Noszę kalosze – stylizacje na wiosnę 2012
Wiosna jest kapryśną porą roku. Jak w filmie Boolywood „czasem słońce, czasem deszcz”. Jednak dla zwolenniczek kaloszy jest to świetny czas na kreatywne stylizacje z kaloszami w roli głównej. Zabawa, że od jakiegoś czasu w sklepach można znaleźć kalosze we wszystkich kolorach tęczy. Spodnie, sukienki, spodenki… kalosze można zakładać praktycznie do wszystkiego. Zobaczcie sami.
Dawniej kalosze zakładano na obuwie, aby go nie zabrudzić. Dziś same pełnią funkcję butów. Najpopularniejsze światowe marki min. Tommy Hilfiger, Hilfiger Denim, Love Moschino czy Timberland lansują coraz to ciekawsze fasony i wzory tych wdzięcznych gumiaków. Ciekawe propozycje można obejrzeć na stronie jednego ze sklepów internetowych www.gomez.pl/
Kalosze mogą być krótkie, za kostki lub dłuższe, nawet do kolan. Najważniejsze aby chroniły nas przed zimnem i wilgocią. Jeszcze do niedawna używane były przez małe dzieci i osoby, których praca naraża na styczność z mokrym podłożem, ale w ciągu ostatnich kilku lat dzięki swej praktyczności stały się wyjątkowo popularne, zwłaszcza wśród kobiet.
Specjalnie na letnie deszcze i burze na rynek wpłynęły barwne i lekkie kalosze. Są one coraz śmielsze i oryginalniejsze, dzięki czemu ?rozjaśniają? każdy strój – na deszczowe dni i nie tylko. Wspaniale komponują się zarówno z lekkimi sukienkami, płaszczami, jak i długimi swetrami. Z pewnością przydadzą się nam one o każdej porze roku. Wzorzyste kalosze stają się coraz popularniejsze i stanowią obecnie uzupełnienie niejednej damskiej garderoby. Warto w nie zainwestować, ponieważ zadbają nie tylko o nasz modny wygląd, ale również o nasze zdrowie.

fot. pixabay.com
jakie fajowe, szczególnie malinowe 🙂
Śliczne i już nie straszny będzie mi deszcz 🙂
pierwszy zestaw super:D
kalosze genialne, jednak huntery do wydatek 250 zł w zwyż. co jak co za kalosze to dużo 🙂
Bardzo fajnie, że teraz kobiety nie wstydzą się nosić kaloszy, a przecież jest to idealny but na wiosenną chlapę i w dodatku bardzo modny.
fajne, ale jakoś do sukienki mi nie pasują 😉
Raczej bym ich nie włożyła. No cóż ale taka moda.
A ja jakoś nie czuję tej fascynacji kaloszami, ja wiem, ze praktycznie, ja wiem, ze wygodnie, ale niektóre z nich kosztują takie chore pieniądze, że to aż niepojęte, zeby tyle płacić za kawał gumy….