Opinie o kosmetyku: Nova Solutions, Celluline – serum antycellulitowe
Opinia testerki: …”Nie lubię pisać źle o kosmetykach, które testuję , ale tym razem trafiłam na totalny bubel i wydałam na niego mnóstwo kasy, nie osiągając przy tym żadnych efektów. Ale po kolei…” – przeczytaj cały test poniżej na temat preparatu polskiego producenta Nova Solutions, którego zadaniem jest walka z cellulitem.
Opinia testerki: efffciaa
Skuteczność/efekt działania kosmetyku | |
Konsystencja (jeśli dotyczy) | |
Zapach | |
Trwałość użytego kosmetyku na twarzy/ciele | |
Wydajność | |
Stosunek ceny do jakości | |
Stosunek obietnic producenta do efektu rzeczywistego | |
Opakowanie (estetyka i użyteczność) |
Celluline – serum antycellulitowe. Właściwie tytuł tego artykułu powinien brzmieć : Celluline – kasa wyrzucona w błoto. Nie lubię pisać źle o kosmetykach, które testuję , ale tym razem trafiłam na totalny bubel i wydałam na niego mnóstwo kasy, nie osiągając przy tym żadnych efektów. Ale po kolei…
Ze względu na szybko nadciągającą wiosny , a co za tym idzie czasu na odsłonięcie tego czy owego oraz moją już chyba desperację w walce z cellulitem podjęłam wyzwanie stosując kurację intensywną – stosuje się ją w przypadku nadmiernej ilości tkanki tłuszczowej oraz bardzo widocznego cellulitu. Wtedy nakładamy 1 ampułkę preparatu Celluline raz na dobę przez okres 3 tygodni a następnie (od 4 tygodnia) 1 ampułka preparatu Celliuline co 2 lub 3 dzień przez kolejne 2 tygodnie. Jedno opakowanie – 12 ampułek kosztuje około 60 złotych. Na cała kurację zużyłam 3 opakowania, więc łatwo można policzyć, że wywaliłam w błoto jakieś 180 złotych.
Mając spore już doświadczenie w walce ( jak widać na załączonym obrazku bardzo nierównej ) z cellulitem oczywiście używanie serum było tylko dodatkiem do ćwiczeń, choć nie zawsze regularnych oraz diety, na której jestem już od dość dawna. Po – jakby nie patrzeć – ponad miesięcznej kuracji nie uzyskałam żadnego efektu, mój „wieloletni wróg” nie zmniejszył się ani nie zanikł – nogi, pupa i brzuch pozostały w niezmiennym stanie – zupełnie jakbym nie stosowała żadnych preparatów.
Serum używałam regularnie, chociaż nie miałam w tym większej przyjemności. Jedynie cichą nadzieję, że pomoże. Szklane buteleczki zatykane są plastikowym korkiem, który zazwyczaj trzeba zerwać, ponieważ ciężko go odkręcić. Wodnista żółta substancja ma niezbyt przyjemny zapach – z początku kojarzył mi się z delikatnym „zapachem” moczu, później się już przyzwyczaiłam i przestałam zwracać na niego uwagę. Jednak ze względu na nieco „dziwny” zapach serum – stosowałam preparat po porannej kąpieli przed wyjściem do pracy, miałam obawy używać go na noc „do łóżka”, gdzie bierze nade mną górę romantyczność Jedynym plusikiem w używaniu tego preparatu było to, że przez krótką chwilkę zanim się całkowicie wchłonął skóra była gładka i delikatna.
Używałam bardzo wielu środków: kremów, balsamó , peelingów czy serum w walce z cellulitem i generalnie żaden z nich nie był tani, ale mogę spokojnie powiedzieć, że ten – jak do tej pory – był najgorszy ze wszystkich – niestety, a wiązałam z nim takie nadzieje …. no ale cóż, nadzieja matką … Powodzenia w drodze do pozbycia się cellulitu – to wbrew pozorom bardzo trudna i długa droga