Porady stylistki: Jak się ubrać na Andrzejki?

Pytanie, które zadajmy sobie już od najmłodszych lat. Jak się ubrać na tę nietypową okazję, która nie jest to ani wielkim świętem, ani zwykłą imprezą? Doradzimy Wam, jak ten dylemat rozwiązać i podpowiadamy jak się ubrać na Andrzejki.

Za oknami widok coraz bardziej szary i mokry. Wychodząc z domu trzeba chronić szyję i głowę coraz to grubszymi szalikami i czapkami. Łatwo jest zacząć skłaniać się ku marzeniu o schowaniu się pod kocem i pozostawaniu tam przez całe dnie. Nie jest to chyba jednak najlepsze rozwiązanie. Wspaniałą okazją do polepszenia humoru mogą okazać się Andrzejki. Święto, które wypada pod koniec listopada, w najbardziej ponurym, wilgotnym i ciemnym okresie roku. Wydaje się wręcz, że zostało ono wymyślone specjalnie po to, by jakoś ożywić ów nieszczęsny jesienny czas. Poddajmy się więc tej świetnej tradycji i szykujmy się na andrzejkowe imprezy!

Typowy dylemat

Niestety – po podjęciu decyzji o wyjściu z domu, stajemy często bezradnie przed szafą, zadając sobie zawsze aktualne pytanie: W co mam się ubrać?

Nie ma jednak powodu do niepokoju. Postaramy się spokojnie zastanowić się nad tym, jakie kreacje będą najbardziej odpowiednie na tę okazję. Jak zwykle w przypadku stylizacyjnych dylematów, należy zadać sobie dwa podstawowe pytania. Pierwsze z nich będzie dotyczyło charakteru imprezy, na którą się szykujemy. Drugie zaś będzie dotyczyć naszej sylwetki.

Kieliszek szampana w eleganckim towarzystwie

Andrzejki to nie Sylwester. Może to żadne odkrycie, ale bardzo ważne jest, aby o tym pamiętać. Pierwszym typem imprezy, na którym się skupimy będzie bowiem oficjalne, wyjściowe przyjęcie. Jeśli wybieramy się tego typu wydarzenie, nie możemy sobie pozwolić na wybór kreacji tak szykownej i eleganckiej jak na Sylwestra. Raczej nie wchodzą tu w grę długie suknie balowe. Na andrzejkowe bankiety, imprezy służbowe, czy eleganckie soirée najlepiej będzie więc wybrać w miarę stonowaną sukienkę i uzupełnić ją wyjściową biżuterią, która odróżni nasz strój od codziennego zestawu. Czasem można sobie także pozwolić na odrobinę szaleństwa, jeśli chodzi o krój sukienki, ale wówczas dodatki powinny pozostać delikatne. Fasony naszych kreacji powinny zawsze pozostawać adekwatne do naszej figury, o czym jednak powiemy nieco później.

Szalona zabawa do białego rana

Jeśli Andrzejki mają być, jak sugerowaliśmy na początku, okazją do dobrej zabawy, idealnym rozwiązanie jest pozostawienie trosk i smutków w domu i wyjście do klubu lub na inną dużą, głośną imprezę. Można się tam wyszaleć w tańcu, zgubić w tłumie i – co najbardziej nas w tym momencie interesuje – pozwolić sobie na inny niż na co dzień kolorowy ubiór. Wyrażenie „zgubić się w tłumie” powinno oznaczać bowiem raczej zabawę w doborowym towarzystwie, nieprzejmowanie się konwenansami (inaczej niż w przypadku imprez służbowych) i radość z imprezy. Nie powinno jednak ono oznaczać nijakiego, bezbarwnego i nieciekawego wyglądu. Mało komu bowiem w tym dniu zależy na tym, aby być niezauważalnym. Andrzejki to świetna okazja do założenia kolorowej sukienki, dużej i ciekawej we wzory biżuterii, czy wystąpienia w kolorowych szpilkach. Impreza klubowa to doskonała okazja na to, aby zabłysnąć (dosłownie!). Blasku dodają nam neonowe dodatki, cekiny i błyszczące koraliki ozdabiające ubrania. Wybierając się na imprezę taneczną, nie zapominajmy o wygodzie. Jeśli będziemy głównie myśleć o tym, że obcierają nas buty, sukienka jest za krótka, a ramiączka bluzki ciągle się zsuwają, jest duża szansa, że nie będziemy się dobrze bawić. Najłatwiej w takim wypadku postawić na miękkie bawełniane sukienki, uzupełnione typowo imprezowymi dodatkami. Będzie jednak świetnie, jeśli uda się nam znaleźć np. wygodne jeansy i cekinową, czy błyszczącą bluzkę.

Wróżby andrzejkowe z wosku przy grzanym winie

Bardzo często imprezy andrzejkowe odbywają się po prostu u kogoś w domu. Zapraszają nas koleżanki z pracy, znajomi partnera, czy w końcu sami organizujemy kolację dla przyjaciół. Ta najmniej zobowiązująca forma zabawy, to chyba najtrudniejsze zadanie, jeśli chodzi o wybór stylizacji. Głupio jest wyglądać zbyt elegancko na niezobowiązującym przyjęciu, czy siedzieć w super wystrzałowej kreacji na w miękkim fotelu u znajomych. Z drugiej strony, nie chcemy wyglądać jak ktoś, kto się nie stara, kto ubiera się na imprezę tak samo, jak na zakupy, czy obiad u babci. Nie jest łatwo, ale najlepszym rozwiązaniem jest – jak zawsze – odnalezienie równowagi pomiędzy imprezowym a domowym charakterem stroju. Może polegać to na tym, że założymy zwykłe jeansy i sweter, ale sweter będzie przetykany złotą nitką, albo będą na nim naszyte kolorowe aplikacje. Możemy także ubrać kolorową spódnicę i zwykłą czarną bawełnianą bluzkę lub delikatną tiulową sukienkę. Połączmy ją nie z butami na wysokich obcasach, ale z grubymi rajstopami i mokasynami, a nawet z workerami. Zasada kontrastu będzie się tu zawsze dobrze sprawdzać.

W granicach rozsądku

Powyżej proponowaliśmy różne rodzaje kreacji: od zwykłych połączeń jeansów z kolorowymi bluzkami i swetrami, poprzez eleganckie i imprezowe sukienki po kreacje eksperymentujące z krojem lub łączenie delikatnych tkanin z ciężkimi butami. Wybierając z nich coś dla siebie, przypatrzmy się jednak dokładnie swojemu odbiciu w lustrze. Nie chodzi o to, by katować się tym, że nie mamy figury modelki, czy talii osy. Spróbujmy podkreślić swoje atuty i zatuszować mankamenty. Na przykład tiulowa sukienka z workerami będzie dobrze wyglądać tylko na dziewczynach o delikatnej budowie i szczupłych, długich nogach. Cekiny na bluzce powiększa optycznie biust, a stroiki na włosach  i – oczywiście –  obcasy podwyższą wzrost. Dopasowane bawełniane sukienki – o dziwo – lepiej niż  na dziewczęcej leżą na figurze klepsydry. Nietypowy, np. asymetryczny lub drapowany krój będzie dobrze wyglądał u osób o średnim wzroście (niskich skróci, a wysocy będą wyglądać zbyt „pomnikowo”) i o niezbyt obfitych kształtach. Panie o kobiecych biodrach mogą je podkreślić spódnicą ołówkową, zaś brzuszek dobrze tuszują spódnice i sukienki i rozszerzanym kroju z lat 50. Najlepszym i najprostszym rozwiązaniem dla każdego są zawsze dopasowane spodnie, luźna spódnica i bluzka o ciekawym kolorze lub wzorach. Pamiętajmy jednak, że w noc andrzejkową warto zaszaleć.

Tekst: Kamila Mikołajczyk; stylizacje: redakcja KobietaMag.pl

Kamila Mikołajczyk

Personal shopperka, doradca stylizacyjny i wizerunkowy. Pasjonatka mody, z której uczyniła sposób na życie. Właścicielka firmy Porta Kal Personal Style & Shopping. Pomaga klientom w tworzeniu własnego, dopasowanego do ich osobowości, aspiracji i stylu życia wizerunku. Uczy jak dobierać stroje dopasowane do typu sylwetki, typu kolorystycznego oraz jak zarządzać i budować własną garderobę. Prowadzi szkolenia dla przyszłych personal shopperów, a także szkolenia dla firm w zakresie dress code’u.

Strona www: portakal.pl