„Cud Miód, Złoto Północy i Moc Konopi” – czas na podsumowanie testowania balsamów do ust LAURA CONTI!
Popularna i ciesząca się dużym zaufaniem Klientów marka LAURA CONTI postanowiła włączyć się w dyskurs na temat ekologicznego stylu życia i wypuściła na rynek serię trzech balsamów o naturalnych składach, zapakowanych w stuprocentowo biodegradowalne, papierowe opakowania. Pomysł stworzenia innowacyjnych, organicznych pomadek ochronnych z komponentów wysokiej jakości, które nie wymagają jednocześnie przechowywania w lodówce i nie pozostawiają jakiegokolwiek śladu w środowisku, spotkał się z wyjątkowo ciepłym przyjęciem. Gdy tylko o nim napisaliśmy, wiele Czytelniczek wyraziło chęć osobistego wypróbowania balsamów. Wspólnie z marką LAURA CONTI przygotowaliśmy więc wielkie testowanie, do którego zaprosiliśmy aż 15 osób i wysłaliśmy każdej z nich zestaw trzech balsamów. Nadszedł czas, by podsumować wykonane przez nie próby i przekonać się, jak oceniły one serię jako całość. Zapraszamy na pełną relację z testowania tych naturalnych, ochronnych pomadek!
„Cud Miód, Złoto Północy i Moc Konopi” – czas na podsumowanie testowania balsamów do ust LAURA CONTI!
Każda z Recenzentek, która zamieściła swoje notatki na temat testowanych balsamów w zakładce Klubu Testerek Kobietamag.pl, wyraziła zachwyt nad przyświecającą twórcom ideą zero waste oraz nad konsekwencją, z jaką pracowali oni nad jej realizacją. Wystosowane przez nie pochwały otwierają serdeczne słowa na temat opakowań pomadek. Dziewczyny niemal jednogłośnie chwalą ich formę oraz piękną, minimalistyczną szatę graficzną. Przyznają również, że choć początkowo obawiały się, iż nietypowy sposób używania pomadek (nie poprzez ich wykręcanie, a wypychanie palcem od spodu) nie sprawdzi się, bo papierowe ruloniki łatwo ulegną przy tym uszkodzeniu, ostatecznie były zaskoczone praktycznością tego rozwiązania. Podkreślają, iż kartonowa postać opakowań nie przeszkodziła im ani w częstym użytkowaniu balsamów, ani w transportowaniu ich w walizce, kopertówce czy kieszeni, ani nawet w przechowywaniu ich na łazienkowej półce, gdzie zwykle panuje dość duża wilgotność. Niektóre z Testerek wspominają też o przyjemnej w dotyku teksturze pudełeczek i chwalą czytelność opisów poszczególnych produktów, umieszczonych na tekturowych kartonikach, dołączonych do sztyftów.
Jedna z naszych Probantek, pisząca pod pseudonimem Emotikonka, nadała nawet każdemu z balsamów własną nazwę, zainspirowaną jego składem. Tak powstały: „Cud Miód” (balsam propolisowy), „Złoto Północy” (balsam bursztynowy) i „Moc Konopi” (balsam konopny).
Pozytywne recenzje zebrała także – odbiegająca od tradycyjnej – twarda konsystencja pomadek ochronnych LAURA CONTI. Testerki piszą, że wystarczy odrobina cierpliwości, by naturalne ciepło ust stopiło przyłożony do nich balsam i pozwoliło wygodnie go rozprowadzić. Zauważają jednocześnie, że dzięki takiemu rozwiązaniu, sztyfty nie kruszą się samoistnie ani nie łamią, czego nie można powiedzieć o większości podobnych, dostępnych na rynku balsamów. Dostrzegają wprawdzie, iż tempo ich aplikacji może nie zyskać akceptacji osób żyjących w zawrotnym tempie, jednakże dodają, że takim osobom niekoniecznie jest w ogóle po drodze z filozofiami slow life i zero waste, których wyrazem są właśnie wzmiankowane balsamy.
Kolejnym atutem botanicznych pomadek LAURA CONTI jest, zdaniem naszych Testerek, ich organiczna formuła, złożona ze starannie wyselekcjonowanych składników. Probantki chętnie wymieniają naturalne substancje zawarte w balsamach, takie jak: olej kokosowy, olej konopny, olej sojowy, masło kakaowe, ekstrakt z bursztynu, ekstrakt z propolisu, wyciąg z rozmarynu czy lecytyna, dodając jednocześnie, że próżno szukać w tych składach jakichkolwiek zbędnych substancji. Idąc tym tropem, poczytują też za zaletę naturalne kolory i bardzo delikatne zapachy balsamów, choć zaznaczają, iż zdeklarowane wielbicielki intensywnie owocowych aromatów i smaków pomadek mogą poczuć się nimi nieco rozczarowane.
Co ciekawe, nie są zgodne co do tego, która z opcji – bursztynowa, propolisowa czy konopna – jest ich faworytem. Można powiedzieć, że ile Testerek, tyle opinii na ten temat, co wskazuje, iż producenci podjęli słuszną decyzję, dając Klientkom wybór i dowodzi, że każda z trzech formuł została przygotowana z równą starannością.
Podsumowania poszczególnych testów są przepełnione wyrazami zadowolenia, płynącymi z zauważanych przez Recenzentki rezultatów regularnego stosowania balsamów. Każda z Testerek przyznaje, że po aplikacji dowolnego z balsamów mogła szczycić się pięknym wyglądem warg, które stawały się: nawilżone, miękkie, wygładzone, pozbawione suchych skórek i zaopatrzone w ochronny film, dzięki któremu niestraszne były im odtąd niekorzystne warunki atmosferyczne, suche od grzejników powietrze czy piekące promienie słońca. Niektóre zauważyły dodatkowo, że balsamy pomogły im zregenerować drobne uszkodzenia ust, przyspieszając gojenie ran i ograniczając ich nieprzyjemne konsekwencje, takie jak świąd czy szczypanie.
Zdecydowana większość Probantek określa ponadto balsamy LAURA CONTI mianem idealnej bazy pod kolorowe pomadki. Zwracają One uwagę na fakt, iż stosowanie balsamów i szminek w duetach przedłuża trwałość tych ostatnich i ogranicza ich rozmazywanie się oraz rolowanie. W połączeniu z akcentowaną przez Testerki wydajnością balsamów oraz korzystnym stosunkiem ich ceny do jakości i ilości kosmetyków w opakowaniach (ok. 14 zł za 8,3 g), okazało się to zaletą, przesądzającą o przyznaniu tym właśnie balsamom tytułu faworyta w dziedzinie produktów do pielęgnacji ust.
A teraz pora na krótkie podsumowanie testowania każdego z trzech balsamów!
LAURA CONTI Botanical Organic, Balsam do ust z bursztynem
Balsam do ust z bursztynem zachwycił nasze Testerki błyskawicznym, regenerującym działaniem, przynoszącym natychmiastowo odczuwalną miękkość, gładkość i ulgę, która wynikała z usunięcia nieprzyjemnego napięcia spierzchniętych warg. Wiele z nich podkreślało jego zdolność do wygajania drobnych ran i hamowania stanów zapalnych. Dziewczyny urzekł ponadto delikatny, „elegancki” zapach balsamu, jego słoneczny kolor i subtelny smak, a także szybkość, z jaką mięknie w kontakcie z ustami. Uroczy rysunek małych bursztynków na jego opakowaniu dopełnił – ich zdaniem – całości.
Wybrane opinie:
Emotikonka: „Produkt idealnie regeneruje nawet bardzo suche usta, które bywają moją zmorą z racji tego, że przebywam często w pomieszczeniach klimatyzowanych. Po zastosowaniu balsamów z tej serii spokojnie mogę zapomnieć o problemie, a nawet w spokoju nosić maseczkę bez obaw, że cokolwiek przyklei mi się do ust.”
nungal: „Usta są miękkie, nawilżone i odżywione, a przy tym gładkie bez śladu suchych skórek. Fajnie sprawdza się na zewnątrz, kiedy temperatura nas nie rozpieszcza. Dobrze chroni przed wiatrem i chłodem, zapobiegając nadmiernemu przesuszeniu i pękaniu warg. Usta są ukojone i ochronione – czegóż potrzeba więcej?”
Alluska12: „Balsam jest bardzo przyjemny na ustach, nie jest tłusty ani lepiący, pozostawia na ustach delikatny film ochronny. Utrzymuje się bardzo długo, dzięki czemu jest kosmetykiem niesamowicie wydajnym. Pojemność 8,3 g na pewno wystarczy na bardzo długi czas stosowania. Usta są miękkie, nawilżone i zregenerowane. Od razu po aplikacji czuć niesamowite wygładzenie i miękkość ust, jest to produkt komfortowy w noszeniu, w moim przypadku sprawdza się również jako baza pod inne pomadki. ”
LAURA CONTI Botanical Organic, Balsam do ust z olejem konopnym
Balsam konopny został przez nasze Testerki uznany za ten o najdelikatniejszym zapachu, a jednocześnie najbardziej bogatej formule, dzięki której warstwa ochronna długo utrzymuje się na ustach. Z tego względu jest przez Nie polecany na chłodne, wietrzne i deszczowe, a nawet mroźne dni. Chętnie akcentują One jego odżywcze i nawilżające właściwości, chwaląc jednocześnie szatę graficzną, upstrzoną zielonymi listkami. Co więcej, polecają jego stosowanie zarówno za dnia, jak i na noc – dla lepszej regeneracji warg przesuszonych powietrzem zamkniętych pomieszczeń.
Wybrane opinie:
Eli.: „Botaniczny produkt marki Laura Conti zapewnia intensywne nawilżenie warg. Olej konopny zawarty w balsamie pozwala długo cieszyć się uczuciem ukojenia ust. Długo utrzymująca się na ustach formuła skutecznie chroni je przed czynnikami zewnętrznymi. Moje usta są w stosunkowo dobrej kondycji, jednak systematyczne stosowanie kosmetyku zaowocowało poprawą ich wyglądu. Przyjemny, lekki zapach balsamu oczarował mnie.”
sylwiawes: „Jesienna aura sprawia że moje usta bardzo szybko się wysuszają. Dlatego w tym czasie szczególnie ważna jest dla mnie ich pielęgnacja. Balsam do ust Botanical sprawił, że już po pierwszym dniu stosowania poczułam różnicę. (…) Balsam ma estetyczne i zgrabne opakowanie z dobrze dobraną szatą graficzną. Co najważniejsze jest ono wykonane w 100% z materiałów biodegradowalnych. Dbając o usta, dbamy więc również o środowisko. (…) Konsystencja balsamu jest twardsza od standardowych sztyftów do ust, dlatego trzeba na chwilkę przyłożyć go do warg aż się rozgrzeje. Jest to duży plus, ponieważ zwykłe pomadki o miękkiej konsystencji po prostu się łamią.”
Skosa Sandra: „Pomadka ma beżowy odcień i zbitą teksturę, ale łatwo nanosi się na usta. Miły, naturalny zapach balsamu uprzyjemnia jego stosowanie. Nie koloryzuje on warg, ale pozostawia na nich lekką, ochronną warstewkę, dzięki czemu świetnie zabezpiecza naskórek przed zmianami atmosferycznymi.”
LAURA CONTI Botanical Organic, Balsam do ust z propolisem
Balsam z ekstraktem z propolisu zyskał u naszych Testerek wysokie noty za sprawą swej wyjątkowej trwałości, przyjemnego, lekko miodowego zapachu i odżywczej formuły, która otula usta miękką, aksamitną warstwą, lecz nie pozostawia wrażenia lepkości ani tłustego filmu. Użytkowniczki wyraziły również uznanie dla zastosowania w kosmetyku naturalnego pszczelego antybiotyku i innych, wyjątkowo wartościowych dodatków, takich jak lecytyna czy witamina E. Pięknie wyrysowane plastry miodu na minimalistycznym opakowaniu zwieńczyły – ich zdaniem – dzieło producentów w najlepszym możliwym stylu.
Wybrane opinie:
Jaworka: „Po tygodniu stosowania balsamu, usta są miękkie, delikatne, gładkie i świetnie wypielęgnowane. Stosowanie nie jest trudne, kiedy trzymam balsam w torebce w pracy lub w domu, wystarczy go rozsmarować. (…) Delikatnie nawilża i pozostawia na ustach minimalną powłokę, nie utrzymuje się zbyt długo, ale to zasługa naturalnych składników, które szybko się wchłaniają. Ma słabo wyczuwalny zapach miodu. (…) Cena około 14 zł nie jest wygórowana, bo kosmetyk jest bardzo wydajny.”
linea: „Faktycznie po zastosowaniu pomadki usta są odżywione, nawilżone i miękkie. (…) Pomadka ma barwę miodowo – pomarańczową. Podczas jej aplikacji da się wyczuć delikatny zapach plastrów miodu prosto z pasieki. Przypominają mi się czasy dzieciństwa i spacery z dziadkiem wśród jego pasiek, a po nich kolacje z chlebem polanym miodem…”
ewalub: „To naturalny sposób na piękne, nawilżone i miękkie usta. Przeznaczony głównie do przesuszonych i spierzchniętych ust. Natychmiastowo wygładza i zmiękcza, kojąc podrażnienia i niosąc ulgę. Moje usta pokochały ten balsam za szybką i długotrwałą ulgę. Delikatny zapach propolisu cieszy nos. A moje oczy doceniają szatę graficzną opakowania.”
Wysokie oceny i przychylne słowa naszych Testerek, skierowane do producentów botanicznych balsamów LAURA CONTI, stały się dla nas bardzo przyjemnym końcowym akcentem tej kilkuetapowej, kosmetycznej zabawy. Cieszymy się, że mogliśmy być Waszymi pośrednikami w poznawaniu innowacyjnych nowinek, stworzonych z myślą o zdrowej pielęgnacji ust, prowadzonej z poszanowaniem środowiska naturalnego. Dziękujemy Wam za szczerość, animusz i bezpośredniość w dzieleniu się doświadczeniami, płynącymi z testowania balsamów. Mamy nadzieję, że pozostałe Czytelniczki odnajdą w Waszych recenzjach cenne wskazówki i inspiracje!