[WYNIKI!] Ogłaszamy konkurs: Dzień Dziecka z MAOAM!
Dzieciństwo to zazwyczaj jeden z najlepszych okresów w naszym życiu. I choć aktualnie – już jako dorośli – wiele osiągnęliśmy, to nadchodzą momenty, gdy nieco tęsknimy za dziecięcą beztroską i radością. Z okazji nadchodzącego Dnia Dziecka, razem z marką MAOAM, przygotowaliśmy dla Was konkurs, w którym możecie wygrać boxy od MAOAM z zapasem soczystych i różnorodnych gum rozpuszczalnych. MAOAM wciąga smakiem na dzień dziecka! Zachęcamy do wzięcia udziału!
Ogłaszamy konkurs: Dzień Dziecka z MAOAM!
Zadanie konkursowe:
- „Kto ma dziecko, ten ma Prima Aprilis codziennie!” W komentarzu pod artykułem napisz, jaką śmieszną sytuacją zaskoczyło Cię Twoje dziecko lub opowiedz nam o swojej najśmieszniejszej sytuacji z dzieciństwa!
- Na Twoją odpowiedź czekamy do 31 maja br. 4 najciekawsze odpowiedzi nagrodzimy wciągającymi smakiem boksami od MAOAM z zapasem soczystych i różnorodnych gum rozpuszczalnych.
O wynikach poinformujemy Was 1 czerwca. MAOAM wciąga smakiem na dzień dziecka! Zgarnij nagrody i daj się ponieść magii żucia!
Czekamy na Wasze zgłoszenia!
Aktualizacja [01.06.2022]:
Wyniki konkursu
Dziękujemy wszystkim za udział w konkursie. Oto zwycięzcy:
- Katia
Mama ze śmiechem wspomina historie z mojego dzieciństwa. Jak miałam 3 latka Mama zostawiła mnie na chwilę w pokoju, gdy się bawiłam klockami, a sama poszła do kuchni robić obiad. Była zaskoczona, że dosyć długo się cichutko bawię. Zapytała co robię, a ja jej krzyczę: gąski skubię! Mama niczego nie podejrzewając wróciła do obierania ziemniaków. Po kilku minutach przyszła do mnie i zadziwiona przekonała się co znaczyło skubanie gąsek w moim wykonaniu. Narysowałam na ścianie przy kaloryferze gąski długopisem i wydrapywałam kawałki farby wewnątrz konturu 😂
Ja miałam świetną zabawę, a Mama zyskała oryginalne dzieło 😉 - Hala
Moje dziecko ogarnęło, dlaczego warto nauczyć się czytać.
„Mamo, jak ja teraz umiem już czytać, to to nie będzie tak, że tata kupi w sklepie czekoladę i ja nie będę o tym wiedział. Będę mógł sprawdzić to sobie na paragonie”. - mikado
Pamiętacie jeszcze takie stare dowody papierowe do których zdjęcie było wklejane ?
No to kiedyś wycięłam mojej babci z aktualnego jej dowodu właśnie to zdjęcie. Pamiętam, że w pierwszej klasie potrzebowałam do szkoły na lekcję o rodzinie. Babcia długo nawet nie zauważyła, ale kiedy poszła do urzędu załatwiać jakąś sprawę wróciła wkurzona, bo nie dość, że nic nie załatwiła to mało jeszcze nie dostała mandatu za niszczenie dokumentów państwowych 😀 - Tomasz
Ostatnio miałem bardzo zabawną sytuację z moją 2-letnią córeczką. Jechaliśmy przez miasto rowerem, ona siedziała na siodełku umiejscowionym na bagażniku z tyłu mojego roweru. Miałem zatem dość ograniczoną widoczność co się dzieje za moimi plecami. Staliśmy na czerwonym świetle na przejściu dla pieszych. Obok nas stało sporo osób m.in. starszy Pan na rowerze tuż obok Nas. Po chwili czekania zielone światło ruszyłem odważnie do przodu i… Słyszę, że starszy Pan krzyczy coś w Naszym kierunku.. Zatrzymuje się, odwracam.. a moja córeczka buchnęła czapkę z głowy starszego Pana! Mieliśmy niezły ubaw i zresztą nie tylko my, bo wiele osób które stało z Nami na przejściu zaczęło się śmiać i tylko moja zawstydzona córeczka nie wiedziała do końca co takiego śmiesznego się stało! :)))
GRATULUJEMY!
Prosimy o przysłanie nam danych do wysyłki w wiadomości mailowej na adres: redakcja@kobietamag.pl