Opinie o kosmetyku: Le Petit Marseillais, Suchy olejek do ciała

Sekret efektu optymalnego nawilżenia, jaki daje olejek Le Petit Marseillais tkwi w kompozycji trzech, cennych składników z południa Francji: cudownego masła Shea, niezwykłego olejku arganowego oraz dopełniających słodkich migdałów.

Olejek Le Petit Marseillais ma formę wygodnego spray’u. Jedno naciśnięcie pompki wydobywa niewielką ilość lekkiej mgiełki. Kolejnym atutem jest formuła suchego dotyku, dzięki której olejek  błyskawicznie wnika w głąb skóry, nie pozostawiając na niej tłustej warstwy i uczucia lepkości.

 

Oto opinie testerek

Opinia testerki: Hidari11

Skuteczność/efekt działania kosmetykustarstarstarstarstar
Konsystencja (jeśli dotyczy)starstarstarstarstar
Zapachstarstarstarstarstar
Trwałość użytego kosmetyku na twarzy/cielestarstarstarstarstar
Wydajnośćstarstarstarno starno star
Stosunek obietnic producenta do efektu rzeczywistegostarstarstarstarstar
Opakowanie (estetyka i użyteczność)starstarstarhalf of starno star

Miałam możliwość testowania olejku w spray’u Le Petit Marseillais w czasie męczących upałów w Polsce, podczas których temperatura sięgała 40 stopni. W ciągu dnia spływały po mnie strumienie potu, natomiast nocą moja skóra bardzo się przesuszała.

Stosowałam olejek przed rozpoczęciem aktywnego dnia i przed pójściem spać. Dzięki temu kondycja mojej skóry widocznie się poprawiła. Olejek ten zmniejszył mój największy problem ze złuszczającym się naskórkiem na twarzy, szczególnie na nosie, w okolicach ust. Stanowił także ochronę przed poparzeniami słonecznymi, pomimo tego, że nie został wykreowany w tym celu. Zamiast czerwonych płatów, schodzącej skóry i przebarwień moje ciało nabrało jednolitego, brzoskwiniowego kolorytu.

Po zaaplikowaniu kosmetyku skóra stawała się gładka, lecz absolutnie nie świecąca. Olejek faktycznie wchłaniał się szybko. Nie było problemu z klejącymi do ramion włosami, ponieważ olejek nie tworzył tłustej, lepkiej powłoki. Mogłam więc po chwili założyć ubrania, ponieważ nie zagrażało im ubrudzenie. Olejek ten z łatwością dawał się rozsmarować po ciele. Wystarczyło 4-5 naciśnięć, żeby wysmarować całe ciało.

Nie znaczy to jednak, że był wydajny. Po dwóch tygodniach zniknęła połowa. Kosmetyk na miesiąc przy dość wysokiej cenie może zniechęcić klienta, który wybierze ostatecznie coś tańszego i na dłużej.

Nie wiem, czy tak do końca postać spray’u jest korzystna. Część olejku nie trafiała na ciało, ulatniała się na zmarnowanie w powietrzu. Buteleczka, po przejęciu pozostałości olejku z moich rąk, stała się śliska, co utrudniało stosowanie, dlatego myślę, że jej kształt powinien być dopasowany do dłoni (np. wyprofilowane dołki na palce). Sam projekt i ubarwienie etykiety oceniam jednak pozytywnie.

W kwestii zapachu olejek ten jest dla mnie numerem 1. Zapach ten jest uzależniający, pełen egzotyki. Ponadto jest bardzo trwały, utrzymuje się praktycznie cały dzień i zwiększa swoją intensywność w kontakcie z wodą (potem).

Moja ocena kosmetyku jest pozytywna. Uważam, że prezentuje on wysoki poziom, został wyprodukowany starannie, z głową. Jego składniki są dobrze dobrane i ewidentnie wykazują działanie, nie będąc tylko zlepkiem trudnych nazw bez pokrycia w rzeczywistości.

Sądzę, że właściwości, jakimi kosmetyk się wykazał, wynikają przede wszystkim z obecności olejku arganowego, który zawiera dużo witaminy E, związków fenolowych, fitosteroli, a te z kolei działają antyoksydacyjnie, przeciwzapalnie, łagodząco, odżywiają i przyspieszają regenerację skóry.

Zdjęcie1973

Hidari11

Opinia testerki: nieidealniezidealnizowana

Skuteczność/efekt działania kosmetykustarstarstarstarstar
Konsystencja (jeśli dotyczy)starstarstarstarstar
Zapachstarstarstarstarstar
Trwałość użytego kosmetyku na twarzy/cielestarstarstarstarstar
Wydajnośćstarstarstarstarstar
Stosunek ceny do jakościstarstarstarstarstar
Stosunek obietnic producenta do efektu rzeczywistegostarstarstarstarstar
Opakowanie (estetyka i użyteczność)starstarstarstarstar

Olejek znajduje się w przezroczystej buteleczce z atomizerem. Opakowanie jest bardzo solidne i estetycznie wykonane – na pewno przykuwa wzrok. Atomizer działa bez zastrzeżeń – aplikujemy taką ilość olejku jaką potrzebujemy, nie zacina się, ani nie rozpryskuje produktu na boki – po prostu spryskujemy się olejkową mgiełką w takich ilościach w jakich chcemy.

Zapachem przypomina mi żółte mleczko z tej samej firmy – zdecydowanie są to słodkie migdały, które wyczuwamy na skórze przez dość długi czas po aplikacji. Sam zapach sprawia, że chce się tego produktu używać codziennie.

Produkt ma konsystencję lekkiego olejku. Idealnie rozprowadza się na ciele nie pozostawiając tłustej warstwy i bardzo szybko się wchłania w skórę sprawiając, że ta staje się miękka, gładka i nawilżona na dłużej. Suchość olejku poległa właśnie na tym, że błyskawicznie wchłania się w naszą skórę nie pozostawiając po sobie tłustego śladu. Bardzo ładnie podkreśla opaloną skórę dodając jej zdrowego blasku.

Pomimo swojej lekkości tak jak obiecuje producent produkt nawilża górne warstwy naszej skóry nawet do dwóch dni, co mnie osobiście zaskoczyło, gdyż mam dość suchą skórą, na łydkach wręcz przesuszoną i jak na razie żaden produkt tak jej nie nawilżał jak ten olejek.

Wydajność również mnie zaskoczyła. Używam tego produktu codziennie od około miesiąca i nadal mam więcej niż połowę buteleczki, więc myślę, że cena jest adekwatna do składu, jakości i wydajności.

Jestem na prawdę zadowolona z tego produktu i na pewno kiedy skończę to opakowanie będę chciała zaopatrzyć się w nie ponownie.

page

Oceń ten produkt:

1 gwiazdka2 gwiazdki3 gwiazdki4 gwiazdki5 gwiazdek (202 głosów, średnia: 4,93 z 5)
loading... zapisuję głos...

Zobacz też:

Suchy olejek Le Petit Marseillais

  Sekret efektu optymalnego nawilżenia, jaki daje olejek Le Petit Marseillais tkwi w kompozycji trzech, cennych składników z południa Francji: cudownego masła Shea, niezwykłego olejku arganowego oraz dopełniających słodkich migdałów. „Masło shea, znane także jako

Kąpiele, zapachy i śródziemnomorskie klimaty

Współczesny człowiek przykłada duże znaczenie do zapachu. Nigdy wcześniej zapach nie grał tak ważnej roli, jak w obecnej epoce. Przemysł perfumeryjny zaczyna rozkwitać jeszcze w XIX wieku i przez cały wiek XX rozwija się niezwykle