Opinie o kosmetyku: Eveline Cosmetics – Ultradelikatny krem do depilacji miejsc wrażliwych
2Ultradelikatny krem przeznaczony jest do depilacji miejsc wrażliwych takich jak pachy, okolice bikini czy ręce. Krem skutecznie usuwa zbędne owłosienie, jednocześnie nie podrażniając skóry. Innowacyjna formuła Capislow™ zapobiega szybkiemu odrastaniu włosów, dzięki czemu skóra pozostaje idealnie gładka na dłużej. Olejek arganowy, wyciąg z jedwabiu i aloesu łagodzą podrażnienia, nawilżają i doskonale odżywiają skórę. Wolniej odrastające włoski o 80%
Potwierdzona skuteczność działania, dzięki formule zawierającej Capislow™
BŁYSKAWICZNY EFEKT:
- Skutecznie i szybko usuwa zbędne owłosienie.
- Opóźnia odrastanie włosków dzięki formule zawierającej Capislow™.
- Ogranicza częstotliwość depilacji, hamując cykl życiowy włosa.
- Usuwa nawet najgrubsze owłosienie.
- Depilowane miejsca na długo pozostają idealnie gładkie.
- Koi i łagodzi podrażnienia dzięki zawartości wyciągu z aloesu.
- Wyciąg z jedwabiu nadaje skórze aksamitną miękkość.
- Olejek arganowy odżywia, łagodzi podrażnienia i intensywnie nawilża skórę.
Oto efekty testów:
Opinia testerki: KhaSix
Skuteczność/efekt działania kosmetyku | |
Konsystencja (jeśli dotyczy) | |
Zapach | |
Wydajność | |
Stosunek ceny do jakości | |
Stosunek obietnic producenta do efektu rzeczywistego | |
Opakowanie (estetyka i użyteczność) |
Do moich rąk dotarł kilka dni temu ultradelikatny krem do depilacji miejsc wrażliwych marki EVELINE COSMETICS, wzbogacony o olejek arganowy, wyciąg z aloesu i jedwabiu oraz formułę Capislow. To pierwszy raz, od dobrych pięciu lat, kiedy użyłam ponownie tej metody depilacji. Efekt bardzo mnie zadowolił. Wciąż jestem pod wrażeniem!
Opakowanie produktu: tubka o pojemności 125 ml (100 ml+ 25 ml- gratis) oraz szpatułka zapakowane są w kartonowe opakowanie, które zawiera wszystkie ważne informacje oraz wskazówki dotyczące użycia produktu. Przyjemna, jasna kolorystyka oraz styl napisów przyciągają wzrok i nie pozostawiają wątpliwości do czego służy ten kosmetyk. Ponieważ krem do depilacji to „środek silnie działający” to producent zaleca wykonanie próby uczuleniowej- u mnie ten test przeszedł bez zarzutu, więc przeszłam do zabiegu głównego.
Konsystencja kremu pozwalała na jego równomierne rozprowadzenie- nie był zbyt płynny, więc nie spływał, nie był też zbyt gęsty, więc nie stawiał oporu przy rozprowadzaniu- co pozwalało na optymalne wykorzystanie niewielkiej ilości kremu. Zapach… Jak wiemy, zapach kremu do depilacji, w trakcie jego „pracy”, nie należy do najprzyjemniejszych, ale mile zaskoczył mnie fakt, że po przemyciu wodą pozostawia na skórze delikatny, przyjemny zapach.
Czy jest ultradelikatny? Zapewne, bo nawet ja z moim brakiem w prawy i wielce wrażliwą skórą nie odniosłam przy tym zabiegu żadnych podrażnień. Miejsce po depilacji rzeczywiście jest dobrze nawilżone i idealnie gładkie- a to naprawdę daje poczucie komfortu i pewności siebie. Co do innowacyjnej formuły Capislow… Cóż jest to chyba jedyny element, do którego mogę mieć zastrzeżenia. Minęły cztery dni od depilacji i włoski już są dość widoczne. Ale nie ma co się oburzać- zakładam, że te 80% opóźnienia, o którym mówi producent, osiąga się po kolejnych stosowaniach produktu. Więc wcale bym go nie przekreślała tylko dlatego. Na jego obronę dodam, że odrastające włoski nie wrastają i nie powodują nieprzyjemnego swędzenia, jak to często bywa w przypadku golenia.
Główne zalety według mnie: dokładność w usuwaniu owłosienia, delikatność, łatwość przeprowadzenia zabiegu, odżywienie i nawilżenie skóry, możliwość zastosowania na najwrażliwszej skórze w najdelikatniejszych miejscach. Warto też dodać, że szpatułka jest tak wykonana, że nawet mokra nie wyślizguje się z ręki i nie utrudnia działania. Ach, no tak- jeszcze cena: z tego co się zorientowałam, to koszt kremu to około 10 zł- a krem jest bardzo wydajny.
Wady: zapach w trakcie zabiegu no i fakt, że przez minimum pięć minut trwamy w stanie lekkiego zawieszenia, dając preparatowi czas na działanie. Z całą pewnością polecam ultradelikaty krem do depilacji EVELINE COSMETICS każdej kobiecie, która ceni sobie doskonały efekt, zdrowy wygląd skóry po depilacji, która staje się aksamitna w dotyku. Zwłaszcza przed sezonem letnim.
p.s. Dziękuję za możliwość przetestowania kosmetyku oraz zapraszam na mojego bloga, gdzie wkrótce ukaże się recenzja wzbogacona o dodatkowe zdjęcia oraz opis produktu podany przez producenta 🙂 http://khasix.blog.pl/
Opinia testerki: Emotikonka
Skuteczność/efekt działania kosmetyku | |
Konsystencja (jeśli dotyczy) | |
Zapach | |
Wydajność | |
Stosunek ceny do jakości | |
Stosunek obietnic producenta do efektu rzeczywistego | |
Opakowanie (estetyka i użyteczność) |
Nigdy nie używałam kremów do depilacji, ponieważ byłam przekonana, że nie spełnią zupełnie moich oczekiwań, dlatego tym chętniej przetestowałam ultra delikatny krem do depilacji miejsc wrażliwych Eveline.
Pierwsze o czym trzeba wspomnieć to opakowanie. Zdecydowaną zaletą jest jego wielkość (125 ml). Spodziewałam się o wiele mniejszej pojemności i zostałam miło zaskoczona. Opakowanie jest dość poręczne. W zestawie otrzymujemy tubkę kremu oraz plastikową szpatułkę z logo firmy do nakładania kremu oraz usuwania włosków.
Swoją pierwszą próbę przeprowadziłam na małym kawałku skóry, chcąc się upewnić czy rzeczywiście działa, tak jak obiecuje producent. Krem ma gęstą konsystencje, dobrze się nakłada i rozprowadza w miarę równomiernie. Zapach jest porównywalny do płynu do trwałej ondulacji włosów, ale nie jest duszący. Pozostawiłam go na około 7 minut (zalecane 5-10), po upływie określonego czasu zgodnie z instrukcją, szpatułką usunęłam krem w kierunku „pod włos”. Większość włosków została usunięta, jednak musiałam ponowić nakładanie kremu, żeby pozbyć się ich wszystkich. Wydajność kremu oceniam więc średnio. Trzeba też dodać, że krem nie usuwa włosów z cebulkami.
Od razu po użyciu kremu pojawiły się u mnie podrażnienia, ale praktycznie zniknęły one następnego dnia. Mogę też śmiało stwierdzić, że włoski faktycznie odrastają wolniej i są cieńsze, a skóra jest przyjemnie gładka. Nie polecałabym stosowania kremu ciągle, ale raz na jakiś czas, bo chyba każdemu może się znudzić czekanie tych kilku minut w niemal zupełnym bezruchu, żeby krem się nie rozmazał po innych partiach ciała. Myślę, że będzie idealny na sezon bikini 🙂
Cena: około 11 zł