Opinie o kosmetyku: Podkład Infusion marki Sephora
Podkład TEINT INFUSION marki Sephora o bardzo naturalnym wykończeniu, bez efektu maski, otula skórę, powlekając ją niewyczuwalną warstwą, ujednolicając karnację, subtelnie ją rozświetlając i nadając jej nienaganne wykończenie bez smug i niedoskonałości. Na tym polega stapianie się ze skórą.
Oto opinie o produkcie
Opinia testerki: Ignam
Skuteczność/efekt działania kosmetyku | |
Konsystencja (jeśli dotyczy) | |
Zapach | |
Trwałość użytego kosmetyku na twarzy/ciele | |
Wydajność | |
Stosunek ceny do jakości | |
Stosunek obietnic producenta do efektu rzeczywistego | |
Opakowanie (estetyka i użyteczność) |
Podkład Infusion marki Sephora otrzymałam zgłaszając się do testu tego kosmetyku, tutaj w portalu KobietaMag.pl 🙂
Byłam bardzo ciekawa tego kosmetyku. Marka własna Sephory była mi znana dotychczas jedynie z Internetu. Używam podkładu codziennie od prawie dwóch tygodni i sprecyzowałam już sobie opinię na jego temat.
Po rozpakowaniu kosmetyku przez chwilę zastanawiałam się nad jego aplikacją, ponieważ, choć używałam wielu podkładów, z takim zastosowaniem pipetki spotkałam się po raz pierwszy. Dopiero po kilku dniach byłam w stanie ocenić właściwą ilość kosmetyku do jednorazowej aplikacji. Jest ona bardzo mała.
Podkład jest szalenie wydajny, a pierwszą zaletą, którą zauważyłam jest przyjemność nakładania. Rozprowadza się lekko, z delikatnym poślizgiem, w pierwszej chwili miałam odczucie „tłustości” czy „roztapiania się” kosmetyku pod palcami, lecz jest ono złudne. Po nałożeniu to uczucie znika a podkład wydaje się wtopiony w cerę. Efektem jego działania jest wyrównanie kolorytu skóry, lekkie krycie (dla mnie o tej porze roku niewystarczające) oraz, o dziwo – nawilżenie. Mam suchą cerę i moim podstawowym problemem w doborze podkładu jest wysuszenie, zwłaszcza przy kosmetykach matujących. Pod tym względem daję Sephorze piątkę z plusem. Podkład nie podrażnił mi skóry, stosuję go więc z przyjemnością i w poczuciu bezpieczeństwa. Mogę potwierdzić, że opis na stronie sephora.pl w pełni odpowiada rzeczywistości.
Zaskoczeniem in minus była dla mnie pojemność opakowania (20 ml, zamiast zwyczajowych 30ml), zręcznie zamaskowana grubością podstawy i ścianek pojemniczka. Samo opakowanie nie różni się więc wielkością od innych o większej pojemności. Odebrałam ten zabieg, jako typowe wprowadzanie klienta w błąd. Niesympatyczne, zwłaszcza przy cenie 75 zł za sztukę.
Zaskoczył mnie nieco także odcień podkładu. Używam często odcienia „sand” (piasek), ponieważ dobrze się czuję z cerą lekko ciemniejszą, niż mój naturalny kolor. Sand w palecie Infusion okazał się jednak dość ciemny. Na szczęście, ponieważ w widoczny sposób dopasowuje się do cery, efekt końcowy był zadowalający. Jednak dla mnie ten odcień Infusion będzie idealny dopiero w lecie. Duże brawo natomiast za chłodny ton podkładu, bez nadmiaru żółtego koloru.
Efektem zastosowania podkładu Infusion jest równomierny koloryt cery i satynowe wykończenie makijażu. Nie odczuwam potrzeby używania dodatkowo pudru sypkiego, ponieważ cera jest jednolicie matowa. Ścieralność, jeśli potrafię ocenić, jest na normalnym poziomie, podkład brudzi kołnierz kurtki, dokładnie tak jak inne i równie łatwo się spiera.
Podsumowując, jest to jeden z lepszych podkładów, jakich używałam i ze względu na jego delikatność i odcień, będzie dla mnie idealny na lato.
Opinia testerki: Pamela Basara
Skuteczność/efekt działania kosmetyku | |
Konsystencja (jeśli dotyczy) | |
Zapach | |
Trwałość użytego kosmetyku na twarzy/ciele | |
Wydajność | |
Stosunek ceny do jakości | |
Stosunek obietnic producenta do efektu rzeczywistego | |
Opakowanie (estetyka i użyteczność) |
Opakowaniem podkładu jest pojemnik o pojemności 20 ml. Do aplikacji produktu służyła mi pipetka, dzięki której bez problemu mogłam pobrać odpowiednią ilość podkładu. Nie jest go wtedy ani za mało, ani za dużo. Z tego względu aplikacja produktu jest łatwa i przyjemna.To pierwsza z zalet podkładu. Jego konsystencja sprawia, że dobrze się rozprowadza.
Miałam do dyspozycji odcień „Sand”, który w opakowaniu wydał mi się dość ciemny, a nawet zbyt ciemny w stosunku do mojej karnacji. Obawiałam się, że kolor nie dopasuje się do mojej twarzy. Obawy te pozostały jednak nieuzasadnione, ponieważ podkład bardzo dobrze wtapia się w cerę i nie tworzy efektu maski. Nie nie nadaje twarzy pomarańczowego, ani żółtego tonu. Ten aspekt był dla mnie dość ważny. Krycie jest moim zdaniem wystarczające. Koloryt twarzy zostaje wyrównany, a cera staje się bardziej matowa. Podkład utrzymuje się do kilku godzin, nie ściera się zbyt szybko. Produkt spełnił moje oczekiwania. Wszystkie zapewnienia producenta zostały spełnione.