Opinie o kosmetyku: FLOSLEK Laboratorium Nocny krem wygładzający NIACINAMIDE

Floslek bye to dry with… NIACINAMIDE Nocny krem wygładzający  ma za zadanie intensywnie nawilżać, rozjaśniać i wygładzać skórę oraz redukować widoczność przebarwień i niedoskonałości. Zmniejszać szorstkość oraz delikatnie ją złuszczać. W składzie kosmetyku oprócz niacinamidu, ekstraktu z  malwy oraz kwasu azelainowego, znajdziemy między innymi kwas traneksamowy. W kosmetologii wykorzystuje się go głównie przy walce z przebarwieniami, ale także do produkcji preparatów dla skór podrażnionych i uszkodzonych. Kwas traneksamowy hamuje syntezę melaniny, zapobiegając jej odkładanie się w postaci przebarwień.

Floslek bye to dry with… NIACINAMIDE Nocny krem wygładzający to preparat  na noc i dokładnie tak go stosowałam.  Na oczyszczoną skórę najpierw aplikowałam serum z tej samej linii a następnie krem. Na efekty nie musiałam zbyt długo czekać. Już po dwóch tygodniach odczułam wyraźne nawilżenie skóry. Ustąpiło nieprzyjemne uczucie ściągnięcia i szorstkości. Moja cera jest w znacznie lepszej kondycji.  Zniknęły wszystkie suche skórki. Skóra  zrobiła się miękka, nawilżona  i przyjemnie gładka w dotyku.

                                                               FlosLek Niacinamide Nocny Krem Wygładzający

Noc to czas kiedy my śpimy a zastosowane kosmetyki mają czas na działanie. Krem na noc z niacinamidem, ekstraktem z korzenia malwy i kwasem azelainowym, przeznaczony jest do pielęgnacji skóry wymagającej nawilżenia i wygładzenia oraz z tendencją do niedoskonałości, podrażnień, przebarwień i szorstkości.

                                                                                          Właściwości

Niacynamid – pochodna witaminy B3 – zapewnia suchej skórze odpowiedni poziom nawilżenia oraz złagodzenie nieprzyjemnych objawów jak pieczenie, swędzenie, uczucie ściągnięcia. Ekstrakt z malwy poprawia nawilżenie, regeneruje i wygładza skórę oraz redukuje jej nadwrażliwość i suchość. Przyspiesza odbudowę uszkodzonej skóry i poprawia jej kondycję. Kompleks kwasów traneksamowego i azelainowego rozjaśnia i wygładza poszarzałą skórę, zmniejsza uczucie szorstkości oraz widoczność niedoskonałości.

                                                                                    Opakowanie i konsystencja

Krem znajdujemy w zgrabnym szklanym słoiczku typowym do kremów z białą zakrętką. Produkt dodatkowo zabezpieczony jest platynką przed dostępem powietrza. Zewnętrze opakowanie w szaroniebieskim kolorze z ładną grafiką. Na tekturowym opakowaniu znajdujemy opis działania, jak stosować kosmetyk oraz instrukcję gdzie wyrzucać zużyte opakowania.

Konsystencja kremu delikatna w mlecznym kolorze, nie za gęsta taka w sam raz. Krem nie jest tłusty ani zbyt ciężki, bardzo dobrze się rozprowadza i szybko wchłania. Jest idealny dla osób które nie lubią ciężkich tłustych kremów.

Moja opinia

Uwielbiam takie kremy, które przez noc sprawiają, że rano skóra jest wypoczęta i pełna blasku.  Po całym dniu chodzenia w makijażu moja skóra potrzebowała ukojenia, regeneracji i nawilżenia. Tak samo po serii leków, skóra była zmęczona i matowa. Ten krem doskonale robił to do czego jest stworzony. Moja sucha, szorstka skóra z dnia na dzień odzyskiwała witalność. Zawarty w kremie kwas azelainowy wyrównuje strukturę skóry i wygładza ją. Posiada właściwości złuszczające, dzięki temu cera nabiera blasku, a niedoskonałości są zniwelowane.

Każdego ranka widzę efekt jego działania, skóra jest wspaniale nawilżona, wygładzona i wypoczęta. Zyskała na elastyczności i jędrności, jest miękka, delikatna i aksamitna w dotyku.

Nocny Krem Wygładzający stosowałam razem z Serum Nawilżającym i Lekki Krem Nawilżający na dzień. To trio zdecydowanie jest warte uwagi i wypróbowania, ich cena około 60 zł nie jest wysoka,  tym bardziej, że cechuje je wysoka jakości skuteczność

Kolejna ciekawa kosmetyczna propozycja od marka Floslek. Tym razem jest to krem wygładzający na noc z linii Niacinamide.

Krem przeznaczony jest skórze wymagającej nawilżenia oraz wygładzenia, która ma tendencję do powstawania niedoskonałości, podrażnień przebarwień, która bywa szorstka. Nie ma określonego przedziału wiekowego, więc każda z nas może śmiało po niego sięgnąć.

Krem zamknięty w tradycyjnym szklanym słoiczku z plastikową zakrętką. Dodatkowo otulony sporą warstwą tektury, która zabezpiecza i ładnie układa słoiczek, ale z uwagi na dobro planety może można by z niej zrezygnować?

Krem ma bogaty skład. Znajdziemy tu pochodne witaminy B3 (niacynamid), ekstrakt z korzenia malwy, kompleks kwasów traneksamowego.

• Niacynamid to składnik, który dba o zapewnienie skórze odpowiedniego nawilżenia, działa także łagodząco, redukuje pieczenie, swędzenie czy uczucie ściągnięcia; wspiera warstwę ochronną skóry, ponieważ wzmacnia płaszcz hydrolipidowy (zatrzymuje wodę w naskórku); wyraźnie regeneruje skórę, poprawia jej strukturę oraz wyrównuje koloryt skóry oraz dzięki redukcji skórnej syntezy melaniny ma wpływ na rozjaśnianie przebarwień.
• Ekstrakt pozyskiwany z korzenia malwy wpływa korzystnie na poziom nawilżenia, regeneruje i wygładza, przyspiesza odbudowę i ogólnie poprawie kondycję skóry.
• Kompleks kwasów traneksamowego i azelainowego to połączenie, które rozjaśnia i wygładza szarą skórę, zmniejsza uczucie szorstkości i redukuje niedoskonałości. Kwas rozjaśnia skórę, wyrównuje koloryt, zmniejsza niedoskonałości.

Stosuję krem ponad dwa tygodnie, na noc, po wcześniejszym oczyszczeniu skóry i nałożeniu serum z tej samej linii. Krem ma przyjemną lekką konsystencję, która pozwala na łatwe rozprowadzenie. Szybko się wchłania i jest wydajny. Ma bardzo przyjemny delikatny zapach. Wymaga zastosowania na dzień ochrony przed promieniowaniem UF. Czuję moc nawilżenia i wygładzenia. Pozostawia skórę miękką, przyjemną w dotyku. Krem delikatnie złuszcza, dzięki czemu skóra wygląda na zregenerowaną i odbudowaną, a także zmniejsza zaczerwienienia. Nie mogę natomiast powiedzieć za dużo na temat działania rozjaśniającego skórę, ponieważ niedawno przeszłam zabieg laserowy rozjaśniający przebarwienia, który początkowo uwidacznia te przebarwienia jeszcze bardziej.

Krem został przebadany dermatologicznie na grupie osób ze skórą wrażliwą. Może być stosowany przez wegan, zawiera aż 94% składników pochodzenia naturalnego. Nie zawiera także glutenu, barwników oraz składników modyfikowanych genetycznie.

Opakowanie 50 ml, w cenie około 36 zł. Należy zużyć w ciągu 6 miesięcy po pierwszym otwarciu.

Markę Floslek już miałam okazję poznać i byłam bardzo zadowolona z efektów. Tym razem miałam okazję testować nocny krem wygładzający, którego głównym zadaniem jest odpowiednie nawilżenie.

Opakowanie:

Krem znajduje się w szklanym słoiczku o pojemności 50 ml i bardzo ładnie się prezentuje. Osobiście lubię takie opakowania bo można produkt bez problemu wykorzystać do końca. Dodatkowo na opakowaniu znajdują się wszystkie istotne informacje o kremie.

Konsystencja i zapach:

Konsystencja kremu jest bardzo lekka i wchłania się praktycznie zaraz po nałożeniu. Wystarczy niewielka ilość, aby dokładnie wysmarować całą twarz więc krem jest bardzo wydajny. Dodatkowo lubię kremy nawilżające, które nie mają tłustej konsystencji bo często pozostaje na skórze tłusty film, tutaj nic takiego się nie dzieje. Zapach jest bardzo mało wyczuwalny więc jeśli ktoś nie lubi produktów do pielęgnacji zapachowych to będzie zadowolony z tego kremu.

Skład:

W 94% składniki są pochodzenia naturalnego. Krem zawiera pochodne witaminy B3 (niacynamid) oraz ekstrakt z korzenia malwy, których zadaniem jest poprawa kolorytu skóry i intensywne nawilżenie. Z kolei kompleks kwasów traneksamowych i azelainowych odpowiadają za rozjaśnienie, wygładzenie skóry, a także pozbycie się uczucia szorstkości i widoczności niedoskonałości.

Moja opinia:

Niestety moja skóra jest bardzo sucha i wrażliwa, dlatego zawsze podczas pielęgnacji staram się odpowiednio ją nawilżyć. Krem stosowałam codziennie wieczorem i już po kilku dniach były widoczne efekty. Skóra stała się gładka w dotyku, wszelkie zaczerwienienie i przebarwienia zniknęły, a nowe się nie pojawiały. Dodatkowo pozbyłam się suchych skórek z czym mam największy problem, a skóra stała się bardziej elastyczna. Myślę, że każda posiadaczka cery suchej powinna wypróbować ten produkt.

Nocny krem wygładzający Floslek z niacynamidem , malwą i kwasem azelainowym na noc to bardzo dobry kosmetyk dla skóry suchej , szorstkiej i z niedoskonałościami.  Stosuje go około 2 tygodni, codziennie na noc na twarz i szyję. Jest dość rzadki (myślałam, że w wersji na noc będzie bardziej treściwy), dobrze się rozprowadza i szybko wchłania zostawiając lepki film na twarzy. Skóra po nim jest miękka w dotyku, bardziej napięta, wyraźnie nawilżona i mniej poszarzała. Zauważalna jest poprawa elastyczności, a koloryt bardziej ujednolicony ( mniej zaczerwienienia i niedoskonałości). Duży plus za skład vegański w 94%. Krem nie spowodował uczuleń ani podrażnień mimo kwasu w składzie. Jeśli chodzi o przebarwienia to nie zauważyłam mocnego rozjaśnienia ale dam mu jeszcze czas, ponieważ to dopiero dwa tygodnie. Pachnie delikatnie i nienachalnie. Jego stosowanie daje duże poczucie komfortu na twarzy. Na pewno do niego wrócę.

Opinia producenta:

Krem na noc z niacynamidem, ekstraktem z korzenia malwy i kwasem azelainowym dla skóry wymagającej nawilżenia i wygładzenia, z tendencją do niedoskonałości, podrażnień, przebarwień i szorstkości.

Właściwości:

• intensywnie nawilża, zmniejsza uczucie szorstkości,
• wygładza i poprawia elastyczność skóry,
• poprawia koloryt skóry,
• redukuje zaczerwienienia oraz widoczność przebarwień i niedoskonałości.
• Kosmetyk wegański. Zawiera 94% składników pochodzenia naturalnego.

Moja opinia:

Kremy na noc są dla mnie bardzo ważne, ponieważ nocą gdy ja śpię one dbają o moją skórę, która ma różne wymagania. Przede wszystkim potrzebuje odpowiedniej dawki nawilżenia i nocny krem wygładzający wykazał się w tej roli znakomicie.

Zauważyłam poprawę stanu mojej cery jeśli chodzi o niedoskonałości w postaci porów. Cera stała się również bardziej promienna oraz elastyczna.

Niacynamid działa na skórę wielowymiarowo  dzięki czemu może być stosowane przez posiadaczy każdego rodzaju cery. Jako posiadaczka cery naczynkowej mogę stwierdzić, że niacynamid zawarty w kremie złagodził także objawy rumieńców na moich policzkach. Ponadto wpływa przeciwstarzeniowo na skórę, a moja cera potrzebuje w tym momencie wsparcia w walce z pojawiającymi się oznakami starzenia.

Mogę śmiało stwierdzić, że krem wygładzający przyczynił się poprawy stanu mojej cery i z pewnością jeszcze nie raz sięgnę po kosmetyk z witaminą B3.

Skład kosmetyku:

Niacynamid jest jedną z dwóch form witaminy B3. Jest jednym z bezpieczniejszych składników, wyjątkowo stabilnym i dobrze tolerowanym. Ma bardzo szerokie spektrum działania, nadaje się do prawie każdego rodzaju skóry.

Niacynamid działa przeciwzapalnie, ogranicza wydzielanie sebum, zapobiega powstawaniu nowych wykwitów na skórze, spowalnia starzenie skóry, wzmacnia barierę hydrolipidową skóry,  pozytywnie wpływa na poziom nawilżenia cery, zwęża ujścia gruczołów łojowych, czyli tzw. „porów” oraz zapobiega powstawaniu przebarwień i rozjaśnia te istniejące.

Ekstrakt z malwy  poprawia nawilżenie, regeneruje i wygładza skórę oraz redukuje jej nadwrażliwość i suchość. Przyspiesza odbudowę uszkodzonej skóry i poprawia jej kondycję.

Kompleks kwasów traneksamowego i azelainowego rozjaśnia i wygładza poszarzałą skórę, zmniejsza uczucie szorstkości oraz widoczność niedoskonałości.

Dzisiaj chciałabym wam opowiedzieć kilka słów o FLOSLEK NIACINAMIDE – nocnym kremie wygładzającym. Krem zamknięty jest w eleganckim odkręcanym słoiczku o pojemności 50 ml. Koszt kremu to ok 35 zł na 50 ml pojemności. Sam krem ma lekko tłustawą konsystencję w białym kolorze. Zapach kosmetyku jest bardzo delikatny, po moich zeszłorocznych covidowych przygodach praktycznie niewyczuwalny, nie jestem w stanie stwierdzić czym pachnie ten krem, ale zapach ma zupełnie inny niż serum i krem na dzień. Jeśli chodzi o moje odczucia po użyciu kremu nie używam kremu zbyt długo,  ale mogę powiedzieć, że podczas nakładania miałam wrażenie, że krem jest tłusty, jednak bardzo szybko się wchłania nie pozostawiając na skórze tłustego filmu. O poranku odczuwałam, że moja skóra jest ładnie wygładzona i delikatna w dotyku. Kremu używam na noc, jest wydajny – wystarczy odrobina do wykremowania twarzy i dekoltu.  Kiedy używam kremu nie czuję podrażnień związanych z moją tendencją do przesuszania skóry.  Mimo krótkiego używania jestem zadowolona z kosmetyku, jego cena jest rozsądna i ładnie wygładza twarz i dekolt. Zapewne po skończeniu opakowania jeszcze kiedyś sięgnę po ten kosmetyk, bo sprawdza się jako nocny krem natłuszczająco – wygładzający .

Nocny krem wygładzający Bye to dry with… niacynamide marki Floslek przeznaczony jest dla osób, które potrzebują nawilżenia i wygładzenia, mają cerę z tendencją do niedoskonałości. Jego zadaniem jest także niwelowanie podrażnień, przebarwień i szorstkości. Odpowiadać za to ma niacynamid, ekstrakt z korzenia malwy oraz kompleks kwasów traneksamowego i azelainowego. To dla mnie bardzo dobra wiadomość, bo moja cera wraz z wiekiem potrzebuje coraz więcej nawilżenia i komfortu. Mam cerę dojrzałą, która także sporo przeszła w młodości, więc połączenie głębokiego nawilżenia i rozjaśnienia śladów po niedoskonałościach jest strzałem w dziesiątkę.

Mamy tutaj standardową pojemność kremu, czyli 50 ml, który umieszczone jest w wygodnym szklanym słoiczku o kojącej szacie graficznej. Prezentuje się minimalistycznie i elegancko, co bardzo lubię. Na kartonowym opakowaniu zewnętrznym mamy wszelkie niezbędne informacje wraz z wskazówkami dotyczące recyklingu już po zużyciu kremu. Dodatkowym plusem jest dla mnie wegańska formuła. Krem ma biały kolor oraz lekką ale kremową konsystencję. Szybko się wchłania, dając niemal natychmiastowe poczucie ukojenia i świeżości. Nie pozostawia tłustej warstwy, daje wyraźne ukojenie i wyciszenie skóry, czyli idealny efekt przed pójściem spać. Plusem jest także to że jest niemal bezzapachowy, co bardzo lubię w kosmetykach pielęgnacyjnych.

Nocny krem nawilżający jest dla mnie bardzo komfortowy.  Podoba mi się to, jakie daje wykończenie, mimo że w wieczornej pielęgnacji nie ma to aż takiego znaczenia. Moja skóra czuje duży zastrzyk nawilżenia, wygląda na zdrowszą i ujednoliconą. Twarz po nocy sprawia wrażenie odprężonej, zregenerowanej i wygładzonej, co dla cer bardziej dojrzałych jest niezwykle istotne. Rano skóra jest jednolita, świetlista i jest naprawdę wypoczęta, czyli krem doskonale spełnia swoje zadanie. Fajnie sprawdza się zimą, mimo lekkiej formuły dobrze radzi sobie ze skórą mającą tendencję do przesuszeń, co jest wyjątkowo problematyczne w sezonie grzewczym.

Nocny krem wygładzający z serii „Bye to dry with … niacinamide” marki Floslek to kosmetyk , który ostatnio miałam okazję wypróbować. Oczywiście stosowałam go na noc  – czasami nakładałam na zaaplikowane wcześniej serum nawilżające z tej samej serii. I oto moje spostrzeżenia.

Krem nie jest przesadnie gęsty. Konsystencja sprawia, że krem dobrze się rozprowadza i wchłania, nie pozostawiając po sobie żadnej tłustości czy lepkości. Zapach jest lekko wyczuwalny ale nie jest to aromat jakoś specjalnie nachalny czy uciążliwy.

Krem sprawia, że skóra jest doskonale nawilżona, miła w dotyku, miękka i gładka. Po dłuższym stosowaniu cera wygląda na bardziej rozświetloną, zdrowszą. Krem zawiera lekko złuszczający kwas azelainowy, który wygładza skórę, pomaga pozbyć się drobnych przebarwień czy niedoskonałości. Dzięki temu koloryt skóry jest wyrównany, cera wygląda młodziej. Prawdę powiedziawszy nie spodziewałam się tak dobrego efektu po kremie, który kosztuje niewiele.

Wydajność kremu oceniam na 5. Nie trzeba nakładać grubej warstwy, aby poczuć jego działanie.