Zobacz, co kryje się między wierszami. Niesamowite rzeźby z książek!
Artyści na całym świecie nie przestają zaskakiwać nas swoimi pomysłami i twórczymi wizjami. Czasem wydaje nam się, że wszystko już w sztuce było i że nic nie zrobi już na nas wrażenia, a później nagle natykamy się na coś, co dosłownie zapiera dech w piersiach. Takim rodzajem sztuki były dla nas tym razem rzeźby z książek tworzone niezależnie przez kilku zupełnie różnych plastyków. Czym są te dzieła? Artyzmem czy pięknymi aktami wandalizmu, w wyniku którego jeden rodzaj sztuki musi być poświęcony dla drugiego? Zapraszamy do obejrzenia książkowych rzeźb i dyskusji!

Maria Lupan Unsplash.com
Zobacz, co kryje się między wierszami. Niesamowite rzeźby z książek!
Zobacz także: Zaglądamy do księgarń: „Magia olewania” – światowy fenomen wkrótce w Polsce
Tomoko Takeda
To japońska artystka specjalizująca się w sztukach wizualnych. Za pomocą nożyka do papieru tworzy książki wyłącznie „do oglądania”, które nawiązują swoim kształtem do treści utworów na bazie których powstały. A oto kilka z jej dzieł:
„Mały książę”
Zobacz, co kryje się między wierszami. Niesamowite rzeźby z książek!
Polecamy także: Australijska wizażystka Georgina Ryland maluje na swoim ciele sceny z filmów i bajek!
Guy Laramee
To kanadyjski artysta, który w ciągu 30 lat swojej kariery działał jako dramaturg, kompozytor, reżyser, woklaista i malarz. Największą sławę przyniosły mu jednak papierowe rzeźby. W książkach (częstokroć połączonych kilku tomach) Laramee rzeźbi głównie krajobrazy i budynki. A oto jego dzieła:
Zobacz, co kryje się między wierszami. Niesamowite rzeźby z książek!
Zajrzyj również: Zobacz piękne, ręcznie robione kartki wielkanocne i przygotuj własną!
Brian Dettmer
To amerykański artysta nazywany Książkowym Chirurgiem. Tworzy niebywale misterne, pełne detali książkowe rzeźby (najchętniej ze starych słowników i encyklopedii), używając do tego celu… narzędzi chirurgicznych! Zobaczcie kilka z jego „rzeźb”:
Jakie cuda! Tylko troszeczkę książek mi żal…
No właśnie mnie też…
Piękne 🙂
Niesamowite
Piękne:)
Najlepiej pasuje tu określenie nowe życie książek, ale przyznam, że nie wpadlabym na pomysł, żeby zniszczyć książki w celu stworzenia z nich „rzeźb”.
Wow jestem pod ogromnym wrażeniem. Nie lubie gdy niszczy się książki, ale taka forma sztuki do mnie przemawia – łączy się przyjemne z pożytecznym, no bo co zrobić ze starymi zniszczionymi książkami. jestem jak najbardziej za 🙂
szkoda książek.
Bajeczne! Rozwijają wyobrażnię.
Wow, zdecydowanie robią wrażenie! 🙂