Ofiary molestowań na koszulkach. Kobiety oskarżające Donalda Trumpa zerkają z t-shirtów Supreme
Aż 19 kobiet oskarżających Donalda Trumpa o molestowanie zgodziło się na udostępnienie swoich zdjęć z czasów traumatycznych wspomnień. Ich wizerunki trafiły następnie na koszulki najnowszej kolekcji Supreme. Co sądzicie o takim mocnym manifeście?
To z pewnością bardzo kontrowersyjna kolekcja. Rynek jak wiadomo rządzi się jednak swoimi prawami, dlatego wszystkie chwyty dozwolone, a zwłaszcza w słusznej sprawie. A o taką, zdaniem twórców linii chodzi. Swoisty manifest pojawił się na t-shirtach Supreme. Ofiary molestowań na koszulkach to w końcu musi być coś mocnego! 19 kobiet zgodziło się ujawnienie swojego wizerunku, ponieważ wszystkie o wyrządzone im krzywdy oskarżają Donalda Trumpa. Ciekawe co na to sam prezydent. Znając jednak jego stanowisko w „tych” sprawach, można spodziewać się szyderczego komentarza.
Ofiary molestowań na koszulkach. Kobiety oskarżające Donalda Trumpa zerkają z t-shirtów Supreme
Kolekcja Supreme z wizerunkami kobiet oskarżającymi Trumpa o molestowanie powstała we współpracy z amerykańskim pisarzem i scenarzystą Richardem Pricem. Kolekcja została nazwana „18 & Stormy” i składa się z 19 różnych wersji. Na każdej bowiem znajduje się inna kobieta, która twierdzi, że została skrzywdzona przez amerykańskiego prezydenta. Kto będzie je nosił na piersi? Z pewnością członkowie organizacji Downton for Democracy. To właśnie jej działalność wesprze sprzedaż t-shirtów. A czym dokładnie się zajmuje? – To komitet polityczny, który działa w dziedzinie sztuki, muzyki, mody, filmu, pisania, teatru, żywności, mediów i reklamy oraz podziela głębokie zaangażowanie w postępowe tradycje Ameryki. Ich aktywizm wykorzystuje kreatywność, by dotrzeć do ludzi, kształcić i zdobywać fundusze – poprzez obraz, słowa i muzykę – tak przedstawiono ich na stronie AI-AP.
Specjalna edycja
Koszulki są już dostępne w nowojorskim stacjonarnym sklepie Supreme oraz na ich stronie internetowej, co ułatwi ich zakup zainteresowanym z zagranicy. Czy ta swego rodzaju kampania odniesie swój rezultat, którym jest zwrócenie jeszcze większej uwagi na problem molestowania? Z pewnością. Z pewnością trzeba też pogratulować odwagi kobietom, które nie wstydziły się udostępnić swoich zdjęć. Nie są to jednak ich aktualne wizerunki, a fotografie z czasów, gdy miały paść ofiarami molestowania ze strony amerykańskiego prezydenta. Oldschoolowe zdjęcia przy okazji wpisują się w jeden z trendów sezonu, bowiem elementów z lat 90-tych znów w sklepach nie brakuje. Moda jednak schodzi tu na dalszy plan.