Opinie o kosmetyku: Bell, Wild Mascara – Mascara wydłużająco-pogrubiająca

Opinia nr 1: „… Przechodząc do efektów wizualnych tuszu — jestem absolutnie zauroczona. Już pierwsze pociągnięcie szczoteczką zostawia na rzęsach idealnie cienką, czarną warstwę tuszu, równocześnie rozdzielając każdą rzęsę z osobna od nasady aż po same końce. ..”- cały test poniżej

Opinia nr 2: „… Muszę przyznać, że szczoteczka tej mascary jest jak dla mnie idealna! Nabiera odpowiednią ilość tuszu, dobrze rozdziela rzęsy i dociera do nawet najkrótszych w kącikach oczu. Tusz rzeczywiście nie rozmazuje się i nie osypuje. Jest wytrzymały. ..”- cały test poniżej

Opinia nr 3: „… Mascarę można łatwo, równo i dokładnie rozprowadzić na rzęsach, na których pozostaje aż do zmycia, co nie przysparza wielu trudności. Kosmetyk nie osypuje się z rzęs. Zapewnia wyraźne pogrubienie, wydłużenie i ładny czarny kolor. ..”- cały test poniżej

Opinia nr 4: „… Tusz wygląda na rzęsach bardzo naturalnie, lekko wydłuża włoski, delikatnie je przy tym pogrubiając. To, co bardzo mi się podoba to świetne ich rozdzielenie i rozczesanie, a także to, że bez problemu można za pomocą szczoteczki wytuszować dokładnie wszystkie włoski. . ..”- cały test poniżej

 

Opis producenta: Intensywna, dzika czerń i spektakularny efekt. Silikonowa szczoteczka doskonale rozdziela rzęsy, a specjalnie opracowana formuła wydłuża je i pogrubia. Mascara nie osypuje się i nie rozmazuje. Pozostaje trwała, a makijaż oczu utrzymuje się wiele godzin.

Do recenzji wybrano  testerki w oparciu o napisane wcześniej recenzje kosmetyków, aktywność na portalu oraz ewentualną aktywność na własnym blogu lub kanale YT. Do testów wybieramy tylko te osoby, które są  zarejestrowane na naszym portalu.

Jeśli już testowałaś u nas kosmetyki – pobierz tutaj  baner Zaufanej Testerki

Opinia testerki: Uśmiechnij się :)

Konsystencja (jeśli dotyczy)starstarstarstarstar
Trwałość użytego kosmetyku na twarzy/cielestarstarstarstarstar
Stosunek ceny do jakościstarstarstarstarstar
Stosunek obietnic producenta do efektu rzeczywistegostarstarstarstarstar
Opakowanie (estetyka i użyteczność)starstarstarstarstar

Makijaż oczu i rzęs to dla mnie podstawa, więc testowanie tuszu było dla mnie połączeniem przyjemnego z pożytecznym. Rzęsy maluję codziennie, więc mogę wystawić rzetelną opinię.

Tusz ma ciekawą, aczkolwiek prostą szatę graficzną. Żółta tubka w połączeniu z pasami zebry od razu przykuwa wzrok. Na opakowaniu oprócz nazwy tuszu, nie ma żadnej innej informacji, nie ma żadnej naklejki z nazwą producenta czy terminem ważności.

Po odkręceniu tuszu ukazuje nam się silikonowa szczoteczka, która jak się okazuje, ma dość ciekawy kształt, bo w zależności od tego, z której strony na nią patrzymy, to ma różnej długości i różnego kształtu ząbki. Z jednej strony są ułożone w trójkąt i krótsze, z drugiej strony długie i wyprofilowane. To zdecydowanie ułatwia malowanie zarówno górnych, jak i dolnych rzęs.

Sam tusz ma delikatny zapach, jest w odcieniu głębokiej czerni.

Konsystencja jest rzadka, ale nie mokra jak można to zauważyć w świeżych tuszach. Po pomalowaniu rzęs, tusz nie odbija się od razu na powiekach przy byle mrugnięciu.

Przechodząc do efektów wizualnych tuszu — jestem absolutnie zauroczona. Już pierwsze pociągnięcie szczoteczką zostawia na rzęsach idealnie cienką, czarną warstwę tuszu, równocześnie rozdzielając każdą rzęsę z osobna od nasady aż po same końce. Rzadko zdarza mi się trafić na tusz, który nie skleja rzęs, a tusz od Bell, nie dość, że ich nie skleja, to jeszcze rozdziela je niesamowicie precyzyjnie. Przy jednej warstwie rzęsy wyglądają jak naturalnie czarne rzęsy. Druga warstwa ten efekt jeszcze potęguje, mimo to dalej tworząc efekt naturalny, ale zjawiskowy.

Tusz jest na razie moim faworytem, jest moim ulubieńcem od pierwszego użycia. Nie wiem, czy tusz ma właściwości wodoodporne, ale ostatnio nawet biorąc prysznic, zapomniałam, że mam pomalowane rzęsy i po wyjściu z łazienki, tusz był na swoim miejscu. Ten fakt też uważam za plus, bo mój makijaż często musi przetrwać kilkanaście godzin, czasem nawet do rana.

O ile wiem, mascara jest łatwo dostępna, można kupić ją nawet w Biedronce w szafie Bell, cena nie przekracza chyba nawet 15-20 zł. Za taką cenę idącą w parze ze świetną jakością kosmetyku, polecam spróbować każdemu. Ja chętnie wrócę do tego tuszu, gdyż zrobił na mnie świetne wrażenie, a mój makijaż przy jego pomocy wygląda na schludny i bardziej profesjonalny.

Opinia testerki: Tara

Skuteczność/efekt działania kosmetykustarstarstarstarhalf of star
Konsystencja (jeśli dotyczy)starstarstarstarstar
Zapachstarstarstarstarstar
Trwałość użytego kosmetyku na twarzy/cielestarstarstarstarstar
Wydajnośćstarstarstarstarhalf of star
Stosunek ceny do jakościstarstarstarstarstar
Stosunek obietnic producenta do efektu rzeczywistegostarstarstarstarhalf of star
Opakowanie (estetyka i użyteczność)starstarstarstarstar

Według producenta: „Silikonowa szczoteczka doskonale rozdziela rzęsy, a specjalnie opracowana formuła wydłuża je i pogrubia.  Mascara nie osypuje się i nie rozmazuje. Pozostaje trwała, a makijaż oczu utrzymuje się wiele godzin.”

Muszę przyznać, że szczoteczka tej mascary jest jak dla mnie idealna!

Nabiera odpowiednią ilość tuszu, dobrze rozdziela rzęsy i dociera do nawet najkrótszych w kącikach oczu.

Tusz rzeczywiście nie rozmazuje się i nie osypuje. Jest wytrzymały.

Jednak podczas malowania zostawia delikatne grudki widoczne na zdjęciu.

Nie daje też spektakularnego efektu pogrubienia i wydłużenia.

Plusy

– idealna szczoteczka!

– nabiera odpowiednią ilość tuszu

– pogrubia i wydłuża

– trwała

– nie osypuje się, nie rozmazuje

– niska cena

 Minusy

– może zostawiać delikatne grudki

– brak spektakularnego efektu pogrubienia i wydłużenia

Pomimo minusów jest, to do tej pory najlepsza mascara Bell jaka miałam.

Opinia testerki: ewalub

Skuteczność/efekt działania kosmetykustarstarstarstarstar
Konsystencja (jeśli dotyczy)starstarstarstarstar
Trwałość użytego kosmetyku na twarzy/cielestarstarstarstarstar
Wydajnośćstarstarstarstarstar
Stosunek ceny do jakościstarstarstarstarstar
Stosunek obietnic producenta do efektu rzeczywistegostarstarstarstarstar
Opakowanie (estetyka i użyteczność)starstarstarstarhalf of star

Wydłużone, pogrubione i czarne rzęsy to mój makijażowy must have. Tym razem efekt ten udało mi się uzyskać dzięki Bell Wild Mascara.

Mascara zamknięta w zabawnym „dzikim” opakowaniu (ja nie bardzo lubię zwierzęce motywy, ale muszę przyznać, że jest oryginalne). Jest uzbrojona w silikonową szczoteczkę, która umożliwia dokładne rozdzielenie rzęs. Konsystencja jest odpowiednia. Mascarę można łatwo, równo i dokładnie rozprowadzić na rzęsach, na których pozostaje aż do zmycia, co nie przysparza wielu trudności. Kosmetyk nie osypuje się z rzęs. Zapewnia wyraźne pogrubienie, wydłużenie i ładny czarny kolor.

Ogólnie jestem zadowolona z efektu i to jeszcze w tak przystępnej cenie, bo ok 10 zł :-).

Opinia testerki: nungal

Skuteczność/efekt działania kosmetykustarstarstarstarhalf of star
Konsystencja (jeśli dotyczy)starstarstarstarstar
Trwałość użytego kosmetyku na twarzy/cielestarstarstarstarstar
Stosunek ceny do jakościstarstarstarstarhalf of star
Stosunek obietnic producenta do efektu rzeczywistegostarstarstarstarhalf of star
Opakowanie (estetyka i użyteczność)starstarstarstarno star

Maskara trafiła do mnie w odpowiednim momencie, ponieważ akurat kończył mi się mój poprzedni tusz, więc od razu mogłam zabrać się do jego testowania. Zacznę może od plusów tego produktu. Tusz wygląda na rzęsach bardzo naturalnie, lekko wydłuża włoski, delikatnie je przy tym pogrubiając. To, co bardzo mi się podoba to świetne ich rozdzielenie i rozczesanie, a także to, że bez problemu można za pomocą szczoteczki wytuszować dokładnie wszystkie włoski.  Nie powoduje gródek ani tzw. pajęczych nóżek, dale bardzo ładny estetyczny efekt o ładnym odcieniu czerni. Z pewnością za pomocą tej maskary nie wyczarujemy wieczorowego, wręcz dramatycznego efektu sztucznych rzęs, ale na co dzień sprawdza się znakomicie.

Utrzymuje się ładnie, producent obiecuje, że tusz nie będzie się rozmazywał oraz osypywał w ciągu dnia, i faktycznie mamy tutaj do czynienia z bardzo trwałym produktem, którego nie trzeba kontrolować w ciągu dnia. Dla mnie dodatkowym plusem jest to że bardzo szybko zasycha na rzęsach i nie odbija się na powiekach, a dla osób, które mają naturalnie bardzo długie rzęsy, tak jak ja, jest to bardzo mocno uciążliwe. Można ją stopniować i nakładać kilka warstw i wciąż wygląda dobrze, chociaż tak jak wspomniałam wyżej, wciąż nie da nam super uwodzicielskiego spojrzenia a raczej nada dziewczęcego uroku.

Szczoteczka, którą dołączono do tuszu jest prosta, o raczej klasycznym wyglądzie i wielkości. Niczym szczególnym się nie wyróżnia pod pozostałych szczoteczek tego typu, poza tym że włoski są zakończone dosyć ostro jak na tego typu produkt i trochę drapie przy używaniu. Trzeba uważać żeby nie przyłożyć jej zbyt mocno, bo można zrobić sobie nią krzywdę. Chyba jeszcze nie miałam w swoje tak sztywnej szczoteczki.

Dla mnie ten tusz ma tylko dwa minusy, jeden z nich to właśnie owa szczoteczka, która może lekko drapać i podrażniać powieki jeśli chcemy dokładnie pomalować rzęsy tuż od nasady, a druga to opakowanie, z którego w zawrotnym tempie ścierają się czarne „tygrysie” paseczki. Wystarczy lekko przejechać paznokciem i można je bez najmniejszego wysiłku zdrapać. W związku z czym po 2 tygodniach codziennego użytkowania i przekładania w kosmetyczce tusz wygląda mało estetycznie.

Jeśli miałabym wybrać mojego ulubieńca, spośród trzech produktów Bell, które otrzymałam do testów, to ten tusz stanął by na pierwszym miejscu na podium. Ma świetną formułę, i dyby nieco poprawić szczegóły, o których pisałam powyżej to z pewnością byłby jednym z moich codziennych ulubieńców.

Oceń ten produkt:

1 gwiazdka2 gwiazdki3 gwiazdki4 gwiazdki5 gwiazdek (284 głosów, średnia: 4,93 z 5)
loading... zapisuję głos...