Opinie o kosmetyku: Eveline Cosmetics – ARGANOWE TERMOAKTYWNE SERUM WYSZCZUPLAJĄCE

Z cellulitem zmagam się już od jakiegoś czasu – nie powiem – po części sama jestem sobie winna. W mojej walce, oprócz diety i ćwiczeń, stosuję również kosmetyki antycellulitowe, modelujące sylwetkę i wyszczuplające. Jednym z nich jest Arganowe termoaktywne serum wyszczuplające od Eveline Cosmetics.

Produkt mieści się w miękkiej tubie zamykanej na zatrzask. Można ją swobodnie postawić na korku, dzięki czemu całe serum spływa do dołu i nie ma problemu z jego wydobyciem. Szata graficzna jest estetyczna i przyjemna dla oka.

Preparat sam w sobie jest całkiem fajny – ma ładny zapach (trudno mi określić dokładnie co to jest, ale napewno wyczuwam w nim lekko słodkie, owocowe nuty) i  przyjemną w używaniu konsystencję. Nie jest ona ani za gęsta ani za rzadka. Daje się bardzo dobrze dozować i jeszcze lepiej rozprowadzać na skórze. Serum wmasowane porządnie w objęte cellulitem partie ciała szybko się wchłania i nie zostawia na skórze żadnej tłustej czy lepkiej warstwy. Dzięki temu już po kilku minutach od użycia można swobodnie się ubrać, bez obawy o plamy na odzieży. Dodatkowym plusem dla mnie jest to, że aromat nie ulatnia się zbyt szybko i moje ciało przyjemnie pachnie jeszcze przez jakiś czas po nasmarowaniu go kosmetykiem.

Oceniając działanie kosmetyku nie sposób nie wspomnieć na wstępie o uczuciu ciepła, jakie daje serum zaaplikowane na skórę. Przyjemne grzanie odczuwam przez około pół godziny. Mojej skórze krzyda się przez to nie dzieje, ale producent zastrzega, że osoby z problemem pękających naczynek czy kobiety w ciąży muszą uważać stosując ten preparat.

Co mi dało regularne stosowanie serum Eveline Cosmetics? Napewno poprawił się stopień napięcia skóry na udach, pośladkach i brzuchu. Skóra jest bardziej zwarta. Do tego stała się bardzo dobrze nawilżona , gładka – po prostu przyjemna w dotyku. Delikatnie wyrównał się też kolor skóry. Cellulit wprawdzie mi nie znikął. Wyrównały się jednynie lekko nierówności, które do tej pory widziałam gołym okiem. Nie zauważyłam też zmniejszenia się obwodu uda czy bioder, jednakże producent sam zastrzega, że pierwsze widoczne   rezultaty będą zauważalne dopiero po minimum 3-4 tygodniach systematycznego używania. Dlatego nie zniechęcam się i stosuję serum w dalszym ciągu. Poza tym nie ma co się oszukiwać – cellulit ot tak sobie nie zniknie. Oprócz używania odpowiednio dobranych kosmetyków niezbędna jest odpowiednio zbilansowana dieta no i dużo ruchu.

Arganowe termoaktywne serum wyszczuplające nie podrażniło mi skóry, nie uczuliło. Nie zauważyłam również na udach żadnych popekanych naczynek.  

Dużym plusem z pewnością jest wydajność produktu. Tuba zawiera 250 ml serum, które wystarczy napewno na ponad miesiąc regularnego używania.

Podsumowując mogę śmiało powiedzieć, że Arganowe termowyszczuplające serum Eveline to kosmetyk przyjemny w użytkowaniu i skuteczny w działaniu. Napewno nie zaprzestanę jego stosowania, bo jestem bardzo ciekawa, jaki efekt końcowy uda mi się osiągnąc z pomocą tego preparatu.

Testując serum szybko zauważyłam pozytywne zmiany w obrębie cellulitu. Skóra stała się wygładzona, cellulit po tygodniu po prostu zniknął! Dla mnie rewelacja, produkt najwyższej jakości.

Świetnie radzi sobie także z tłuszczykiem tam gdzie nie powinno go być. Składniki serum działają prawdziwe cuda i naprawdę usuwają cellulit. Kosmetyk rzeźbi sylwetkę, wygładza skórę, skutecznie wyszczupla. Jestem od teraz wielkim fanem tego CUDU. Zdecydowanie polecam każdej kobiecie z problemem cellulitu.

Bogaty skład:olejek arganowy, złoto, kofeina, kwas hialuronowy, roślinne komórki macierzyste oraz mleczko roślinne sprawiają, że produkt jest bardzo skuteczny, od razu się wchłania, ładnie pachnie i pozostawia na ciele lekki złocisty blask. Dla mnie super i polecam!