Opinie o kosmetyku: Lirene, Peeling ujędrniający
Opinia: … „Po czasie dwóch tygodni od rozpoczęcia przygody z Lirene moja skóra stała się tylko lekko bardziej napięta i elastyczna niż przed stosowaniem tego peelingu. Nie można przecież oczekiwać cudów po peelingu. :)” – cały test poniżej
Opinia testerki: Trochę Szalona
Skuteczność/efekt działania kosmetyku | |
Konsystencja (jeśli dotyczy) | |
Zapach | |
Trwałość użytego kosmetyku na twarzy/ciele | |
Wydajność | |
Stosunek ceny do jakości | |
Stosunek obietnic producenta do efektu rzeczywistego | |
Opakowanie (estetyka i użyteczność) |
Ostatnio będąc w Rossmannie natknęłam się na peeling ujędrniający Lirene o zapachu mango. Do tego czasu zazwyczaj stosowałam peeling kawowy, który przygotowywałam w kuchni, i który zostawiał po sobie pamiętliwe ślady w postaci brudnego brodzika.
Lirene zwrócił moją uwagę, ponieważ jest peelingiem gruboziarnistym, dzięki czemu skóra jest fantastycznie wygładzona. Oprócz tego, że jest gruboziarnisty to produkt ten obłędnie pachnie. Zapach dojrzałego mango otula ciało przez długi okres czasu.
Z tyłu opakowania możemy dostrzec wyniki badań prowadzonych na osobach stosujących produkt. Oceniane są cztery kryteria: miękkość w dotyku, odświeżenie, wygładzenie oraz ujędrnienie. Zgadzam się z przedstawionymi rezultatami, jednak nie do końca. Stosując ten peeling moja skóra była miękka w dotyku, czułam się świeżo, ciało było gładkie. 😉 Po czasie dwóch tygodni od rozpoczęcia przygody z Lirene moja skóra stała się tylko lekko bardziej napięta i elastyczna niż przed stosowaniem tego peelingu. Nie można przecież oczekiwać cudów po peelingu. 🙂
Podsumowując: Produkt fantastycznie pachnie, skóra jest gładka i miękka w dotyku. Na pewno kupię go ponownie, ponieważ ten zapach zdecydowanie do mnie trafia, a i cena jest przyjemna. W Rossmannie kosztował wtedy około 11 zł 🙂