Opinie o kosmetyku: Be Organic, Naturalny płyn micelarny
Opinia testerki nr 1: ” (…) Dobrze usuwa wszelkie pozostałości makijażu oraz zanieczyszczenia, które zgromadziły się na naszej skórze podczas całego dnia. Ma ładny, delikatny, niedrażniący zapach, nie podrażnia oczu. Dobrze zmywa nawet wodoodporny makijaż!” – cały test poniżej
Opinia testerki nr 2: ” (…) Plusem także jest to, że nie pozostawia na twarzy tłustej i lepkiej powłoczki, co dla mnie, jako osoby posiadającej problematyczną, mieszaną cerę jest bardzo ważne. Dobrze oczyszcza skórę z podkładu i innych kosmetyków kolorowych (…)” – cały test poniżej
Opinia testerki nr 3: „(…)jest bardzo delikatny dla skóry, nie zauważyłam żadnych podrażnień, zaczerwienień czy pieczenia, nawet w okolicach różnych niedoskonałości skóry. Mam wrażenie, że płyn pomógł mi delikatnie zagoić niektóre ranki czy strupki, a skóra wygląda na bardziej promienną i jednolitą.” – cały test poniżej
Naturalny płyn micelarny Be Organic z olejem Inca Inchi oraz ekstraktem z aloesu i ogórka doskonale sprawdza się w codziennym odświeżaniu skóry i przygotowaniu jej do nałożenia makijażu. Delikatnie oczyszcza skórę z sebum, matuje ją i zapobiega jej błyszczeniu. Dzięki naturalnym właściwościom aloesu, ogórka i oleju Inca Inchi działa przeciwzmarszczkowo, łagodzi podrażnienia, a także nawilża i regeneruje skórę twarzy.
Micele obecne w płynie skutecznie zmywają nawet wodoodporny makijaż oraz zanieczyszczenia, jakie znalazły się na naszej twarzy w ciągu dnia. Nie uszkadzają przy tym warstwy hydrolipidowej naskórka.
Specjalnie dobrane składniki naturalne powodują, że płyny są wyjątkowo delikatne, nie podrażniają i nie powodują pieczenia. Płyn jest kosmetykiem hypoalergicznym, przebadanym dermatologicznie. Jego formuła pozwala na codzienną, zdrową dla skóry pielęgnację na rozpoczęcie i zakończenie dnia.
Płyn micelarny Be Organic, jak i inne kosmetyki tej firmy, nie zawiera parabenów, SLSów, PEGów ani pochodnych ropy naftowej.
Jak go stosować?
Nanieś niewielką ilość płynu na płatek kosmetyczny, po czym przetrzyj nim twarz i powieki. Usuwaj makijaż, aż płatek będzie całkowicie czysty.
Płyn micelarny zawiera:
- Olej Inca Inchi, który ma intensywne działanie anti-aging. Uelastycznia skórę i usprawnia odbudowę kolagenu. Zawiera kwasy Omega-3, Omega-6 i Omega-9, dzięki czemu działa przeciwzapalnie i regeneracyjnie. Zapobiega też utracie wody z naskórka.
- Ekstrakt z ogórka, który doskonale sprawdza się w przypadku skóry wrażliwej. Łagodzi bowiem podrażnienia, wygładza skórę i rozjaśnia niedoskonałości, przywracając jej młody i promienny wygląd. Ma działanie odświeżające i stymulujące.
- Ekstrakt z aloesu, który wzbogaca działanie płynu micelarnego Be Organic o działanie przeciwzapalne, nawilżające i odświeżające.
- Hialuronian sodu, który wiąże cząsteczki wody. Dzięki temu jest doskonałym składnikiem nawilżającym. Zwiększa też przenikanie substancji czynnych do skóry.
- Ekstrakt z miodli indyjskiej – wzmacnia przeciwzapalne i antybakteryjne działanie płynu.
Płyn jest dostępny w sklepie: http://beorganic.com.pl/
Do testów wybrano osoby w oparciu o napisane wcześniej recenzje kosmetyków, aktywność na portalu oraz aktywność na własnym blogu lub kanale YT .
Jeżeli już testowałaś u nas kosmetyki, pobierz tutaj baner Zaufanej Testerki.
Opinia testerki: Uśmiechnij się :)
Skuteczność/efekt działania kosmetyku | |
Zapach | |
Wydajność | |
Stosunek ceny do jakości | |
Opakowanie (estetyka i użyteczność) |
Bardzo ucieszyłam się, że dostałam możliwość przetestowania płynu micelarnego od Be Organic. Staram się od jakiegoś czasu bardziej świadomie wybierać kosmetyki, celuję w te naturalne, przyjazne skórze i środowisku. Doceniam również, że kosmetyk pochodzi z polskiej firmy, jestem za ideą popierania rodzimych marek.
Już sama przesyłka zrobiła na mnie pozytywne wrażenie, ponieważ paczka wypełniona była ekologicznymi wypełniaczami, zrobionymi z biodegradowalnych materiałów. To dowodzi rzetelności firmy, pokazując, że nie tylko ich kosmetyki mają naturalny skład.
Płyn micelarny otrzymujemy w dość elastycznej, plastikowej butelce w przepięknym, turkusowym kolorze. Opakowanie bardzo dobrze prezentuje się na łazienkowej półce. Ma zamykanie na klik, które trochę ciężko chodzi, ale miałam przez to pewność, że płyn nie wyleje mi się w transporcie.
Sam płyn ma bardzo delikatny zapach, nie uprzykrza używania. Płyn podczas użycia nie klei się ani nie tłuści skóry, osobiście nie cierpię tego uczucia, bo według mnie płyn micelarny ma właśnie za zadanie pozostawić skórę czystą i odświeżoną. Zauważyłam, że nadaje się on do demakijażu ust, całkiem dobrze radzi sobie z matowymi pomadkami i nie pozostawia na wargach gorzkiego, chemicznego posmaku. Świetnie usuwa makijaż, w moim przypadku oczy są zazwyczaj mocno pomalowane, a ten produkt nie dość, że zmywał go bezproblemowo, to nie rozmazywał się po reszcie twarzy. Wacik nasączony płynem micelarnym wciągał zanieczyszczenia jak odkurzacz ;) Produkt dużo pomógł mi również w oczyszczaniu problematycznej skóry na plecach, która źle reaguje na agresywne oczyszczanie, a ukojenie znalazła właśnie w tym płynie.
Płyn Be Organic rzeczywiście jest bardzo delikatny dla skóry, nie zauważyłam żadnych podrażnień, zaczerwienień czy pieczenia, nawet w okolicach różnych niedoskonałości skóry. Mam wrażenie, że płyn pomógł mi delikatnie zagoić niektóre ranki czy strupki, a skóra wygląda na bardziej promienną i jednolitą. Ekstrakty z ogórka, aloesu czy miodli indyjskiej mogły, dzięki swoim właściwościom, przyczynić się do delikatnego rozjaśnienia przebarwień.
Płyn micelarny Be Organic, przy pojemności 200 ml, kosztuje 36 zł. Myślę, że jest to rozsądna cena za kosmetyk, który ma 99% naturalnych składników. Przy prawie miesięcznych testach, zużyłam około 1/3 butelki. W czasie, kiedy używałam tego płynu, nie zauważyłam praktycznie żadnego minusa, żadnego negatywnego skutku, z chęcią sięgałam po niego w codziennej pielęgnacji. Polecam zapoznać się z innymi produktami marki Be Organic, ja widzę w nich duży potencjał i szansę na sukces, wszak na rynku jest teraz coraz większy popyt na produkty o przyjaznym i naturalnym składzie. To ważne, żeby nie pakować na naszą skórę tony sztucznych składników, bo skórę mamy tylko jedną i warto należycie o nią dbać, właśnie przy pomocy takich marek kosmetycznych jak Be Organic.
Opinia testerki: Aneta
Skuteczność/efekt działania kosmetyku | |
Konsystencja (jeśli dotyczy) | |
Zapach | |
Trwałość użytego kosmetyku na twarzy/ciele | |
Wydajność | |
Stosunek ceny do jakości | |
Stosunek obietnic producenta do efektu rzeczywistego | |
Opakowanie (estetyka i użyteczność) |
Płyn micelarny marki Be Organic miałam możliwość testować dzięki uprzejmości Redakcji – za co oczywiście bardzo dziękuję! 🙂
Płynu micelarnego nigdy nie może zabraknąć w mojej łazience. Często staram się sięgać po nowe marki i próbować takich produktów, których jeszcze nie miałam. Płyn od Be Organic jest również jednym z nich. Marka Be Organic posiada w swoim asortymencie delikatne, naturalne produkty apteczne – zachęcam do zapoznania się z asortymentem, myślę, że każdy znajdzie coś dla siebie.
Przezroczysta, wygodna buteleczka z aplikatorem to bardzo praktyczne rozwiązanie. Dzięki temu widzimy, ile produktu już zużyliśmy, a ile wciąż nam pozostało. Możemy także zużyć produkt do ostatniej kropelki 🙂
Myślę, że ten płyn micelarny idealnie sprawdza się do codziennego demakijażu – bo w takim celu ja go używam. Dobrze usuwa wszelkie pozostałości makijażu oraz zanieczyszczenia, które zgromadziły się na naszej skórze podczas całego dnia. Ma ładny, delikatny, niedrażniący zapach, nie podrażnia oczu. Dobrze zmywa nawet wodoodporny makijaż!
Płyn micelarny jak każdy kosmetyk marki be organic nie zawiera parabenów, SLSów, PEGów ani pochodnych ropy naftowej. W swoim składzie zawiera między innymi: olej Inca Inchi, ekstrakt z ogórka, ekstrakt z aloesu, ekstrakt z miodli indyjskiej oraz hialuronian sodu.
Myślę, że ja z pewnością jeszcze wrócę do tego produktu 🙂
Pojemność: 200 ml
Cena: 36 zł.
Opinia testerki: nungal
Skuteczność/efekt działania kosmetyku | |
Zapach | |
Wydajność | |
Stosunek ceny do jakości | |
Stosunek obietnic producenta do efektu rzeczywistego | |
Opakowanie (estetyka i użyteczność) |
Naturalny płyn micelarny Be Organic jest hipoalergicznym i przebadanym dermatologicznie kosmetykiem, co mnie bardzo cieszy, ponieważ ostatnio coraz częściej wybieram tego typu produkty. Zawiera w sobie olej Inca Inchi (o którym o dziwo po raz pierwszy usłyszałam właśnie podczas używania tego kosmetyku), który ma działać przeciwzmarszczkowo. Dodatkowo zawiera ekstrakt z aloesu łagodzący podrażnienia oraz ekstrakt z ogórka o właściwościach nawilżających i regenerujących.
Pojemność nie jest duża jak na używane przeze mnie wcześniej płyny micelarne i wynosi 200ml, ale ma to swoje plusy, ponieważ buteleczka jest bardziej poręczna i dobrze leży w dłoni, chociaż z uwagi na zielono-niebieski kolor opakowania napisy z tyłu nie są zbyt czytelne. Opakowanie ma wygodny dozownik, dzięki któremu łatwo kontrolować ilość dozowanego płynu.
Płyn Be Organic jest delikatny dla skóry, nie powoduje po użyciu uczucia suchości i ściągnięcia skóry, co jest plusem, ponieważ lubię czasem w ciągu dnia dodatkowo odświeżyć skórę za pomocą płynu micelarnego, zwłaszcza gdy mam intensywniejszy dzień. Brak także tutaj po użyciu jakichś podrażnień czy innego dyskomfortu.
Plusem także jest to, że nie pozostawia na twarzy tłustej i lepkiej powłoczki, co dla mnie, jako osoby posiadającej problematyczną, mieszaną cerę jest bardzo ważne. Dobrze oczyszcza skórę z podkładu i innych kosmetyków kolorowych, chociaż usunięcie nim wodoodpornych kosmetyków jak tusz, już nie przebiega tak szybko, jak mogłabym się spodziewać. Być może wynika to po prostu z delikatniejszej formuły kosmetyku.
Płyn jest bezbarwny, dzięki czemu łatwo na waciku zobaczyć, czy mamy już dobrze oczyszczaną twarz, a do tego jest nieperfumowany, więc nie zawiera w sobie niepotrzebnych składników, które mogłyby dodatkowo podrażnić wrażliwą skórę.
Na stronie producenta czytamy, iż płyn ten nie posiada parabenów, SLSów, PEGów oraz pochodnych ropy naftowej, więc można wybaczyć mu niewielkie braki.
Minusem dla wielu osób może być cena tego produktu, ponieważ za jednak niewielką buteleczkę płacimy 35-38zł, co jak na płyn micelarny jest już ceną dosyć wysoką, zwłaszcza jeśli malujemy się często kosmetykami o przedłużonej trwałości. Niemniej jednak myślę że warto zainwestować taką kwotę, zwłaszcza jeśli mamy wrażliwą i skłonną do podrażnień skórę.