Odsłaniamy kolana i dłonie bez kompleksów. Podpowiadamy odpowiednie zabiegi kosmetyczne
W chwili gdy dni stają się cieplejsze, chętniej odsłaniamy nie tylko nogi, ale i dłonie. Jak sprawić by prezentowały się wyjątkowo pięknie i atrakcyjnie?
„Chcę byś założyła mini” śpiewali Czarno-Czarni. Gdy pogoda dopisuje, zdecydowanie łatwiej przychodzi nam spełnienie tej prośby, choć i wtedy wiele z nas ma opory przed wskoczeniem w krótką spódniczkę. Co nas powstrzymuje? Jeśli są to mało estetyczne fałdki i pomarszczona nad kolanami skóra, wiedz, że możesz się ich pozbyć!
Problemów ze skórą kolan można wymienić co najmniej kilka. Do tych najczęstszych należą z pewnością niewystarczające nawilżenie skóry oraz gromadzenie się nad kolanami charakterystycznego tłuszczyku. Ten drugi problem, znacznie trudniejszy do zniwelowania, zaczyna być dostrzegalny mniej więcej po 30-stce, m.in. dlatego, że tempo metabolizmu zaczyna spadać, a w tkance maleje ilość kwasu hialuronowego. Często jest to również związane z uwarunkowaniami genetycznymi i z tego względu dotyczy zarówno kobiet szczupłych, jak i o większej masie ciała.
Dla pięknych kolan
Zgrabne nogi to niewątpliwy atut każdej kobiety. Obok zadbanych stóp, łydek i ud, kluczem do tego, by wyglądały zjawiskowo i przyciągały wzrok, są oczywiście kolana. Gdy ich wygląd nas nie zadowala, po pomoc najlepiej udać się do specjalistów, którzy dobiorą zabieg do indywidualnych potrzeb. Zdaniem dr.n.med. Sylwii Farfał-Kałuckiej z kliniki Laser-Medica w Szczecinie najlepsze efekty można uzyskać, stosując techniki łączone. – Gdy zależy nam na usunięciu nadmiaru tkanki tłuszczowej z okolic kolan, poprawieniu jędrności skóry i jednocześnie nawilżeniu jej, warto połączyć kilka technik: zacząć od zabiegu z wykorzystaniem lasera frakcyjnego lub fal radiowych, a zakończyć wstrzyknięciem kwasu hialuronowego, który intensywnie nawilży skórę – wyjaśnia lekarz. Kwas pełni w tym przypadku rolę kropki nad „i”, nie tylko nawilżając, ale również stymulując skórę do samodzielnej produkcji kolagenu. – Spośród preparatów z kwasem hialuronowym w tej okolicy szczególnie sprawdzają się te o pojemności 3 ml oraz produkty, które mogą być stosowane do mezoterapii. Oba te założenia spełnia Teosyal Redensity I, który oprócz kwasu ma w swoim składzie specjalny Kompleks Odnawiający Skórę, składający się z aminokwasów, antyoksydantów, minerałów i witaminy B6. W tę okolicę podaję jednak również preparat Global Action tego samego producenta, który zawiera usieciowany kwas hialuronowy – dodaje dr Sylwia Farfał-Kałucka.
Ręce jak lisie łapki
W chwili gdy dni stają się cieplejsze, chętniej odsłaniamy nie tylko nogi, ale i dłonie. Aby i one prezentowały się pięknie, były nawilżone i zadbane, również i w tym przypadku możemy połączyć kilka technik. – Kwas hialuronowy, laser, pilingi – wszystkie te metody pomogą przywrócić skórze dłoni blask i młody wygląd – zapewnia lekarz. – W przypadku kwasu, który podaje się w grzbiet dłoni, warto zachować umiar i do zabiegu wybrać preparat nie największej gęstości tak, by ręka po zabiegu nie przypominała łapy niedźwiedzia, a raczej smukłą łapkę lisa – dodaje dr Sylwia Farfał-Kałucka. Efekt powinien być naturalny, naczynia na ręce widoczne.
Więcej informacji o produktach Teosyal: www.newderm.pl.