Piękno niejedno ma imię, również w modzie haute couture. Valentino couture na wiosnę 2022

Pokazy mody haute couture to piękno, blichtr i kawał historii. To luksus dostępny tylko dla nielicznych. Kreacje mody haute couture są wyjątkowe, niepowtarzalne powstają miesiącami, nad jedną kreacją pracuje wiele osób. Pokazy Haute Couture odbywają się dwa razy do roku na Fashion Week i są dostępne tylko dla wybranych. To wyjątkowo ekskluzywne wydarzenie, które ma swoje zasady. W tym roku niejako złamał je sam  Pierpaolo Piccioli, dyrektor kreatywny Valentino. Projektant pokazał, że moda ma różne rozmiary i wiek, a Haute Couture jest dosłownie dla wszystkich.

Valentino couture Wiosna 2022 – moda w każdym rozmiarze

Pierpaolo Piccioli na tegorocznym pokazie wiosennej kolekcji haute couture Valentino dokonał czegoś niezwykle ważnego. Pokazał, że moda i piękną niejedno mają imię. W tradycji haute couture przyjęło się, by kolekcję mierzyć i dopasowywać na jednej modelce o “bazowej” sylwetce. Szczupła, rozmiar XS, wysoka kobieta. Piccioli swoją najnowszą kolekcję couture pokazał na 10 modelkach o różnych proporcjach ciała, typach urody i w w różnym wieku. Pokazał, że moda to nie tylko rozmiar 0 i młodość. To również dojrzałość, różny kolor skóry, płeć i rozmiar. Takie kobiety mijamy na ulicy – różne. Kolekcja nosi nazwę „Anatomy of couture” i została okrzyknięta próbą zamachu na obowiązujący kanon piękna. 

„Kiedy robisz couture, masz modelkę domu mody. Wedle tej formy nakłada się kreacje na 50 lub 60 modelek na wybiegu. Chciałem złamać te zasady i przyjąć ideę różnych proporcji ciała, różnych rozmiarów, w różnym wieku. Ale nie dało się tego zrobić z jedną modelką. Złamałem więc zasady i zaprosiłem 10 modelek o różnych proporcjach ciała”, wyjaśnił Piccioli przed pokazem

Fot. EAST NEWS, Photo by Shutterstock (12773072au), Spring Summer 2022, Haute Couture Fashion Week, Paris, France – 26 Jan 2022

Wiele twarzy piękna

Pierpaolo Piccioli na wybieg zaprosił różnorodne osoby. Jak sam stwierdził – „piękno nie ma nic wspólnego z modelkami; piękno dotyczy całej ludzkości”. Wśród modelek na wybiegu pojawiły się kobiety białe, ciemnoskóre, dojrzałe, młode, wysokie, niskie. Była też  osoba transpłciowa. Rozmiary ubrań, które miały na sobie to przedział od rozmiaru 0 do 10. To pierwszy taki pokaza w historii couture. Pokaz otworzyła supermodelka lat 80. i 90. Kristen McMenamy. Następnie na wybiegu mogliśmy zobaczyć 75-letnią Marie Sophie Wilson oraz inne modelki lat 80. Lynne Koester, Violetta Sanchez. Ponadto ok. 40-letnie – Lara Stone i Hannelore Knuts. Nie zabrakło też Jill Kortleve, rozchwytywanej modelki “plus size” oraz nowej gwiazdy świata mody –  Devyn Garcii. Pokaz zamknęła Polka mieszkająca w Londynie – Maja Sieroń.

 

Projektant wybrał kobiety o różnych rozmiarach i typach sylwetki. Początkujące i ikony branży. Każde ubranie było pokazane w taki sposób, by doskonale komponowało się z sylwetką – odkrywało ją lub zakrywało, ale absolutnie nie w kontekście “niedoskonałości”. Chodziło o to, by pokazać, jak ubrania prezentują się na różnych sylwetkach.

Haute Couture, czyli wracając do korzeni

Moda Haute Coutur polega na dopasowaniu projektu do sylwetki. Ubrania są wyjątkowe i niepowtarzalne. Projektant tak naprawdę pokazał to, co wskazuje pierwotna idea Haute Coutur – to kreacja ma się dopasować do sylwetki. Nie kobieta do kreacji.

„Ciało modyfikuje się z wiekiem. Nadal jest tak samo piękne, ale kształt jest inny. Chciałem uchwycić piękno tego, jak ciało się modyfikuje” – mówił Piccioli 

 Rozmaite fasony, upięcia, drapowania różnie prezentują się na różnych sylwetkach. Do tej pory osoby, które chciały kupić któryś z projektów musiały wyobrażać sobie jak na ich sylwetce będzie się dany krój prezentował. Tym razem Piccioli im to ułatwił. Pokazał, że rozmiar XS, młodość i biały kolor skóry nie jest jedynym obowiązującym kanonem piękna. 

Idealnym podsumowaniem pokazu jest cytat samego projektanta:

„Kiedy mieliśmy już dość wszystkich kanonów, odkryliśmy, że jedynym obowiązującym kanonem jest człowieczeństwo: wolność, bycie sobą”.