Polak stworzył jadalne talerze, w których zakochał się cały świat. Nadchodzi ekologiczny przełom?

Z miesiąca na miesiąc uwidacznia się to, jak wzrasta nasza świadomość dotycząca problemu zaśmiecenia wspólnego domu, w którym wszyscy mieszkamy. Coraz więcej osób sięga po wielorazowe torby, rezygnując z plastikowych woreczków, Włosi serwują gościom napoje z szerokimi makaronami zamiast słomek, a kosmetyczne firmy proponują nam szampony w kostce, pastę do zębów w pastylkach czy opakowania ze zrecyklingowanego plastiku z głębi mórz. Teraz mamy dla Was kolejną dobrą wiadomość – polski producent stworzył jadalne talerze, z których zaczyna już korzystać cały świat! Jak działają? Sprawdźcie same!

Zlew pełen brudnych naczyń i hektolitry wody zużytej na to, by je umyć, festyny i wielkie koncerty z nieodłącznym widokiem worków wypełnionych papierowymi i plastikowymi talerzykami, stos jednorazowo użytych śmieci po wizycie znajomych na grillu… Te i podobne kadry mają wkrótce szansę raz na zawsze zniknąć z naszej codzienności. Producent pszenicy, Jerzy Wysocki, wpadł bowiem na pomysł, jak wykorzystać otręby otrzymane podczas mielenia zbóż, by stworzyć jadalne talerze. Jego wizja spotkała się już z uznaniem wielu instytucji dbających o ekologię, rozsianych po całym świecie. Zobaczcie, jak Internet „zajada się” zbożowymi talerzami!

jadalne talerze

źródło: www.pixabay.com

Polak stworzył jadalne talerze, w których zakochał się cały świat. Nadchodzi ekologiczny przełom?

Jerzy Wysocki, zajmujący się dotąd głównie produkcją pszenicy – długo zastanawiał się nad tym, jak wykorzystać resztki otrębów pozostałych po mieleniu zbóż. Na własną rękę przeprowadził wiele eksperymentów opartych na łączeniu ich z wodą, aż zauważył, że jeśli doda się do nich jej niewielką ilość i odpowiednio podgrzeje całą mieszankę, można uzyskać plastyczną masę, z której łatwo da się formować naczynia. Jak się okazało, przy połączeniu z ekologicznym bio-tworzywem PLA z masy można tworzyć także sztućce, a wszystko to bez dodatku jakiejkolwiek chemii! Naczynia okazały się na tyle wytrzymałe, by serwować na nich nie tylko suchy prowiant, ale również zupy czy płynne desery!

Jak pokazują wyliczenia firmy Bioterm, która zajęła się masową produkcją talerzy, z jednej tony sprasowanych otrębów można uzyskać aż 10 tysięcy naczyń (miseczek lub talerzy). Po skończonym posiłku możemy najzwyczajniej w świecie… schrupać talerz. Oczywiście pod warunkiem, że smakowało nam danie, którym przesiąknęło naczynie. Co ciekawe, nawet jeśli nie wyobrażacie sobie, że mogłybyście tak zrobić, jadalne talerze i tak będą dla Was wspaniałą alternatywą wobec plastikowych czy papierowych naczyń. Wyrzucone do śmieci rozkładają się już w 30 dni! W skali 500 lat (długość „życia” talerza z plastiku) wydaje się to zaledwie sekundą, prawda? 

Ale amatorów na otrębowe talerze nie brakuje. Chętnie schrupią je zwierzęta! Tylko spójrzcie na fotografie z Instagrama!

Polskie talerze z otrębów zakupiły już firmy z USA, Libanu czy Korei Południowej. W tym świetle wydaje się kwestią chwili, by naczynia te zawitały i pod nasze dachy, a powiedzonko o zjedzeniu obiadu razem z talerzem stało się aktualne bardziej niż kiedykolwiek!

Wypróbujecie jadalne talerzyki?

 

Oceń ten artykuł:

1 gwiazdka2 gwiazdki3 gwiazdki4 gwiazdki5 gwiazdek (143 głosów, średnia: 4,37 z 5)
zapisuję głos...