Pielęgnacja C Beauty. Czy fascynacja chińskimi rytuałami piękna wyprze trend na koreańskie tricki urodowe?
Chińczycy wierzą, że zdrowie i uroda są ze sobą mocno powiązane. By mieć lśniące włosy, czystą i promienną cerę oraz młodą, szczupłą sylwetkę w ich ocenie trzeba więc zachować zdrowie na wszystkich trzech poziomach: ciała, ducha i umysłu. W jaki sposób do tego dążyć? Co spożywać i po jakie urodowe rytuały sięgnąć? Poznaj podstawy filozofii C-Beauty!
Mniej więcej dwa lata temu Europejki oszalały na punkcie koreańskiej pielęgnacji. Do ich pielęgnacyjnej rutyny dołączyły wtedy zabiegi, takie jak olejowanie twarzy i włosów, szczotkowanie ciała na sucho czy stosowanie masek w płachcie. Szybko okazało się jednak, że nie wszystkie metody, które sprzyjają osiągnięciu nieskazitelnego wyglądu Koreanek równie dobrze sprawdzają się u Słowianek. Zaczęłyśmy więc rozglądać się za innymi inspiracjami i tak na horyzoncie pojawiła się pielęgnacja C Beauty, zapożyczona z Chin. Jeżeli jeszcze o niej nie słyszałyście przeczytajcie, na jakich zasadach się opiera i jakie substancje wykorzystuje najchętniej.
Pielęgnacja C Beauty. Czy fascynacja chińskimi rytuałami piękna wyprze trend na koreańskie tricki urodowe?
Pielęgnacja C Beauty zakłada holistyczne podejście do pracy nad osiąganiem piękna. Oznacza to jednoczesne dbanie o zdrowie i urodę, połączone z dążeniem do zachowania równowagi psychicznej i duchowej. Jak sprostać tym wymaganiom? Najlepiej jest połączyć regularne kontrolowanie zdrowia ze zbilansowaną dietą, maksymalnym ograniczaniem stresu i systematyczną pielęgnacją przy użyciu odpowiednio dobranych składników.
Skarby morza i łąk
Pielęgnacja C Beauty ma u podstawy dobre nawyki żywieniowe. Chińczycy spożywają dobrej jakości ryby i owoce morza, wodorosty, żelatynę, ziemniaki czy kiszone warzywa. Równie dużym powodzeniem cieszą się wśród nich zielone herbaty oraz skarby łąk, czyli zioła, stosowane głównie w postaci naparów. Tym samym dostarczają oni do organizmu wszystkie składniki, niezbędne dla czystej, zdrowej skóry o ładnym kolorycie i gęstych, lśniących włosów.
Nakarmić skórę do syta
Piękno osiągane dzięki pokarmowi, który dostarczamy do wewnątrz ciała, należy także wesprzeć poprzez zewnętrzną pielęgnację. Chińskie kobiety chętnie sięgają po maseczki wykonane z naturalnych składników, takich jak mięta, lukrecja czy kurkuma. Bardzo często przygotowują też mieszankę ze sproszkowanych muszli ostryg, miodu i żółtka jajka. Pomaga ona zamknąć rozszerzone pory, zniwelować stany zapalne skóry, rozjaśnić cerę i usunąć nieestetyczne skazy pigmentacyjne.
Do makijażu używają zaś jasnego, wtapiającego się w skórę podkładu, korektora pod oczy i lekkiego, sypkiego pudru. Zdecydowanie unikają wrażenia ciężkości makijażu, które potrafi optycznie postarzać.
Tonizuj, olejuj, masuj
Trzecim punktem na liście zasad C-Beauty jest pielęgnacja, do której nie potrzeba żadnych nowinek technologicznych. Wystarczą proste, lecz regularne masaże twarzy. Skutecznie zmniejszają one stres i poprawiają krążenie, pomagając skórze zachować świeży, młody wygląd. Pobudzają też mięśnie twarzy i dostarczają do nich tlen, co stanowi dobrą profilaktykę przeciwstarzeniową zwłaszcza w okolicach oczu, gdzie często robią się opuchlizny i „worki”.
Do masażu twarzy i na niedoskonałości Chinki stosują naturalne olejki eteryczne. Pozbywają się w ten sposób skaz, chroniąc się jednocześnie przed powstawaniem kurzych łapek i drobnych zmarszczek.
Nigdy nie zapominają ponadto o tonizowaniu. W tym przypadku sięgają po wodę ryżową, która słynie z właściwości zamykających rozszerzone pory i wzmacniających strukturę skóry. Efekty są widoczne już na pierwszy rzut oka!
Jesteście zainteresowane?