Orgazm bez tajemnic!
Każdego dnia na świecie odbywa się ponad 240 mln aktów płciowych. To znaczy, że co sekundę statystycznie kocha się ponad 2,5 tys. par. Średni stosunek na świecie trwa ok. 19 minut. Jak na tle innych narodowości wypadają Polacy? Ile trwa kobiecy, a ile męski orgazm?
Kobiecy i męski orgazm
Całonocne igraszki zostawmy filmowym amantom. W rzeczywistości organizm rzadko kiedy zdolny do wielu godzin seksu. Jak się okazuje średni stosunek na świecie trwa ok. 19 minut. Według badań prof. Izdebskiego sprzed kilku lat Polacy kochają się przez ok. 13 minut.
Czas przejść do momentu kulminacyjnego. Kobiecy orgazm, choć rzadziej osiągany jest dłuższy, może trwać nawet 107 sekund, średnio jednak trwa 26 sekund. Męskie szczytowanie zazwyczaj trwa od 3 do 12 sekund, przy czym średnia to zaledwie 4 sekundy.
Pułapka orgazmu
46 proc. badanych uważa, że orgazm jest niezbędny w dobrym seksie. Prawie tyle samo, bo 44 proc. jest zdania, że wspólne szczytowanie jest ważne, ale i bez niego można cieszyć się satysfakcjonującym współżyciem. – Z jednej strony, seksu w ogóle nie powinniśmy rozpatrywać w kategorii przymusu czy obowiązku. Orgazm jest silnym przeżyciem i warto do niego dążyć, ale już samo dążenie jest przyjemnością, a skupianie się tylko na dojściu potrafi zepsuć całą zabawę. W seksie warto cieszyć się każdym momentem – podkreśla Anna Moderska, edukatorka seksualna, ekspertka współpracująca z Fun Factory, czołowym producentem gadżetów erotycznych na świecie. – Z drugiej strony, brak świadomości własnego ciała, mniejsze doświadczenie w seksie czy długie dochodzenie do szczytowania nie jest powodem do rezygnowania z orgazmu. Warto, żeby orgazm był jednym z elementów miłości, niekoniecznie “finalnym”, niekoniecznie jedynym i niekoniecznie zgodnie z modelem filmowym – “on dotyka, ona jęczy, on wchodzi, razem szczytują”. Życie nie jest filmem i dobrze jest wiedzieć, co zadziała na nas. Bo na każdego coś działa – radzi Moderska.
Jaka jest skuteczna recepta na osiągnięcie orgazmu?
Musisz poznać samą siebie. 70 proc. kobiet nie przeżywa orgazmu podczas penetracji. Kluczem do sukcesu jest bowiem łechtaczka – znajduje się w niej 8 tys. nerwów, czyli dwa razy więcej niż w penisie. To pieszczenie tych czułych punktów doprowadza kobiety do pełni szczęścia. Popularne jest myślenie o łechtaczce jako guziczku do „podniecania i zwilżania pochwy”, ale to myślenie błędne – odpowiednia stymulacja łechtaczki daje nam orgazm!
Pomocą w dotarciu do szczytu rozkoszy są gadżety erotyczne. Do osiągania orgazmu przy użyciu zabawek przyznaje się 45 proc. kobiet i 41 proc. mężczyzn. – 44 proc. kobiet deklaruje, że masturbuje się przynajmniej raz w tygodniu. To najlepszy sposób na poznanie własnych potrzeb seksualnych, nauczenie się swojego ciała, a potem zdradzenie jego sekretów swojemu partnerowi – radzi ekspertka Fun Factory.