Pikantne wino – nowy, zaskakujący trend dla miłośniczek ostrej kuchni!
Lubicie ostre papryczki, do każdej potrawy dosypujecie mielone chili, a stojąc przy barze zawsze zamawiacie Wściekłego psa z podwójną porcją tabasco? Przedstawiamy nowy winiarski trend, który pokochacie „od pierwszego usłyszenia”!
Jeśli sądziłyście, że po winie pomarańczowym żaden trend w dziedzinie winiarstwa nie będzie już w stanie Was zaskoczyć, najnowszy pomysł wielbicieli trunku o tysiącu smakach, odcieniach „sukni” i bukietach aromatycznych sprawi, że szybko zmienicie zdanie. Na rynku pojawiło się bowiem właśnie pikantne wino z papryczek jalapeño i serrano! Zamiast zamawiać meksykańskie dania, by zaimponować przyjaciołom i chłopakowi wybranym przez siebie stopniem ostrości, czysty ogień możecie teraz sączyć wprost z kieliszka!
Pikantne wino – nowy, zaskakujący trend dla miłośniczek ostrej kuchni!
Na pomysł stworzenia tego oryginalnego trunku wpadli właściciele niewielkiej winiarni z Illinois Galena Cellars. Odważną wizję szybko udało się wdrożyć w życie i tak powstało białe pikantne wino o wiele mówiącej nazwie Jalapeño i etykiecie w ostrzegawczych żółto-czarnych barwach (naturalnie kojarzących się z żądlącymi owadami), z rysunkami zielonej i czerwonej papryczki w centrum.
Według producentów to białe wino doskonale pasuje do przystawek (np. do krakersów lub deski serów). Może także stanowić bazę dla drinków o ostrym smaku, np. dla popularnej Krwawej Mary z dodatkiem soku pomidorowego. Przede wszystkim jednak pikantne wino ma zapewniać prawdziwego „kopa” i być ciekawą alternatywą dla tradycyjnej lampki czerwonego wytrawnego lub półwytrawnego napoju.

giphy.com
Co ciekawe, pomysł winiarzy z Illinois Galena Cellars nie jest pierwszą tego typu propozycją na rynku. Wcześniej jego realizacji podjęła się już marka Potter Wines, w ofercie której znaleźć można wino Jalapeno, wino Chipotle, a nawet napój, łączący w sobie smak pikantnego wina i orzeźwiającej lemoniady!

giphy.com
Co sądzicie o tym nowatorskim kulinarnym rozwiązaniu? Czy chciałybyście spróbować pikantnego wina powstałego na bazie najostrzejszych papryczek świata? A może na samą myśl o ostrych przyprawach czujecie, jak skręca się Wam żołądek? Koniecznie dajcie nam znać w komentarzach, czy pikantne wino wydało się Wam obiecującą pozycją w menu na domową imprezę w gronie znajomych!
Cóż.. ciekawe, ale ja bym raczej się nie zdecydowała na taką nowinkę. Pozostanę przy tradycyjnym czerwonym winie 🙂
Wina nie próbowałam, ale spróbuję na pewno. Ja uwielbiam kawę z chili, na ostro. Odrobina chili, cynamonu, kardamonu i imbiru. Kawa mocna, czarna. Stawia na nogi i podobno podkręca metabolizm.
Nie wiem czy byłabym fakną, ale jakby była możliwość – to spróbowałabym na pewno…
Ja dokładnie to samo. Ostatnio próbowałam tak mocno śmierdzących serów że od samego ich krojenia bolała mnie głowa, więc pikantne wino to dla mnie nie byłoby szczególne wyzwanie 😉
a dobre przynajmniej te sery były?
Obrzydliwości same. Kij ze smrodem, ale żeby to nawet tak smakowało jak pachnie? :/ Jeden był tylko dobry. Nieśmierdzący za bardzo. Nazwy nie zapamiętałam ale struktura podobna jak w parmezanie.
Pewnie właśnie do serów (może niekoniecznie aż tak śmierdzących) takie pikantne winko mogłoby być niezłe.
Szczerze mówiąc to nie znam się ani na winach ani na serze, ale też pomyślałam o tym że takie wino do śmierdziuchów mogłoby pasować.
Spróbować zawsze można, ale pewnie i tak zostałabym wierna czerwonemu wytrawnemu
Ja raczej nie spróbuję.
Jak będę potzebować czegoś ostrego to przegryzę papryczkę, a wino ma pozostać winem.
Z chęcią spróbowałabym,bo lubię nowe smaki.
Oj to raczej nie dla mnie. Wino lubię tylko słodkie
Nie dla mnie takie ekscesy 😉
Chyba Podziękuję.
hm… z ciekawości bym spróbowała