Opinie o kosmetyku: Mixa, mleczko intensywnie nawilżające HYALUROGEN

Kilka słów o marce MIXA

Czy wiecie kiedy się to wszystko zaczęło? Otóż marka Mixa narodziła się dnia 19.03.1924 roku (kawał czasu) we Francji w pewnym aptekarskim moździerzu na skutek połączenia składników aktywnych, z których tworzy się leki. Szybko stała się ekspertem w pielęgnacji skóry wrażliwej. Kolejne lata przynosiły kolejne sukcesy. Bestsellerem okazał się wprowadzony na rynek w 1962 roku krem do rąk zniszczonych zawierający alantoinę. Następne lata i współpraca z dermatologami i pediatrami zaowocowały stworzeniem Mixa bebe- linii kosmetyków Mixa przeznaczonej niemowląt. Jednak i francuskie kobiety zaczęły sięgać po te produkty, dlatego Mixa wyszła naprzeciw ich potrzebom i zaczęła tworzyć kosmetyki dedykowane dorosłym paniom. W 1997 roku pojawia się na rynku przełomowy kosmetyk do skóry wrażliwej, którym jest przeciwdziałające wysuszaniu skóry mleczko z linii Mixa Intensywne Odżywienie. Niedługo później pojawia się kolejny kultowy kosmetyk, a jest nim mleczko regenerujące, a po nim krem do twarzy. Sukcesy odniesione we Francji utorowały produktom Mixa drogę i do polskich sklepów, w których to pojawiły się w roku 2015.

 

Opinia testerki: ewalub

Skuteczność/efekt działania kosmetykustarstarstarstarstar
Konsystencja (jeśli dotyczy)starstarstarstarstar
Zapachstarstarstarstarhalf of star
Trwałość użytego kosmetyku na twarzy/cielestarstarstarstarhalf of star
Wydajnośćstarstarstarstarstar
Stosunek ceny do jakościstarstarstarstarstar
Stosunek obietnic producenta do efektu rzeczywistegostarstarstarstarhalf of star
Opakowanie (estetyka i użyteczność)starstarstarstarhalf of star

Minął tydzień, podczas którego poddałam mleczko intensywnie nawilżające HYALUROGEN dokładnym i wyczerpującym testom. Testowałam ja, moja córcia i wbrew swojej woli również mąż 😊. Jakie efekty? O tym poniżej

Według obietnic producenta, mleczko HYALUROGEN przeznaczone jest do pielęgnacji skóry wrażliwej, suchej i odwodnionej, której po błyskawicznym, bo 10-cio sekundowym wchłonięciu, ma zapewnić nawilżenie, wygładzenie oraz zredukowanie podrażnień i uczucia ściągnięcia skóry.

To 10-cio sekundowe wchłanianie szczególnie zaintrygowało moją córkę. Nakładała ona krem na różne części ciała i odliczała. 😊 No, nie zawsze mleczko zdążyło się tak szybko wchłonąć, ale usprawiedliwia je dość gruba warstwa nakładana przez Małą. Normalnie nakładane mleczko faktycznie szybko się wchłania, daje się łatwo rozprowadzić po ciele i nie roluje się na nim po zastosowaniu. Brak jest tego przykrego efektu oblepienia skóry, którego najbardziej obawiał się mój mąż. „Weź to mazidło ode mnie! Będę się cały kleił!” Otóż nie, niespodzianka! Mleczko pozostawia skórę wygładzoną i nawilżoną. Ma dość rzadką, lekką konsystencję i całkiem przyjemnie pachnie. Zapach jest wyraźny, ale nie drażniący. Chciałam go do czegoś porównać, by móc go Wam dokładnie przybliżyć, ale nie potrafię. Nie przypomina mi żadnego innego popularnego zapachu.

Mleczko ma również łagodzić podrażnienia po depilacji, ale w tym przypadku nie mogę tego tak spokojnie potwierdzić. Do depilacji używam depilatora eklektycznego, który wyrywa włoski. Myślę, że po takim zabiegu skóra potrzebuje czasu, aby spokojnie dojść do siebie i żaden kosmetyk tego nie przyspieszy. A może tylko ja tak mam? Plusem natomiast jest to, że mleczko Mixa nie spowodowało u mnie swędzenia skóry po nałożeniu na świeżo wydepilowaną skórę.

W opisie producenta widnieje zdanie: „Lekkie mleczko do ciała Mixa HYALUROGEL zostało wzbogacone o kwas hialuronowy pochodzenia naturalnego, który potrafi wchłonąć 1000 razy więcej wody niż sam waży i wzmacnia barierę ochronną skóry ciała.” No fajnie, ale co to jest ten kwas? Bardzo często spotykamy go obecnie w składzie kosmetyków, jednak co o nim wiemy? Czy wiecie np., że tak naprawdę wcale nie jest on kwasem. Jest to substancja, która naturalnie występuje w naszym organizmie w postaci soli sodowej (hialuronianu sodu), a jej podstawową funkcją jest wiązanie wody. Kwas, który nosimy w sobie ulega każdego dnia naturalnemu rozkładowi (dziennie w ok 30 %). Jego miejsce zajmują nowe cząsteczki, ale niestety z wiekiem coraz wolniej i wolniej. Dlatego wskazane jest uzupełnianie tych niedoborów poprzez dostarczanie z zewnątrz w formie zastrzyków, tabletek czy właśnie kremów, balsamów, mleczek. Kwas zwany jest potocznie eliksirem młodości, gdyż ma zdolność łączenia włókien kolagenowych i wiązania cząsteczek wody, dzięki czemu jest doskonałym środkiem pomagającym utrzymać skórę w dobrej kondycji. Świetnie ją nawilża, odżywia i wygładza naskórek. Warto więc go stosować.

Mleczko dostępne jest w opakowaniu z pompką, co jest całkiem wygodnym rozwiązaniem. Opakowanie ma, przynajmniej dla mnie, bardzo ładny niebieski odcień i jest takie jak lubię, czyli wysokie i smukłe, dzięki czemu nie zajmuje wiele miejsca na wiecznie przepełnionej półce z kosmetykami 😊 A ponieważ nie ma rzeczy w 100% idealnych, więc i tu doszukałam się małego minusika. A mianowicie, lubię wyciskać kosmetyki do ostatniej kropelki, czyli gdy już mleczko będzie na wykończeniu, to chciałabym przeciąć opakowanie i palcem wydłubać resztki. W przypadku opakowań z pompką jest to trudniejsze, ponieważ kosmetyk plącze się w mechanizm pompujący.
Cena ok 30 zł za opakowanie 400 ml to, według mnie, dobra cena.

Oceń ten produkt:

1 gwiazdka2 gwiazdki3 gwiazdki4 gwiazdki5 gwiazdek (227 głosów, średnia: 4,89 z 5)
loading... zapisuję głos...

Zobacz też:

pielęgnacja indian

Indiańska pielęgnacja, czyli tajniki urody Pocahontas

Naturalne kosmetyki są obecnie bardzo modne. Chętnie po nie sięgamy lub same przyrządzamy, zgodnie z przepisami naszych babć. W modzie jest też interesowanie się sposobami pielęgnacji ciała w różnych kulturach. Swój czas miały już francuskie,
Pielęgnacja brazylijska. Jak dbają o siebie Brazylijki?

Pielęgnacja brazylijska. Jak dbają o siebie Latynoski?

Brazylijki to jedne z najpiękniejszych kobiet na świecie, wśród nich jest wiele laureatek konkursów piękności i modelek. Mają nienaganną sylwetkę, idealnie gładkie ciało i piękne, długie włosy. Najsłynniejsze z nich to Adriana Lima i Alessandra