Opinie o kosmetyku: Tisane – Balsam do ust
Producentem tego kosmetyku jest HERBA STUDIO. Kosmetyk zyskał uznanie wielu użytkowników a także nagrody i wyróżnienia przyznawane przez jury ekspertów podczas wystaw i imprez targowych. Balsam do ust Tisane uzyskał m.in: miano Kosmetyk Wszechczasów 2010 od wizaż.pl, ZŁOTY OTIS 2008, Malwa 2000.
Opinia testerki: Patriszia
| Skuteczność/efekt działania kosmetyku |  |
| Konsystencja (jeśli dotyczy) | |
| Trwałość użytego kosmetyku na twarzy/ciele | |
| Wydajność | |
| Stosunek ceny do jakości | |
| Stosunek obietnic producenta do efektu rzeczywistego | |
| Opakowanie (estetyka i użyteczność) |  |
Balsam do ust Tisane. Jest to najlepszy balsam do ust jaki kiedykolwiek używałam. Stosuje go już kilka lat i mimo, że czasem skuszę się na inny produkt do ust zawsze do niego jednak wracam.
Producent obiecuje nam wygładzenie, nawilżenie , regenerację, odżywienie oraz ochronę przed szkodliwymi warunkami atmosferycznymi, wiatr, mróz itp. Moim zdaniem balsam spełnia wszystkie obietnice. Usta po jego zastosowaniu są głęboko i długotrwale nawilżone, wygładzone, przynosi ukojenie spierzchniętym i popękanym ustom. Stosuje go zarówno na noc jak i na dzień. Moje usta są bardzo wymagające i delikatne, a ten balsam idealnie sobie z nimi radzi. Ponadto balsam ma bardzo przyjemny słodki, miodowy zapach. Co do smaku określiłabym go jako właśnie bez smaku, ale dla mnie to nie jest wada.
Balsam zamknięty w małym słoiczku o pojemności 4,7g. Wadą może być właśnie opakowanie bo niestety trzeba nakładać go paluszkiem, co np. w miejscach publicznych jest niehigieniczne. Na szczęście jest też wersja w pomadce.
Cena balsamu oscyluje w granicach około 10 zł. Dostępny jest w aptekach oraz w Rossmannie.
Oceń ten produkt:
(167 głosów, średnia: 4,86 z 5)
zapisuję głos...Zobacz też:
Usta idealne
Bardzo lubie te balsamy, ale wolę wersję pomadkową. Tą ze słoiczka ciężko się wydobywa.
Najlepszy balsam jaki kiedykolwiek miałam do ust. Idealnie zregenerował moje usta, a było co regenerować i dał radę. Naprawdę mega, ja posiadałam wersję w słoiczku.
balsam jest świetny.
Nie wiem nad czym się niektóre dziewczyny używające Tissany zachwycają. Ot taki produkt o kolorze gryczanego miodu, bez specjalnego zapachu czy smaku. Maczanie palucha w słoiczku nie należy do moich ulubionych czynności. pomadka jest odpowiednio twarda przez co dobrze się rozprowadza na ustach. Ale żeby tak się nad nim jakoś specjalnie zachwycać… na prawdę nie rozumiem.