Piernik, który dojrzewa jak wino: sekrety najstarszego świątecznego ciasta

Piernik staropolski dojrzewający to jedno z niewielu ciast, które robi się długo przed świętami. Zamiast wyrabiać je „na szybko” w wigilijny poranek, najlepsi cukiernicy i domowe gospodynie nastawiają ciasto tygodniami wcześniej, pozwalając mu dojrzewać jak dobremu winu. Dzięki temu miodowy wypiek z korzennymi przyprawami zyskuje głębię smaku, mięknie z każdym dniem i potrafi przetrwać całe święta, a nawet dłużej.
W tym artykule pokazujemy piernik od kuchni – dosłownie i w przenośni. Opowiadamy, jak z klasztornego niemieckiego lebkuchen i staropolskich miodowników wyrósł na „królewskie” ciasto z Torunia, dlaczego dawniej leżakował w beczkach całymi latami i z jakich składników naprawdę warto go zrobić dziś. Znajdziesz tu zarówno historyczne ciekawostki, jak i praktyczne wskazówki: jak dobrać mąkę, miód i przyprawy, kiedy nastawić ciasto dojrzewające oraz jak piec, żeby piernik był miękki, aromatyczny i gotowy na świąteczny stół – dokładnie taki, który ma szansę stać się Twoją domową legendą.tradycyjny piernik staropolski dojrzewającyPiernik nie jest zwykłym ciastem „na szybko”. To wypiek, który musi dojrzeć – tak jak dobre wino. Dawniej słynne toruńskie pierniki wyrabiano z myślą o królach, a ciasto potrafiło leżakować latami, zanim trafiło do pieca. Im starszy był zaczyn, tym szlachetniejszy stawał się smak.

Od miodownika do piernika: najstarsze słodkie chleby

Najstarsze „chleby na miodzie”

Piernik wyrósł z prostszego przodka – miodownika. Były to spore bochny pieczone na miodzie, czymś pośrednim między chlebem a ciastem. W staropolskich domach podawano je nie tylko od święta: mniej słodnie – na co dzień, bogatsze – jako podarek dla ważnych gości.

Przez długi czas wypiek pierników był domeną klasztorów i dworów. Dopiero z czasem korzenne ciasto przeniosło się do zwykłych domów. Zanim w Polsce spopularyzowały się przyprawy z Orientu, w piernikach dominował przede wszystkim smak miodu – nie używano jeszcze rozbudowanych mieszanek cynamonu, imbiru i goździków. Z czasem do miodu dołączyły korzenie i cukier trzcinowy, zarezerwowane początkowo dla zamożniejszych.

Niemiecka kolebka piernika i polska specjalność

Monastyczne laboratoria smaku

Historia europejskiego piernika zaczyna się jeszcze wcześniej – w klasztorach na terenach dzisiejszych Niemiec i Belgii. W średniowieczu mnisi w Ulm, Norymberdze czy Akwizgranie piekli miodowe, mocno korzenne ciasta znane jako lebkuchen lub pfefferkuchen. Pierwsze wzmianki o takich wypiekach pojawiają się już pod koniec XIII wieku.

Lebkuchen długo uchodził za coś w rodzaju „superfood” – mnisi traktowali go jak lekarstwo na dolegliwości żołądkowe, sprzedawali pielgrzymom jako pożywny prowiant w drodze i pamiątkę z sanktuariów.

Norymberga, Akwizgran, Toruń

Z biegiem czasu klasztorne receptury przejęli świeccy mistrzowie piernikarscy. Norymberga, położona przy ważnych szlakach handlowych ze Wschodu, stała się jednym z najważniejszych centrów wypieku pierników w Europie. Tamtejsze cechy piekarzy od XVI–XVII wieku wyspecjalizowały się w tworzeniu skomplikowanych, misternie zdobionych figurek i placków – stąd wzięła się sława pierników jako prawdziwych dzieł sztuki cukierniczej.

W Polsce szczególną renomą cieszyli się mistrzowie z Gdańska i Torunia. Już w XIII wieku z tych miast wysyłano beczki z piernikami na królewskie dwory. Był to towar luksusowy – słodki, aromatyczny i trwały, idealny na podróże i długie przechowywanie.

Piernik jak koło u wozu – średniowieczna wersja „hardcore”

Twardy jak żelazo

W średniowieczu piernik nie przypominał miękkiego, puszystego ciasta, które znamy dziś. Był twardy jak żelazo. Nie znano jeszcze proszku do pieczenia ani sody – jedynym „spulchniaczem” była ubita na sztywną pianę białka. Angielskie pierniczki wypiekano z mąki żytniej, wody, miodu i korzeni, a po upieczeniu obficie obsypywano je cukrem pudrem.

Święta Katarzyna, Andrzej i adwentowe tradycje

W wielu domach istniał zwyczaj, że ciasto na świąteczny piernik wyrabiało się z wyprzedzeniem – najczęściej w okolicach dnia św. Katarzyny (25 listopada) lub św. Andrzeja (30 listopada). Zagniecione wtedy ciasto leżakowało przez cały adwent, nabierając aromatu, a do pieca trafiało dopiero tuż przed Bożym Narodzeniem. W niektórych piekarskich rodzinach piernikowy zaczyn przechodził wręcz z pokolenia na pokolenie: do nowej porcji zawsze dodawano kawałek starego ciasta, tak jak w przypadku zakwasu chlebowego.

Piernik staropolski dojrzewający w posagu i na królewskim stole

Jedna z najpiękniejszych polskich opowieści piernikarskich dotyczy Torunia. Gdy w rodzinie piernikarza rodziła się córka, zarabiano ciasto, wkładano je do dębowej beczki, przykrywano i obciążano kamieniem. Tak dojrzewało latami, aż do dnia jej ślubu. Wtedy wreszcie trafiało do pieca. Piernik był tak twardy, że krojono go piłą, ale uchodził za wyjątkowy – dojrzewał bowiem razem z panną młodą i bywał częścią posagu.

Kształty, formy i piernikowe dzieła sztuki

różne kształty pierników

Od kołaczy do katarzynek

Dawne pierniki staropolskie zachwycały nie tylko smakiem, ale też formą. Pieczono między innymi:

  • okrągłe kołacze, niegdyś wypiekane na cześć słońca,
  • katarzynki, które pierwotnie wyglądały jak sześć połączonych krążków,
  • figurki ludzi i zwierząt, gwiazdy, serca, aniołki, choinki,
  • kółeczka z dziurką, przeznaczone do zawieszania na choince.

Scenki rodzajowe i „całuśki”

Na specjalne okazje wypiekano całe scenki religijne i rodzajowe, a także tablice ze wizerunkami polskich władców. W domach panieńskich nie mogło zabraknąć serduszek i figuralnych „całuśków” – bogato lukrowanych pierników ofiarowywanych kawalerom. Te małe słodkie „kartki z życzeniami” pełniły rolę dzisiejszych walentynkowych prezentów.

pierniczki serduszka

Co mówi słowo „piernik”?

Sama nazwa wiele zdradza o charakterze wypieku. „Piernik” wywodzi się od staropolskiego słowa „pierny”, oznaczającego pieprzny, ostry, mocno doprawiony. Chodziło nie tylko o pieprz, ale o cały zestaw orientalnych przypraw, które trafiały do Polski dzięki szlakom handlowym z Azji. To właśnie one – obok miodu i mąki – stały się podpisem smakowym polskich pierników.

Piernikarskie sekrety – składniki i proporcje

Jakiej mąki użyć?

Do pieczenia piernika staropolskiego wykorzystuje się mąkę pszenną wymieszaną z żytnią – ciasto jest wtedy wilgotniejsze i bardziej elastyczne – albo samą mąkę pszenną, szczególnie do mniejszych pierniczków, które mają być delikatne i kruche. Zawartość mąki żytniej nie powinna zwykle przekraczać około połowy całości. Gdy jest jej więcej, ciasto robi się zbyt ciężkie i zwarte.

Miód – serce ciasta

Miód decyduje o pulchności i świeżości piernika. Im więcej miodu, tym ciasto dłużej zachowuje miękkość i aromat. Przy zbyt małej ilości pierniki wychodzą twarde, słabo wyrastają i szybko czerstwieją. Miód powinien być płynny, aby dobrze połączył się z mąką i nie przypalił w piecu. Jeśli skrystalizował – trzeba go najpierw delikatnie podgrzać.

Co ciekawe, dziś piecze się również pierniki bez miodu, słodzone mieszanką białego i brązowego cukru. Taki wypiek jest łagodniejszy, ale zachowuje korzenny charakter.

Cukier i przyprawy

Cukier lub miód warto najpierw utrzeć z jajkami, a dopiero później dodawać mąkę – ciasto będzie gładsze. Na 1 kg mąki wystarcza około 1 dag (10 g) przypraw. Typowa mieszanka to: cynamon, goździki, imbir, gałka muszkatołowa, kardamon, anyż, kolendra, ziele angielskie. Przyprawy najlepiej dokładnie utrzeć w moździerzu lub zmielić w młynku – wtedy uwalniają maksimum aromatu.

Jeśli chcemy piernik o naprawdę wyrazistym charakterze, możemy dodać skórkę cytrynową lub pomarańczową (świeżą lub kandyzowaną), dorzucić orzechy, migdały, bakalie, a dla „piernego” akcentu – szczyptę pieprzu. Cukier puder da się częściowo zastąpić miodem lub masą z miodu i cukru, co daje ciekawszy, głębszy smak.

Alkohol w cieście

W dawnych przepisach pojawia się też niewielka ilość alkoholu – wódki, rumu czy araku. Nie chodzi o upajający efekt, ale o subtelny aromat i dłuższą świeżość wypieku.

domek z piernika

Leżakowanie – dlaczego piernik robi się wcześniej?

Jak przygotować ciasto z wyprzedzeniem?

Klasyczna metoda przygotowania piernika staropolskiego dojrzewającego wygląda tak:

  1. Miód rozgrzewa się z przyprawami, czasem także z cukrem.
  2. Do przestudzonego (ok. 30–35°C) miodu wsypuje się mąkę i miesza, aż powstanie gęste, zwarte ciasto.
  3. Masę przekłada się do kamionkowego lub szklanego naczynia, dokładnie przykrywa i odstawia w chłodne miejsce nawet na miesiąc.

Jeśli ciasto ma leżakować dłużej niż kilka tygodni, do środka wkłada się kromkę chleba, która wchłania nadmiar wilgoci i chroni przed pleśnią.

Co dalej?

Tuż przed pieczeniem do dojrzałego ciasta dodaje się jajka, tłuszcz (masło lub smalec) oraz spulchniacz – najczęściej sodę oczyszczoną rozpuszczoną w mleku. Ciasto powinno mieć konsystencję gęstej śmietany lub miękkiego ciasta chlebowego. Im dłużej jest wyrabiane, tym lepiej – staje się elastyczne, gładkie i lśniące, a w środku tworzą się drobne pęcherzyki powietrza, które po upieczeniu dają równy, delikatny miękisz.

Techniki pieczenia pierników staropolskich dojrzewających

piernik w foremce choinki

Przygotowanie formy

Formę do pieczenia należy bardzo dokładnie wysmarować tłuszczem, zwłaszcza jeśli pieczemy większe placki piernikowe. Zapobiega to przywieraniu i ułatwia wyjmowanie ciasta.

Temperatura i czas

Piekarnik nagrzewa się zwykle do około 180°C. Małe pierniczki pieką się mniej więcej 10–15 minut, większe placki na blasze – około 30 minut, a ciasto w wysokich formach – nawet do godziny.

Zanim ciasto się mocno zrumieni, powinno zdążyć wyrosnąć. Jeśli temperatura będzie za wysoka, wierzchnia warstwa szybko się spiecze i popęka, a środek pozostanie wilgotny i ciężki – grozi to zakalcem. Dlatego bezpieczny przedział temperatur to około 160–180°C, w zależności od rodzaju ciasta i piekarnika.

Podczas pieczenia lepiej nie otwierać drzwiczek – gwałtowny spadek temperatury może zatrzymać wyrastanie ciasta. Przed wyjęciem z pieca warto zrobić klasyczny test patyczka – suchy patyczek oznacza, że piernik jest dopieczony.

Nakłuwanie ciasta

Rozwałkowane placki dobrze jest ponakłuwać widelcem, aby uniknąć powstawania dużych pęcherzy powietrza i wybrzuszeń na powierzchni.

Kolor, nadzienia i dekoracje

Skąd ten piękny brąz?

Pieczenie samo w sobie nadaje piernikowi ciepły, brązowy kolor. Jeśli chcemy wypiek bardzo ciemny, dodajemy:

  • kakao,
  • kawę,
  • karmel,
  • czekoladę,
  • albo ciemny, mocno zredukowany miód.

To właśnie dzięki takim dodatkom słynne toruńskie pierniki mają tak głęboką, „czekoladową” barwę.

pudełko z pierniczkami

Powidła, kremy i lukry

Gotowe pierniki można:

  • przekładać powidłami śliwkowymi, marmoladą lub masami kremowymi,
  • nasączać alkoholem, na przykład nalewką czy rumem,
  • oblewać czekoladą,
  • albo po prostu lukrować.

Najbardziej klasyczny lukier powstaje z białka, cukru pudru i kilku kropel soku z cytryny. Małe pierniczki można dodatkowo ozdabiać bakaliami, kolorową posypką czy fantazyjnymi wzorkami z lukru. Dawniej szczególną popularność miały pierniki odciskane w drewnianych formach – przedstawiały świętych, sceny biblijne, herby miast, a później scenki rodzajowe i fantazyjne ornamenty. Tego typu „piernikowe obrazy” znała cała Europa – od niemieckich i polskich miast po jarmarki w innych krajach.

Pierniki dzisiaj – tradycja, która wciąż się rozwija

Choć przepisy na piernik mają za sobą setki lat, ten wypiek wcale nie odszedł do lamusa. Nadal jest jednym z najbardziej lubianych świątecznych ciast, a nowych receptur przybywa z roku na rok – od prostych, szybkich pierników z cukrem, po skomplikowane, wieloetapowe wypieki z długo dojrzewającym ciastem.

Oceń ten artykuł:

1 gwiazdka2 gwiazdki3 gwiazdki4 gwiazdki5 gwiazdek (1 głosów, średnia: 5,00 z 5)
loading... zapisuję głos...