Piękna fryzura nawet po zdjęciu czapki – teraz to możliwe!
Z pewnością wiele z nas staje przed codziennym dylematem: założyć czapkę i zniszczyć fryzurę czy zachować objętość włosów i marznąć bez niej? Okazuje się, że nie jesteśmy skazane na taką alternatywę!
Wreszcie możemy wyjąć z szafy urocze ciepłe swetry, szaliki i czapki. Nakrycia głowy często się jednak elektryzują i powodują, że włosy wyglądają na oklapnięte u nasady i przesuszone na końcach. Z pewnością wiele z nas staje przed codziennym dylematem: założyć czapkę i zniszczyć fryzurę czy zachować objętość włosów i marznąć bez niej? Okazuje się, że nie jesteśmy skazane na taką alternatywę.
Aby uniknąć puszących się, przesuszonych włosów, warto używać urządzeń do stylizacji z funkcją jonizacji. Produkty te generują ujemne jony, które zamykają łuski włosów, dając efekt gładkich i lśniących pasm. Na rynku dostępne są suszarki, lokówki, prostownice i szczotki z tą funkcją. Szczególnie praktyczne są te ostatnie: wystarczy kilka ruchów szczotką, by wygładzić elektryzujące się pasma i nadać im pożądany kształt.
W ujarzmieniu niesfornej fryzury zimą, skutecznie pomagają unoszące włosy u nasady pianki i odżywki w sprayu. Praktycznym rozwiązaniem, które świetnie sprawdza się w kryzysowych sytuacjach, jest stosowanie suchych szamponów. Niedawno na rynku pojawiły się suche szampony marki Batiste w dwóch wersjach: pełnowymiarowej i mini, idealnej do torebki. Zimą zawsze warto mieć ten kosmetyk przy sobie – nigdy nie wiadomo, kiedy rozczaruje nas widok fryzury po zdjęciu czapki.
Zwolennicy tradycyjnych metod mogą walczyć z problemem elektryzujących się włosów domowymi sposobami. W ujarzmieniu puszących się pasm pomaga płukanka z octu jabłkowego lub cytrynowego. Przepis jest prosty: wystarczy zmieszać łyżkę octu z litrem wody i spłukać miksturą włosy na koniec mycia. Płukanka zamyka łuski włosów, przez co stają się wygładzone i odzyskują połysk.
Dzięki odpowiedniej pielęgnacji i znajomości kilku trików stylizacyjnych, utrzymanie pożądanej fryzury zimą nie jest wyzwaniem. Nawet gdy na dworze panuje mróz, nasze włosy mogą wyglądać dokładnie tak, jak chcemy. Teraz możemy bezstresowo zakładać czapkę wychodząc z domu, bez obaw o oklapnięte u nasady włosy.