Opinie o kosmetyku: Eveline Cosmetics, SERUM INTENSYWNIE WYSZCZUPLAJĄCO – UJĘDRNIAJĄCE

Dzięki uprzejmości Szanownej Redakcji miałam możliwość przetestować ten oto produkt. 🙂

Postanowiłam opinię dodać po miesiącu stosowania, gdyż według mnie wystawienie opinii po 2. tygodniach byłoby mało rzetelne.

Serum umieszczone jest w dużej butli (400 ml) koloru perłowego z zieloną etykietą. Nie lubię nieprzeźroczystych butelek, ponieważ nie widzę ile produktu ubyło.

Ogromnym plusem jest fakt, że butla zawiera pompkę, która znacznie ułatwia dozowanie serum. Dzięki temu nie zdarzało mi się wydobyć zbyt dużą ilość kosmetyku. Pierwszy raz spotkałam się z takim rozwiązaniem w przypadku produktu wspomagającego wyszczuplenie i ujędrnienie. Nie mniej uważam, że jest to świetny pomysł!

Konsystencja serum jest odpowiednia: nie jest ani za gęste, ani za rzadkie. Serum rozprowadza się bardzo przyjemnie. Nie wchłania się jakoś bardzo szybko, ale dzięki temu możemy wykonać dokładny masaż, by składniki aktywne mogły zacząć działać. Zapach jest przyjemny, delikatny. Po użyciu serum możemy liczyć na przyjemne uczucie chłodu.

Ja stosowałam serum na dwa sposoby:

• wmasowałam serum w  problematyczne partie ciała aż do momentu wchłonięcia i zaczerwienienia skóry
• wykonywałam body wrapping wykorzystując większą porcję serum niż w sposobie pierwszym. (Jeżeli ktoś nie wie co to jest body wrapping to spieszę z wyjaśnieniem. 🙂 W skrócie body wrapping  to zabieg, który polega na owinięciu problematycznych partii ciała folią spożywczą, po wcześniejszym peelingu i posmarowaniu tych miejsc grubą warstwą serum wyszczuplającego)

Muszę przyznać, że efekt po dwóch tygodniach był, ale nie był spektakularny. Skóra ładnie się wygładziła i ujędrniła. Postanowiłam jednak nie poddawać się i czekać na dalsze efekty.

Nie rozczarowałam się.

Po miesiącu stosowania serum moja skóra jest niesamowicie gładka i ujędrniona. Tkanka tłuszczowa zmniejsza się! (nie ukrywam jednak, że trochę ćwiczyłam, pływałam i jeździłam na rowerze). Cellulit został zredukowany co najbardziej mnie ucieszyło. 🙂

Podsumowując: gorąco polecam!