Skuteczna pielęgnacja cery z trądzikiem różowatym
W Polsce na trądzik różowaty cierpi prawie 2 mln osób – niezależnie od tego jaką mają karnację skóry czy kolor włosów (rudy, blond) Do początkowych objawów należą zaczerwienienia i swędzące plamy na policzkach, brodzie, nosie oraz czole. Jeśli nie będą one leczone, mogą wystąpić ciężkie powikłania, takie jak obrzęk skóry twarzy czy zapalne grudy i krosty. Dlatego ważne jest, aby udać się do dermatologa po pomoc.
Trądzik różowaty (inaczej rosacea) jest przewlekłym schorzeniem skóry twarzy, występującym głównie u osób dorosłych. Zmiany naczyniowe rozpoczynają się przeważnie w wieku 30-40 lat, częściej u kobiet niż u mężczyzn. Czynnikami pogarszającymi stan cery i nasilającymi chorobę są między innymi: tytoń i alkohol, zimno, upał i wiatr, korzystanie z łaźni parowych oraz sauny, spożywanie pikantnych potraw, stres, a także nieregularne pory snu, częste uprawianie sportu, wizyty w solarium, jak również wystawianie ciała na promieniowanie UV. Skóra każdego z nas jest inna, dlatego nie każdy przypadek trądziku różowatego przebiega identycznie. Niezależnie od stopnia zaawansowania choroby, konieczne jest łagodzenie stanów zapalnych. Celem nadrzędnym jest zapewnienie podrażnionej, chorej cerze łagodnej i skutecznej pielęgnacji.
Przyczyny
Przyczyny trądziku różowatego nie są do końca znane i często całkowite wyleczenie nie jest możliwe. Specjaliści uważają jednak, że do czynników, które sprzyjają jego wystąpieniu należą zaburzenia ze strony przewodu pokarmowego (głównie niedokwaśność soku żołądkowego) czy zmiany wewnątrzwydzielnicze. Nierzadko także w łuskach naskórka chorych stwierdza się obecność jednego z gatunków roztocza – nużeńca (demodex folliculorum) i drożdżaków (głównie pityrosporum). Schorzenie zwykle umiejscawia się na skórze twarzy, początkowo w jej centralnej części (broda, okolice ust, nos, środkowe partie czoła).
Pielęgnacja
Ważny jest staranny dobór kosmetyków (kremów nawilżających, środków do oczyszczania twarzy i innych produktów pielęgnacyjnych), ponieważ osoby z delikatną, swędzącą i podatną na zaczerwienienia cerą różnie reagują na składniki w nich zawarte. Jeszcze do niedawna możliwości leczenia tej choroby były bardzo ograniczone. Kosmetolodzy wielokrotnie alarmowali, że brakuje artykułów do pielęgnacji skóry z problemami, które skutecznie załagodzą stan zapalny. – Podobnie jak wiele osób z trądzikiem różowatym, wydałam mnóstwo pieniędzy na produkty i zabiegi, które po prostu nie działają lub, co gorsza, podrażniają skórę. Z tej racji, że jestem zwolenniczką naturalnych metod, takich jak akupunktura, masaż czy regularne i rutynowe ćwiczenia, uważam, że pielęgnacja przy użyciu odpowiednich preparatów jest alternatywą dla stosowania leków normatywnych – mówi Heather Lane z firmy Rosacea Care, produkującej kosmetyki do cery z trądzikiem różowatym. – Gdy wybierałam się na rozmowę w sprawie pracy do firmy, w której obecnie jestem zatrudniona, miałam skórę w strasznym stanie. Obecnie, dzięki stosowaniu dobrze dobranych kosmetyków, moja cera ma się o niebo lepiej – dodaje.
Rośliny na wagę złota
Cenne są też naturalne wyciągi z roślin. Znajomość komponentów i ich wpływu na skórę jest niezwykle istotna, ponieważ preparaty do cery przysparzającej kłopotów powinny działać szczególnie łagodnie i kojąco. – Wierzymy w moc natury, dlatego organiczne składniki stosowane w naszych produktach wywodzą się z terenów o bardzo dobrej jakości, znajdujących się głównie na półkuli północnej. Wierzbownica wykorzystywana w naszej linii pielęgnacyjnej pochodzi z kanadyjskiego Jukonu, ogórecznik lekarski ze Szwajcarii, a rokitnik z Rosji – zaznacza producent kosmetyków Rosacea Care, firmy obecnej od roku także na rynku polskim. – Badania laboratoryjne pozwalają na wybranie najskuteczniejszych ingredientów – podkreśla.
W produktach do cery z trądzikiem różowatym znajdziemy też olej jojoba, który działa kojąco na podrażnioną, zaczerwienioną, wręcz „palącą” skórę, wyciąg z zielonej herbaty (wykazujący działanie przeciwzapalne), ekstrakt z pestek winogron oraz z granatu, który zawiera znacznie więcej przeciwutleniaczy niż czerwone wino, żurawina czy nawet borówki.