Opinie o kosmetyku: BELL HYPOAllergenic, Beauty Glow Primer – hypoalergiczna baza rozświetlająco-upiększająca

Opinia 1: „Konsystencja bazy pod makijaż jest rzadka dlatego jest bardzo wydajna i łatwo się ją rozprowadza. Posiada delikatne drobinki , które sprawią, że cera jest świeża i pełna blasku.

Stosowałam ją pod makijaż jak i samoistnie w obu przypadkach sprawdziła się w 100%. Bardzo ładnie wygładziła i rozświetliła moja cerę. Nadała jej zdrowy wygląd.” – cały test poniżej

Opinia 2:” Po aplikacji baza mieni się na twarzy delikatnymi drobinkami, które nadają cerze młodzieńczego wyglądu i blasku. Baza dobrze odbija światło. Drobinki są subtelne, nie trzeba się obawiać zbyt „dyskotekowego” efektu.

Produkt jest bardzo wydajny,  wystarczy jego niewielka ilość aby ożywić naszą cerę. Idealnie współgra z podkładem tej samej marki, który obecnie używam.” – cały test poniżej

Opinia 3:” Dobrze się nakłada i nie spływa. Stosując ją jako typową bazę pod makijaż pierwsze co zauważyłam to fakt, że makijaż, a w szczególności podkład wyglądał o niebo lepiej niż bez niej. Pory były mniej widoczne, a cała cera delikatna ujednolicona. No i najważniejsze – ładnie rozświetlała twarz, więc swoje główne zadanie jak najbardziej spełniła.”– cały test poniżej

Opinia 4:” Spróbowałam przetestować bazę również jako samodzielny produkt i nie zawiodłam się! Baza bardzo dobrze radzi sobie ze zmęczoną, zszarzałą skórą nadając jej zdrowy i piękny wygląd. Zaczerwienienia są mniej widoczne a efekt rozświetlenia wygląda bardzo naturalnie. Co równie ważne, baza nie zapchała ani nie podrażniła mojej bardzo wrażliwej skóry, za to duży plus!”– cały test poniżej

Opinia 5:”Wielkim plusem tej oto bazy jest to, że można mieszać ją z podkładem, czy tez nakładać jako samodzielny kosmetyk, przez co przedłuży nam ona trwałość makijażu i nada skórze blask.” – cały test poniżej

Opis producenta:

BELL HYPOAllergenic Beauty Glow Primer  – hypoalergiczna baza rozświetlająco-upiększająca pod makijaż

Baza pod makijaż HYPOAllergenic Beauty Glow Primer gwarantuje efekt wygładzonej i rozświetlonej cery. Można ją stosować w połączeniu z podkładem lub jako samodzielny kosmetyk, który nada skórze zdrowy blask i przedłuży trwałość makijażu. Ta baza zapewni cerze wypoczęty wygląd i zminimalizuje widoczność drobnych niedoskonałości. Wygładzi także optycznie zmarszczki a przebarwienia i cienie staną się mniej widoczne dzięki zawartości rozświetlających pigmentów.

Baza zawiera pochodną kwasu hialuronowego oraz specjalnie dobrane składniki o działaniu nawilżającym i chłodzącym. Lekka formuła na bazie wody jest wzbogacona o sok z liści aloesu, który ma właściwości wygładzające i działa na skórę kojąco. Produkt dla każdego rodzaju skóry. Przebadana pod kontrolą lekarza dermatologa.

 

Do testowania wybrano testerki w oparciu o wcześniej napisane testy, aktywność na portalu,  własny blog lub profil w mediach społecznościowych

Opinia testerki: sylwiawes

Skuteczność/efekt działania kosmetykustarstarstarstarstar
Konsystencja (jeśli dotyczy)starstarstarstarstar
Trwałość użytego kosmetyku na twarzy/cielestarstarstarstarstar
Stosunek ceny do jakościstarstarstarstarstar
Stosunek obietnic producenta do efektu rzeczywistegostarstarstarstarstar
Opakowanie (estetyka i użyteczność)starstarstarstarstar

Beauty Glow Primer Hipoalergiczna baza rozświetlająco-upiekszająca pod makijaż dzięki pochodnej kwasu hialuronowego oraz specjalnie dobranemu składnikowi odświeżającemu ma moc upiększenia. Dzięki niej uzyskasz wygląd zdrowej i nawilżonej cery.  Dodatek w postaci pigmentów interferencyjnych oraz pudrów sferycznych pozwala nam uzyskać efekt rozświetlenia i wygładzenia.

Baza jest zapakowana w kartonik na, którym wyszczególnione są najważniejsze informacje. W pudełku znajduje się zgrabna buteleczka z pompką o pojemności 30ml.  Pompka jest bardzo wygodna, ponieważ dzięki niej możemy wycisnąć potrzebną ilość kosmetyku. Konsystencja bazy jest rzadka dlatego jest bardzo wydajna i łatwo się ją rozprowadza. Posiada delikatne drobinki , które sprawią, że cera jest świeża i pełna blasku.

Stosowałam ją pod makijaż jak i samoistnie w obu przypadkach sprawdziła się w 100%. Bardzo ładnie wygładziła i rozświetliła moja cerę. Nadała jej zdrowy wygląd.

Mimo upałów makijaż utrzymał mi się bardzo długo 🙂

Jeśli posiadasz zaczerwienienia lub Twoja cera po przebudzeniu wygląda na zmęczoną to musisz mieć ten kosmetyk

bo jest świetny 🙂 Polecam  

Opinia testerki: linea

Skuteczność/efekt działania kosmetykustarstarstarstarstar
Zapachstarstarstarstarstar
Trwałość użytego kosmetyku na twarzy/cielestarstarstarstarstar
Wydajnośćstarstarstarstarstar
Stosunek ceny do jakościstarstarstarstarstar
Stosunek obietnic producenta do efektu rzeczywistegostarstarstarstarstar
Opakowanie (estetyka i użyteczność)starstarstarstarstar

Zarówno opakowanie kartonowe,  buteleczka, jak i sama baza utrzymane są w tonacji delikatnego fioletu. Ja osobiście bardzo lubię takie kolory.

Buteleczka z bazą wyposażona jest w pompkę, dzięki czemu możemy nabierać odpowiednią ilość produktu. Jest to bardzo wygodne i praktyczne rozwiązanie. Konsystencja nie jest gęsta, bardzo łatwo rozprowadza się po twarzy.

Po aplikacji baza mieni się na twarzy delikatnymi drobinkami, które nadają cerze młodzieńczego wyglądu i blasku. Baza dobrze odbija światło. Drobinki są subtelne, nie trzeba się obawiać zbyt „dyskotekowego” efektu.

Produkt jest bardzo wydajny,  wystarczy jego niewielka ilość aby ożywić naszą cerę. Idealnie współgra z podkładem tej samej marki, który obecnie używam.

Poza tym utrwala makijaż, który nawet w upalne dni dobrze się prezentuje. Mam wrażenie jakby delikatnie też przyćmił moje rumieńce, które pojawiają się zawsze przy wysokich temperaturach.

Tak jak obiecuje producent, po zastosowaniu bazy nasza cera jest wygładzona, rozświetlona i wygląda zdrowo.

Ja jestem tą baza zachwycona i z pewnością zakupię ten produkt ponownie.

Opinia testerki: Emotikonka

Skuteczność/efekt działania kosmetykustarstarstarstarstar
Konsystencja (jeśli dotyczy)starstarstarstarstar
Zapachstarstarstarstarstar
Trwałość użytego kosmetyku na twarzy/cielestarstarstarstarstar
Wydajnośćstarstarstarstarstar
Stosunek obietnic producenta do efektu rzeczywistegostarstarstarstarstar
Opakowanie (estetyka i użyteczność)starstarstarstarstar

Baza Beauty Glow Primer Bell to jedna z niewielu baz jakie testowałam na własnej skórze.

Opakowanie: 

Kartonowe pudełeczko na którym znajdują się podstawowe informacje takie jak skład, a w środku buteleczka z pompką o pojemności 30 g. Opakowanie pozwala na precyzyjne dozowanie wymaganej przez nas ilości produktu.

Aplikacja i stosowanie:

Baza ma lekki, niezbyt wyczuwalny zapach. Nie jest on nieprzyjemny, powiedziałabym że neutralny. Produkt można stosować zarówno pod makijaż jak i samodzielnie. Osobiście bardziej przypadła mi pierwsza opcja, ponieważ sama baza przy mojej mieszanej cerze ze skłonnością do przetłuszczania się w strefie T wyglądała niezbyt dobrze, a dodatkowo moja bardzo blada cera wyglądała na jeszcze jaśniejszą niż w rzeczywistości poprzez rozświetlenie jakie jej nadała. Produkt ma kolor fioletowy który po nałożeniu nie jest widoczny, ale maskuje drobne zaczerwienienia i niedoskonałości. Dobrze się nakłada i nie spływa. Stosując ją jako typową bazę pod makijaż pierwsze co zauważyłam to fakt, że makijaż, a w szczególności podkład wyglądał o niebo lepiej niż bez niej. Pory były mniej widoczne, a cała cera delikatna ujednolicona. No i najważniejsze – ładnie rozświetlała twarz, więc swoje główne zadanie jak najbardziej spełniła.

Dodatkowe informacje:

Czy baza przedłużyła trwałość makijażu? Jak najbardziej. Podkład tak się nie ścierał, chociaż możliwe że to kwestia indywidualna. Ciężko mi określić czy produkt zapycha pory, ponieważ przez stres miałam straszny wysyp na twarzy i nie jestem w stanie powiedzieć czy używanie bazy cokolwiek zmieniło. Baza jest hypoalergiczna i przebadana dermatologicznie. 

Opinia testerki: anja

Skuteczność/efekt działania kosmetykustarstarstarstarstar
Konsystencja (jeśli dotyczy)starstarstarstarstar
Zapachstarstarstarstarstar
Trwałość użytego kosmetyku na twarzy/cielestarstarstarstarstar
Wydajnośćstarstarstarstarstar
Stosunek ceny do jakościstarstarstarstarstar
Stosunek obietnic producenta do efektu rzeczywistegostarstarstarstarstar
Opakowanie (estetyka i użyteczność)starstarstarstarstar

Baza daje efekt rozświetlenia z fioletową poświatą. Jednak, gdy nałożymy na nią podkład efekt ten zostaje przykryty. Mój sposób to mieszanie jej z podkładem w proporcji 1:1. Daje fajny efekt na lato, ponieważ odbiera krycie podkładowi i uzyskujemy promienną cerę bez efektu maski. Nie zauważyłam, aby przedłużała trwałość makijażu.

Opinia testerki: Alluska12

Skuteczność/efekt działania kosmetykustarstarstarstarhalf of star
Konsystencja (jeśli dotyczy)starstarstarstarhalf of star
Trwałość użytego kosmetyku na twarzy/cielestarstarstarstarstar
Wydajnośćstarstarstarstarstar
Stosunek ceny do jakościstarstarstarstarhalf of star
Stosunek obietnic producenta do efektu rzeczywistegostarstarstarstarstar
Opakowanie (estetyka i użyteczność)starstarstarstarstar

Nigdy nie sięgałam po bazy pod makijaż, ale myślę, że dla takiego efektu warto jest to zmienić.

Opakowanie wyposażone jest w pompkę, dzięki której możemy wycisnąć odpowiednią ilość produktu. Baza jest dosyć rzadka, ale przy tym naprawdę wydajna. Już niewielka ilość wystarczy do uzyskania zadowalającego efektu.

Baza marki Bell zawiera w swoim składzie specjalnie dobrany składnik odświeżający dzięki czemu używanie jej w upalne dni było ogromną przyjemnością. Zaraz po aplikacji na skórze czuć delikatne chłodzenie.

Zgodnie z sugestią producenta używałam bazy w dwojaki sposób – jako samodzielny produkt oraz jako jeden z etapów pełnego makijażu. W obu wersjach sprawdziła mi się bardzo dobrze.

Baza nie wpływa negatywnie na aplikację pozostałych kosmetyków. Podkład rozprowadzał się tak samo dobrze, nie rolował się ani nie ważył. Mimo, iż nie jest to baza matująca (a sama jestem posiadaczką cery mieszanej, ze skłonnością do silnego przetłuszczania się strefy T), nie zauważyłam, aby mój makijaż szybciej się „wyświecał”, lub aby po krótkim czasie wyglądał po prostu nieświeżo. Wręcz przeciwnie, baza Beuty Glow Primer daje efekt zdrowej, świetlistej i dobrze wypielęgnowanej skóry.

Spróbowałam przetestować bazę również jako samodzielny produkt i nie zawiodłam się! Baza bardzo dobrze radzi sobie ze zmęczoną, zszarzałą skórą nadając jej zdrowy i piękny wygląd. Zaczerwienienia są mniej widoczne a efekt rozświetlenia wygląda bardzo naturalnie. Co równie ważne, baza nie zapchała ani nie podrażniła mojej bardzo wrażliwej skóry, za to duży plus!

Polecam ten produkt wszystkim osobom, które chcą pomóc swojej zmęczonej skórze wyglądać zdrowo i pięknie.

Opinia testerki: nilkaa3

Skuteczność/efekt działania kosmetykustarstarstarstarhalf of star
Konsystencja (jeśli dotyczy)starstarstarstarstar
Zapachstarstarno starno starno star
Trwałość użytego kosmetyku na twarzy/cielestarstarstarstarstar
Wydajnośćstarstarstarstarstar
Stosunek obietnic producenta do efektu rzeczywistegostarstarno starno starno star
Opakowanie (estetyka i użyteczność)starstarstarstarstar

Według producenta…

  • Baza HYPOAllergenic Beauty Glow Primer gwarantuje efekt wygładzonej i rozświetlonej cery,
  • można ją stosować w połączeniu z podkładem lub jako samodzielny kosmetyk,
  • zapewnia cerze wypoczęty wygląd i minimalizuje widoczność drobnych niedoskonałości.
  • optycznie wygładza zmarszczki, a cienie i przebarwienia są mniej widoczne,
  • zawiera pochodną kwasu hialuronowego oraz specjalnie dobrane składniki o działaniu nawilżającym i chłodzącym,
  • lekka formuła na bazie wody jest wzbogacona o sok z liści aloesu, który ma właściwości wygładzające i działa na skórę kojąco.
  • produkt dla każdego rodzaju skóry, przebadany pod kontrolą lekarza dermatologa.

Kilka słów ode mnie…

Baza znajduje się w plastikowym, transparentnym opakowaniu z pompką, dodatkowo zapakowana jest w kartonowe pudełeczko zawierające opis produktu. Bardzo lubię takie opakowania, ponieważ kremy, bazy czy podkłady z pompką są dla mnie najmniej problematyczne, przyjemne w użyciu i najbardziej higieniczne. Ponadto, rozświetlająca baza to produkt idealny na lato, a zatem czas wakacyjnych podróży – lekkie opakowanie, które nie potłucze się podczas transportu jest więc jak najbardziej na plus!

Jeśli chodzi o sam produkt, to już przez opakowanie widać, że ma ładny, lawendowy kolor z widocznym, perłowym błyskiem (niestety niewidocznym na zdjęciu). Baza ma bardzo lekką, wodnistą formułę, dzięki czemu szybko, przyjemnie i bezproblemowo aplikuje się na twarz. Po nałożeniu jest wyczuwalna, twarz wydaje się mokra, chodzi tu zapewne o efekt nawilżenia. Produkt raczej wydajny, bo dzięki konsystencji wystarczy niewielka ilość. Pozostaje na twarzy delikatnie lepka, co pozytywnie wpływa na trwałość pozostałych produktów, w szczególności podkładu. Uwagę zwróciłam także na jej zapach, ponieważ produkty z serii HYPOAllergenic są zazwyczaj bezzapachowe. Baza posiada niezbyt przyjemny dla mnie zapach, ale na szczęście nie pozostaje z nami na długie godziny, czuć go jedynie zaraz po aplikacji.

Muszę przyznać, że niezależnie od podkładu aplikował się on dobrze, zostawał na swoim miejscu i ładnie wyglądał w ciągu dnia. Baza jest na tyle mocno rozświetlająca, że jej blask widać, nawet z pod mocniej kryjących podkładów. Bez obaw, nie jest to według mnie efekt przesadnego błysku z daleka widocznymi drobinami. Jest to kwestia gustu i własnych upodobań, bo zwolenniczki mocnego matu na twarzy miałby zapewne zupełnie inne zdanie na ten temat 😉

Lawendowy kolor bazy odpowiedzialny jest za neutralizowanie żółtego koloru, powinien nadawać zdrowszego koloru naszej skórze, wyrównując jej koloryt. W przypadku tej bazy nie do końca da się to zauważyć, ponieważ jest tak delikatna i lekka, że jej lawendowy odcień zauważalny jest jedynie w połyskującym blasku. Moim zdaniem nie jest ona na tyle napigmentowana, aby dobrze wyrównała kolory skóry i neutralizowała przebarwienia. Czytając opis producenta można stwierdzić, że jest to jednak zabieg celowy, ponieważ dedykowana jest także jako produkt samodzielny, bez konieczności używania podkładu, więc nie może pozostawiać na skórze mocno fioletowego odcienia.

Właściwości wygładzających również nie zauważyłam, jednak nie jest to dla mnie rozczarowaniem. Bazy wygładzające zazwyczaj są produktami bardziej gęstymi i często sylikonowymi, o zupełnie innej konsystencji. Według mnie producent jak zwykle obiecuje zbyt wiele i przez to, przysłowiowo, strzela sobie w kolano. Ja używałam jej nie czytając wcześniej żadnych opisów i obietnic producenta, poza nazwą „Beauty Glow Primer” na opakowaniu. Nie odczułam przez to najmniejszego rozczarowania, ponieważ produkt rozświetla i ładnie utrzymuje makijaż, więc jako rozświetlająca baza pod makijaż w moim odczuciu jak najbardziej spełnia swoje zadanie. Cena również nie odstrasza, więc jeśli szukacie letniego, zdrowego rozświetlenia na twarzy warto spróbować i przekonać się samemu, czy sprawdzi się także u Was.

 

 

 

Oceń ten produkt:

1 gwiazdka2 gwiazdki3 gwiazdki4 gwiazdki5 gwiazdek (290 głosów, średnia: 4,88 z 5)
zapisuję głos...

Zobacz też:

Makijaż na lato 2018 – zobacz, jak to robią gwiazdy Hollywood!

Makijaż na lato 2018 – zobacz, jak to robią gwiazdy Hollywood!

Lato to czas, w którym odchodzimy od ciężkich, wyrazistych makijaży na rzecz naturalności, świeżości i rozświetlenia. Paletki do ciemnego smokey eyes, mocno kryjące fluidy i szminki w kolorze dojrzałej śliwki wędrują na dno kosmetyczki, ustępując
Sekret urody modelek i wizażystek – idealny róż dla każdej karnacji

Sekret urody modelek i wizażystek – idealny róż dla każdej karnacji

Róż do policzków jest kosmetykiem, który dodaje nam świeżości i promienności, a także sprawia, że nasza twarz wygląda młodo oraz radośnie. Mimo tych wszystkich zalet wiele kobiet ma jednak kłopot z doborem odpowiedniego odcienia oraz nakładaniem produktu w poprawnych miejscach. Jak sobie z tym problemem poradzić? Podpowiadamy!
Komentarze
  1. Hidari11  14 sierpnia 2018 18:37

    Zdjęcia klasa! Piękne, artystyczne.
    Recenzje super napisane.

    Odpowiedz
  2. Klaudia  19 sierpnia 2018 22:48

    No widzę że panie zadowolone az ciekawa sama jestem 😉

    Odpowiedz
  3. gabulka222  27 sierpnia 2018 21:51

    Też lubię testować nowości, a najwięcej ich przywożę z targów kosmetycznych. Jadę 21 września do Nadarzyna na beautydays, ciekawią mnie zwłaszcza propozycje od polskich firm, a kilka z nich będzie się tam wystawiało

    Odpowiedz
  4. martucha180  9 listopada 2018 08:38

    Chętnie wypróbuję.

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany