Opinie o kosmetyku: Bell, Shimmering Powder – Rozświetlacz do Twarzy

Opinia nr 1: „I właśnie znalazłam mojego nowego codziennego ulubieńca. Jest on bardzo drobno zmielony, nie widać dużych drobinek, daje delikatną taflę rozświetlenia, jest to odcień ciepły, delikatnie wpadający w brzoskwinię…” – cały test poniżej

Opinia nr 2: „Przed nałożeniem bałam się, że produkt będzie się bardzo świecił, ale zostałam miło zaskoczona. Zostawia co prawda delikatny kolor, ale nie jest zbyt intensywny. Efekt jest subtelny i nieprzerysowany.

Co do trwałości – utrzymuje się kilka godzin bez poprawek…” – cały test poniżej

Opinia nr 3: „…ale prawdziwa magia dzieje się dopiero po jego aplikacji. Z nijakiego, zwykłego pudru o numerze 01 otrzymujemy bardzo ładny blask o szampańsko-złotym odcieniu….” – cały test poniżej

Opinia nr 4: „…Kosmetyk rzeczywiście dopasowuje się do kolorytu cery i nie odznacza się w postaci plam. Jego delikatna, satynowa formuła sprawia, że aplikacja przebiega gładko, a produkt długo się utrzymuje. Jego używanie jest naprawdę przyjemne i bezpieczne, gdyż nie trzeba szczególnie uważać w obawie o nałożenie zbyt  dużej ilości rozświetlacza….” – cały test poniżej

Opinia nr 5: „…Na twarzy wygląda bardzo ładnie, pozostawia delikatnie rozświetloną twarz, co idealnie sprawdza się przy dziennym makijażu. Nakładam go zdecydowanie więcej w porównaniu z innymi rozświetlaczami, które posiadam, więc jeśli szukacie rozświetlacza wyjątkowo delikatnego to zdecydowanie polecam właśnie ten produkt…..” – cały test poniżej 

Ten kosmetyk dodaje blasku twarzy. Puder, nałożony na szczyty kości policzkowych, łuk Kupidyna i brodę stworzy wrażenie świeżej, zdrowej i wypoczętej skóry. Dopasowuje się do koloru cery skóry, dzięki czemu efekt jest naturalny. Puder jest trwały i zapewnia efekt rozświetlenia przez wiele godzin. Do testowania przeznaczony jest odcień nr 01.

 Jeśli już testowałaś u nas kosmetyki – pobierz tutaj  baner Zaufanej Testerki

Opinia testerki: nilkaa3

Skuteczność/efekt działania kosmetykustarstarstarstarstar
Konsystencja (jeśli dotyczy)starstarstarstarstar
Trwałość użytego kosmetyku na twarzy/cielestarstarstarstarstar
Stosunek ceny do jakościstarstarstarstarstar
Opakowanie (estetyka i użyteczność)starstarstarstarhalf of star

Przez ostatnie kilka dni miałam przyjemność i muszę podkreślić, że była to naprawdę czysta przyjemność, testować rozświetlacz do twarzy Shimmering Powder marki Bell.

Rozświetlacz zaskoczył mnie bardzo pozytywnie, ale muszę przyznać, że pierwsze wrażenie nie było najlepsze. Rozświetlacz prezentuje się bardzo dobrze i wygląda ładnie, 9g produktu zamknięte jest w pół transparentnym, plastikowym opakowaniu może nie najwyższej jakości, ale mnie osobiście bardzo podoba się prosta szata graficzna. Dodatkowym atutem samego opakowania jest dość niestandardowe i bardzo wygodne zamknięcie, które sprawdza się świetnie.

Jeśli chodzi o rozświetlacz to w pierwszym momencie wydawał mi się bardzo ciemny i niezbyt efektowny, ale po bliższym zapoznaniu się i roztarciu go na dłoni na szczęście nie zauważyłam aby zostawiał po sobie ślad w postaci koloru. Muszę dodać, że jestem już lekko opalona i nie wiem czy również tak samo wyglądałby na  zupełnie bladej twarzy. Oczywiście poza jego dość ciemnym, jak na rozświetlacz, kolorem w oczy rzuca się bardzo ładnie wytłoczony, kwiatowy wzór.

Konsystencja produktu jest według mnie przyjemna. Rozświetlacz jest bardzo aksamitny, co prawda trochę pyli się przy nabieraniu go na pędzel, ale nie jest to produkt bardzo suchy. Na twarzy wygląda bardzo ładnie, pozostawia delikatnie rozświetloną twarz, co idealnie sprawdza się przy dziennym makijażu. Nakładam go zdecydowanie więcej w porównaniu z innymi rozświetlaczami, które posiadam, więc jeśli szukacie rozświetlacza wyjątkowo delikatnego to zdecydowanie polecam właśnie ten produkt. Można również łatwo budować jego intensywność, ale tylko do pewnego stopnia więc nie jest to produkt dla fanek bardzo mocnego błysku. Według mnie największym atutem jest brak dużych drobin, które zdarzają się w produktach w tym przedziale cenowym – ja bardzo nie lubię efektu policzków osypanych brokatem. Moim zdaniem jest to na tyle subtelne rozświetlenie, że twarz wygląda promieniście i świeżo. Produkt posiada zapach, jednak jest on dla mnie bardzo słabo wyczuwalny, więc ciężko go opisać, ale należy raczej do grupy tych neutralnych.

Osobiście jestem bardzo zadowolona z rozświetlacza marki Bell i muszę przyznać, że wykonując bardzo delikatny makijaż dzienny sięgam teraz właśnie po niego. Jak dla mnie świetnie wygląda i długo utrzymuje się na twarzy. Cena nie zrujnuje naszego budżetu, bo znajdziecie go w biedronkowych szafach Bell za 13zł.

Opinia testerki: Emotikonka

Skuteczność/efekt działania kosmetykustarstarstarstarhalf of star
Trwałość użytego kosmetyku na twarzy/cielestarstarstarstarhalf of star
Wydajnośćstarstarstarstarstar
Stosunek ceny do jakościstarstarstarstarstar
Stosunek obietnic producenta do efektu rzeczywistegostarstarstarstarstar
Opakowanie (estetyka i użyteczność)starstarstarstarhalf of star

Nigdy wcześniej nie używałam rozświetlacza, ponieważ przy moim tłustym typie cery obawiałam się, że będzie to wyglądało po prostu brzydko. Do testowania otrzymałam rozświetlacz Bell. Niestety, produkt nie wytrzymał podróży naszą Pocztą Polską i nawet folia bąbelkowa nie uchroniła go przed pokruszeniem. Byłam bardzo zawiedziona, ale mimo to uznałam, że jakoś sobie poradzę i zabrałam się do testowania.

Opakowanie jest duże, z bezpiecznym zamknięciem. Delikatna szata graficzna, która podoba mi się tak jak w przypadku bronzera z tej serii, ale gdyby nie to, że rozświetlacz jest pokruszony, miałabym problem z odróżnieniem ich od siebie.

Produkt z wytłoczonym wzorem. Jeśli chodzi o aplikację – musiałam nanosić go kilka razy żeby cokolwiek było widać. Właściwie można to uznać za zaletę, ponieważ z całą pewnością nie przesadzimy i nie uzyskamy efektu jak świecąca bombka. Przed nałożeniem bałam się, że produkt będzie się bardzo świecił, ale zostałam miło zaskoczona. Zostawia co prawda delikatny kolor, ale nie jest zbyt intensywny. Efekt jest subtelny i nieprzerysowany.

Co do trwałości – utrzymuje się kilka godzin bez poprawek.

 

Opinia testerki: nungal

Skuteczność/efekt działania kosmetykustarstarstarstarno star
Konsystencja (jeśli dotyczy)starstarstarstarno star
Trwałość użytego kosmetyku na twarzy/cielestarstarstarstarno star
Wydajnośćstarstarstarstarno star
Stosunek ceny do jakościstarstarstarstarno star
Stosunek obietnic producenta do efektu rzeczywistegostarstarstarstarno star
Opakowanie (estetyka i użyteczność)starstarstarstarhalf of star

Kiedy otrzymałam ten kosmetyk do testu w pierwszej chwili pomyślałam, że zaszła jakaś pomyłka i otrzymałam zwykły puder prasowany a nie rozświetlacz. W zwykłym dziennym świetle zawartość opakowania zupełnie nie przypomina rozświetlacza i gdybym buszowała w szafie Bell w poszukiwaniu tego typu kosmetyku nawet nie zwróciłabym na niego uwagi. Co prawda oglądany pod światło nabiera nieco blasku, ale prawdziwa magia dzieje się dopiero po jego aplikacji. Z nijakiego, zwykłego pudru o numerze 01 otrzymujemy bardzo ładny blask o szampańsko-złotym odcieniu. Nie do końca zgodzę się jednak  z obietnicą producenta, że kosmetyk „dopasowuje się do koloru cery, dzięki czemu efekt jest naturalny”. Do ciepłych typów urody i do mniej lub bardziej opalonych karnacji nadaje się znakomicie, dając ładny efekt zdrowej i wypoczętej skóry. Natomiast nie polecam tego odcienia dziewczynom o zimnym typie urody i o bardzo jasnej karnacji, bo tutaj już nie wygląda korzystnie – nawet przy niewielkiej ilości widać, że mamy do czynienia z nałożonym kosmetykiem (o słabo współgrającym odcieniu), a nie o to przecież chodzi w rozświetlaniu skóry.  W takim przypadku warto  poszukać tego kosmetyku w chłodnych, srebrzystych tonach.

Jest bardzo drobno zmielony, gładki i satynowy w dotyku. Przyjemnie się go aplikuje bo jest niemal niewyczuwalny na skórze. Kosmetyk jednak przy tym niezwykle mocno pyli a do tego bardzo się sypie, przez co może się okazać, że błyszczymy niekoniecznie tam, gdzie mamy na to ochotę. Posiada mnóstwo mikroskopijnych drobinek (co widoczne jest zwłaszcza w mocnym słońcu) i to one tutaj podpowiadają za połysk. Widoczne są jedynie z bardzo bliska i na szczęście nie są to bazarowe brokaty, co zdarza się mimo wszystko jeszcze dosyć często. Podczas rozcierania traci na intensywności i warto mieć to na uwadze, nie jest tez zbyt trwały – ok 5-7 godzin, a drobinki mogą się delikatnie osypywać i przemieszczać po tym czasie.

Jeżeli ktoś oczekuje po tym kosmetyku efektu mocno błyszczącej lustrzanej tafli o „mokrym” wykończeniu to z pewnością nie jest to kosmetyk dla niego. Mamy tutaj raczej do czynienia kosmetykiem o dość umiarkowanej intensywności, co prawda można go stopniować i dokładać aż do mocnego błysku, ale wtedy bardzo mocno się odcina i wygląda raczej jak błyszczący cień do powiek nałożony na kości policzkowe a nie rozświetlacz. Fajnie sprawdzi się latem  i na wieczorne/noce wyjścia. Na ważne spotkania raczej się nie nadaje, bo mimo wszystko daje lekko imprezowe wykończenie a w sytuacjach zawodowych szukam raczej eleganckiego, szlachetnego blasku. Moim zdaniem doskonale za to sprawdza się do rozświetlania ciała. Nałożony na lekko opaloną skórę (obojczyki, ramiona, dekolt, nogi) daje przepiękny efekt i  do takiego zastosowania można do zdecydowanie polecić. Ja wykorzystam go dokładnie w taki sposób, bo niezwykle podoba mi się jak delikatnie mieni się w słońcu moje ciało, nabierając niesamowicie zdrowego, apetycznego blasku.

Nie jest to kosmetyk uniwersalny i nie będzie wyglądał dobrze w każdej sytuacji. Moim zdaniem jest to najmniej udany kosmetyk z całej trójki kosmetyków Bell przeznaczonych do testowania, chociaż wciąż można znaleźć dla niego obszar zastosowań, w którym wygląda znakomicie. Jako kosmetyk do twarzy otrzymuje ocenę dostateczną, jako kosmetyk do ciała bardzo dobrą.

 

Opinia testerki: Jaworka

Skuteczność/efekt działania kosmetykustarstarstarstarstar
Konsystencja (jeśli dotyczy)starstarstarstarstar
Zapachstarstarstarstarstar
Trwałość użytego kosmetyku na twarzy/cielestarstarstarstarstar
Wydajnośćstarstarstarstarstar
Stosunek ceny do jakościstarstarstarstarstar
Stosunek obietnic producenta do efektu rzeczywistegostarstarstarstarstar
Opakowanie (estetyka i użyteczność)starstarstarstarstar

Rozświetlacz Shimmering Powder znajduje się w bardzo fajnym pudełeczku – otwieranie jest ułatwione bo ma przycisk który wystarczy nacisnąć i się łatwo otwiera.

Rozświetlacz jest mocno sprasowany i już po otwarciu widać w nim takie drobinki rozświetlające, które po nałożeniu dają delikatny efekt rozświetlenia. Nie można go dawać jednak zbyt dużo, aby za bardzo się nie świecić.

Najpierw nakładam pokład i następnie rozświetlacz na łuk brwiowy pod oczy, kości policzkowe i łuk Kupidyna nad ustami.

Jestem zadowolona z rozświetlacza – ładnie równomiernie pokrywa skórę – widać że jest wydajny no i opakowanie jest dość spore, więc na długo wystarczy. Nadaje się do codziennego użycia a także wtedy, gdy  mamy widoczne oznaki zmęczenia. Odpowiednio nałożony na twarz ukryje je w takim przypadku i nada twarzy świeży wygląd.

Testuję odcień nr 1  i jestem bardzo zadowolona. Jest to wydajny i trwały kosmetyk. Cena 13 zl też przystępna dla każdego. Polecam!

Opinia testerki: vipala

Skuteczność/efekt działania kosmetykustarstarstarstarstar
Konsystencja (jeśli dotyczy)starstarstarstarhalf of star
Zapachstarstarstarstarstar
Trwałość użytego kosmetyku na twarzy/cielestarstarstarstarhalf of star
Wydajnośćstarstarstarstarhalf of star
Stosunek ceny do jakościstarstarstarstarhalf of star
Opakowanie (estetyka i użyteczność)starstarstarstarno star

Dobry rozświetlacz to podstawa makijażu z efektem „glow”, który bardzo lubię, szczególnie wiosną i latem.Mam swoje wymagania: kosmetyk ten nie może zbyt błyszczeć ani posiadać drobinek. Musi mieć też odpowiedni kolor, gdyż często spotykam produkty nieco zbyt różowe.

Z takimi oczekiwaniami przystąpiłam do testowania rozświetlacza do twarzy marki Bell – Shimmering Powder w odcieniu 01.

Aplikując produkt zauważyłam przede wszystkim, że daje on bardzo subtelny, delikatny efekt, Jednak w świetle słonecznym twarz rzeczywiście uzyskała naturalny blask,  wyglądała świeżo, na zdrową i wypoczętą. Bardzo spodobał mi się taki efekt rozświetlenia, bez żadnego brokatu, bez nadmiernego świecenia.

Kosmetyk rzeczywiście dopasowuje się do kolorytu cery i nie odznacza się w postaci plam. Jego delikatna, satynowa formuła sprawia, że aplikacja przebiega gładko, a produkt długo się utrzymuje. Jego używanie jest naprawdę przyjemne i bezpieczne, gdyż nie trzeba szczególnie uważać w obawie o nałożenie zbyt  dużej ilości rozświetlacza.

Na pewno jest bardzo wiele świetnych produktów tego typu  zaliczanych do bardziej ekskluzywnych i może rzeczywiście lepszych, ale jak na rozświetlacz w bardzo przystępnej cenie, jego jakość nie budzi zastrzeżeń i wart jest zainteresowania. Polecam go zwłaszcza dziewczynom, które do tej pory nie używały jeszcze w swym makijażu rozświetlacza, chcącym nadać cerze blasku bez większego wysiłku i nakładu czasu oraz pieniędzy.

Dla mnie naprawdę dobry produkt, a nawet dodam plusa za ładny efekt na skórze.

 

 

Opinia testerki: Tara

Skuteczność/efekt działania kosmetykustarstarstarstarstar
Konsystencja (jeśli dotyczy)starstarstarstarstar
Zapachstarstarstarstarstar
Trwałość użytego kosmetyku na twarzy/cielestarstarstarstarhalf of star
Wydajnośćstarstarstarstarstar
Stosunek ceny do jakościstarstarstarstarstar
Stosunek obietnic producenta do efektu rzeczywistegostarstarstarstarstar
Opakowanie (estetyka i użyteczność)starstarstarstarhalf of star

Rozświetlający puder do twarzy firmy Bell naprawdę dodaje cerze blasku!

Dopasowuje się do kolory skóry i bardzo dobrze się w nią wtapia. Pokrywa twarz delikatnymi, złotymi drobinkami, dzięki czemu skóra jest pięknie rozświetlona.

Można nałożyć go na poszczególne części twarzy bądź na całą.

Bardzo dobrze rozprowadza się pędzlem.

Zapach jest subtelny.

Opakowanie estetyczne.

Testowałam odcień nr 01.

Mam jasną cerę, z którą puder doskonale się zgrał.

Skórę mam dojrzałą, 48-letnią – rozświetlenie nadało jej blasku i nie uwidoczniło zmarszczek.

Tak więc nadaje on się nie tylko dla młodej cery, ale i dla dojrzałej.

Na blogu więcej https://turkusowykwiat.blogspot.com/2017/07/bell-puder-brazujacy-rozswietlacz-roz.html

 

Opinia testerki: sylwiawes

Skuteczność/efekt działania kosmetykustarstarstarstarstar
Konsystencja (jeśli dotyczy)starstarstarstarstar
Trwałość użytego kosmetyku na twarzy/cielestarstarstarstarstar
Wydajnośćstarstarstarstarstar
Stosunek ceny do jakościstarstarstarstarstar
Stosunek obietnic producenta do efektu rzeczywistegostarstarstarstarstar
Opakowanie (estetyka i użyteczność)starstarstarstarstar

Shimmering Powder Rozswietlacz do twarzy Bell nr 01 bardzo delikatnie rozświetla twarz i nadaje skórze zdrowy naturalny wygląd. Bardzo ładnie wtapia się w skórę i dobrze utrzymuje. Rozświetlacz posiada bardzo małe błyszczące drobinki, dlatego skóra dzięki nim wygląda jak muśnięta słońcem. Delikatnie i subtelnie podkreśla kości policzkowe łuk kupidyna i brodę. Jego konsystencja jest bardzo delikatna i przyjemna w dotyku.

Puder znajduje się w wygodnym plastikowym pojemniki , a wierzch zdobi wyżłobiony kwiat.

Jestem bardzo zadowolona z efektu jaki daję rozświetlacz. Skóra wygląda zdrowo,naturalnie a do tego jest delikatna w dotyku. Puder świetnie nadaje się do konturowania twarzy zwłaszcza dla początkujących. Można go również używać do codziennego makijażu.

Rozświetlacz jest trwały i myślę ,że starczy nam na dłuższy czas 🙂

Cena jest zadowalająca , a jakość bardzo dobra.

ZALETY :

+ delikatnie rozświetla

+ naturalny efekt

+ dobra cena

+ miękka konsystencja

+ estetyczne i wygodne opakowanie

+ świetny do konturowania twarzy

Jeżeli chodzi o wady to ja ich nie znalazłam.

Polecam!

 

 

 

Opinia testerki: stokrotka123

Skuteczność/efekt działania kosmetykustarstarstarstarstar
Trwałość użytego kosmetyku na twarzy/cielestarstarstarstarstar
Wydajnośćstarstarstarstarstar
Stosunek ceny do jakościstarstarstarstarstar
Stosunek obietnic producenta do efektu rzeczywistegostarstarstarstarstar
Opakowanie (estetyka i użyteczność)starstarstarstarstar

Idealny do letniego makijażu:) Rozświetlacz w formie prasowanego pudru doskonale się rozprowadza po twarzy dodając jej blasku, nie osypuje się z pędzla. Puder dopasowuje się do kolorytu cery, dzięki czemu nie tworzy efektu maski. Jest bardzo trwały, wytrzymał 8 godzin pracy przed komputerem, a przed wieczornym wyjściem musnęłam nim tylko szczyty kości policzkowych, żeby nieco odświeżyć wygląd. Cera wygląda na świeżą, wypoczętą i zrelaksowaną. Puder jest wydajny – już niewielka ilość kosmetyku wystarczy, aby ładnie rozświetlić twarz w miejscach, w których chcemy żeby była rozświetlona.

Fajne, eleganckie opakowanie, które się łatwo otwiera i mogę je zabrać ze sobą do torebki. Przystępna cena sprawia, że jest to kosmetyk dla każdego:)

 

Opinia testerki: Ewcia

Skuteczność/efekt działania kosmetykustarstarstarstarstar
Konsystencja (jeśli dotyczy)starstarstarstarstar
Zapachstarstarstarstarstar
Trwałość użytego kosmetyku na twarzy/cielestarstarstarstarstar
Wydajnośćstarstarstarstarstar
Stosunek ceny do jakościstarstarstarstarstar
Stosunek obietnic producenta do efektu rzeczywistegostarstarstarstarstar
Opakowanie (estetyka i użyteczność)starstarstarstarstar

Otrzymałam do przetestowania  rozświetlacz do twarzy firmy Bell Shimmering Powder. Rozświetlacz jest jasny  w odcieniu 01, doskonale pokrywa okolice te, którym chcemy nadać wypukłości czy uzyskać promienny wygląd. 

Aplikacja pod łuk brwiowy jest doskonała dla wszystkich, którzy chcą powiększyć oko i poprawić kształt brwi. Dzięki takiej sztuczce uzyskujemy delikatny lifting i rozświetlenie okolic oczu. Natomiast  aplikacja na kości policzkowe sprawia, że nadajemy im wypukłości oraz promienny wygląd.  Można nim uzyskać efekt szczuplejszego nosa czy optycznie powiększyć usta.

Największym plusem rozświetlacza firmy Bell  jest opakowanie (eleganckie pudełeczko). Naciskamy lekko guziczek i otwiera się.  Nie zawiera gąbeczki, ale wcale ona jest nie potrzebna, gdyż do rozświetlacza najlepiej sprawdzają się pędzle.

Jeżeli chodzi o zapach jest on delikatny, prawie niewyczuwalny. Przed aplikacją  nadmiar pudru  strzepuję z pędzla. Rozświetlacz używam po wcześniejszym nałożeniu bronzera na te okolice, które chcę roświetlić .  Moim zdaniem jest to całkiem dobry produkt za niewielkie pieniądze. Widziałam rozświetlacz na półce sklepowej w cenie ok. 10 zł. Produkt godny polecenia.

Opinia testerki: luciam

Skuteczność/efekt działania kosmetykustarstarstarstarno star
Konsystencja (jeśli dotyczy)starstarstarstarno star
Trwałość użytego kosmetyku na twarzy/cielestarstarstarhalf of starno star
Wydajnośćstarstarstarstarno star
Stosunek ceny do jakościstarstarstarhalf of starno star
Stosunek obietnic producenta do efektu rzeczywistegostarstarstarstarno star
Opakowanie (estetyka i użyteczność)starstarstarstarhalf of star

Dzisiaj przyszła pora na recenzję kolejnej nowości od marki Bell, czyli rozświetlacza do twarzy. Produkt można powiedzieć ostatnio „na czasie”. Fala popularności rozświetlaczy jest bardzo wysoka i cięgle wyłania jego nowe zwolenniczki. 

Rozswietlacz jest duży. Oczywiście, jak w przypadku tego typu produktów trzeba uważać, aby go nie opuścić, ponieważ opakowanie nie jest trwałe. Ogólnie łatwo się otwiera i zamyka 🙂
W środku nie znajdziemy gąbeczki czy pędzelka, ale śmiało można zapożyczyć aplikator z innego produktu lub dokupić.
Tekstura rozświetlacza jak widać na poniższym zdjęciu przypomina wygrawerowany kwiat. Produkt ma jasny kolorek czyli taki jaki powinien być. Jest dobrze napigmentowany, a  po nałożeniu na szczyty kości policzkowych dodaje blasku i lekko rozświetla. Ładnie dopasowuje się do skóry twarzy, dzięki czemu efekt po nałożeniu jest bardzo naturalny. Ma malutkie, delikatne drobinki, które na policzkach nie są widoczne.
 
 
Po nałożeniu trwałość jest zadowalająca. Jednak po kilku godzinach zalecałoby się zastosować go jeszcze raz.
Produkt jest średnio wydajny, a jego cena w sklepach stacjonarnych to około 13 zł/9g. Dostępność jest dobra i można go dostać nawet w Biedronce 🙂
 
 
Podsumowując rozświetlacz do twarzy marki Bell jest bardzo delikatny i dla osób mało wymagających powinien przypaść do gustu. Nie robi „krzywdy”, nie robi plam jest bardzo naturalny i neutralny. Cena moim zdaniem mogłaby być nieco niższa, przypuszczalnie do 10 zł 🙂
 
Niestety na powyższych zdjęciach nie udało mi się uchwycić ładnego połysku na skórze, jednak zaręczam jest on widoczny, ale jak już wspomniałam wyżej bardzo, bardzo delikatnie.
 

Opinia testerki: Hidari11

Skuteczność/efekt działania kosmetykustarstarstarstarhalf of star
Konsystencja (jeśli dotyczy)starstarstarstarno star
Trwałość użytego kosmetyku na twarzy/cielestarstarstarstarno star
Wydajnośćstarstarstarstarstar
Stosunek ceny do jakościstarstarstarstarhalf of star
Opakowanie (estetyka i użyteczność)starstarstarstarstar

Rozświetlacz do twarzy powinien być atrybutem kosmetyczki kobiety szczególnie wtedy, kiedy Słońce daje o sobie znać, ponieważ intensywne promienie świetlne potęgują efekt mieniących się drobin na ciele. Z tego względu możliwość testowania Shimmering Powder marki Bell ucieszyła mnie. Przedstawiam więc moje wrażenia związane z jego stosowaniem.

Struktura fizyczna:

Podobna do pudru brązującego. Powierzchnia śliska, gładka, puder bardzo drobny, miałki, co utrudnia jego nakładanie.

Skład chemiczny:

Wadą jest zawartość soli glinu. Zaskoczeniem jest dla mnie także obecność tlenku cyny, przy fakcie, ze w większości tego typu preparatów stosuje się tlenek żelaza, tlenek krzemu lub tlenek cynku. Mile widzianą substancję stanowi tu tokoferol- witamina E.

Efekt po nałożeniu:

Ze względu na fakt, że latem mam ciemną karnację, nie mogłam sobie pozwolić na aplikację pudru na całą twarz, ponieważ wyglądałabym nienaturalnie. Posiada on bardzo jasny odcień, który kłóciłby się z kolorytem reszty ciała. W dodatku w całości tworzy połyskującą metalicznie powierzchnię, a nie punktowo. Aby dojrzeć błyszczące drobinki, trzeba się przyjrzeć z małej odległości lub w okularach, są naprawdę niewielkie. Przy gęstszym nałożeniu pudru rozświetlającego miejsca nim pokryte świecą w sposób nazbyt sztuczny i intensywny. Trzeba uważać, aby nie przesadzić, ponieważ producent nie oszczędzał na błyszczących drobinkach. Osobiście nakładam puder pod oczy, na powieki oraz pod szyją i na dekolt. Skóra powiek i pod oczami jest trochę jaśniejsza, zatem przykrycie jej lekką warstewką ożywia ją i odwodzi od niezdrowej bladości i oznak zmęczenia. Znów na dekolcie połyskująca skóra stanowi swego rodzaju ozdobę.

Wytrzymałość i wydajność:

Nie używam kosmetyku w dużych ilościach, zatem podejrzewam, że wystarczy mi na kilka miesięcy. Minusem jest to, że pozostaje na gąbkach do nakładania, ponieważ jest tak drobno zmiałkowany. W kontakcie z wodą nie wygrywa w stu procentach.

Puder rozświetlający to nie jest kosmetyk, bez którego nie dałoby się obejść. Pełni funkcję zdobiącą, poprawiającą wygląd, sprawiającą, że makijaż jest urozmaicony, przyciągający uwagę. Na pewno nie nadaje się do retuszowania niedoskonałości, ponieważ jest za jasny, zbyt połyskliwy, w żadnym wypadku nie jest matowy, więc podkreślałby je, a nie maskował. Użyteczność jest dla mnie zatem częściowa, ponieważ nie należy do produktów 'must have’. Interesującym i zachęcającym do zakupu jest wyrzeźbiony kwiat, który stał się motywem charakterystycznym dla firmy Bell- znakiem rozpoznawczym. Na pewno dzięki temu wygląda ekskluzywnie i elegancko. Cena jest przyzwoita.

Opinia testerki: anja

Skuteczność/efekt działania kosmetykustarstarstarstarstar
Konsystencja (jeśli dotyczy)starstarstarstarstar
Zapachstarstarstarstarstar
Trwałość użytego kosmetyku na twarzy/cielestarstarstarstarstar
Wydajnośćstarstarstarstarstar
Stosunek ceny do jakościstarstarstarstarstar
Stosunek obietnic producenta do efektu rzeczywistegostarstarstarstarstar
Opakowanie (estetyka i użyteczność)starstarstarstarstar

Długo szukałam idealnego rozświetlacza na dzień, który nie dawał by na twarzy efektu dyskoteki a dyskretne rozświetlenie, jakie robił mój ulubiony niestety już wycofany rozświetlacz marki Oriflame. Mam wrażenie, że teraz producenci rozświetlaczy prześcigają się w tym, kto wymyśli produkt z większym błyskiem. Owszem lubię czasami błyszczeć z daleka jak gwiazda, ale to raczej na wieczór, a gdy idę do pracy to chciałabym delikatniej podkreślić szczyty moich kości policzkowych.

I właśnie znalazłam mojego nowego codziennego ulubieńca. Jest on bardzo drobno zmielony, nie widać dużych drobinek, daje delikatną taflę rozświetlenia, jest to odcień ciepły, delikatnie wpadający w brzoskwinię. Na uwagę zasługuje duża gramatura produktu, ponieważ aż 9 g, podobną miał mój poprzedni rozświetlacz i starczył na 3 lata codziennego stosowania.

W ciągu dnia nie znika z twarzy i nie migruje, a mam cerę mieszaną. Jeśli jesteście fankami dużego błysku na miarę Mary Lou The Balm, czy chociażby Wibo Diamond Illuminator to nie będzie to produkt dla was. 

Oceń ten produkt:

1 gwiazdka2 gwiazdki3 gwiazdki4 gwiazdki5 gwiazdek (283 głosów, średnia: 4,91 z 5)
zapisuję głos...

Zobacz też:

Komentarze
  1. Aneta  28 lipca 2017 10:41

    Produkt wydaje się ciekawy 🙂

    Odpowiedz
    • Tara  30 lipca 2017 14:53

      Jest naprawdę fajny!
      Pięknie podkreśli opaleniznę!
      Będzie też idealny na imprezę, bo pięknie się mieni 🙂

      Odpowiedz
  2. Hidari11  28 lipca 2017 21:20

    Mogę powiedzieć, jak to się mawia-dałam ciała, bo nie zdążyłam napisać recenzji i przegapiłam termin, zostawiłam sobie pisanie na ten weekend. Mam nadzieję, że moja recenzja zostanie doklejona ;/.

    Odpowiedz
    • Hidari11  28 lipca 2017 21:28

      I bardzo przepraszam, że tak się stało, że przegapiłam ten termin, nigdy mi się to nie zdarzyło, proszę na mnie poczekać i proszę też o doklejenie mojego opisu, na sobotę wieczór wszystkie będą gotowe.
      Przepraszam!!

      Odpowiedz
    • nilkaa3  29 lipca 2017 21:11

      Myślę, że redakcja zrozumie twoje lekkie opóźnienie 🙂 W końcu mamy sezon urlopowy i nie każdy ma akurat czas w te 10 dni po otrzymaniu produktu. Dodatkowo fakt, że produkty były aż 3, można je nosić i testować jednocześnie oczywiście, ale napisanie recenzji wymaga czasu 🙂

      Odpowiedz
      • Hidari11  30 lipca 2017 10:20

        Miałam właśnie wyjazd i różne inne zawirowania życiowe i pomyślałam, że na spokojnie weekend napiszę, bo często bywało tak, że publikowano recenzje dopiero parę dni po terminie.
        Dziękuję za zrozumienie :).

        Odpowiedz
        • Redakcja  31 lipca 2017 00:27

          🙂 Rozumiemy – nie ma problemu

          Odpowiedz
        • Aneta  31 lipca 2017 11:17

          Dokładnie, miałam to samo przy kredce i paletce Golden Rose 🙂

          Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany