduje się mnóstwo prezentów, przywołuje moje najlepsze wspomnienia z dzieciństwa dotyczące Świąt Bożego Narodzenia.

Anna Chałowska:

Ulubionym momentem Świąt Bożego Narodzenie jest dla mnie przygotowywanie świątecznych potraw, zarówno tych tradycyjnych jak i tych bardziej wymyślnych. Wtedy też można bezkarnie podkradać te specjały i delaktować się ich smakiem, nie czekając na pierwszą gwiazdkę. Gdy lepię uszka zawsze dokładnie sprawdzam czy farsz aby na pewno dobrze przyprawiony, tak samo gdy kleję pierogi. Uwielbiam ozdabiać ciasteczka ale przecież wzory na nich nie zawsze wychodzą idealne – wtedy najlepiej smacznie pozbyć się takiego ciasteczka, nie zaprezentuję go przecież w takim stanie na stole świątecznym. Nie od dziś wiadomo, że potrawy świąteczne najlepiej smakują przed samymi Świętami, nieprawdaż?

Marta Korycka:

Dzielenie się opłatkiem i składanie sobie życzeń. Dzięki tej tradycji polskie święta sprawiają, że jesteśmy sobie bliżsi, że rodzina jest najważniejsza, że dzielimy ze sobą radości i smutki, że zawsze możemy na siebie liczyć. To opłatek sprawia, iż polskie święta mają swój jedyny i niepowtarzalny klimat na świecie!

Joanna Jabłońska:

Święta Bożego narodzenia to szczególny czas, który poświęcam wyłącznie rodzinie i właśnie z takim wspólnym spędzaniem czasu związany jest mój ulubiony zwyczaj. Tradycyjnie już (odkąd sięgam pamięcią) w dzień Wigilii każdy z członków familii przygotowuje jedną ozdobę choinkową. W ruch czasem idzie karton, czasem filc, innym razem kolorowy papier czy szydełko – ogranicza nas tylko wyobraźnia. Nasza choinka to taka niepowtarzalna piękność, na której z roku na rok pojawia się coraz więcej historii (tych szczęśliwych, ważnych, zwariowanych ale i smutnych) zaklętych w ozdoby, tworząc tym samym wielką rodzinną sagę. Cudownie jest oglądać dekoracje wykonane własnoręcznie 20 lat temu. Może nie jest to powszechny zwyczaj, ale to „drzewko pamięci” przypomina nam jak ważni dla siebie jesteśmy.

Bogusława Dzik:

Najbardziej lubię przygotowania do świąt. Jest to co prawda nietypowe, ale przygotowujemy się do nadejścia nie tylko sprzątaniem, gotowaniem, ozdabianiem, ale też duchowo. Napiszę jednak o ulubionym zajęciu. W tym roku robiłam pierniczki, które każdy domownik ozdabiał kolorowym lukrem. Wyszły przepięknie, smacznie i kolorowo. Każdy z domowników, podczas Wigilijnej kolacji dostał pierniczek, ozdobiony jego własnym imieniem. Uważam, że jest to miła i smaczna zabawa, która również jednoczy rodzinę, a przy tym fajnie każdy spędza czas.

Maria Krzykowska:

Z tradycyjnych zwyczajów świątecznych lubię najbardziej wspólne kolędowanie w gronie rodziny przy stole wigilijnej kolacji, dlatego że daje to całej rodzinie wiele radości, wspólnego szczęścia ze spotkania przy stole i możliwości śpiewania wesołych, radosnych kolęd.

Agnieszka Roszyk:

Tradycje Świąt Bożego Narodzenia są głęboko zakorzenione w polskiej religii i kulturze. A jak jest w moim domu? Bez czego nie byłoby Bożego Narodzenia? Przede wszystkim bez opłatka. Ten cienki, biały płatek, który jest zwyczajem typowo polskim, symbolizuje przecież tak wiele: miłość, przyjaźń, pojednanie i przebaczenie. Łamiąc się nim przy wigilijnym stole, wyrażamy chęć bycia razem, w zgodzie i w przyjaźni. Oprócz tego oczywiście sianko na stole i dodatkowe nakrycie dla gościa. Bo przecież nikt nie może być w tym dniu sam.

Poznańska poetka, Emilia Waśniowska, tak pięknie pisała o wieczorze wigilijnym:

„To właśnie tego wieczoru,
gdy mróz lśni, jak gwiazda na dworze,
przy stołach są miejsca dla obcych,
bo nikt być samotny nie może. ”

W tym właśnie tkwi dla mnie magia i sens tych Świąt…

Anna Kłosowska:

Stawianie dodatkowego nakrycia na stole; niedawno zmarł mój Tata i to miejsce jest dla niego, taki znak pamięci, wiem że będzie obecny podczas wigilijnej kolacji.

Anna Serwa:

W świętach kocham wiele rzeczy, każdy najmniejszy szczegół składa się bowiem na magię Świąt. Ubieranie choinki w wigilijny poranek, wkładanie siana pod obrus, zasiadanie do wieczerzy z pojawieniem się na niebie pierwszej gwiazdki, jedzenie barszczu z uszkami i karpia, pasterka o północy. Gdybym musiała wybrać, to powiem Wam, że nie wyobrażam sobie świąt bez kolędowania. Muzyka łagodzi obyczaje, zbliża ludzi, wzrusza. Myślę, że nieważne jak kto śpiewa, liczy się chęć niesienia radości i dobrej nowiny. Wzruszają mnie piękne kolędy, w czasie  świąt wciąż mi ich mało…

Aleksandra Nowicka:

Wigilia – jest najbardziej uroczystym i najbardziej wzruszającym wieczorem roku. Ta piekna tradycja z 12 potrawami, to piękny zwyczaj. Samo przygotowanie to „cud” zrobienia, dlatego robię sobie wcześniej, aby ze wszystkim zdążyć. Kosztowanie tych dań z całą rodziną, łamanie sie opłatkiem… długo zostaje mi w pamięci. A dlaczego…? Ponieważ ta uroczyta chwila gromadzi przy stole rodzinę, pozwala zjednoczyć się, a wspólna radość to radość podwójna, trzeba dzieciom wpajać tradycje i obyczaje, aby i one umiały świętowć!

Anna Żebrowska:

Może to banalne, ale najbardziej lubię zwyczaj obdarowywania prezentami, nie chodzi o samo dostawanie, ale właśnie o dawanie, o to by komuś sprawić przyjemność , by patrzeć jak pojawia się uśmiech podczas rozpakowywania,by chociaż w małym stopniu spełnić czyjeś marzenia!

Joanna Dudek:

Najbardziej ze wszystkich zwyczajów świątecznych lubię ten moment, kiedy składamy sobie wśród bliskich życzenia. Jest to chwila dla mnie wzruszająca, na którą zawsze czekam. Możemy wtedy naprawdę szczerze życzyć bliskim nam osobom tego wszystkiego, co sobie życzą. Jest w tym coś magicznego, coś wyjątkowego. Co roku bardzo się wtedy wzruszam i trudno mi powstrzymać łzy. To łzy radości i wzruszenia, że wszyscy z naszej rodziny są razem i przyjechali specjalnie na tę okazję. Mam wspaniałą rodzinę i każdy z osobna jest dla mnie wyjątkowy. To taki moment kiedy możemy się przytulić i być dla siebie najważniejsi. Taki czas daje mi energie i siłe na cały kolejny rok. Wiem, że zawsze moge liczyć na bliskich i oni na mnie. To chwile, dla których warto żyć!

Katarzyna Kober:

Najbardziej lubię tradycyjną, postną kolację wigilijną. W dobie wszechobecnej nowoczesności, której sama również hołduję, coraz mniej jest miejsca i okazji aby powracać choć na chwilę do tradycji i przeszłości. Obecnie nawet w Wigilię możemy jeść mięso, myślę jednak że większość ludzi pozostała przy tradycyjnej, postnej kolacji, z czego bardzo się cieszę.

Paulina Dudzic:

Najbardziej lubię rozmowy przy stole i śpiewanie kolęd po Wigilii, to zbliżający, jednoczący, jakże przyjemny i radosny zwyczaj świąteczny.

Klaudia Nawrocka:

Uwielbiam zwyczaj dzielenia się opłatkiem. Jest to bardzo podniosła chwila. Każdy składa każdemu życzenia, jest niesamowite wzruszenie, łzy same płyną z oczu a w tle lecą polskie kolędy. Piękna i wzruszająca tradycja.

Oceń ten artykuł:

1 gwiazdka2 gwiazdki3 gwiazdki4 gwiazdki5 gwiazdek (158 głosów, średnia: 4,69 z 5)
loading... zapisuję głos...