Opinie o kosmetyku: FARMONA, Krem wybielający przebarwienia i piegi
Krem wybielający przebarwienia i piegi marki FARMONA skutecznie wybiela piegi, przebarwienia posłoneczne, plamy związane z wiekiem.
Według opisu producenta: Zawiera specjalnie dobrane naturalne substancje aktywne: Melaslow® i Super Arbutin®. Super Arbutin® działa przeciwbakteryjnie, neutralizuje szkodliwe działanie wolnych rodników. Jako środek wybielający redukuje proces powstawania melaniny, gromadzącej się nadmiernie w przebarwionych miejscach oraz chroni przed niekorzystnym wpływem promieniowania UVB. Krem stosowany systematycznie przez minimum 6 tygodni zdecydowanie rozjaśnia skórę, redukuje przebarwienia i piegi oraz przyczynia się do depigmentacji plam związanych z wiekiem. Wyraźnie nawilża, chroni przed szkodliwym działaniem wolnych rodników i słońca. Skóra odzyskuje blask, witalność i jednorodny koloryt. Nie zawiera Hydrochinonu.
Oto opinie testerek
Opinia testerki: Gocha
Skuteczność/efekt działania kosmetyku | |
Konsystencja (jeśli dotyczy) | |
Zapach | |
Wydajność | |
Stosunek ceny do jakości | |
Stosunek obietnic producenta do efektu rzeczywistego | |
Opakowanie (estetyka i użyteczność) |
Farmona: Krem wybielający przebarwienia i piegi Producent zapewnia, że produkt ten skutecznie wybiela piegi, przebarwienia posłoneczne, plamy związane z wiekiem. Jego przeznaczenie to: – obniżenie intensywności przebarwień i plam, – wizualne zmniejszenie intensywności przebarwień (wg 71% badanych), – redukcja procesu powstawania melaniny, – ochrona przed niekorzystnym wpływem promieniowania UVB. Krem powinien być stosowany przez 6 tygodni, rano i wieczorem. Producent zapewnia też, że jest to produkt idealny pod makijaż.
Ocena wstępna Skuteczność: jak dla mnie, nie widzę efektów (może ze względu na krótki okres testowania), Konsystencja: jak w większości kremów: w sam raz, ale na mojej tłustej cerze zostawia bardzo widoczny film, Zapach: przyjemny, Wydajność: bardzo wydajny, Cena: ok. 15 zł (poj. 50 ml), Stosunek obietnic producenta do efektu rzeczywistego: niestety chyba jestem w tych 29%, na które ten krem nie działa albo po prostu za krótko go stosowałam. Opakowanie/estetyka: mała tubka z nakrętką, mieszcząca się w dłoni Dane do testów: – mam 32 lata, – moja skóra jest skórą wrażliwą, naczynkową i bardzo reaktywną (reaguje negatywnie na zmienne czynniki atmosferyczne oraz na różnego rodzaju kosmetyki) Moja opinia: Zapach ma dość przyjemny (ale szału nie ma), ale takich kosmetyków dla zapachu się nie kupuje ;p A co do wad:
- moja skóra twarzy po zastosowaniu się bardzo błyszczy! Musiałabym go stosować punktowo (ale kto wie, czy jeśli on naprawdę by zadziałał, nie pozostałyby mi odbarwienia),
- producent mówi o ochronie przed UVB, a co z UVA które jest odpowiedzialne za starzenie się skóry i powstawanie nowych piegów, pieprzyków (i stanowi 90% promieniowania dochodzącego na Ziemię)?
- ze względu na brak SPF trzeba w lato użyć kolejnego kremu, a wiadomo co się na twarzy dzieje, kiedy nałożymy zbyt dużo warstw (szczególnie w ciepłe dni) – pryszcze, zatkane pory itp,
- no właśnie nie zgadzam się, że jest idealny pod makijaż bo, po pierwsze, skóra się błyszczy, a po drugie, brak ochrony przed słońcem
- niestety nie zauważyłam zmiany kolorytu moich piegów na twarzy, a wręcz wydaje mi się, że mi ich przybyło 😉
Podsumowując: u mnie się nie sprawdził, dlatego go nie polecam.