Opinie o kosmetyku: L’biotica, Intensive Keratin Mask – głęboko odbudowująca maska do włosów zniszczonych
Opinia 1: …kosmyki wyglądają na bardziej zdrowe, błyszczące i sprężyste. Bardzo łatwo się rozczesują i przy odpowiednio dobranej ilości produktu na włosy, te nie są obciążone i przyklapnięte. (…) Są przyjemne w dotyku a do tego nie puszą się i nie elektryzują. – cały test poniżej
Opinia 2: I teraz najważniejsze – działanie! Maska widocznie wygładza włosy i nawilża je. Nie mam problemu z rozczesywaniem, mniej się puszą. Nie obciąża włosów ani nie przetłuszcza skóry głowy, a to dla mnie bardzo ważne. – cały test poniżej
Opinia 3: Włosy przede wszystkim są pachnące i odświeżone. Zauważyłam na nich zdrowy, naturalny blask. Są wygładzone, miękkie, lejące, nie puszą się, małe włoski nie odstają ani nie elektryzują się (z czym i tak nie mam problemu). Tworzą elegancką, gładką taflę. Nie zauważyłam, żeby maska negatywnie wpłynęła na przeciążenie i przetłuszczanie włosów, zostają one świeże i w dobrej kondycji. – cały test poniżej
Opis producenta:
L’biotica Professional Therapy Intensive Keratin Mask – głęboko odbudowująca maska do włosów zniszczonych i bardzo suchych głęboko odbudowuje i regeneruje naruszone struktury wewnętrzne zniszczonych włosów. Kosmetyk zawiera w swoim składzie:
- Keratynę, która dociera do warstwy korowej włosa i odbudowuje najbardziej uszkodzone miejsca.
- Kondycjonujący ekstrakt z nasion Amarantusa, który odpowiada za idealną gładkość i połysk włosa.
- Innowacyjny Ceramid Complex, który domyka powłokę zewnętrzną włosa, chroniąc przed uszkodzeniami i zmniejszając podatność na dalsze zniszczenia. Silnie regeneruje i widocznie wzmacnia nawet wyjątkowo zniszczone włosy, nadając im witalność i elastyczność.
Wszystkie kosmetyki do włosów L’biotica PROFESSIONAL THERAPY możesz zakupić w aptekach w całej Polsce, wybranych sklepach sieci Rossmann oraz w e-sklepie: www.biutiq.pl
Do testu wybrano 3 osoby w oparciu o napisane wcześniej recenzje kosmetyków, aktywność na portalu oraz aktywność na własnym blogu lub kanale YT.
Jeśli już testowałaś u nas kosmetyki – pobierz tutaj baner Zaufanej Testerki.
Opinia testerki: nungal
Skuteczność/efekt działania kosmetyku | |
Konsystencja (jeśli dotyczy) | |
Zapach | |
Wydajność | |
Stosunek ceny do jakości | |
Stosunek obietnic producenta do efektu rzeczywistego | |
Opakowanie (estetyka i użyteczność) |
Głęboko odbudowująca maska do włosów zniszczonych L’biotica zamknięta jest w bardzo eleganckim, minimalistycznym słoiczku o pojemności 200 ml. Opakowanie jest lekko matowe, więc mokre dłonie nie ślizgają się po nim za mocno, jak to ma czasem miejsce przy tego typu produktach. Maska ma na tyle gęstą konsystencję, która nie spływa z włosów, ale jest też na tyle lekka, że można ją bez problemu rozprowadzić na całej długości włosa (omijając nasadę). Producent zaleca stosować maskę na 15-20 minut na wilgotne, lekko odsączone z wody kosmyki, i to tych też zaleceń stosowałam się podczas testów.
Bardzo podoba mi się zapach tego produktu, który od razu rzuca się w oczy, a raczej w nos. Przypomina mi pyszne słodkie ciacho zmieszane z gumą balonową, przy czym nie jest to tani i mdły smrodek ale bardzo dziewczęcy intensywny zapach jak perfumy. Utrzymuje się długo na włosach, a samo używanie kosmetyku jest bardzo przyjemne. Oczywiście intensywność zapachu dla wielu osób może być sporym minusem, ale ja jestem zachwycona. Podoba mi się także to, że po otwarciu mamy cały pojemniczek wypełniony po same brzegi, a nie tak jak to czasem bywa: wielkie opakowanie i symboliczna ilość kosmetyku.
Producent obiecuje nam głęboką odbudowę i regenerację naruszonych struktur wewnętrznych zniszczonych włosów. Co prawda trudno stwierdzić, czy tak rzeczywiście się dzieje po kilkukrotnym użyciu maski, ale z pewnością kosmyki wyglądają na bardziej zdrowe, błyszczące i sprężyste. Bardzo łatwo się rozczesują i przy odpowiednio dobranej ilości produktu na włosy, te nie są obciążone i przyklapnięte. L’biotica Professional Therapy Intensive Keratin Mask bardzo fajnie współgra z moimi farbowanymi od już wielu lat włosami, ładnie je wygładza. Są przyjemne w dotyku a do tego nie puszą się i nie elektryzują. Co prawda maska może nieznacznie przyspieszyć utratę świeżości przez włosy, ale nie jest to jakaś mocno widoczna zmiana na minus. Podsumowując: jest to bardzo fajny produkt w rozsądnej cenie i z pewnością jeszcze po niego sięgnę po skończeniu tego opakowania. Oczywiście maska cudów jeszcze nie zdziałała i włosy nagle się nie zmieniły na zupełnie doskonale, ale z pewnością wyglądają po niej znacznie lepiej i są znacznie przyjemniejsze w dotyku i liczę na to, że z czasem będą wyglądały jeszcze lepiej.
Opinia testerki: Aneta
Skuteczność/efekt działania kosmetyku | |
Konsystencja (jeśli dotyczy) | |
Zapach | |
Trwałość użytego kosmetyku na twarzy/ciele | |
Wydajność | |
Stosunek ceny do jakości | |
Stosunek obietnic producenta do efektu rzeczywistego | |
Opakowanie (estetyka i użyteczność) |
Maskę Intensive Repair Keratin Mask dostałam do przetestowania dzięki uprzejmości Redakcji – za co bardzo dziękuję! 🙂
Produkt ten służyć ma odbudowywaniu włosów zniszczonych i bardzo suchych. Głównym składnikiem maski jest keratyna, która trafia w warstwę korową włosa i odbudowuje najbardziej uszkodzone miejsca.
Zapach maski jest bardzo ładny! Delikatny, niedrażniący, unoszący się w łazience. Konsystencja jest OK, maska nie jest zbyt „toporna”, ale także nie przelewa się przez palce. Jest też dość wydajna, bo do nałożenia jej na włosy nie trzeba zbyt wiele.
I teraz najważniejsze – działanie! Maska widocznie wygładza włosy i nawilża je. Nie mam problemu z rozczesywaniem, mniej się puszą. Nie obciąża włosów ani nie przetłuszcza skóry głowy, a to dla mnie bardzo ważne. Myślę, że przy dłuższym stosowaniu może zrobić wiele dobrego dla moich zniszczonych włosów 🙂
Pojemność: 200 ml.
Cena: ok. 28 zł.
Opinia testerki: Uśmiechnij się :)
Skuteczność/efekt działania kosmetyku | |
Konsystencja (jeśli dotyczy) | |
Zapach | |
Wydajność | |
Stosunek ceny do jakości | |
Opakowanie (estetyka i użyteczność) |
L’biotica, Intensive Keratin Mask – głęboko odbudowująca maska do włosów zniszczonych
Maska, którą otrzymałam do testów, wydała mi się idealnym kosmetykiem do moich włosów. Jestem 10 tygodni po keratynowym prostowaniu, zależało mi, by efekt prostych i odbudowanych włosów utrzymał się jak najdłużej. Maska L’biotica, którą miałam przyjemność używać, wydała mi się świetnym wyborem, dzięki zawartości właśnie keratyny, kompleksu ceramid i ekstraktem z nasion amarantusa.
Maskę otrzymujemy w dość sporym opakowaniu – plastikowym słoiku. Wydaje się naprawdę duże, a pojemność to 200 ml. Jest wygodne w użyciu i estetyczne.
Po odkręceniu wieczka, ze słoika wydobył się piękny zapach. Długo myślałam, z czym mi się kojarzy, wydaje mi się, że jest to jakieś połączenie lizaków z cukierkami pudrowymi, delikatnie owocowy i słodki. Bardzo przypadł mi do gustu już od pierwszego powąchania. Zapach utrzymuje się na moich włosach około pół dnia po umyciu.
Konsystencja maski jest przyjemna i bardzo treściwa. Jestem zaskoczona wydajnością maski, bardzo powoli się zużywa nawet dla takiej osoby jak ja, która kosmetyki do włosów zużywa na litry 😉 Wystarczy naprawdę niewielka ilość, żeby pokryć dobrze całe włosy. Myślę, że właśnie dzięki konsystencji, występuje tutaj również charakterystyczny poślizg, zarówno przy nakładaniu, jak i przy zmywaniu maski, co bardzo odpowiada mi w produktach do włosów. W trakcie nakładania czuję, że włosy momentalnie się wygładzają, nie ma mowy o żadnej szorstkości czy plątaniu włosów.
Przechodząc do działania – na wstępie wspomnę, że starałam się używać maski co 2-3 mycie, zmieniając ją z innymi produktami, by nie doprowadzić do przeproteinowania, które może negatywnie wpłynąć na włosy. Dlatego starałam się używać na zmianę kosmetyki nawilżające, olejowanie oraz maskę L’biotica z keratyną.
Maskę starałam się używać według zalecenia producenta, czyli po myciu na 15-20 minut, czasem zdarzało mi się trzymać ją do godziny, ale przepisowy czas w zupełności wystarczy, bo po nim efekt się raczej nie wzmacnia.
Po umyciu suszę włosy na płaskiej szczotce. Włosy przede wszystkim są pachnące i odświeżone. Zauważyłam na nich zdrowy, naturalny blask. Są wygładzone, miękkie, lejące, nie puszą się, małe włoski nie odstają ani nie elektryzują się (z czym i tak nie mam problemu). Tworzą elegancką, gładką taflę. Nie zauważyłam, żeby maska negatywnie wpłynęła na przeciążenie i przetłuszczanie włosów, zostają one świeże i w dobrej kondycji.
Słowem podsumowania – maska do włosów L’biotica dobrze sprawdziła się na moich włosach, wyglądały one dobrze po każdym użyciu, nie zauważyłam praktycznie żadnych minusów i z czystym sumieniem mogę ją polecić. Maska, jak już wspomniałam, ma 200 ml. Można ją kupić m.in. na stronie producenta, gdzie jej koszt to 27,50 zł. Wydaje się to cena spora na taką pojemność, jednak biorąc pod uwagę wydajność, jest to inwestycja opłacalna. Z przyjemnością zużyję maskę do końca, z chęcią zużyłabym drugie opakowanie (pod warunkiem, że włosy się nie przyzwyczają).
Na razie, będę jej używać raczej jako kurację, raz w tygodniu, ale z pewnością nie zginie na półce między innymi kosmetykami do pielęgnacji włosów.
Dziękuję redakcji portalu za możliwość przetestowania maski L’biotica.