Opinie o kosmetyku: Bielenda, Masło do ciała Soczysta Malina

Masło do ciała „Soczysta Malina” firmy Bielenda jest zdecydowanie warte polecenia.

Ma charakterystyczny, przyciągający zapach, naśladujący wręcz naturalną woń owoców. Konsystencja masła jest zbita, gęsta, ale jednocześnie przyjemna i delikatna. Z łatwością się rozprowadza i zaskakująco szybko się wchłania, pozostawiając świeży zapach na skórze, utrzymujący się kilka godzin.

Z etykiety można dowiedzieć się, że masło zawiera prawdziwy ekstrakt z malin. Sceptycznie podchodzę do tego typu informacji. Sama zawartość nieczęsto idzie w parze z efektywnością i ewidentną korzyścią zdrowotną, ponieważ droga przetworzenia wiąże się z eliminacją wielu cennych, wręcz najważniejszych składników takiego ekstraktu.

Walory odżywcze kosmetyku są znikome, osobiście nie zauważyłam pozytywnych zmian w wyglądzie skóry. Olej winogronowy słynący z dużej zawartości nienasyconych kwasów tłuszczowych sprzyjających regeneracji skóry również nie pozostawił po sobie zdrowotnego efektu. Ale kosmetyk to nie lek. Zdarzyło się, że promienie słoneczne po prostu spaliły mnie i przez dwa- trzy dni chodziłam obolała. Stosowałam wieczorami masło i odczuwałam niewielką ulgę. Krem nawilżał i oszukiwał receptory bólu, dzięki czemu potrafiłam zasnąć.

Cena kosmetyku nie jest wygórowana, natomiast jakość pozwala umieścić produkt Bielendy wysoko w klasyfikacji tego typu kosmetyków. Wydajność masła to dodatkowy atut. Niewielka ilość kremu wystarcza, by pokryć nim całą powierzchnię ciała. Dla mnie podstawowe zalety tego kosmetyku to wydajność, piękny zapach kojąco wpływający na zmysł węchu i orzeźwiające nawilżenie skóry.  

Hidari11