Plastyka brzucha – sposób na obwisłą skórę

Wielu ludziom wydaje się, że główny problem, jaki może dotyczyć brzucha, to nadmiar tkanki tłuszczowej. Tymczasem nieestetyczny wygląd skóry na tej części ciała również jest kłopotem. Skutecznym sposobem na radzenie sobie z tą przypadłością jest abdominoplastyka. Dowiedz się, na czym polega i czego można po niej oczekiwać.

plastyka brzucha

fot. freepik

Abdominoplastyka to zabieg polegający na wycinaniu z brzucha wyłącznie nadmiaru skóry. Blizna po operacji umiejscowiona jest w dolnej części brzucha, najczęściej tuż nad spojeniem łonowym. Dzięki temu, mimo że może być sporych rozmiarów, to z reguły można ją bardzo dobrze ukryć pod bielizną. Długość blizny określona jest już na etapie przedoperacyjnego planowania, a pacjent powinien mieć świadomość, że jest ona koniecznością, którą trzeba zaakceptować.

Plastyka brzucha – rodzaje zabiegów

Zakres operacji zależy od ilości nadmiaru skóry. W związku z tym wykonuje się kilka rodzajów operacji abdominoplastycznych. Pierwszym jest miniabdobinoplastyka polegająca na tym, że wycina się tylko mały zwisający kawałek skóry między pępkiem a spojeniem łonowym bez wycięcia lub obniżenia pępka. Jest to jednak rozwiązanie stosowane rzadko. Drugi typ abdominoplastyki wykonuje się, jeśli skóry jest zbyt dużo głównie pod pępkiem. Wówczas wycinamy jej nadmiar z tego miejsca, a resztę naciągamy w dół wraz z pępkiem. Szycie może być umiejscowione bardzo nisko, pod bielizną, a pępek zostaje obniżony do swojego średniego poziomu anatomicznego (11-13 centymetrów nad spojeniem łonowym). Metoda jest możliwa do zastosowania wyłącznie w wypadkach za wysoko położonego pępka. Kolejny wariant abdominoplastyki stosuje się, kiedy skóry jest zbyt dużo zarówno nad, jak i pod pępkiem. W takiej sytuacji trzeba naciągnąć i wyciąć jej o wiele więcej. Aby pępek znajdował się w odpowiednim miejscu konieczne jest jego odczepienie i wycięcie z powłok skórnych, a następnie wszycie w jego nowym umiejscowieniu.

Istnieją też sytuacje, kiedy oprócz poprawy wyglądu samej skóry, mamy dodatkowo do czynienia z przepukliną czy rozstępem mięśni prostych brzucha. – Dlatego często robię tego typu zabiegi z chirurgiem jamy brzusznej, który zaczyna od naprawy powłoki mięśniowo-powięziowej – tłumaczy doktor Waldemar Weiss, chirurg plastyk z Francji, który właśnie rozpoczął współpracę z Centrum Medycznym Medicover w warszawskim Wilanowie. – Następnie ja zajmuję się kolejnym etapem operacji – napinam skórę i nadaję brzuchowi odpowiedni kształt.

 

Rekonwalescencja po plastyce brzucha

Przez miesiąc po operacji konieczne jest noszenie odzieży uciskowej, w dzień i w nocy. To, do kiedy powinno się ją nosić, określa chirurg. Operacja abdominoplastyki jest prawie bezbolesna (boli jeszcze mniej niż lipoaspiracja). Pomimo tego nie należy zapominać, że jest to zabieg chirurgiczny, za którym zawsze mogą iść pewne powikłania (najczęściej jest to wysięk limfatyczny pomiędzy powłokami brzucha (tzw. zespół Morel-Lavallée)). W związku z tym niezwykle ważne jest, aby stosować się do wszelkich wskazówek chirurga. Trzeba też pamiętać o tym, że przez cztery pierwsze tygodnie nie należy uprawiać sportu oraz pracy, w której używane są mięśnie brzucha.

Początkowo blizna jest czerwona (przez pierwsze 2-3 miesiące), później stopniowo blednie. Proces blednięcia trwa od roku do 3 lat, jednak blizny nigdy nie znikają całkowicie, a proces zabliźniania zależy od indywidualnych tendencji każdego pacjenta. Bliznę należy chronić przed światłem słonecznym i sztucznymi promieniami UV przez co najmniej rok.  Do uprawiania  wszystkich sportów można stopniowo wrócić po 3 miesiącach (za zgodą chirurga). Ostateczne efekty abdominoplastyki można oceniać dopiero po roku od zabiegu. Przez ten czas należy stosować się do zaleceń lekarza i regularnie przychodzić na badania kontrolne.

Poza pożądaną, często spektakularną poprawą estetyczną, abdominoplastyka zwiększa też komfort życia pacjenta i jego pewność siebie. – Celem zabiegu jest poprawa sylwetki, a nie osiągnięcie perfekcji. Jeśli więc cele są realistyczne, a fakt posiadania blizny zaakceptowany, efekty powinny przynieść pacjentowi sporą satysfakcję. Należy jednak mieć świadomość, że charakter tej operacji jest bardzo trudny. Dlatego, pomimo wyboru doświadczonego chirurga oraz rygorystycznych technik zabiegu, niedoskonałości lub pewne komplikacje (m.in. zmiany w czuciu na skórze lub wydłużony okres gojenia) wciąż mogą wystąpić – tłumaczy doktor Waldemar Weiss.

Operacje łączone

W przypadkach kiedy pacjenci borykają się jednocześnie ze źle wyglądającą i rozciągniętą skórą, jak i zbyt dużą ilością tkanki tłuszczowej, istnieje możliwość łączenia ze sobą operacji abdominoplastyki i lipoaspiracji. Nie można wykonać samej abdominoplastyki, ponieważ efekty nie będą zadowalające. Część dolna (poniżej szwów) będzie bardzo cienka, a część powyżej – gruba. W rezultacie osiągnie się efekt nieestetycznego „schodka”.

Trzeba jednak pamiętać o tym, że pomimo połączenia dwóch zabiegów, ich efekt nigdy nie będzie idealny. Ponadto podwójna operacja zawsze jest obarczona dużym ryzykiem, które można obrazowo opisać jako ryzyko jednego zabiegu, pomnożone przez ryzyko drugiego. Jeśli pacjent po operacji lipoaspiracji chciałby poddać się któremuś z opisanych wcześniej rodzajów abdominoplastyki, powinien odczekać od 6 miesięcy do roku.

Osobiście jestem jednak w tym przypadku przeciwnikiem operacji łączonych, gdyż ich niedoskonały efekt końcowy nie uzasadnia podejmowania zwiększonego ryzyka – mówi doktor Waldemar Weiss. – W przypadku połączonego problemu wykonuję w pierwszym etapie lipoaspirację, a po 6-12 miesiącach, jeśli pacjent deklaruje dalszą chęć napięcia skóry (która już po samej lipoaspiracji staje się ściągnięta), przechodzę do drugiego etapu – abdominoplastyki. Muszę jednak zaznaczyć, że zaledwie od 10% do 15% pacjentów po zabiegu lipoaspiracji, decyduje się na dalsze udoskonalenie wyglądu swojego brzucha, naciągając maksymalnie skórę brzucha podczas abdominoplastyki.

Oceń ten artykuł:

1 gwiazdka2 gwiazdki3 gwiazdki4 gwiazdki5 gwiazdek (187 głosów, średnia: 4,32 z 5)
loading... zapisuję głos...