Opakowania z mydła – designerskie spojrzenie na filozofię zero waste, które zachwyca

Każdego roku prawie każda z nas zużywa kilkadziesiąt butelek żelu pod prysznic i kilkanaście buteleczek szamponu. Do tego dochodzą opakowania po odżywkach i maskach do włosów, a także kremach do twarzy, balsamach do ciała czy po peelingach. Jeśli więc nawet udaje się nam ograniczyć zużycie śmieci poprzez rezygnację z wody w plastikowych butelkach, nadrabiamy to, produkując tony innych odpadów, bo trudno jest żyć w całkowitej ascezie, odmawiając sobie dostępu do większości kosmetyków. Na horyzoncie rozbłysła jednak właśnie jasna iskierka nadziei, że już wkrótce problem ten może stać się nieaktualny. Powitajcie opakowania z mydła, które po zużyciu produktu, można… wykorzystać do mycia!

Opakowania z mydła brzmią jak dziwaczna, a nawet nieco utopijna wizja codziennej pielęgnacji, a jednak na naszych oczach stają się faktem! Rozwiązują problem osób, które nie wyobrażają sobie zamiany wygodnej, płynnej konsystencji szamponu na mydlaną wersję w kostce. Do tego są piękne, bardzo lekkie i wykonane z twardego rodzaju mydła, które nie rozpuści się tuż po tym, jak dotkniemy opakowania mokrymi dłońmi. Zobaczcie, jak się prezentują i przeczytajcie, jakie szczegóły zdradzają na ich temat projektanci!

opakowania z mydła

źródło: www.pixabay.com

Opakowania z mydła – designerskie spojrzenie na filozofię zero waste, które zachwyca

Na pomysł, że opakowania z mydła mogłyby sprawdzić się jako pudełeczka kosmetyków wykorzystywanych w codziennej rutynie pielęgnacyjnej wpadło dwoje niezależnych twórców – Jonna Breitenhuber z Berlina (która za swoją wizję otrzymała nagrodę Green Product Award) oraz chiński designer Mi Zhou. Mydlane pojemniki Niemki mają proste, minimalistyczne kształty z otworkami (przez które można przeciągnąć sznurek lub tasiemkę do zawieszenia ich w łazience) i odchylanym minipanelem w górnym rogu.

Dodatkowym elementem jest metalowa nakładka wielorazowego użytku, za jaką można przytrzymać opakowanie, dla większego komfortu. Co ciekawe, zostały stworzone w taki sposób, by w miarę zużywania się, zmieniać kolor, a użyte do ich produkcji mydło jest w pełni naturalne i biodegradowalne. Projektantka proponuje, by po zużyciu zawartości po prostu użyć opakowania w charakterze mydła do ciała. Można także dodać je do prania czy zużyć podczas sprzątania mieszania. 

 

Opakowania Jonny Breitenhuber

 

Buteleczki stworzone przez Mi Zhou są natomiast bardzo fantazyjne. Przypominają flakony perfum albo słoiczki na luksusowe kremy czy sera. Mają urocze pastelowe odcienie przenikające się w stylu ombre i niezwykłe faktury, do złudzenia przypominające szkło. Ich nietrwałość w tym przypadku może wręcz wydać się minusem – wydają się wręcz zbyt ładne, by można było tak po prostu zmienić je w mydlaną pianę! Na szczęście masowa produkcja tak pomyślanych kosmetyków rozwiązałaby to zmartwienie. Jak nie pokochać tych pudełeczek?

 

Opakowania Mi Zhou

Jak podoba się Wam ten projekt? Sięgnęłybyście po tak zapakowane kosmetyki? Koniecznie dajcie nam znać!

Oceń ten artykuł:

1 gwiazdka2 gwiazdki3 gwiazdki4 gwiazdki5 gwiazdek (154 głosów, średnia: 4,45 z 5)
zapisuję głos...