Pełen emocji, subtelny, delikatny, piękny… – romantyczny trend powraca do wnętrz
Od tego już krok tylko do określenia „kobiecy”. Taki właśnie trend powraca do wnętrz naszych mieszkań, działając na zmysły – nie tylko pań. Jak to robi?
Pełen emocji, subtelny, delikatny, piękny… Słowem: romantyczny. Od tego już krok tylko do określenia „kobiecy”. Taki właśnie trend powraca do wnętrz naszych mieszkań, działając na zmysły – nie tylko pań. Jak to robi?
Jest to styl zdecydowanie bliski kobietom, co nie znaczy, że mężczyzna będzie czuł się w nim źle. Wręcz przeciwnie. To subtelne, przytulne, pastelowe wnętrza wypełnione przyjemnym klimatem, który może udzielić się każdemu. Bo każdy ma w sobie liryczną nutkę.
Romantyczne linie
Bazą dla aranżacji w takim właśnie klimacie są meble. Nie trzeba jednak poszukiwać lub imitować starych drewnianych krzeseł lub komód, by uwolnić w pomieszczeniu ducha romantyzmu. Bardzo dużo zależy od właściwego doboru kształtów. Na pewno niewskazany jest tu nadmiar prostych linii i kątów. Chodzi nam przecież o subtelność. – Romantyczne aranżacje na miarę XXI weku przejawiają się w wyrafinowanej zabawie designem, która polega na łączeniu klasycznej przytulności ze współczesnym zamiłowaniem do minimalizmu, typowym np. dla popularnych skandynawskich wzorców – wyjaśnia Katarzyna Jakubowska z firmy SITS produkującej meble tapicerowane – Dlatego nawet najnowsze rodziny mebli składają się z modeli sof, foteli czy szezlongów, gdzie nadal królują obłe formy, wygodne poduchy oraz bogactwo kwiatowych aplikacji, pikowań i guzików. Wplecione w dzisiejsze, wyważone wyznaczniki smaku, tworzą razem niepowtarzalny klimat lekkości i zmysłowości.
Dodatki z romantyzmem w tle
Meble zmienia się na ogół co kilka lat lub nawet rzadziej. Jednak sam wystrój można bez trudu odświeżać o wiele częściej. Doskonałym rozwiązaniem jest dobranie kilku zestawów zasłon o różnych wzorach i kolorach. Latem mogą być to satynowe lekkie materiały w kwiaty, zimą zaś przytulne aksamitne kotary o ciepłych barwach, które rozjaśnią krótkie i ponure dni. Na dłuższe wieczory warto przygotować też stylowe świece, by choć na kilka chwil pozwoliły ukoić zmysły i wprowadzić je w błogi stan. Dodatkowo, ozdobami dodającymi wnętrzu romantycznych cech, są bibeloty, takie jak: porcelanowe figurki oraz koronkowe lub haftowane serwetki. Byle nie za dużo.
Kolory dla romantyczek
Pokój w stylu rodem z romansów wypełniony jest ciepłymi, delikatnymi pastelami. Gołębia szarość, pudrowy róż, złamana biel – to przykłady barw idealnie pasujących do tak urządzanego wnętrza. – Wybierając obicia na meble i nie tylko, można zrezygnować ze wzorów na materiałach, zastępując je różnymi, ale współgrającymi ze sobą, barwami na poszczególnych elementach (np. na poduchach) – podpowiada Katarzyna Jakubowska z Sits.Może to być kilka odcieni tego samego koloru, a najlepiej sprawdzają się tu pastele i wszystkie odcienie bieli.
Zapach romansu
Urządzając swoje gniazdko, skupiamy się często na doznaniach wzrokowych. A przecież zapach również tworzy charakter pomieszczenia. Do romantycznego stylu najlepiej pasują aromaty kwiatowe: wiosną lżejsze, zimą nieco cięższe, sprzyjające ociepleniu atmosfery.
Wnętrza dobrych uczuć
Ogólne wrażenie, jakie powinno się odnosić po wejściu do mieszkania urządzonego w omawianej stylistyce, to radosny spokój i przytulność. Motywem przewodnim powinny być miłość, serdeczność, pogoda ducha, doprawione odrobiną refleksji i delikatnej melancholii. Dom romantyczny to miejsce, które dzięki swym walorom wizualnym i atmosferze powinno na osoby pobudzone działać wyciszająco, a smutnym i zniechęconym przywracać dobry nastrój.