Opinie o kosmetyku: MIST CREAM Lekka emulsja do twarzy lawenda – Floslek

Po otwarciu zawartości przesyłki przemknęła mi myśl, że właśnie ta emulsja będzie moim faworytem. Produkt z olejkiem lawendowym cechuje intensywny, uzależniająco piękny zapach przenoszący we wspomnieniach na fioletową od kwiatów wyspę Hvar. Miła woń pozostaje na wiele godzin, co pozwala dopisać 'trwałość’ do zestawu zalet kosmetyku.

Aksamitna formuła i skuteczne działanie

Aksamitna formuła zapewnia szybkie rozsmarowywanie i wchłanianie substancji czynnych, które są zgrane jak w tandemie. Są nimi kwas hialuronowy i olejek lawendowy o szerokim spektrum działania. Plusem olejku lawendowego jest to, że jest kompatybilny z niemal każdym typem cery. Wykazuje działanie przeciwzapalne, przeciwbakteryjne, redukujące ilość sebum. Świetnie się spisuje w przypadku skóry mieszanej i tłustej, skłonnej do zmian trądzikowych. To, co mogłam zaobserwować po pewnym czasie używania emulsji codziennie wieczorem, to przyspieszona regeneracja stanów zapalnych, proliferacja komórek, gojenie się ran. Z kolei moja mama, która dołączyła się do testowania, podkreśla jej rolę w zmniejszaniu cieni pod oczami i drobnych obrzęków. Obie zauważyłyśmy, że lawenda koi nasze nerwy, poprawia nastrój i ma aromaterapeutyczne właściwości.

Odżywczy kosmetyk, który przynosi ukojenie

To nie koniec pozytywnych rezultatów. Biorąc pod uwagę drugi składnik, kwas hialuronowy, można wylać rzekę słów wyrażających zalety fioletowego kosmetyku. Po ekspozycji słonecznej emulsja szybko przynosi ukojenie. Odświeża, nawilża, przywraca odpowiednią jędrność i elastyczność. Jest sprzymierzeńcem w walce z utratą sprężystości i nadmiernym przesuszeniem. Spłyca zmarszczki mimiczne, które pogłębia niedobór wody, jaki zachodzi w sytuacji przesadzenia z opalaniem się. Kwas hialuronowy jest wytwarzany przez nasz organizm, niestety, z wiekiem, w coraz to mniejszych ilościach. Podaż tej budulcowej cegiełki skóry z zewnątrz staje się nieodzowna. Emulsja serii MIST Cream znakomicie się spisuje jako kurier dostarczający cerze ten cenny komponent.

Mój faworyt!

Podsumowując emulsję lawendową trzema najważniejszymi dla mnie zaletami, wymieniłabym redukcję wydzielanego sebum, błyskawiczne nawilżenie i właściwości przeciwzapalne. Nie zmniejszając znaczenia pozostałych kosmetyków, stawiam fioletowy kosmetyk na pierwszym miejscu, najwyższym stopniu podium za zapach pełen sentymentu i wspomnień z chorwackiej wyspy.

Lekka emulsja do twarzy lawenda przeznaczona do wszystkich rodzajów cery, w tym suchej, tłustej i wrażliwej a także dojrzałej. To kosmetyk dla osób, które poszukują nawilżenia. W swym składzie zawiera kwas hialuronowy, który głęboko i intensywnie nawilża cerę, olejek lawendowy, który odmładza i korzystnie wpływa na niedoskonałości. Lekka emulsja to delikatny i relaksujący zapach lawendy, który nie tylko latem przenosi nas do słonecznej Prowansji.

Bogata formuła przyjemna w aplikacji

Mleczna, płynna konsystencja zamknięta w poręczną 110 ml buteleczkę w jakże lawendowej barwie, dodatkowo tekturowy kartonik podkreśla piękno tego kosmetyku. Kosmetyk wyposażony jest w innowacyjną formułę w postaci kremu w spray’u. Samo opakowanie jest przezroczyste, dzięki czemu widzimy ile nam zużywa się kosmetyku. Barwa fioletowa, jedna aplikacja w zupełności wystarczy gdyż dwa psiknięcia dają cięższe uczucie na skórze. Kosmetyk posiada aż 98% składników pochodzenia naturalnego. Jest wolny od cierpienia zwierząt za co ogromny plus! Dodatkowo kosmetyk jest wegański.

Moja opinia

Emulsja jest dla cery delikatna, jak opisuje producent stosujemy ją rano i wieczorem, po oczyszczeniu cery. Mgiełkę nałożoną na twarz możemy potraktować jak lawendowe serum, bo świetnie nadaje się pod makijaż.  Lekka emulsja zapewnia skórze odpowiednią dawkę nawilżenia, szybko się wchłania, nie daje uczucia lepkości, jedynie co to warto chwilę poczekać aby emulsja całkowicie  dotarła w głąb skóry. Cera natychmiast dostaje ulgę w przesuszonej i ściągniętej skórze. Ciekawa propozycja dla osób, które lubią lekkie i przyjemne zapachy, które przenoszą nas w piękne zakątki.

Marka Floslek deklaruje, że lawendowa emulsja w sprayu działa nawilżająco i łagodzi podrażnienia. Kosmetyk chroni skórę przed działaniem niekorzystnych czynników zewnętrznych. Produkt dopasowany jest do potrzeb każdej skóry, szczególnie tej z niedoskonałościami.  Kojący zapach lawendy stanowi doskonałą relaksującą aromaterapię.

Moja cera

Mam cerę mieszaną, której pielęgnacja wymaga większej uwagi i staranności w doborze kosmetyków. Szczególnie zwracam uwagę na obecność w składzie parafiny, która z reguły sprzyja u mnie pojawianiu się niedoskonałości. Często mam problem z odpowiednim poziomem nawilżenia skóry, ponieważ produkty działające na niedoskonałości mogą powodować efekt przesuszający.

Przyjemna konsystencja

Nawilżająca lawendowa emulsja marki Floslek ma bardzo przyjemną konsystencję mleczka. W przypadku mojej cery mieszanej zaletą jest lekka formuła, przywodząca na myśl kosmetyki żelowe. Krem w sprayu szybko się wchłania. Specyfik nie pozostawia tłustego filmu, ani lepkiej, nieprzyjemnej warstwy. Nawilżające działanie emulsji sprawia, że jest idealna pod makijaż. Emulsja nie tylko powoduje, że skóra przez cały dzień ma zapewniony optymalny poziom nawilżenia, ale także warunkuje to, że makijaż prezentuje się nienagannie. Nawet w przypadku mojej cery mieszanej nie dochodzi do świecenia skóry. Konsystencja kosmetyku umożliwia również jego sprawną aplikację, ponieważ pompka nie zacina się.

Wyrazisty zapach

Od razu zwróciłam uwagę na lawendowy zapach emulsji, wynikający z obecności w składzie olejku. Ten krem w sprayu zdecydowanie jest dedykowany dla fanek tej nuty zapachowej, ponieważ jest ona dosyć silna, wyrazista. Piękny aromat kwiatów lawendy przenosi nas na pola Prowansji i działa silnie relaksująco. Uwielbiam ją aplikować na noc, ponieważ ułatwia mi zasypianie. 🙂

Wydajność

Postać emulsji w sprayu powoduje, że nawilżająca emulsja jest dosyć wydajna. Praktycznie nie zauważyłam jej ubytku w opakowaniu. Po 2 tygodniach testowanie, pozostało jej nadal bardzo dużo. Z reguły na twarz nakładam około 5 pompek kosmetyku. Smukła butelka zawiera aż 110 ml kosmetyku, co sprawia, że nie tylko skóra twarzy, lecz również szyi i dekoltu będzie mogła nacieszyć się przez długi czas działaniem. Kosmetyk po otwarciu opakowania jest ważny przez okres 6 miesięcy. Jest to rozsądna data, ponieważ niezależnie od sposobu aplikacji, można będzie go wykorzystać w pełni przed upływem daty ważności od otwarcia.

Stosunek jakości do ceny:

Cena regularna kosmetyku to około 35 zł. Biorąc pod uwagę innowacyjny na polskim rynku sposób aplikacji kremu do twarzy, wygodę użytkowania tej emulsji, nawilżające działanie kosmetyku oraz w 98% naturalny i starannie dobrany skład kosmetyku jest ona rewelacyjna. Emulsja działa nawilżająco w skuteczny sposób i jest bardzo wydajna. Antybakteryjny olejek lawendowy rewelacyjnie sprawdzi się u osób z problematyczną cerą, ponieważ działa on antybakteryjnie, przez co zapobiega powstawaniu niedoskonałości. Kosmetyk wyróżnia to, że jest odpowiedni dla osób, które nie mogą mieć kontaktu z laktozą oraz glutenem, ponieważ ta bezzapachowa emulsja ich nie zawiera. Produkt spełni również oczekiwania wegan, a także osób, które szukają ekologicznych rozwiązań i starają się żyć w zgodzie z naturą.

Praktyczne opakowanie

Mist cream znajduje się w smukłej, niebarwionej butelce z tworzywa, które nadaje się do recyklingu. Mimo stosunkowo dużej pojemności jak na kosmetyk do twarzy (110 ml w porównaniu z 30 ml opakowaniem 'tradycyjnego’ kremu do twarzy), butelka jest lekka. Opakowanie lawendowej emulsji bardzo dobrze leży w dłoni i jest wygodne w użyciu. Butelka nawilżającej emulsji ma rewelacyjną pompkę, która dozuje odpowiednią ilość kosmetyku, nie pryska w niekontrolowany sposób oraz nie zacina się. Z doświadczenia wiem, że ciężko trafić na kosmetyk z dobrą pompką, a ta spełnia doskonale swoje funkcje. Fioletowe zabarwienie emulsji wewnątrz opakowania sprawia, że kosmetyk wygląda atrakcyjnie i lubię po niego sięgać. Design bezpośredniego opakowania emulsji jest nowoczesny i minimalistyczny, ponieważ większość informacji jest umieszczonych na kartoniku. Na nim możemy odnaleźć m.in. skład kosmetyku, informacje o jego działaniu, czy dane w jaki sposób segregować elementy opakowania po jego zużyciu. Taki zabieg sprawia, że nalepka buteleczki nie jest przeładowana tekstem. Kartonowe opakowanie mgiełki zabezpiecza jedynie cienki mały plasterek, zamiast olbrzymiej połaci z celofanu. Marka Floslek konsekwentnie podchodzi do tematu zmiany opakowań na bardziej ekologiczne i cieszy mnie to, że nawet na opakowaniu podaje instrukcje utylizacji pozostałości po zużyciu emulsji.

Stosunek obietnic producenta do efektu rzeczywistego:

Nawilżająca lawendowa emulsja do twarzy Mist Cream działa bardzo skutecznie. Po zaledwie kilku aplikacjach wyraźnie zmniejszyło się u mnie uczucie ściągnięcia i nieprzyjemnego naprężenia skóry. Ze względu na relaksującą nutę zapachową, uwielbiam nakładać emulsję na noc, czasem również po innych zabiegach kosmetycznych np. peelingu, lub jako element domykający pielęgnacyjny rytuał po zastosowaniu serum. W tej roli sprawdza się rewelacyjnie. Zauważyłam, że trądzikowe zmiany dzięki emulsji się 'wyciszyły’ i zaczęły się pojawiać ze znacznie niższą częstotliwością. Gdy sięgam po nawilżającą emulsję z kwasem hialuronowym, makijaż prezentuje się genialnie i wytrzymuje bez problemu cały dzień. Nie muszę dodatkowo pudrować i matować cery.

Podsumowanie:

Nawilżająca lawendowa emulsjia marki Floslek zachwyciła mnie pięknym zapachem, innowacyjną postacią, skutecznym działaniem i wydajnością. Kosmetyki o zbliżonym działaniu kosztowałyby krocie, podczas gdy za 35 zł mamy do dyspozycji tak profesjonalny produkt o  bogatym  i w 98% naturalnym składzie. Delikatna konsystencja mleczka w połączeniu z kwiatowym zapachem rozpieszczają cerę i stanowią relaksujący kosmetyczny rytuał. Po zastosowaniu emulsji z kwasem hialuronowym o unikalnym aromacie moja skóra jest mięciutka w dotyku i ujędrniona. Skwalen dodatkowo chroni moją cerę przed utratą nawilżenia. Nie rozstanę się z wariantem lawendowym, ponieważ dzięki niemu moja cera mieszana ze skłonnością do powstawania niedoskonałości nareszcie jest ukojona. Mist Cream to prawdziwy sekret #PolishBeauty! Ciężko zdecydować mi, która z emulsji jest najlepsza, ponieważ każda na swój sposób realizuje potrzeby mojej cery.

Lekka emulsja do twarzy LAWENDA przeznaczona jest do stosowania samodzielnie jako jedyny kosmetyk lub pod krem na dzień lub na noc. Zapewnia delikatną pielęgnację każdej  skóry. 

Właściwości i  składniki aktywne

• Lekka emulsja – wzmacnia barierę ochronną naskórka, pomagając zachować odpowiednie nawilżenie oraz chroni przed negatywnym działaniem czynników zewnętrznych
• Olejek lawendowy – wygładza, relaksuje i koi zmysły
• Kwas hialuronowy – poprawia jędrność skóry, wygładza, nawilża i wiąże wodę w naskórku.
• Przynosi ulgę przesuszonej skórze
• Usuwa objawy stresu
• Redukuje i wygładza zmarszczki
• Opóźnia procesy starzenia

Konsystencja i opakowanie

Emulsja zapakowana w kartonik w lawendowym kolorze, tak samo właściwe opakowanie z emulsją utrzymane w tym samym tonie. Piękna szata graficzna, niespotykana w innych kosmetykach sprawia że chce się po nie sięgnąć.  Produkt posiada atomizer co ułatwia odpowiednie dawkowanie. Konsystencja lekka niczym mgiełka szybko się wchłania.  Idealny gdy potrzebujemy szybkiego nawilżenia, szczególnie rano lub po basenie kiedy chlor wysusza skórę. Idealny także w podróży, jego płynna konsystencja powoduje że kosmetyk natychmiast jest wchłaniany. U mnie sprawdził się
w każdej sytuacji.

Satysfakcja z użytkowania

Kto kocha lawendę ten na pewno  zakocha się w tym kosmetyku, bo ja już się zakochałam.  Opakowanie odzwierciedla wszystkie cechy jakie posiada produkt. Emulsja jest delikatna i lekka, umożliwia szybkie nawilżenie skóry bez efektu obciążania. A delikatny zapach lawendy relaksuje i daje uczucie spokoju i odprężenia.  Pachnie tak naturalnie jak moja lawenda w ogrodzie. Ten kosmetyk  chętnie będę używać zimą by przypominał mi o minionym lecie.  Dobrze sprawdza się pod makijaż, naniesiony na skórę szybko się wchłania dzięki temu rano można szybko uporać się z makijażem. Zauważyłam także poprawę kondycji skóry. Jest odpowiednio nawodniona, zrelaksowana i promienna.

Miło jest usłyszeć od znajomych co ty robisz że masz tak promienną cerę i nie widać u ciebie oznak starzenia się skóry. Cena w zależności od  sklepu od 24 – 34 zł

Podobno charakter i upodobania człowieka zmieniają się co 7 lat. Być może, gdyż ja odkryłam dopiero niedawno, że lubię lawendę. Polubiłam jej zapach, wygląd i kolor. I co za tym idzie, polubiłam kosmetyki zawierające ją w swoim składzie.

Niecodzienna aplikacja

Z przyjemnością stosowałam lekką emulsję od Floslek. Emulsja zamknięta w smukłej butelce z atomizerem. O pojemności 110 ml (cena ok 35 zł). Wygodnie leży w ręce, co pozwala na łatwą aplikację. Choć aplikacja jest nieco nietypowa, gdyż nie nakłada się produktu, jak większości kremów, palcem na skórę, a należy wstrząsnąć butelką i rozpylić na wewnętrznej stronie dłoni, po czym wklepać w skórę twarzy, szyi i dekoltu. Taka kosmetyczna zabawa, o której będę opowiadać znajomym. Ja jednak preferuję tradycyjne kremy.

Stosowanie

Emulsja do stosowania dwa razy dziennie, dokładnie nawilża, chroni skórę przed działaniem czynników zewnętrznych, zmniejsza widoczność zmarszczek i to wszystko przy kojącym zapachu lawendy. Produkt zawiera 98 % składników naturalnych, jest dla każdego typu cery, również dla cery problematycznej a także dla weganek.

Bardzo dobry skład

Emulsja zawiera olejek lawendowy (Lavandula Angustifolia Herb Oil), który wygładza, relaksuje i koi zmysły oraz sprawia, że skóra wygląda na młodszą. Wyraźnie poprawia stan cery z niedoskonałościami oraz stan cery problematycznej. Ma także właściwości antyoksydacyjne, dzięki czemu znajduje zastosowanie w pielęgnacji well-aging. Kolejnym składnikiem jest kwas hialuronowy, który nazywany jest eliksirem młodości. Kwas ten uelastycznia, poprawia jędrność skóry, nawilża i bardzo dobrze wiąże wodę w naskórku. Pozostawia efekt przyjemnego wygładzenia. Ma także korzystne działanie w budowie bariery ochronnej naskórka.

Moja opinia

Moja skóra polubiła tą emulsję. Emulsja wyraźnie nawilża, a efekt ten utrzymuje się od rana, aż do wieczornej ponownej aplikacji. Polecam.

FLOSLEK MIST CREAM, lekka emulsja do twarzy Lawenda, czyli moc składników odżywczych zamkniętych w delikatnej mgiełce.

Bogata i naturalna formuła

Pierwsze na co zwracam uwagę w kosmetykach do pielęgnacji to skład, który w przypadku tego produktu nie pozostawia nic do życzenia. W emulsji znajdziemy między innymi naturalny emolient w postaci estrów etylowych masła shea, witaminę E – zwaną również „witaminą młodości” oraz zbawienny dla cery trądzikowej olejek lawendowy.

Piękny zapach i wyjątkowy sposób aplikacji

Emulsja ma piękny lawendowy zapach, przywołujący wspomnienia o ciepłych wzgórzach urokliwej Chorwacji oraz cudownie odprężający zmysły po ciężkim dniu. Pierwszy raz miałam okazję stosować krem w postaci mgiełki, jest to świetne rozwiązanie na ciepłe letnie dni lub dla osób które potrzebują szybko i sprawnie „uporać się” z codzienną pielęgnacją.

Moja opinia

Emulsja jest lekka i szybko się wchłania, świetnie sprawdza się jako baza pod makijaż. Kiedy potrzebowałam silniejszego nawilżenia aplikowałam ją bezpośrednio pod swój ulubiony krem na noc, nawet takie połączenie nie zapchało mojej wrażliwej skóry. Za to duży plus. Mimo lekkiej konsystencji emulsja silnie nawilża i łagodzi skórę twarzy pozostawiając ją miękką i gładką w dotyku. Przynosi niemal natychmiastową ulgę ściągniętej skórze. Produkt jest bardzo wydajny więc na pewno zostanie ze mną na dłużej. Jest wielofunkcyjny, można go stosować na wiele sposobów i tym samym idealnie dopasować go do potrzeb swojej skóry. Idealny kompan na ciepłe letnie dni.

Marka Floslek zaprezentowała nam swoje kolejne dzieło – Lekkie emulsje do twarzy w sprayu, przeznaczone do każdego typu cery.  Muszę przyznać, że lubię być zaskakiwana nowinkami tej marki. Ich produkty zawsze wywołują uśmiech na mojej twarzy. Tym razem kolorystyka kremów przedstawia się następująco. W różowe szaty ubrana została lekka emulsja do twarzy Róża, która ma za zadanie wygładzać; lekka emulsja lawenda, której celem jest nawilżenie przywdziała szaty delikatnego fioletu, natomiast kolor słoneczny to ashwagandha, działająca wzmacniająco.

Uwielbiam bawić się kolorami, mam sporo ubrań w różnych barwach, gdyż czuję się w nich bardzo dobrze. Podobnie działają na mnie kolorowe kremy. Nie tylko przyciągają one wzrok, ale też poprawiają humor. A jeśli jeszcze do tego dojdzie zniewalający zapach, to taki krem już na samym starcie zbiera same plusy. W tym wpisie przedstawiam Wam recenzję lekkiej emulsji do twarzy Lawenda. Jak już wspomniałam wcześniej produkt zapakowano w kartonik koloru fioletowego. Fiolka z kremem jest przeźroczysta, a w środku znajduje się emulsja w kolorze lawendowym.

Działanie i właściwości produktu

Krem w mgiełce wypełniony składnikami nawilżającymi i łagodzącymi, a także kondycjonującymi skórę. Może być aplikowany bezpośrednio na skórę, jako jedyny kosmetyk pielęgnacyjny albo pod krem na dzień lub na noc, a nawet bezpośrednio pod makijaż. Wzmacnia barierę ochronną naskórka, pomagając zachować odpowiednie nawilżenie skóry oraz zabezpieczając przed negatywnym działaniem czynników zewnętrznych. Ultralekka emulsja dopasowuje się do każdego typu skóry i wpływa na poprawę kondycji nawet problematycznej cery. Relaksujący zapach lawendy sprzyja stworzeniu atmosfery odprężenia.

Właściwości:

• przynosi natychmiastową ulgę przesuszonej i ściągniętej cerze;
• usuwa objawy stresu;
• redukuje widoczność zmarszczek mimicznych/ wygładza bruzdy;
• opóźnia proces starzenia się skóry.

Zaskakująca forma

Lubię być zaskakiwana i Floslek udała się niespodzianka. Jest to emulsja w spray’u czyli bardzo delikatna, posiadająca mleczną konsystencję. Dzięki swojej lekkości wchłania się w skórę w mgnieniu oka, pozostawiając ją nawilżoną i odprężoną. Emulsja do twarzy z lawendą pozostawiającą skórę niczym muśniętą eliksirem wiecznej młodości.

Lekka formuła, która nie obciąża

Krem nawilża, łagodzi oraz dba o odpowiednią kondycję cery. Można go stosować zarówno podczas pielęgnacji porannej jak i wieczornej. Doskonale sprawdza się także jako baza pod makijaż. Ultralekka emulsja dopasowuje się do każdego typu skóry i wpływa na poprawę kondycji nawet problematycznej cery. Płynna konsystencja usprawnia aplikację oraz sprzyja szybkiej absorbcji kosmetyku przez naskórek. Lekki krem w sprayu to kwintesencja najdelikatniejszej pielęgnacji. Lekka formuła kremu  zapewnia taką samą siłę nawilżania, nie obciążając cery. Jeśli kochasz zapach lawendy, koniecznie musisz poznać ten produkt bliżej. Mnie ten zapach relaksuje i odpręża, kojąc moje zmysły.

Bogaty skład

Olejek lawendowy – wygładza, relaksuje i koi zmysły oraz sprawia, że skóra wygląda na młodszą. Wspiera procesy regeneracyjne w naskórku. Wpływa na poprawę stanu cery z niedoskonałościami oraz problematycznej. Wykazuje właściwości antyoksydacyjne, dzięki czemu znajduje zastosowanie w pielęgnacji well-aging. Wycisza i łagodzi cerę oraz czyni ją zdrowszą.

Kwas hialuronowy – nazywany eliksirem młodości, uelastycznia,  poprawia jędrność skóry, nawilża i znakomicie wiąże wodę w naskórku. Pozostawia efekt przyjemnego wygładzenia. Wpływa korzystnie na barierę ochronną naskórka.

Aplikacja

Sposób użycia zalecany przez producenta: wstrząśnij i rozpyl na wewnętrzną część dłoni. Delikatnie rozprowadź, wklep w skórę twarzy, szyi i dekoltu. Ja próbowałam także aplikacji na palec, aplikacja ta początkowo może być troszkę kłopotliwa, ponieważ jeśli przydusimy pompkę zbyt mocno emulsja może za bardzo się rozbryznąć. Natomiast jeśli nadusimy ją delikatnie pojawi nam się odpowiednio dobrana dawka emulsji. Aczkolwiek jednak aplikacja zaproponowana przez producenta sprawdza się w 100 % i również ją polecam.

Moja opinia

Kwas hialuronowy głęboko i intensywnie nawilża, a olejek lawendowy odmładza oraz korzystnie wpływa na niedoskonałości. Skóra staje się gładka, elastyczna i aksamitnie miękka, a delikatny i relaksujący zapach lawendy dostarcza niesamowitych wrażeń. Emulsja to 98% składników pochodzenia naturalnego. Jest to produkt wegański, wolny od cierpienia zwierząt. Produkt nie zawiera PEG, SLES, SLS, alkoholu, aluminium, amoniaku, mydła, olejów mineralnych, parabenów, parafiny, silikonów, składników pochodzenia zwierzęcego.

Na kartoniku znajduje się także  informacja:

• DBAJ Z NAMI O ZIEMIĘ!
• butelkę i atomizer – wyrzucić do żółtego kosza
• kartonik – wyrzucić do niebieskiego kosza
• OPAKOWANIE BEZ CELOFANU

Bardzo fajny pomysł i kolejny krok w trosce o ochronę środowiska. Cieszę się, iż jedna z moich ulubionych marek rozwija się nie tylko pod względem jakości produktów, ale też dba o naszą planetę.

Cena opakowania o pojemności 110 ml: 34,99 zł.

MIST CREAM Lekka emulsja do twarzy lawenda – Floslek to kosmetyk, który na dzień dobry wita nas uśmiechem przez swój piękny lawendowy kolor, który kusi nas na półce sklepowej by zabrać go domu, by tam zdobił półkę wśród innych kosmetyków.

Opakowanie i aplikacja

Kosmetyk zamknięty jest w plastikowej, fioletowej butelka o pojemności 110 ml, która posiada dozownik, dzięki czemu emulsję bardzo łatwo rozprowadza się po skórze twarzy, jak i ciała bo możemy swobodnie dozować odpowiednią ilość kosmetyku na dłoń.

Konsystencja i zapach

Emulsja jest lekka, dzięki delikatnej i nieco wodnej konsystencji. W ekspresowym tempie wchłania się w skórę nie tworząc tłustej, czy też lepkiej warstwy. Idealnie współgra z kremem lub produktem do makijażu. Składnikiem przewodnim emulsji jest lawenda, więc jej kolor jest zachowany w fioletowej barwie. Przyznam, że dawno nie spotkałam tak wydajnej emulsji do twarzy – wystarczą dosłownie dwie/trzy pompki, by twarz była zadowolona. Zapach lawendy w kosmetyce albo się lubi, albo nienawidzi. Kosmetyk na pewno zdobędzie rzesze fanów, którzy są rozkochani w zapachu lawendy.

Moja opinia

Lawendowa emulsja idealnie ukoiła moją cerę po kąpieli słonecznej, odżywiła i nawilżyła naskórek, który latem, za sprawą kąpieli morskich i słońca, potrzebował tego bardziej niż zwykle. Emulsję polecam stosować rano, jak i wieczorem jako samodzielny kosmetyk lub jako dodatek uzupełniający codzienną pielęgnację naszej skóry.

Krem w mgiełce o subtelnym zapachu olejku lawendowego usuwa objawy stresu widoczne na skórze po całym dniu. Lawenda również działa łagodząco na podrażnienia skóry czy delikatne reakcje alergiczne.  Relaksujący zapach lawendy sprzyja stworzeniu atmosfery odprężenia przy rytuale wieczornej pielęgnacji. Koi zmysły i wycisza zapewniając poprawę nastroju. Dodatek kwasu hialuronowego nawilża przesuszoną skórę oraz opóźnia jej starzenie. Płynna konsystencja usprawnia aplikację oraz sprzyja szybszemu wnikaniu kosmetyku przez naskórek. Zwiększa trwałość kosmetyków do makijażu, a także hamuje nadmierne błyszczenie skóry. Nie obciąża skóry i nie pozostawia niekomfortowej lepkości po aplikacji.

Składniki emulsji:

• Olejek lawendowy – wygładza, relaksuje oraz sprawia, że skóra wygląda na młodszą. Wspiera procesy regeneracyjne w naskórku. Wpływa na poprawę stanu cery z niedoskonałościami oraz problematycznej. Wykazuje właściwości antyoksydacyjne, dzięki czemu czyni cerę zdrowszą.
• Kwas hialuronowy – nazywany eliksirem młodości, uelastycznia,  poprawia jędrność skóry, nawilża i znakomicie wiąże wodę w naskórku. Daje efekt przyjemnego wygładzenia.