Pamięć w kamieniu – czasem „widział” zbyt wiele i oddaje negatywne emocje. Jak żyć w harmonii z kamieniami?

Kamienie są świadkami historii. Weźmy choćby najstarsze polskie skały, które liczą nawet blisko 2 miliardy lat. Wiele widziały, jeszcze więcej słyszały i obarczone nierzadko negatywnymi wibracjami, oddają ją na zewnątrz. Może właśnie dlatego masz problemy ze snem w twoich kamiennych ścianach? Wróżka Fortunata przybliży wam nieco tematykę pamięci zaklętej w kamieniu.

Myślisz sobie, że to zwykłe przedmiot. Nie raz kopnęłaś go na drugi koniec chodnika, a gdy wyjątkowo ci się spodobał – zabrałaś do domu i udekorowałaś doniczkę z kwiatami lub stojak na świecie. Możliwe, że nie wyobrażasz sobie biżuterii bez takiego dodatku – uwielbisz zdobione nimi bransolety i naszyjniki. Każdy kamień, bez względu na to czy znaleziony na ulicy, przywieziony z wycieczki, czy zakupiony u jubilera – ma zaklęte w sobie wspomnienia. Pamięć w kamieniu nie zawsze jest jednak negatywna, jednak gdy zła energia wydostaje się na zewnątrz – można ją zneutralizować. Jak to zrobić wyjaśni wróżka Fortunata.

źródło: www.pixabay.com

Pamięć w kamieniu – czasem „widział” zbyt wiele i oddaje negatywne emocje. Jak żyć w harmonii z kamieniami?

Kamienie to nic innego jak odłamki skał będących skupiskiem różnorodnych minerałów, w których zamknięte są również pozostałości po rozmaitych formach życia. To również części meteorytów, wypełnione kosmiczną siłą. Nietrudno jest zatem domyślić się, że w kamieniach zamknięto nieopisaną energię: ze świata natury, a także tak odległego dla nas wszechświata. Kolejne tworzące je egzystencje i wibracje niosły jednak ze sobą nie tylko dobre wspomnienia. Przyjęcie tej chłodnej postaci zawsze oznaczało dla nich śmierć – pełną chłodu, strachu, cierpienia. Często kamień, a zwłaszcza taki, który wiele już widział, bo jest na ziemi od miliardów lat – musi oddać tę trapiącą go, pełną niepokoju i lęku energię, obarczając nią każdego, kto znajduje się w pobliżu. Jeżeli z nieznanych przyczyn trapi cię właśnie takie uczucie, sprawdź czy w ostatnim czasie nie zaopatrzyłaś się w jakiś nowy kamienny dodatek, albo też czy strachem nie emanuje jakiś stary nabytek.

Nie wyrzucaj – odczaruj

źródło: www.pixabay.com

Jeżeli kamień zaczyna cię niepokoić, wystarczy zneutralizować go innym kamieniem. Zamiast sama zbierać negatywne wibracje – oddaj je.  Twojego amuletu szukaj z dala od ludzkiej codzienności, a bliżej natury. Masz bowiem pewność, że zahartowały go wszystkie żywioły i jest w stanie wiele znieść. Lepiej nie podnoś kamieni, które przebywały zbyt blisko człowieka – więcej w naszym świecie złych uczynków, nieczystych intencji, a także czarów i uroków. Gdy już wybierzesz talizman przynieś go do domu, opłukaj i przejdź z nim po każdym pomieszczeniu, prosząc na głos: „Matko Ziemio, zabierz z mojego domu wszystkie złe emocje. Niech wszelkie smutki i nieszczęścia przejmie na siebie ten kamień”. Po rytuale nasączony złą energią kamień oddaj naturze, dziękując jej za pomoc.

Kamienny dom i marmur

źródło: www.pixabay.com

Powyższe zaklęcie sprawdzi się zarówno w przypadku małych kamiennych przedmiotów, jak i całych wnętrz. Kamienne domy chłoną dodatkowo momenty z życia swoich kolejnych właścicieli, dlatego bardzo często zdarza się, że panuje w nich właśnie tzw. grobowa atmosfera. Pisząc o negatywnej pamięci trzeba przede wszystkim wspomnieć o marmurze, z którego raczej nie stawialiśmy (i nie stawiamy ) domów. I nie chodzi wyłącznie o cenę materiału. To jeden z najstarszych kamieni, który, jak wspomniałam wyżej – przesiąknięty jest atmosferą umierania i przemijania. Nie dziwi więc choćby fakt, że choćby w Starożytności budowano z niego wyłącznie obiekty sakralne i sarkofagi, nigdy domy mieszkalne. Tam gdzie przebywali żywi ludzie – stosowano jego imitację. Jeżeli masz jednak w domu marmurowe kamienie – odizoluj je poprzez położenie ich na drewnie czy serwetce. W przypadku większych przestrzeni – zastosuj opisany rytuał.

Oceń ten artykuł:

1 gwiazdka2 gwiazdki3 gwiazdki4 gwiazdki5 gwiazdek (123 głosów, średnia: 4,77 z 5)
zapisuję głos...

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany