Porządki w budżecie – radzimy, jak zapanować nad domowymi wydatkami

Rozporządzając domowym budżetem powinniśmy być jak Margaret Tatcher – kierować się zasadą, by nie wydawać więcej niż zarabiamy. Co warto jeszcze zrobić, żeby bez obniżania jakości życia zwiększyć swoje oszczędności? Oto kilka rad.

                                      

domowy budżet

fot. Freepik

                

Początek roku to idealny moment na podsumowanie ubiegłych miesięcy. Większość z nas na co dzień stara się podchodzić rozważnie do wydatków związanych z prowadzeniem domu, może się więc wydawać, że na tym polu nie sposób wiele oszczędzić. Porzućmy jednak sceptycyzm – dokładne przeanalizowanie kosztów i zmiana kilku przyzwyczajeń mogą sprawić, że zagraniczny wyjazd lub kupno wysokiej jakości sprzętu elektronicznego okażą się nie tylko marzeniem, ale przyjemnościami, na które możemy sobie pozwolić.

 

Rachunek sumienia

By móc zarządzać domowym budżetem, potrzebna jest nam wiedza o tym, jak rozkładają się nasze wydatki. Zazwyczaj nie zdajemy sobie sprawy, ile pieniędzy przeznaczamy na prąd, paliwo czy rozrywkę. Jedynym sposobem, by mieć pełny obraz tego, czy dobrze zarządzamy budżetem, jest notowanie przez miesiąc każdej wydanej złotówki. Choć jest to kłopotliwe, warto to zrobić, bo wiedza, którą zdobędziemy, okaże się bezcenna. Wydatki dzielimy na 3 grupy: sztywne, zmienne oraz inwestycyjne. Do sztywnych zaliczają się raty kredytów, czynsz, rachunki za energię, telefon, telewizję, internet. Drugą grupę tworzą tzw. wydatki „na życie”, czyli związane m.in. z zakupem żywności, wyjściem do kina czy restauracji. W tej grupie warto szukać największych oszczędności. Dzięki sporządzeniu bilansu przychodów i kosztów dowiemy się, ile możemy zainwestować lub na jak luksusowe wakacje możemy sobie pozwolić. Jeśli nie jest to satysfakcjonująca kwota, przystąpmy do „planu naprawczego”.

 

Po pierwsze z rozsądkiem

Wprowadźmy do swoich przyzwyczajeń przygotowywanie listy potrzeb. Zakupów nie powinniśmy robić spontanicznie. Dzięki liście będziemy pamiętać tylko o tych produktach, których naprawdę potrzebujemy. Dobrze za jedną wizytą w markecie kupić rzeczy na zapas, jednak tylko takie, które mają długą datę przydatności. Warzywa, owoce, nabiał – szybko się psują, dlatego bardzo często je wyrzucamy. Przed ich zakupem zastanówmy się więc, czy naprawdę zdążymy je zjeść.

 

Tanio, czyli lepiej?

Rozsądne gospodarowanie pieniędzmi nie oznacza ciągłych wyrzeczeń. Nie dajmy się nabierać na promocje, które faktycznie nie są żadnymi obniżkami. Nie wybierajmy też produktów, które są niskiej jakości. Mają rację ci, którzy mówią: „nie jesteśmy na tyle bogaci, by kupować tanie rzeczy”. Zasada ta sprawdza się zarówno przy kupowaniu mebli, AGD, RTV, jak i artykułów gospodarstwa domowego. Zwróćmy uwagę np. na produkty, których używamy do codziennych porządków.

 – Warto wybierać produkty, dzięki którym zaoszczędzimy na wydatkach domowych. Z ekonomicznego punktu widzenia zakup rękawic, ścierek, czy zmywaków, które nadają się tylko do jednorazowego użycia jest nieopłacalny. Wielu klientów ma już jednak świadomość, że więcej zaoszczędzą kupując ściereczkę, którą wielokrotnie można wyprać w pralce, czy solidnego mopa, niż wybierając tańszy model, który za po kilku miesiącach trzeba wymienić – mówi Grażyna Szabuniewicz, ekspert marki Vileda.

Finansowe ABC

Zakręcanie wody podczas mycia zębów, uszczelnienie cieknących kranów, prysznic zamiast kąpieli – te z pozoru banalne kwestie pozwolą zaoszczędzić niemałą kwotę. Postarajmy się ograniczyć zużycie prądu. Zacznijmy od sprawdzenia urządzeń – być może bojler niepotrzebnie jest ustawiony na najwyższą temperaturę, a niewypełniona w całości zmywarka pracuje w trybie, który na pewno nie można nazwać ekonomicznym. W obniżeniu rachunków pomoże również zamiana żarówek na energooszczędne, a przy zamianie wysłużonych AGD i RTV kierujmy się tym, czy nowe sprzęty mają najwyższą klasę energetyczną – A++. Tego rodzaju urządzenia pozwolą nam obniżyć poziom zużywanego prądu nawet o kilkadziesiąt procent. Sprawdźmy również, czy usługi, za które co miesiąc płacimy rachunki, są dopasowane do naszych potrzeb. Może tak naprawdę nie potrzebujemy kilku pakietów telewizji satelitarnej lub możemy zmienić operatora sieci komórkowej, na takiego, którego oferta będzie dla nas bardziej atrakcyjna.

Oceń ten artykuł:

1 gwiazdka2 gwiazdki3 gwiazdki4 gwiazdki5 gwiazdek (167 głosów, średnia: 4,71 z 5)
zapisuję głos...