Opinie o kosmetyku: Be Organic, Peeling myjący do twarzy, Bambus & Ryż

W przypadku mojej mieszanej cery, kosmetyk sprawdza się nawet gdy stosuje go 3 razy w tygodniu. Oczyszczanie jest bardzo delikatne, skuteczne ale nieinwazyjne i to jest chyba najtrafniejsze określenie tego produktu.

Konsystencja była dla mnie największym zaskoczeniem. Kosmetyk jest bardziej wodnisty i lejący niż typowy żel do mycia twarzy. Przypomina raczej płynną emulsję. Ryżowych drobinek ścierających nie jest wiele. Na pewno nie jest to typowy peeling mechaniczny, którego błędnie się spodziewałam. Podoba mi się jednak możliwość różnych zastosowań. Kiedy potrzebuję delikatnego oczyszczenia, używam samego peelingu, natomiast w momencie gdy chcę zależy mi na bardziej dogłębnym efekcie, dosypuję do niego odrobinę korundu do mikrodermabrazji.

Zapach jest bardzo przyjemny ale nienachalny. Bardzo podoba mi się nuta zapachowa użyta w tej serii kosmetycznej.

Na początku problemem było dla mnie dostosowanie odpowiedniej ilości produktu do jednorazowego użycia. Przez rzadką konsystencję miałam wrażenie, że potrzebuję sporych ilości do oczyszczenia całej twarzy. Z czasem przekonałam się, że nie do końca tak jest.

Peeling zaszeregowałabym raczej do tych z kategorii „enzymatycznych”, nie ściernych. Aplikuję go na zwilżoną twarz i masuję 1-2 minuty. Po tym czasie spłukuję obficie wodą. Zadowolone z niego będą osoby, które borykają się np. z wrażliwą cerą.

 Podobnie jak w przypadku mleczka do demakijażu, opakowanie jest bardzo ładne, eleganckie jednak zatrzask od korka jest zbyt krótki. Trzeba uważać na paznokcie.

Kosmetyku używam z przyjemnością głównie dlatego że znalazłam 2 możliwości jego zastosowania (korund). Dzięki temu, nie potrzebuję już innego środka peelingującego. Bardzo cieszy mnie jego naturalny skład i fakt, że jest hipoalergiczny. Jednak aby moja opinia była rzetelna, muszę powiedzieć, że byłabym z niego bardziej zadowolona gdyby miał gęstszą konsystencję, co podniosłoby jego wydajność.