Opinie o kosmetyku: Sleek MakeUP, paletka do makijażu Dancing Til Dusk

Opinia o kosmetyku: „Zestaw cieni umożliwi nam wykonanie zarówno makijażu dziennego, jak i prostego makijażu wieczorowego, ponieważ w zestawie znajdziemy dwa jaśniejsze i dwa ciemniejsze cienie o wykończeniu matowym i perłowo-metalicznym. Mnie osobiście cienie zachwyciły. Mogę powiedzieć, że mają bardzo przyjemną konsystencje, cienie matowe nie wyglądają sucho, a cienie połyskujące nie zawierają tanio wyglądającego brokatu. Są bardzo dobrze napigmentowane, nie osypują się, są trwałe i nie zbierają się w załamaniu powieki. Czego zatem więcej chcieć ? Aplikator zawarty w zestawie to zwykła pacynka do cieni, z którą pewnie każda z nas miała do czynienia i wie do czego się nadaje a do czego nie. Dodam także, że na oczy aplikuję również zestawowe róże, które spełniają się bardzo dobrze także w roli cieni do powiek.” – cały test poniżej

Marka Sleek MakeUP jest doskonale znana w Wielkiej Brytanii, w Polsce dopiero rozpoczyna swoją „karierę”. Marka postawiła sobie za cel dostarczanie kosmetyków o wysokiej jakości w przystępnych cenach. Jednymi z najbardziej popularnych kosmetyków tej marki są palety z 12. cieniami- I-divine, dzięki którym każda kobieta jest w stanie stworzyć idealny dla swojej karnacji makijaż. Marka oferuje poza cieniami w paletach pełną gamę kosmetyków kolorowych. 

Opinia testerki: nilkaa3

Konsystencja (jeśli dotyczy)starstarstarstarstar
Zapachstarstarstarno starno star
Trwałość użytego kosmetyku na twarzy/cielestarstarstarstarstar
Stosunek ceny do jakościstarstarstarstarstar
Stosunek obietnic producenta do efektu rzeczywistegostarstarstarstarstar
Opakowanie (estetyka i użyteczność)starstarstarstarstar

 

Sleek MakeUP Eye&Cheek Palette Dancing Til Dusk 027

Paletka do makijażu Dancing Til Dusk marki Sleek MakeUP to zestaw zawierający 4 cienie do powiek, 2 róże, dwa aplikatory oraz lusterko. Pudełeczko o wymiarach 11,1 cm x 6,4 cm x 1,4 cm (9 g) według producenta świetnie sprawdza się w podróży, nie tylko z powodu rozmiaru, ale także dzięki kompozycji zasadniczych kolorów dopasowanych do każdego tonu skóry. Dodatkowo warto wspomnieć, że pudełko zamykane jest na magnes, a jego wykonanie nie rozczarowuje. Pudełko w czarnym kolorze i matowym wykończeniu w pierwszej chwili spowodowało na mojej twarzy wielki uśmiech, bo wyglądało bardzo ładnie i elegancko. Niestety takie opakowania szybko się brudzą, co da się zauważyć także w tym przypadku. Przy pierwszym użyciu odnotowałam jeszcze jedno małe rozczarowanie, ponieważ paleta otwiera się jedynie do kąta prostego co bywa kłopotliwe, a mała poręczna paletka już nie jest taka poręczna. Przejdźmy jednak do meritum…

Sleek MakeUP Eye&Cheek Palette Dancing Til Dusk 027

 

Na zdjęciu starałam się jak najlepiej oddać kolory znajdujące się w palecie, jednak należy pamiętać, że to tylko zdjęcie wykonane przy użyciu lampy błyskowej i odcienie mogą w rzeczywistości wyglądać trochę inaczej.

Dwa skrajne kolory to róże, natomiast cztery kolory w środku to kolory cieni do powiek. Róże nie zrobią nam krzywdy, ponieważ nie robią plam i ładnie się rozcierają dzięki czemu można uzyskać delikatny efekt. Odcień różowy o wykończeniu satynowo-perłowym zawiera delikatne drobinki, które pięknie rozświetlają twarz, natomiast odcień „pomarańczowego brązu ” jest matowy, ale nie niesamowicie suchy przez co wydaje się wręcz satynowy. Piszę to raczej z dozą niepewności, bo wykończenie tych produktów jest dla mnie dość nieoczywiste. Przy różach wspomnę jeszcze tylko o załączonym do nich aplikatorze – pędzelku, który według mnie nadaje się do kosza, ponieważ nabiera bardzo dużo produktu, a ze względu na mały rozmiar nakłada go punktowo, co może ewentualnie pomóc w uzyskaniu efektu klauna.

Zestaw cieni umożliwi nam wykonanie zarówno makijażu dziennego, jak i prostego makijażu wieczorowego, ponieważ w zestawie znajdziemy dwa jaśniejsze i dwa ciemniejsze cienie o wykończeniu matowym i perłowo-metalicznym. Mnie osobiście cienie zachwyciły. Mogę powiedzieć, że mają bardzo przyjemną konsystencje, cienie matowe nie wyglądają sucho, a cienie połyskujące nie zawierają tanio wyglądającego brokatu. Są bardzo dobrze napigmentowane, nie osypują się, są trwałe i nie zbierają się w załamaniu powieki. Czego zatem więcej chcieć ? Aplikator zawarty w zestawie to zwykła pacynka do cieni, z którą pewnie każda z nas miała do czynienia i wie do czego się nadaje a do czego nie. Dodam także, że na oczy aplikuję również zestawowe róże, które spełniają się bardzo dobrze także w roli cieni do powiek.

Zapach oceniam na 3, ponieważ jest to zwykły zapach cieni do powiek, za którym nie przepadam. Cena w stosunku do jakości jak najbardziej na 5, ponieważ ja za swoja paletkę zapłaciłam zaledwie 14 zł. Paletka dostępna jest w wielu sklepach internetowych, polecam poszukać i porównać cenę, ponieważ różnica w cenie może wynosić nawet 30 zł.

 

Oceń ten produkt:

1 gwiazdka2 gwiazdki3 gwiazdki4 gwiazdki5 gwiazdek (347 głosów, średnia: 4,92 z 5)
loading... zapisuję głos...

Zobacz też:

Jak naprawić makijażowe wpadki? 4 triki, które musi znać każda kobieta

Jak naprawić makijażowe wpadki? Każdej z nas zdarza się zepsuć coś w trakcie makijażu. Nawet profesjonalistkom takim, jak Lisa Eldrige. Ważne jednak, by nie panikować i znaleźć kilka prostych trików, które nie zrujnują już wykonanej pracy. Poznaj 4 triki, które zawsze uratują Twój wygląd i które powinnaś na zapamiętać!