Opinie o kosmetyku: SYLVECO: Krem brzozowy z betuliną
Hypoalergiczny krem brzozowy z betuliną marki SYLVECO powstał na bazie wyłącznie naturalnych składników. Jest przeznaczony do codziennej pielęgnacji każdego rodzaju skóry, przede wszystkim wrażliwej i skłonnej do uczuleń. Zawiera główne substancje aktywne – betulinę i kwas betulinowy, uzyskiwane z kory brzozy – które mają właściwości łagodzące i regenerujące w przypadku podrażnień, stanów zapalnych i uszkodzeń tkanki skórnej. Krem brzozowy nie zawiera konserwantów, co sprawia, że w naturalny sposób odbudowuje warstwę ochronną skóry, odżywia ją i przywraca równowagę.
Krem znakomicie koi podrażnioną skórę, wzmacnia jej naturalną barierę ochronną. Szczególnie polecany do skóry bardzo wrażliwej, przesuszonej, wymagającej regeneracji.
Oto opinie o kosmetyku
Opinia testerki: Madziulka444
Skuteczność/efekt działania kosmetyku | |
Konsystencja (jeśli dotyczy) | |
Zapach | |
Trwałość użytego kosmetyku na twarzy/ciele | |
Wydajność | |
Stosunek ceny do jakości | |
Stosunek obietnic producenta do efektu rzeczywistego | |
Opakowanie (estetyka i użyteczność) |
Hej 🙂
Ostatnio pisałam o dwóch swoich ulubieńcach firmy Sylveco, balsamie oraz peelingu. Ostatnio, dzięki szanownej Redakcji, zakwalifikowałam się do testowania kosmetyku tej marki, którym jest Krem Brzozowy z Betuliną.
Chociaż kremik jak zapewnia producent został stworzony do pielęgnacji każdego rodzaju skóry, to myślę, że do mojej problematycznej średnio się nadaje. Kosmetyk ma typowe dla tej serii opakowanie i nie jest super przesycone kolorami. W środku kartonika oprócz kremiku, znajdziemy też niewielką ulotkę, na której znajduje się działanie, zastosowanie, a przede wszystkim dokładnie opisane składniki zawarte w tym produkcie. Pojemność produktu wynosi 50ml.
Jeśli chodzi o konsystencję, to muszę przyznać, że byłam w lekkim szoku, tuż po otwarciu opakowania. Krem jest mego tłusty, a swoją konsystencją przypomina wazelinę kosmetyczną. Co prawda aplikuje się łatwo, ale na jego wchłonięcie trzeba troszkę poczekać. Produkt po wchłonięciu nie pozostawia tłustej warstwy na skórze, co dla mnie jest bardzo istotne, bo nie znoszę tego uczucia.
Tuż po założeniu go na skórę, wyczuwalny jest lekko ziołowy zapach, który nie pozostaje długo na twarzy. Krem brzozowy jest wyjątkowo wydajny, bowiem ja stosuje go naprawdę w minimalnej ilości.
Jeśli chodzi o działanie kremu, to średnio mi podpasował. Kosmetyk co prawda super dogłębnie nawilża i odżywia cerę, jednak dla mojej cery jest on naprawdę za tłusty (…).
Podsumowując:
Krem brzozowy z betuliną Sylveco raczej nie polecałabym osobom o problematycznej cerze, lecz głównie których skóra jest mocno przesuszona, wrażliwa, czy atopowa. Myślę, że dla tych typów skóry będzie on odpowiedni.
Skróty pochodzą od Redakcji