Ryzyko nowotworu po menopauzie wzrasta! Nie rezygnuj z opieki ginekologa!

Menopauzę kojarzymy przede wszystkimi z takimi objawami, jak uderzenia gorąca, nietrzymanie moczu, zaburzenia snu, apatia czy nerwowość – choć są one dokuczliwe, to jednak z lekarskiego punktu widzenia stosunkowo niegroźne. Mogą oczywiście wpłynąć na pogorszenie jakości życia, ale nie są dla niego bezpośrednim zagrożeniem. Zupełnie inaczej jest w przypadku chorób nowotworowych, które u Polek rozpoznaje się najczęściej po 50. roku życia. Dlaczego właśnie wtedy i czy można temu zapobiec?

dojrzałe kobiety

fot. freepik

 

Po menopauzie nie rezygnuj z ginekologa

Menopauza i tak zwany okres okołomenopauzalny u każdej kobiety może przebiegać różnie. Część pań nie ma żadnych dolegliwości, inne natomiast borykają się na co dzień z różnego rodzaju problemami natury psychicznej i fizycznej, które niezmiernie utrudniają funkcjonowanie. Ważne jest, aby w okresie klimakterium – niezależnie od tego, jak przebiega – nadal pamiętać o kontrolnych wizytach u ginekologa. – Wiele pań, które „przebyły” menopauzę, zapomina o tym. To ogromny błąd, bo nawet jeśli kobieta już nie miesiączkuje, nie zwalnia jej to z wykonywania badań profilaktycznych. Wraz z upływem lat zmienia się stężenie hormonów płciowych i wzrasta narażenie na czynniki onkogenne. Może to skutkować zwiększeniem ryzyka wystąpienia niektórych nowotworów złośliwych takich jak rak piersi, błony śluzowej macicy oraz jajników. Tylko kompleksowa ocena stanu zdrowia pozwala w większym procencie przypadków rozpoznać nowotwór złośliwy we wczesnym stadium jego zaawansowania, tym samym zwiększają szansę na efektywniejsze leczenie – podkreśla prof. Beata Śpiewankiewicz, Kierownik Kliniki Ginekologii i Położnictwa w Szpitalu Medicover.

Niechlubne top 3

Według danych epidemiologicznych najczęściej występującym nowotworem złośliwym u kobiet w krajach rozwiniętych w okresie okołomenopauzalnym jest rak piersi. Ryzyko zachorowania na niego związane jest między innymi z mutacją w zakresie genów BRCA-1 i BRCA-2, zwiększa je też fakt, że kobieta nie rodziła wcale lub urodziła pierwsze dziecko po trzydziestym roku życia. Choć nowotwór ten słusznie budzi niepokój, to warto wiedzieć, że możliwe jest jego wczesne wykrycie – wszystko dzięki dostępności gruczołu piersiowego do jego bezpośredniej obserwacji i łatwości w przeprowadzeniu samobadania. – Szczególną uwagę należy zwrócić na powstałą różnicę w wielkości piersi, wcześniej niewystępującą, ich odmienną ruchomość przy unoszeniu ramion, zmiany w okolicy brodawek sutkowych bądź też pojawienie się nieprawidłowej wydzieliny, wciągnięcie skóry na biuście, a także obecność guzków czy powiększone węzły chłonne w dole pachowym – wymienia prof. Beata Śpiewankiewicz ze Szpitala Medicover. Warto wziąć sobie do serca zasadę: „Nawet jeśli nic mnie nie niepokoi, minimum raz w roku muszę udać się na kontrolę do ginekologa oraz co dwa lata wykonać mammografię”.

Innym często występującym u kobiet w okresie około- i pomenopauzalnym nowotworem złośliwym jest rak błony śluzowej trzonu macicy (szacuje się, że tylko 10-15% przypadków rozpoznaje się poniżej 40. roku życia). Wśród czynników zwiększających ryzyko zachorowania poza obciążeniami genetycznymi wymienia się między innymi brak potomstwa, zespół policystycznych jajników, otyłość, cukrzycę i nadciśnienie tętnicze. – W 90% sytuacji pierwszym objawem klinicznym raka endometrium jest nieprawidłowe krwawienie z macicy. Dlatego też w każdym przypadku wystąpienia krwawienia po menopauzie, nawet pod postacią plamienia, należy niezwłocznie zgłosić się do ginekologa i wykonać USG narządów rodnych oraz zlecone przez lekarza badania specjalistyczne – radzi prof. Beata Śpiewankiewicz ze Szpitala Medicover.

Niechlubną pierwszą trójkę tak zwanych rozrostów złośliwych kobiecych narządów płciowych zamyka rak jajnika. Nazywa się go „cichym zabójcą kobiet”, bo przez długi czas rozwija się on bezobjawowo. Dopiero w stadium dużego zaawansowania choroby pojawiają się takie dolegliwości jak uczucie ucisku w obrębie jamy brzusznej, wzdęcia, niestrawność, utrata apetytu, powiększenie obwodu brzucha czy nagłe parcia na mocz. Brak programu profilaktycznego, który pozwalałby skutecznie rozpoznawać wczesną postać raka jajnika, obliguje wszystkie kobiety do wykonywania regularnych profilaktycznych badań ginekologicznych. Szczególną czujność powinny wykazać te panie, u których w rodzinie odnotowano zachorowania na ten nowotwór, a także kobiety ze stwierdzoną mutacją w genie BRCA.

Profilaktyka nie tylko u lekarza

Regularne wykonywanie profilaktycznych badań to kwestia bardzo istotna, ale nie jedyna, którą należy wziąć pod uwagę przy profilaktyce nowotworowej. Lekarze podkreślają, że istnieje wiele czynników, które w połączeniu z okresem okołomenopauzalnym mogą zwiększać ryzyko rozwoju problemów onkologicznych. Wskazują tutaj między innymi wysokotłuszczową dietę i otyłość, palenie papierosów i spożywanie alkoholu. Jeśli więc chcemy zmniejszyć ryzyko zachorowania, warto zatroszczyć się również o prowadzenie zdrowego stylu życia.

Rakowi na złość

Rakowi na złość

„Lepiej zapobiegać niż leczyć” – to zdanie jest szczególnie ważne w przypadku nowotworów. Bo chociaż na zachorowanie na raka wpływ mają różne czynniki, to ryzyko wystąpienia tej choroby można zmniejszyć, jeśli będziemy pamiętać o profilaktyce.

Oceń ten artykuł:

1 gwiazdka2 gwiazdki3 gwiazdki4 gwiazdki5 gwiazdek (107 głosów, średnia: 4,66 z 5)
zapisuję głos...
Komentarze
  1. Aneta  25 października 2016 14:55

    Dobrze wiedzieć.

    Odpowiedz
  2. Bella11  26 października 2016 07:59

    Moje kobietki! Wizyt u ginekologa nie odpuszczać w żadnym wieku! Pewne choroby rozwijają się bezobjawowo i ciężko uchwycić niepokojący moment. Badanie Ca- 125 , czy He- 4 możemy zrobić z krwi same raz na 3 lata , dla świętego spokoju. Badajmy piersi same.Dbajcie o siebie , nikt za nas tego nie zrobi!

    Odpowiedz
    • Jaworka  28 października 2016 07:29

      to prawda same musimy o siebie zadbać i nie ważne w jakim wieku jesteśmy

      Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany