Opinie o kosmetyku: Rosyjska glinka czerwona do cery podrażnionej
Właściwości lecznicze glinek znane są od tysięcy lat, ale dopiero od niedawna notujemy zainteresowanie tymi produktami. Są one źródłem najcenniejszych substancji, niezastąpionych w pielęgnacji. Podstawowe rodzaje glinek to biała, zielona, szara i czerwona. Każda z nich ma inne zastosowanie i powinna być stosowana na inną cerę. Oto test glinki czerwonej jednego z producentów.
Opinia testerki: Madziulka444
Skuteczność/efekt działania kosmetyku | |
Konsystencja (jeśli dotyczy) | |
Trwałość użytego kosmetyku na twarzy/ciele | |
Wydajność | |
Stosunek ceny do jakości | |
Stosunek obietnic producenta do efektu rzeczywistego | |
Opakowanie (estetyka i użyteczność) |
Witajcie 🙂
Dziś recenzja kosmetycznej glinki czerwonej do cery podrażnionej. Jak wiecie ostatnio przeszłam na stosowanie głownie naturalnych produktów do pielęgnacji twarzy i ciała. Jednym z nich jest ta glinka.
Moja cera jest dość problematyczna i potrzebuje dogłębnego oczyszczenia. Skóra mojej twarzy ma to do siebie, że po nałożeniu niektórych kosmetyków nie tylko dostaje ogromnego wysypu, ale też w niektórych miejscach jest mocno przesuszona. Glinka ta po zastosowaniu jej na twarzy nie tylko super oczyszcza skórę, ale też zapobiega jej nadmiernemu przesuszeniu.
Rosyjska czerwona glinka jest idealna nie tylko na skórę twarzy, ale też jak pisze producent można użyć jej do kąpieli oraz jako maseczka do włosów.
Ja używam jej tylko i wyłącznie na buzię. Kosmetyk ten łatwo się aplikuje na twarz, nie spływa po niej.
A efekt? Jest po prostu rewelacyjny!! Cera jest super oczyszczona, aksamitna i gładka w dotyku. Glinka zmniejsza przetłuszczanie się skóry i delikatnie ją matuje.
Samo przygotowanie nie sprawia najmniejszego problemu, wystarczy bowiem niewielką ilość glinki wymieszać z wodą i już jest gotowa maseczka. Po upływie 20 minut należy ją zmyć ciepłą wodą, nie używając żadnych produktów myjących, tj. żeli czy mydła.
Opakowanie może nie jest jakoś super piękne, ale mi to nie przeszkadza. Produkt posiada 2 saszetki, każda o wadze 50g. Mi jedna taka saszetka wystarczy na cztery użycia, więc cała glinka na osiem zastosowań, oczywiście uwzględniając samą buzię. Zapach nie różni się niczym od innych glinek.
Jeśli chodzi o cenę, to za ten kosmetyk zapłaciłam w sklepie zielarskim równe 10zł. Z tego co widziałam na necie można kupić ją nieco taniej.
Podsumowując:
Polecam rosyjską glinkę czerwoną głównie osobom, które tak jak ja borykają się z problematyczną skórą twarzy. Ja już po pierwszym użyciu zdecydowanie przekonałam się do tego produktu i stał się on moich kosmetycznym ulubieńcem.