Na co zwrócić uwagę, wybierając okulary korekcyjne?
Wybierając okulary korekcyjne często zwracamy uwagę głównie na walory estetyczne: dobór oprawki do kształtu twarzy, ciężar, kolorystykę, zapominając o tym, co jest istotne – czyli o szkłach. O tym, jak uwzględnić wszystkie kluczowe elementy podczas doboru szkieł korekcyjnych dowiecie się z naszego poradnika poniżej.
Okulary korekcyjne to już nie tylko rekwizyt podnoszący jakość życia osób z wadami wzroku i umożliwiający im codzienne funkcjonowanie, ale także modny, multifunkcyjny gadżet. Jeśli dobierzemy je odpowiednio, staną się naszym ulubionym atrybutem, a ich obecność nie będzie uciążliwa nawet po całym dniu noszenia. Podpowiadamy, na co zwrócić uwagę, wybierając okulary, by cieszyć się wysokim komfortem widzenia, nie rezygnując jednocześnie z ulubionych aktywności!
Na co zwrócić uwagę, wybierając okulary korekcyjne?
Wybór okularów korekcyjnych nie jest dziś łatwym zadaniem. Postęp technologiczny, jaki dokonał się w tej dziedzinie w ciągu ostatnich lat, znacznie poszerzył wachlarz możliwości stojących przed klientami. Do wyboru mamy obecnie nie tylko oprawki z rozmaitych tworzyw, o wielu kształtach i kolorach, ale także kilka rodzajów szkieł okularowych i ich liczne udoskonalenia w postaci specjalistycznych powłok, nakładanych na soczewkę. Wątpliwości może oczywiście rozwiać rozmowa z zatrudnionym w salonie optycznym, profesjonalnym optometrystą. Praktyka pokazuje jednak, że nie o wszystko jesteśmy w stanie zapytać w trakcie krótkiej wizyty w optyku. Warto zatem przygotować się do zakupów, zapoznając się z podstawowymi zasadami doboru okularów oraz rodzajami dostępnych na rynku soczewek i powłok. Oto kilka najważniejszych wskazówek!
Jaki rodzaj soczewek wybrać?
Najbardziej istotną kwestią jest oczywiście dobór odpowiednich soczewek. Najwygodniejsze w użytkowaniu i najlepiej prezentujące się na twarzy są te cienkie i lekkie. Jeżeli nasza wada wzroku nie przekracza 3-4 dioptri, nie ma wielkiego znaczenia, czy postawimy na cięższe, lecz cieńsze szkła mineralne (szklane), czy lekkie, ale grubsze soczewki organiczne (plastikowe). Możemy tu kierować się wyłącznie estetyką i indywidualnymi upodobaniami. Powyżej tego progu różnica będzie jednak odczuwalna. Szklane soczewki po całym dniu będą nas mocno uwierać, a ich noski zaczną uciskać nos. Przy dużych wadach wzroku zaleca się więc soczewki z plastiku (pod warunkiem, że nie pracujemy na co dzień w mocno zakurzonych pomieszczeniach).
Jeśli nie wyobrażasz sobie noszenia okularów z grubą soczewką w stylu retro, możesz natomiast postawić na soczewki o wysokim indeksie. Są one cieńsze i lżejsze od tradycyjnych soczewek, a jednocześnie optymalnie dostosowane do konkretnych wad. Ładnie leżą w oprawkach, ukrywając przed obserwatorami faktyczną wielkość naszej wady wzroku. Co więcej, mają budowę sferyczną. Oznacza to, że oczy nie będą w nich wyglądały na nienaturalnie duże lub małe. Soczewki oddadzą ich naturalny rozmiar.
Jakie dobrać powłoki?
Po wyborze odpowiednich soczewek, zastanów się nad ulepszeniami w postaci nowoczesnych powłok, bez których trudno dziś wyobrazić sobie używanie okularów. Optometrysta zaproponuje Ci kilka ich rodzajów.
Powłoka antyrefleksyjna
To minimum standardowych ulepszeń, w które należy się zaopatrzyć. Antyrefleks niweluje oślepiające blaski, poprawiając wyrazistość widzenia i lepiej uwidaczniając kontrasty. Pomoże on nam lepiej widzieć podczas wielogodzinnej pracy przed komputerem czy w czasie jazdy samochodem. Dodatkowo uwidoczni też nasze ukryte za szkłami oczy, które bez antyrefleksu byłyby częściowo zasłonięte przez światło odbijające się od soczewek.
Powłoka hydrofobowa i oleofobowa
To kolejne podnoszące komfort widzenia dodatki do soczewek. Powłoka hydrofobowa sprawdza się zwłaszcza podczas deszczowej pogody, ponieważ odpycha kropelki wody od szkieł. Warstwa oleofobowa chroni tymczasem szkła przed osadzaniem się tłuszczu i brudu. Nawet, gdy zostaną już one czymś zachlapane, łatwiej będzie je oczyścić.
Fotochrom
Marzysz o szkłach, które samoistnie dostosują się do warunków atmosferycznych i natężenia światła? Pomyśl o fotochromach, posiadających zdolność do zabarwiania soczewki na określony kolor pod wpływem promieni UV. Do wyboru masz odcień brązowy, szary lub zielony. Pamiętaj jednak, że takie soczewki nie będą odpowiednie do jazdy samochodem, gdyż szyba auta blokuje promienie UV.
Powłoka blue control
Nowoczesnym i bardzo aktualnym ulepszeniem jest powłoka, chroniąca oczy przed zgubnym wpływem niebieskiego światła, emitowanego przez ekrany telefonów i laptopów. Niebieskie promienie uszkadzają wzrok, prowadząc do zwyrodnienia plamki żółtej, a w konsekwencji nieodwracalnych zmian chorobowych. Jeśli więc pracujemy przed komputerem na co dzień, powinniśmy koniecznie uwzględnić tę powłokę.
Powłoka polaryzacyjna
To już powłoka przystosowana specjalnie do jazdy samochodem. Niweluje ona wszelkie przeszkadzające w jeździe odblaski – oślepiające światła innych samochodów, blask odbity od mokrej jezdni, promieniowanie odblaskowych elementów na znakach nocą etc. Warto kupić soczewki z taką powłoką jako pomocny gadżet do auta.
Jak wybrać oprawki?
Na pewno nie powinniśmy wybierać ich „na oko”, kierując się wyłącznie estetyką. Oprawki muszą nie tylko pasować do naszego kształtu twarzy, ale też mieć odpowiednią dla nas wielkość, wagę i przyczepność. Najlepsze widzenie zapewnią oprawki, których górna część znajduje się poniżej brwi, lecz powyżej górnej powieki oka. Zaleca się też oprawki niewiele szersze od twarzy użytkownika. Pozwala to patrzeć idealnie przez środek soczewek.
Kolejnym ważnym elementem jest odpowiedni mostek oprawek. To bowiem podstawowy punkt styku okularów z naszą twarzą. Zarówno mostek, jak i noski powinny mieć antypoślizgową (najlepiej silikonową) budowę oraz przylegać do nosa tak dużą powierzchnią, jak to możliwe. W przeciwnym razie będą nieoczekiwanie zsuwać się nam z nosa, narażając się na uszkodzenie i przeszkadzając. Cecha ta wymaga szczególnego sprawdzenia w przypadku oprawek z plastiku, których noski nie są doczepiane osobno i nie mogą być modelowane przez optometrystę.
Na końcu przyjrzyjmy się zausznikom – dopasujmy je tak, by na skroniach nie dało się odczuć ucisku. Dobrze dobrane zauszniki wyczuwa się za uchem i jest to znak, że cały ciężar oprawek nie opiera się na nosie. Nieprzyjemny ucisk jest jednak niedopuszczalny i może prowadzić do dużego dyskomfortu.
Jak widzimy, zaawansowana technologia pomaga nam dziś dostosować okulary korekcyjne do bardzo indywidualnych wymagań. Nie musimy – tak jak jeszcze dwadzieścia lat temu – czuć skrępowania w związku ze swoją wadą wzroku. Przeciwnie – piękne oprawki mogą podkręcić nasz wygląd, dodając mu pożądanego charakteru i stając się znakiem rozpoznawczym. Najwyższy czas zajrzeć do sklepu z okularami i wybrać model, który stanie się naszym nieodłącznym towarzyszem!