Opinie o kosmetyku: MIST CREAM Lekka emulsja do twarzy ashwagandha – Floslek
Opinia testerki nr 1: „Efekty zauważalne są już po pierwszym użyciu, dodatkowo zmiękcza skórę, wzmacniając barierę hydrolipidową, co ma przekład na to, że cera jest gładka i elastyczna. Kosmetyk ten sprawia, że znacznie poprawił się wygląd cery, bo wygląda na znacznie młodszą i odświeżoną.”
Opinia testerki nr 2: „Emulsja sprawdziła się u mnie bardzo dobrze. Przyniosła skórze ukojenie, dodatkowo nawilżyła naskórek i pozostawiła skórę gładką i miękką.”
Opinia testerki nr 3: „Ta krem-mgiełka zapewnia kompleksową pielęgnację skóry przez cały dzień nawilżając ją, rozświetlając oraz przywracając zdrowy wygląd. Już po pierwszym zastosowaniu likwiduje uczucie szorstkości skóry oraz pozostawia efekt naturalnego, zdrowego rozświetlenia. Widocznie poprawia ogólną kondycję skóry.”
Opinia testerki nr 4: „Skóra staje się bardziej odżywiona i sprężysta, a podczas regularnego stosowania efekt działania emulsji można dostrzec dosłownie z dnia na dzień. Nie podrażnia nawet wrażliwej skóry wokół oczu i świetnie sprawdza się dla osób z cerą trądzikową.”
Opinia testerki nr 5: „Po zastosowaniu emulsji od razu da się poczuć ukojenia i zmiękczenia. Skóra staje gładka i elastyczna, a przez to zdrowsza i jakby odmłodzona.”
Opinia testerki nr 6: „Po aplikacji skóra jest nawilżona, sprężysta i aksamitna w dotyku. Widać poprawę kondycji skóry. Lekkość kremu zapewnia dobre nawilżenie bez zapychania porów i tłustej warstwy, dlatego dobrze spisuje się pod makijaż.”
Opinia testerki nr 7: „Złocisty krem z ashwagandhą znacznie poprawił kondycję mojej skóry i poprawił jej koloryt. Mist cream zachwycił mnie nie tylko swoją innowacyjną postacią, skutecznym działaniem, rewelacyjną ceną i wydajnością, ale przede wszystkim tym, że niemal każda osoba może po niego sięgnąć. Marka Floslek po raz kolejny spisała się na medal!”
Opinia testerki nr 8: „Emulsja jest niezawodną mieszanką składników, które pozostawiają skórę promienną, odżywioną i nawilżoną.”
Opinia testerki nr 9: „MIST – CREM Ashwaganda jest propozycją kosmetyku dla nawet najbardziej wymagającego typu skóry twarzy jaką jest cera wrażliwa ze skłonnością do podrażnień czy alergii, taka jak moja.”
Informacje od producenta:
Emulsja w spray’u o mlecznej konsystencji. Idealna dla osób o wrażliwej skórze oraz fanów bardzo delikatnej pielęgnacji. Opracowana w celu połączenia zalet bogatego kremu oraz nawilżającej mgiełki. Zawiera ashwagandhę oraz prebiotyki, które poprawiają kondycję skóry. Świetnie sprawdza się w roli kosmetyku nawilżającego do stosowania rano i wieczorem, po oczyszczeniu twarzy. Nie zawiera kompozycji zapachowej.
Właściwości:
- sprawia, że skóra staje się miękka i aksamitna w dotyku;
- odświeża i poprawia wygląd cery;
- łagodzi i koi naskórek, pozostawia uczucie ulgi;
- widocznie przeciwdziała wiotczeniu skóry;
- działa ujędrniająco na naskórek.
Produkt wegański. Przebadany dermatologicznie. Zawiera 98% składników pochodzenia naturalnego.
Sugerowana cena: 34,99 zł
Opinia testerki: Hidari11
Skuteczność/efekt działania kosmetyku | |
Konsystencja (jeśli dotyczy) | |
Zapach | |
Trwałość użytego kosmetyku na twarzy/ciele | |
Wydajność | |
Stosunek ceny do jakości | |
Stosunek obietnic producenta do efektu rzeczywistego | |
Opakowanie (estetyka i użyteczność) |
FLOSLEK z powodzeniem łączy siłę natury z owocami pracy naukowców. Odpowiada za kreowanie ciekawych i niezwykle skutecznych produktów. Tym razem są to lekkie emulsje w spray-u o unikalnych zapachach i niepowtarzalnych zestawach substancji pochodzenia naturalnego.
Ciekawy i skuteczny skład kosmetyku
Co kryje się w kosmetyku o kolorze Słońca i piasku, reprezentującym optymizm i promienny nastrój? Żółta emulsja jest niezawodną mieszanką składników, które pozostawiają skórę promienną, odżywioną i nawilżoną. Opracowano ją z nieco słabszym zapachem niż np. wersja fioletowa, ale i zasobniejszym składem maksymalizującym korzyści wynikające z jej stosowania.
Ashwagandha – tajemniczy składnik
Otaksowanie składu żółtej emulsji zrodziło pytanie, czym jest ashwagandha. Ze źródeł internetowych dowiedziałam się, że jest to tak zwany indyjski żeń-szeń. Określa się ją rośliną adaptogenną. Opis zastosowań i skutków działania znalazł potwierdzenie w rzeczywistości. W moim uznaniu poprawia mikrokrążenie, uczestniczy w regeneracji i wygładza naskórek. Według danych chroni przed stresem oksydacyjnym, czyli niweluje wolne rodniki, reaktywne formy tlenu, które niszczą związki organiczne, w tym DNA. Ashwagandha zatem może być uznana jako osłona przed mutacjami prowadzącymi do nowotworów skóry.
Bogata formuła
Obecność olejku z marchwi bogatego w związki retinoidowe również odbiła się pozytywnie na stanie mojej cery. Stała się zauważalnie zdrowsza, o wyrównanym kolorycie. Niektóre przebarwienia zbladły i przestały się wyróżniać na tle nieuszkodzonego obszaru. Pochodna witaminy A uregulowała też wydzielanie substancji tłuszczowych, a dyrygowane przez nią gruczoły łojowe zwolniły pracę, nie przyczyniając się tym samym do skórnych problemów. Niespodzianką były dla mnie prebiotyki. Nie pamiętam, czy kiedykolwiek miałam okazję stosować kosmetyki zawierające pożywienie dla dobrych bakterii. Prebiotyki to najczęściej pochodne cukrowe, które stanowią pożywkę dla jednokomórkowych organizmów chroniących przed inwazją i zasiedlaniem powierzchni przez drobnoustroje chorobotwórcze. Silne środki myjące mają tendencję do niszczenia naszej naturalnej pierwszej linii obrony. Celem związków prebiotycznych jest przywrócenie odpowiedniego środowiska rozwoju dla dobrych bakterii. Ma to dla mnie duże znaczenie, gdyż w przeszłości zmuszona byłam używać maści z antybiotykami, przez które z pewnością musiałam się pożegnać ze znaczną ilością korzystnej flory bakteryjnej, tracąc tarczę ochronną.
Moja opinia
Właściwości fizyczne tej emulsji nie różnią się od pozostałych. Jedwabista konsystencja występuje w parze z unikalnym zapachem i pastelowym, cytrynowym kolorze. Jest bardzo wydajna, szybko się rozprowadza i przenika w warstwy skóry. Mieści się w komfortowej w użyciu buteleczce i funkcjonuje jak mgiełka o lekkiej, mlecznej konsystencji.
Opinia testerki: Eli
Skuteczność/efekt działania kosmetyku | |
Konsystencja (jeśli dotyczy) | |
Zapach | |
Trwałość użytego kosmetyku na twarzy/ciele | |
Wydajność | |
Stosunek ceny do jakości | |
Stosunek obietnic producenta do efektu rzeczywistego | |
Opakowanie (estetyka i użyteczność) |
Marka Floslek deklaruje, że emulsja w sprayu z ashwagandhą sprawdzi się u osób o wrażliwej skórze. Jest to możliwe dzięki temu, że kosmetyk nie zawiera w składzie substancji perfumujących. Za sprawą ekstraktu z witanii ospałej oraz probiotyków lekki krem w sprayu ma poprawiać ogólną kondycję skóry.
Moja cera
Mam cerę mieszaną, której pielęgnacja wymaga większej uwagi i staranności w doborze kosmetyków. Szczególnie zwracam uwagę na obecność w składzie parafiny, która z reguły sprzyja u mnie pojawianiu się niedoskonałości. Zwłaszcza w okresie letnim sięgam po kosmetyki regenerujące, ponieważ wysokie temperatury i promieniowanie UV powodują, że moja cera wymaga szczególnej troski oraz wparcia jej odnowy.
Konsystencja
Wzmacniająca bezzapachowa emulsja marki Floslek ma niezwykle przyjemną konsystencję. Lekka formuła nieco przypomina mi kosmetyki żelowe. Przewagą kosmetyku nad innymi produktami dedykowanymi do pielęgnacji twarzy jest to, że emulsja dosyć szybko się wchłania, nie pozostawia tłustego filmu, ani lepkiej, nieprzyjemnej warstwy. Chociaż krem w sprayu zawiera w składzie kilka olei, takich jak z nasion marchwi, słonecznika oraz masło shea, jest on bardzo przyjemny w odbiorze i nietłusty. Wchłania się odrobinę dłużej, niż np. wariant różany, jednak biorąc pod uwagę mocno emolientowy skład, nie mam do tego zastrzeżeń.
Konsystencja kosmetyku umożliwia również jego sprawną aplikację, ponieważ pompka nie zacina się. Myślę, że emulsja może sprawdzić się w roli bazy pod makijaż u osób o cerze suchej, wrażliwej bądź dojrzałej, ponieważ zapewni efekt protekcyjny przez cały dzień.
Piękny zapach
Od razu zwróciłam uwagę na brak substancji zapachowych w składzie kosmetyku. Myślę, że to świetne rozwiązanie, ponieważ wśród emulsji z linii Mist cream każdy może znaleźć coś dla siebie. Produkt wychodzi na przeciw osobom, które nie lubią perfumowanych kosmetyków, albo z powodów zdrowotnych nie mogą ich stosować. Ze względu na brak zapachu, taka emulsja może też być z powodzeniem stosowana przez mężczyzn.
Świetna wydajność!
Ze względu na to, że kosmetyk marki Floslek ma postać emulsji w sprayu, bardzo łatwo można dozować odpowiednią ilość kosmetyku, którą potrzebujemy w danym momencie. Z reguły na twarz nakładam około 3-4 pompek kosmetyku, ponieważ jest skład jest skoncentrowany. Praktycznie nie zauważyłam jego ubytku w opakowaniu i po 2 tygodniach testowanie, pozostało go nadal bardzo dużo. Smukła butelka zawiera aż 110 ml emulsji, co sprawia, że skóra twarzy, szyi i dekoltu będzie mogła jeszcze przez bardzo długi czas cieszyć się jej działaniem. Kosmetyk po otwarciu opakowania jest ważny przez okres 6 miesięcy. Sądzę, że jest to rozsądna data, ponieważ niezależnie od sposobu aplikacji, można będzie go wykorzystać w pełni przed upływem daty ważności od otwarcia.
Stosunek jakości do ceny
Biorąc pod uwagę innowacyjny na polskim rynku sposób aplikacji emulsji, wygodę jej użytkowania, działanie kosmetyku, w 98% naturalny i starannie dobrany skład kosmetyku, bezzapachowość, pojemność opakowania oraz wydajność, uważam że cena ok 35 zł jest rewelacyjna. Regenerujący skład sprawia, że emulsja doskonale sprawdzi się w pielęgnacji całego ciała, co czyni ten produkt multifunkcyjnym. Kosmetyk wyróżnia to, że jest odpowiedni dla osób, które nie mogą mieć kontaktu z laktozą oraz glutenem, ponieważ ta bezzapachowa emulsja ich nie zawiera. Produkt spełni również oczekiwania wegan, a także osób, które szukają ekologicznych rozwiązań i starają się żyć w zgodzie z naturą.
Opakowanie
Mist cream znajduje się w smukłej, niebarwionej butelce z tworzywa, które nadaje się do recyklingu. Mimo stosunkowo dużej pojemności jak na kosmetyk do twarzy (110 ml w porównaniu z 30 ml opakowaniem 'tradycyjnego’ kremu do twarzy), butelka jest lekka. Opakowanie bardzo dobrze leży w dłoni i jest wygodne w użyciu. Butelka bezzapachowej emulsji ma rewelacyjną pompkę, która dozuje odpowiednią ilość kosmetyku, nie pryska w niekontrolowany sposób (nie brudząc przy okazji ubrań 😉 ) oraz nie zacina się. Z doświadczenia wiem, że ciężko trafić na kosmetyk z dobrą pompką, a ta spełnia doskonale swoje funkcje. Do gusty przypadło mi żywe, żółte zabarwienie emulsji wewnątrz opakowania sprawia, że kosmetyk wygląda bardzo atrakcyjnie, dodaje pozytywnej energii i po prostu chce się go użyć. Ponieważ większość informacji jest umieszczonych na kartoniku, design bezpośredniego opakowania emulsji jest nowoczesny i minimalistyczny.
Wszystkie bardziej szczegółowe detale możemy odnaleźć na opakowaniu zewnętrznym, podczas gdy nalepka buteleczki nie jest przeładowana tekstem. Podoba mi się to, że na kartonowym opakowaniu znajdziemy również informacje, w jaki sposób segregować elementy opakowania po jego zużyciu. Bardzo podoba mi się takie zabieg, ponieważ zwraca uwagę na ekologiczne problemy z którymi boryka się Świat. Ponadto kartonowe opakowanie mgiełki zabezpiecza jedynie cienki mały plasterek, zamiast połaci z celofanu. Marka Floslek konsekwentnie podchodzi do tematu zmiany opakowań na bardziej ekologiczne.
Stosunek obietnic producenta do efektu rzeczywistego
Bezzapachowa emulsja do twarzy działa regenerująco. Już po kilku użyciach kosmetyku zauważyłam, że moja skóra, zmęczona letnimi promieniami stała się wzmocniona. Zapewne za sprawą ekstraktu z marchwi odzyskała również zdrowy koloryt i przestała być poszarzała. Emulsja sprawiła, że cera stała się uelastyczniona, miękka i w pełni odżywiona. W pełni bezzapachowa formuła idealnie nadaje się do stosowania emulsji w roli kosmetyku aplikowanego na koniec innych zabiegów.
Podsumowanie
Regenerujący, wzmacniający krem w sprayu marki Floslek skradł moje serce ze względu na skuteczne działanie oraz multifunkcyjność. Złocisty krem z ashwagandhą znacznie poprawił kondycję mojej skóry i poprawił jej koloryt. Mist cream zachwycił mnie nie tylko swoją innowacyjną postacią, skutecznym działaniem, rewelacyjną ceną i wydajnością, ale przede wszystkim tym, że niemal każda osoba może po niego sięgnąć. Marka Floslek po raz kolejny spisała się na medal! Bogaty i w 98% naturalny skład niewątpliwie przykuły moją uwagę. Delikatna konsystencja mleczka przyjemnie rozpieszczała moją skórę, a probiotyk- inulina oraz zwalczająca wolne rodniki ashwagandha silnie o nią dbały. Linia Mist Cream jest tak różnorodna, że każdy znajdzie coś dla siebie. Ja na pewno nie rozstanę się z żółtym wariantem. W szczególności będę ją stosować przez całą jesień i zimę, bo wtedy moja skóra szczególnie domaga się uwagi. Wzmacnianie skóry to jeden z sekretów #PolishBeauty
Opinia testerki: Alluska12
Skuteczność/efekt działania kosmetyku | |
Konsystencja (jeśli dotyczy) | |
Trwałość użytego kosmetyku na twarzy/ciele | |
Wydajność | |
Stosunek ceny do jakości | |
Stosunek obietnic producenta do efektu rzeczywistego | |
Opakowanie (estetyka i użyteczność) |
Mist Cream, Lekka emulsja do twarzy Ashwaganda to kolejna propozycja kosmetyku w formie spray’u łączącego w sobie zalety bogatego kremu oraz ultralekkiej konsystencji. Strzał w dziesiątkę na wszystkie gorące letnie dni i jako baza pod kolorowe (i nie tylko) letnie makijaże.
Emulsja przyjemna w aplikacji
Emulsja nie pozostawia na skórze tłustego filtru, pozbawiona została kompozycji zapachowej a dodatkowo w jej składzie znajduje się aż 98% składników pochodzenia naturalnego – jest to więc idealna propozycja dla osób z wymagającą skórą. Aplikacja jest niezwykle przyjemna, produkt dobrze się rozprowadza i bardzo szybko się wchłania.
Skuteczna w działaniu
Emulsja daje efekt odświeżenia i ekspresowo koi nawet mocno podrażnioną czy suchą skórę. Zawarte w jej składzie dobroczynne składniki, takie jak prebiotyki, witamina C, fruktoza czy wyciąg z korzeni marchwi powodują, że ten niepozorny na pierwszy rzut oka kosmetyk zachwyca długotrwałym efektem nawilżenia i wygładzenia skóry. Skóra staje się bardziej odżywiona i sprężysta, a podczas regularnego stosowania efekt działania emulsji można dostrzec dosłownie z dnia na dzień. Nie podrażnia nawet wrażliwej skóry wokół oczu i świetnie sprawdza się dla osób z cerą trądzikową. Na dzień stosuję emulsję jako pojedynczy kosmetyk, na noc lubię połączyć ją z moim ulubionym kremem nawilżającym i taki duet sprawdza się równie dobrze.
Emulsja ma pojemność 110 ml a dzięki opakowaniu w formie spray’u oraz lekkiej konsystencji wystarczy na bardzo długi czas. Na pewno jest to produkt wart zainteresowania i z chęcią będę sięgała po niego jeszcze nie jeden raz.
Opinia testerki: linea
Skuteczność/efekt działania kosmetyku | |
Konsystencja (jeśli dotyczy) | |
Zapach | |
Trwałość użytego kosmetyku na twarzy/ciele | |
Wydajność | |
Stosunek ceny do jakości | |
Stosunek obietnic producenta do efektu rzeczywistego | |
Opakowanie (estetyka i użyteczność) |
Marka Floslek nie spoczywa na laurach. Co chwilę da się zauważyć nowe produkty, które zachwycają swoim składem, działaniem i szatą graficzną. Tym razem marka zaprezentowała nam lekkie emulsje do twarzy w sprayu, przeznaczone do każdego typu cery. Muszę przyznać, że lubię być zaskakiwana nowinkami tej marki. Ich produkty zawsze wywołują uśmiech na mojej twarzy.
Tym razem radość jest potrójna. Trzy urocze siostry: Róża – wygładzenie, Lawenda – nawilżenie oraz Ashwagandha – wzmocnienie zaskakują nie tylko kolorystyką, ale także dobrym składem. Kremy ubrane zostały w barwne opakowania, które wywołują u mnie bardzo pozytywne emocje. W tym wpisie przedstawiam Wam recenzję lekkiej emulsji do twarzy Ashwagandha.
Opakowanie
Produkt zapakowano w kartonik koloru żółtego, natomiast fiolka, w której mieści się krem jest przeźroczysta, a w środku znajduje się emulsja w kolorze żółtym (cytrynowym). Emulsja w spray’u o mlecznej konsystencji to idealny produkt dla kobiet o wrażliwej skórze oraz fanek bardzo delikatnej pielęgnacji. Jest to połączenie kremu oraz nawilżającej mgiełki. W przeciwieństwie do pozostałych sióstr czyli delikatnej Róży i aromatycznej Lawendy Ashwagandha nie zawiera kompozycji zapachowej. Dedykowana jest więc wszystkim tym Paniom, które poszukują kosmetyków bezzapachowych.
Właściwości i działanie
Emulsja w spray’u o mlecznej konsystencji. Idealna dla osób o wrażliwej skórze oraz fanów bardzo delikatnej pielęgnacji. Opracowana w celu połączenia zalet bogatego kremu oraz nawilżającej mgiełki. Zawiera ashwagandhę oraz prebiotyki, które poprawiają kondycję skóry. Świetnie sprawdza się w roli kosmetyku nawilżającego do stosowania rano i wieczorem, po oczyszczeniu twarzy. Nie zawiera kompozycji zapachowej.
Właściwości:
- sprawia, że skóra staje się miękka i aksamitna w dotyku;
- odświeża i poprawia wygląd cery;
- łagodzi i koi naskórek, pozostawia uczucie ulgi;
- widocznie przeciwdziała wiotczeniu skóry;
- działa ujędrniająco na naskórek.
Bardzo dobry skład
Ashwagandha – unikalna witamina adaptogenna. Chroni skórę przed stresem oksydacyjnym, przywraca naturalną równowagę oraz usprawnia regenerację i poprawia kondycję skóry. Zwiększa zdolności adaptacyjne cery, regeneruje i chroni ją przed wolnymi rodnikami. Pomaga w usuwaniu niedoskonałości skóry, intensywnie nawilża, rozświetla, wygładza, sprawia, że skóra promienieje.
Prebiotyki – wspierają i regenerują mikrobiom skóry, spełniają funkcje ochronne – tworzą tarczę przed szkodliwym działaniem czynników zewnętrznych. Spowalniają proces przedwczesnego starzenia, poprawiają sprężystość i gładkość naskórka.
Olej z marchwi – jest bogatym źródłem beta-karotenu oraz przeciwutleniaczy. Działa rewitalizująco i regenerująco na skórę, nawilża, odżywia, łagodzi. Spowalnia procesy starzenia się naskórka oraz wspomaga ochronę przed wolnymi rodnikami. Sprawdza się do pielęgnacji skóry naczynkowej, suchej oraz z widocznymi zmarszczkami. Nadaje emulsji naturalny kolor.
Krem nie zawiera w swoim składzie PEG, SLES, SLS, alkoholu, aluminium, amoniaku
barwników, mydła, olejów mineralnych, parabenów, parafiny, siarczanów, silikonów, składników pochodzenia zwierzęcego, substancji zapachowych.
Stosowanie
Lekką emulsję można stosować zarówno podczas pielęgnacji porannej jak i wieczornej. Dzięki swojej lekkości wchłania się bardzo szybko zapewniając cerze natychmiastowe ukojenie. Skóra po aplikacji kremu nabiera jędrności i blasku. Lekki krem nie obciąża cery i idealnie przygotowuje ją do nałożenia makijażu.
Moja opinia
Ta krem-mgiełka zapewnia kompleksową pielęgnację skóry przez cały dzień nawilżając ją, rozświetlając oraz przywracając zdrowy wygląd. Już po pierwszym zastosowaniu likwiduje uczucie szorstkości skóry oraz pozostawia efekt naturalnego, zdrowego rozświetlenia. Widocznie poprawia ogólną kondycję skóry. Produkt wegański. Przebadany dermatologicznie. Zawiera 98% składników pochodzenia naturalnego.
Na kartoniku znajduje się także informacja:
DBAJ Z NAMI O ZIEMIĘ!
– butelkę i atomizer – wyrzucić do żółtego kosza
– kartonik – wyrzucić do niebieskiego kosza
OPAKOWANIE BEZ CELOFANU
Bardzo fajny pomysł i kolejny krok w trosce o ochronę środowiska. Cieszę się, iż jedna z moich ulubionych marek rozwija się nie tylko pod względem jakości produktów, ale też dba o naszą planetę.
Cena opakowania o pojemności 110 ml: 34,99 zł.
Opinia testerki: Ciekawska Magdalena
Skuteczność/efekt działania kosmetyku | |
Konsystencja (jeśli dotyczy) | |
Zapach | |
Trwałość użytego kosmetyku na twarzy/ciele | |
Wydajność | |
Stosunek ceny do jakości | |
Stosunek obietnic producenta do efektu rzeczywistego | |
Opakowanie (estetyka i użyteczność) |
Dostając do ręki MIST CREAM Lekka emulsja do twarzy ashwagandha – Floslek nie ukrywałam zdziwienia, gdy to w składzie przewodnim znalazł się składnik zwany ashwagandą, bo po raz pierwszy spotkałam się z tą nazwą, a zatem ,dzięki temu dowiedziałam się o czymś nowym, a dokładnie to o innej nazwie indyjskiego żeńszenia, który znany jest z cudownych właściwości leczniczych, a zatem stosując owy produkt możemy spać spokojnie i wierzyć, że zdziała cuda, gdy nałożymy go na nasza wrażliwą i problematyczną cerę.
Działanie
Moja skóra zostawia wiele do życzenia, a ostatnio dodatkowo jest bardzo wybredna w kwestii kosmetyków. Lubi kaprysić i źle reagować na niektóre kosmetyki. Potrzebowałam czegoś lekkiego, nawilżającego, a przede wszystkim wzmacniającego skórę. Sięgnęłam po lekką i kremową emulsję, która idealnie nawilżyła naskórek pozostawiając go gładkim, miękkim i ukojonym. Bardzo się cieszę, że krem nie sprawił, że moja kapryśna skóra odczuwała świąd lub pieczenie.
Skuteczny i wydajny
Plus za duże i śliczne opakowanie o pojemności 110 ml, które kojarzy się z słonecznym latem. Kolor emulsji również jest żółty. Zapach bardzo delikatny i ciężki do określenia, ale przyjemny i na pewno nie będzie gryzł się z innymi kosmetykami. Emulsję nakładamy, dzięki atomizerowi, a zatem idealnie możemy dawkować sobie odpowiednią ilość kosmetyku na skórę twarzy, szyi, czy też dekoltu by cieszyć się nawilżającymi właściwościami. Emulsja sprawdziła się u mnie bardzo dobrze. Przyniosła skórze ukojenie, dodatkowo nawilżyła naskórek i pozostawiła skórę gładką i miękką.
Opinia testerki: olaaniolek
Skuteczność/efekt działania kosmetyku | |
Konsystencja (jeśli dotyczy) | |
Zapach | |
Trwałość użytego kosmetyku na twarzy/ciele | |
Wydajność | |
Stosunek ceny do jakości | |
Stosunek obietnic producenta do efektu rzeczywistego | |
Opakowanie (estetyka i użyteczność) |
Lekka emulsja do twarzy ashwagandha przeznaczona jest do cery wrażliwej, a także dla fanów delikatnej pielęgnacji. W swym składzie zawiera ashwagandhę, czyli unikalną roślinę adaptogenną, która ma za zadanie chronić skórę przed stresem oksydacyjnym. W emulsji możemy znaleźć dodatkowo prebiotyki, które wspierają i regenerują mikrobom skóry oraz olej z marchwi, który nadaje emulsji naturalny kolor.
Przyjemna w aplikacji i skuteczna emulsja
Lekka emulsja to bezzapachowy kosmetyk, choć na skórze pozostawia przyjemny aromat, jej mleczna konsystencja zamknięta w poręcznej buteleczce o pojemności 110 ml, dodatkowo „opakowana” w tekturowy kartonik w pięknej żółtej barwie, co spójnie tworzy jedną całość. Kosmetyk wyposażony jest w innowacyjną formułę w postaci kremu w spray’u. Samo opakowanie jest przezroczyste, dzięki czemu widzimy ile nam zużywa się kosmetyku. Barwa żółta, jedna aplikacja w zupełności wystarczy gdyż dwa psiknięcia dają cięższe uczucie na cerze. Kosmetyk posiada aż 98% składników pochodzenia naturalnego.
Efekty
Emulsja jest dla cery delikatna, jak opisuje producent stosujemy ją rano i wieczorem, po oczyszczeniu cery. Mgiełkę nałożoną na twarz możemy potraktować jak serum, bo świetnie nadaje się pod makijaż. Jej zadaniem jest wzmocnienie, choć świetnie sprawdza się w roli kosmetyku nawilżającego. Lekka emulsja do twarzy ashwagandha zapewnia skórze natychmiastowe ukojenie i przyjemny relaks dla cery.
Moja opinia
Efekty zauważalne są już po pierwszym użyciu, dodatkowo zmiękcza skórę, wzmacniając barierę hydrolipidową, co ma przekład na to, że cera jest gładka i elastyczna. Kosmetyk ten sprawia, że znacznie poprawił się wygląd cery, bo wygląda na znacznie młodszą i odświeżoną. Warto zauważyć, że kosmetyk szybko się wchłania w skórę, nie pozostawia uczucia lepkości, jedynie co to trzeba chwilę poczekać aby się emulsja wchłonęła. Jednym słowem kosmetyk rewelacja.
Opinia testerki: ewalub
Skuteczność/efekt działania kosmetyku | |
Konsystencja (jeśli dotyczy) | |
Zapach | |
Trwałość użytego kosmetyku na twarzy/ciele | |
Wydajność | |
Stosunek ceny do jakości | |
Stosunek obietnic producenta do efektu rzeczywistego | |
Opakowanie (estetyka i użyteczność) |
Bardzo poręczna, pozytywnie żółta butelka z atomizerem, smukła, dzięki czemu wygodnie się ją trzyma i uwalnia kosmetyk zamknięty w środku. A w środku lekka emulsja w sprayu. Emulsja ma mleczną konsystencję. Spodziewałam się czegoś bardziej rzadkiego, zbliżonego gęstością do wody, a emulsja jest bardziej zbliżona do lekkiego mleczka. Emulsja jest bezzapachowa.
Bogaty, naturalny skład
Kosmetyk zawiera 98% składników pochodzenia naturalnego, w tym ashwagandhę oraz prebiotyki. Kosmetyki naturalne zawierające ashwagandhę oprócz działania odmładzającego mogą skutecznie zregenerować drobne rany i skaleczenia oraz pomóc przy chorobach skóry. Składnik ten zwiększa zdolności adaptacyjne skóry, regeneruje i chroni ją przed wolnymi rodnikami. Wspiera regenerację, pomaga usuwać niedoskonałości skóry, intensywnie nawilża, rozświetla, wygładza. Prebiotyki natomiast tworzą tarczę przed szkodliwym działaniem czynników zewnętrznych. Pomagają skórze odzyskać i utrzymać promienny blask. Ponadto spowalniają proces przedwczesnego starzenia, poprawiają sprężystość i gładkość naskórka. Kolejnym składnikiem jest olej z marchwi, który jest źródłem beta-karotenu oraz przeciwutleniaczy. Również ma działanie w spowalnianiu starzenia się skóry i wspomaga ochronę przed wolnymi rodnikami.
Przyjemne w użytkowaniu opakowanie
Produkt zamknięty w butelce o pojemności 110 ml (cena ok 35 zł). Wydaje się wydajny. W celu aplikacji należy wstrząsnąć i rozpylić na wewnętrznej stronie dłoni, a następnie wklepać w skórę twarzy, szyi i dekoltu. Taka forma kosmetyku i sposób jego aplikowania to pewne urozmaicenie pielęgnacji, o którym opowiem koleżankom. Ja jednak stawiam na tradycje kremy.
Efekty
Po zastosowaniu emulsji od razu da się poczuć ukojenia i zmiękczenia. Skóra staje gładka i elastyczna, a przez to zdrowsza i jakby odmłodzona. Jest to kosmetyk, który spokojnie mogą stosować weganki i posiadaczki wrażliwej skóry. Zaleca się aplikacje dwa razy dziennie, po porannym i wieczornym oczyszczaniu.
Opinia testerki: Jaworka
Skuteczność/efekt działania kosmetyku | |
Konsystencja (jeśli dotyczy) | |
Zapach | |
Trwałość użytego kosmetyku na twarzy/ciele | |
Wydajność | |
Stosunek ceny do jakości | |
Stosunek obietnic producenta do efektu rzeczywistego | |
Opakowanie (estetyka i użyteczność) |
EMULSJA DO TWARZY z Ashwagandhą to doskonały kosmetyk który może być podstawą w codziennej pielęgnacji lub być jej uzupełnieniem. Odpowiednia dla osób z wrażliwą i suchą skórą. Sprawdzi się także do skóry naczynkowej.
Składniki aktywne zawarte w produkcie
- Ashwagandha (indyjski żeń-szeń) to unikalna witamina adaptogenna odpowiedzialna za regenerację i ogólną poprawę kondycji skóry. Chroni ją przed stresem oksydacyjnym.
- Prebiotyki wspierają i regenerują mikrobiom skóry oraz spowalniają procesy starzenia.
- Olej z marchwi to źródło beta-karotenu oraz przeciwutleniaczy. Wspomaga ochronę przed wolnymi rodnikami.
Właściwości :
- Odświeża i poprawia wygląd skóry
- Łagodzi i koi
- Przeciwdziała wiotczeniu skóry
- Działa ujędrniająco
- Sprawia że skóra jest delikatna i aksamitna w dotyku
Opakowanie i konsystencja
Jak każdy kosmetyk tak i ten zapakowany jest w zewnętrzne tekturowe pudełeczko. Żółty kolor i ładna szata graficzna wyróżnia się na tle innych kosmetyków. Emulsja mieści się w wygodnym opakowaniu też w kolorze żółtym z atomizerem. Cieszy mnie fakt że zewnętrzne opakowanie jest biodegradowalne, a opakowanie z emulsją nadaje się do recyklingu. Już nie muszę się martwić że używając kosmetyk zaśmiecam planetę. Konsystencja delikatna i mleczna nie zawiera kompozycji zapachowej, dzięki temu można swobodnie łączyć ją z innymi zapachowymi kosmetykami. Żółty naturalny kolor zawdzięcza olejowi z marchwi. Przy tak lekkiej konsystencji atomizer doskonale się sprawdza.
Efekty i moja opinia
Lekka i delikatna konsystencja to doskonałe rozwiązanie do codziennej pielęgnacji skóry. Dla mnie jest idealna do porannej szybkiej pielęgnacji, kiedy z czasem jest krucho a trzeba szybko doprowadzić twarz by wyglądała świeżo i promiennie. Łatwo się rozprowadza i dość szybko wchłania. Po aplikacji skóra jest nawilżona, sprężysta i aksamitna w dotyku. Widać poprawę kondycji skóry. Lekkość kremu zapewnia dobre nawilżenie bez zapychania porów i tłustej warstwy, dlatego dobrze spisuje się pod makijaż. To następny kosmetyk który chętnie będę gościć w swojej szafce kosmetycznej. Tak delikatna emulsja zadba o cerę 19-latki jak i 68-latki. Produkt wegański zawiera 98% składników pochodzenia naturalnego.
Opinia testerki: AleX Rita
Skuteczność/efekt działania kosmetyku | |
Konsystencja (jeśli dotyczy) | |
Trwałość użytego kosmetyku na twarzy/ciele | |
Wydajność | |
Stosunek ceny do jakości | |
Stosunek obietnic producenta do efektu rzeczywistego | |
Opakowanie (estetyka i użyteczność) |
Moja opinia
Konsystencja emulsji ułatwia szybkie wchłanianie co dla mnie jest niezwykle ważne w codziennej pielęgnacji twarzy. Po aplikacji nie pozostawia tłustego filmu, daje natychmiastowy efekt odświeżenia.Codzienne stosowanie pozwoliło utrzymać dobre nawilżenie mojej wrażliwej , alergicznej skórę twarzy, znacznie zmniejszając uczucie „ napięcie skóry”. Jak dla mnie równie dobrze regeneruje i zabezpiecza skórę twarzy. Bardzo wysoka zawartość naturalnych składników przekonała mnie do stosowania tej lekkiej energetyzującej już wyglądem opakowania, mgiełki. MIST – CREM Ashwaganda jest propozycją kosmetyku dla nawet najbardziej wymagającego typu skóry twarzy jaką jest cera wrażliwa ze skłonnością do podrażnień czy alergii, taka jak moja.