Pokolenie płatków śniegu – czy i Ty do niego należysz?

Różnice międzypokoleniowe to coś, co istnieje od zawsze. A jednak obserwując zachowanie Millenialsów, którzy weszli w dorosłość w dekadzie 2000-2010 r. łatwo można zauważyć, że dzieli ich od reprezentantów poprzednich pokoleń prawdziwa przepaść. Jego niestabilni emocjonalnie i nadwrażliwi przedstawiciele są niczym płatki śniegu, wirujące tam, gdzie poniesie je wiatr i topiące się od kontaktu z niemal każdą powierzchnią. Dlaczego tak jest i co oznacza dla ich przyszłości?

„Pokolenie płatków śniegu” to termin ukuty przez pisarza Chucka Palahiuka (znanego przede wszystkim dzięki zerkanizowanej książce „Fight Club”). Uważa on, iż wzmiankowana grupa to przedstawiciele nowej ery wiktoriańskiej, których może urazić dosłownie wszystko. Przypisuje im nienaturalnie wygórowane poczucie własnej wyjątkowości, skłonność do paniki, niestałość i niezdolność do mierzenia się z jakąkolwiek krytyką. Jakie uwarunkowania ukształtowały Millenialsów w tak nietypowy sposób? Jak oni sami mogą wpływać na zaszczepione w nich postawy? Co powinni robić, by chronić swoje dzieci przed podobnym kierunkiem rozwoju? Wyjaśniamy!

pokolenie płatków śniegu

www.unsplash.com; Noah Silliman

Pokolenie płatków śniegu – czy i Ty do niego należysz?

„Pokolenie płatków śniegu” to określenie, które odnosi się do wyjątkowo kruchej kondycji psychicznej, bojaźliwości i przekonania o swojej oryginalności (wszak każdy płatek śniegu jest inny). O tym, niespotykanym dotąd koktajlu cech uwidaczniających się w zachowaniu całego pokolenia naukowcy zaczęli mówić około roku 2014. Wówczas to na amerykańskich kampusach nowo przybyli studenci zaczęli masowo wyrażać swoje lęki, prosząc o tworzenie „bezpiecznych stref” i oficjalne ostrzeganie przed niepokojącymi treściami. Co się stało?

Psycholodzy przypisują tę zmianę przede wszystkim rozwojowi mediów. Rodziców dzieci wychowujących się w latach 90. zaczęły nagle osaczać dobiegające z telewizji i Internetu informacje o groźnych wypadkach, porwaniach i morderstwach. Oczywiście już wcześniej zdarzało im się czytać o takich sytuacjach w gazetach czy usłyszeć doniesienia w radiu. Nigdy dotąd nie docierały one jednak do nich na taką skalę, co doprowadziło do powstania złudzenia, że świat stał się groźnym miejscem. Wielu rodziców szybko doszło do przekonania, iż muszą czuwać nad swoim dzieckiem dzień i noc. Zaczęli zasypywać pociechy dobrami materialnymi, zapewniać o ich doskonałości, organizować czas.

Coraz bardziej rozpuszczone dzieci wzrosły w przekonaniu, że należy im się wszystko, co najlepsze, a kolejne sukcesy powinny przychodzić bez wysiłku. Kiedy więc do rozwiniętych witryn internetowych dołączyły społecznościowe media, lansujące podkolorowane, idealne wizerunki nieistniejących w takiej formie realu ludzi, celebrytów i gwiazd, a wraz z nimi pojawili się hejterzy, „płatki śniegu” stanęły przed niespodziewanym wyzwaniem. Musiały odtąd starać się sprostać wymaganiom kultu pięknego ciała i luksusowego życia, a to oznaczało cierpliwość, spryt i ciężką pracę, do jakiej nieprzywykli. Najbardziej deficytową walutą okazała się jednak psychiczna odporność na ataki ze strony zawistników i złośliwych rówieśników, dla których internetowa anonimowość stała się siłą napędową. Niestety nie zostali w nią zaopatrzeni, bo rodzice zamiast uczyć ich pływać, przez całe dzieciństwo rzucali im koło ratunkowe. I tak samobójstwo stało się drugą – po nieszczęśliwych wypadkach – najczęstszą przyczyną śmierci dzieci i nastolatków w Polsce…

 

Odwrócić proces topnienia, czyli jak sobie pomóc?

pokolenie płatków śniegu

www.unsplash.com; Peter Bucks

Jeżeli dostrzegasz u siebie objawy depresji i masz myśli samobójcze, powinnaś jak najszybciej udać się do specjalisty z dziedziny psychiatrii albo przynajmniej zadzwonić na telefon zaufania. Jeśli natomiast czujesz, że problemy Pokolenia płatków śniegu dotyczą Cię, ale nie przybiera to tak niebezpiecznej postaci, możesz wykonać pewne kroki, by pomóc sobie na własną rękę. Zacznij od wychodzenia poza swoją strefę komfortu. Świadomie podejmuj wyzwania, które pomogą Ci nabrać śmiałości i wyzbyć introwertyzmu. Weź udział w jakimś społecznym czy kulturalnym projekcie, w którym będziesz musiała zdobyć się na publiczne wystąpienie. Idź na kilka rozmów o pracę. Udaj się sama do kina, teatru czy na warsztaty artystyczne (gdy tylko będą dostępne). A jeśli to możliwe, wypuść się solo w podróż, na przykład do popularnej europejskiej stolicy. Przekonasz się, że potrafisz spędzać przyjemnie czas w pojedynkę i radzić sobie w rozmaitych sytuacjach.

Drugim krokiem będzie dobrowolne wystawienie się na krytykę. Nie chodzi jednak o wrzucanie do sieci swoich selfie. Zamiast tego polecamy zacząć realizować nową pasję – najlepiej skupioną wokół tworzenia – i stopniowo publikować swoje dokonania w sieci, na przeznaczonych do tego platformach. Pozwól ludziom komentować swoje wiersze, rysunki czy sposób, w jaki śpiewasz. Nawet, jeżeli część komentarzy będzie złośliwa, przekonasz się, że pojawią się także pozytywne głosy, bo znajdziesz się wśród innych pasjonatów. W końcu przyzwyczaisz się do tego, że z ludźmi tak już po prostu jest. Każdy powie Ci coś innego, podobnie jak każdy z osobna inaczej ocenia na co dzień Twoją osobowość. Nawet, jeśli na początku będzie to dla Ciebie trudne, z czasem stanie się czymś normalnym.

Trzeci – i prawdopodobnie najważniejszy – krok to odcięcie się od tradycyjnych mediów społecznościowych. Jeśli tego nie zrobisz, nie uwolnisz się od kołowrotka ciągłych porównań, a to właśnie one są główną przyczyną złego samopoczucia Millenialsów.

 

Uformuj swoje dziecko w śnieżną kulę

dziecko

www.unsplash.com; Shelby Miller

Poważnym problemem Pokolenia płatków śniegu jest ponadto fakt, iż „produkuje” ono kolejne płatki. Postaraj się więc pochylić nad tą kwestią zanim – niezamierzenie – zaszkodzisz własnemu dziecku. Jak to zrobić? Ogranicz swoim pociechom kontakt z mediami, szczególnie z Internetem. Profile społecznościowe pozwalaj prowadzić dopiero 14-latkom, a i z nimi ustal tygodniowy limit czasu oraz konkretną wieczorną godzinę, w której muszą bezapelacyjnie wylogować się z Instagrama, TikToka czy Facebooka.

Nie zabraniaj dziecku, które skończyło 8 lat na samodzielne wychodzenie z domu i zabawę z rówieśnikami. To naturalny element procesu dojrzewania, którego nie powinno się blokować. I tak nie jesteś w stanie ochronić dziecka przed wszystkimi niebezpieczeństwami tego świata.

No i wreszcie: zostaw swoje dziecko w spokoju. To ważne zalecenie psychologów, które współcześni rodzice nagminnie lekceważą. Co ono oznacza? W praktyce tyle, aby pozwolić dziecku na samodzielne wymyślanie zabaw i spędzanie czasu sam na sam z zabawkami. Dostarczając mu nieustannych bodźców i nie dając chwili wytchnienia sprawiamy, że nie potrafi ono funkcjonować w pojedynkę. Szybko czuje się samotne i ma obawy przed załatwianiem najprostszych spraw na własną rękę. Postaraj się uformować swojego potomka na twardą śniegową kulę zamiast kształtować z niego płatek delikatnego białego puchu!

 

Oceń ten artykuł:

1 gwiazdka2 gwiazdki3 gwiazdki4 gwiazdki5 gwiazdek (96 głosów, średnia: 4,74 z 5)
zapisuję głos...