Nie starzej się za szybko – uwaga na słońce!
Dermatolodzy alarmują – jeden słoneczny sezon bez kremów z filtrem i nasza skóra może postarzeć się nawet o kilka lat! Winowajcą jest fotostarzenie, czyli przyspieszone starzenie skóry, wywołane promieniami słońca. Czy można mu przeciwdziałać?
Pierwsze promienie słońca – czekamy na nie z utęsknieniem. Gdy już się pojawią, beztrosko wystawiamy się na ich działanie. Czy myślimy wtedy o kremach z filtrem? Skąd! Przecież zabierzemy je na wakacje! – Takie nierozsądne myślenie może kosztować naszą skórę wiele – ostrzega dr Edyta Engländer z Centrum Dermatologii i Medycyny Estetycznej WellDerm.
Czym jest fotostarzenie?
To proces przedwczesnego starzenia skóry związany z działaniem słońca. I nie chodzi tu tylko o intensywne opalanie podczas wakacji. Na proces fotostarzenia narażamy naszą skórę na co dzień: w drodze do pracy, na spacerze, podczas podróży samochodem czy autobusem (promienie UVA przenikają przez szyby). Szokujący przykład fotostarzenia to przypadek kierowcy ciężarówki, którego twarz po 28 latach pracy za kółkiem zestarzała się o wiele szybciej po stronie, regularnie oświetlanej przez słońce podczas jazdy samochodem (mimo szyb samochodowych). Sprawę opisali Jennifer RS Gordon i Joaquin C. Brieva, dermatolodzy z Northwestern University, a zdjęcie 69-letniego kierowcy opublikowano po raz pierwszy w New England Journal of Medicine. – Ten szokujący przypadek fotostarzenia potwierdza fakt, że UVA szkodzi naszej skórze, nawet wtedy gdy kryjemy się za szybą samochodu – mówi ekspert.
Czym dokładnie grozi przewlekły kontakt ze słońcem? Pod wpływem promieni dochodzi do nadprodukcji wolnych rodników, które niszczą odpowiedzialne za jędrność włókna kolagenowe oraz prowadzą do elastozy (zwyrodnienia włókien sprężystych). Skóra traci napięcie, a twarz – owal. Pojawiają się zmarszczki i bruzdy, układające się w charakterystyczne romboidalne kształty.
Pod wpływem słońca uszkodzone zostają także struktury cementu międzykomórkowego, zaczyna się intensywne parowanie wody, dochodzi do odwodnienia i przesuszenia. Pogrubia się warstwa rogowa naskórka, zwiększa kruchość naczyń włosowatych, w dodatku nadmiernie produkowany jest barwnik (melanina). Jakie są tego konsekwencje? – Skóra zaczyna „źle wyglądać”. Staje się ziemista, szorstka, pogrubiona, mocno przesuszona, a na jej powierzchni tworzy się gęsta siatka zmarszczek – wylicza dr Engländer. Ale to nie koniec: – Gwałtownie uwidaczniają blizny i rozszerzone pory, pojawiają się zaskórniki i zmiany zapalne, cera ma tendencję do rumienia i powstawania pajączków, tworzą się przebarwienia – dodaje ekspert.
Jak się chronić przed fotostarzeniem?
Najskuteczniejszy sposób to unikanie słońca. Nie zawsze jest to możliwe, dlatego należy konsekwentnie i regularnie używać kremów z filtrami. Skoro promieniowanie UVA, odpowiedzialne za fotostarzenie, atakuje skórę niezależnie od pory dnia i stopnia nasłonecznienia, zawsze nakładaj na twarz krem z ochroną co najmniej na poziomie SPF 15. Jeżeli planujesz spacer, albo dłuższą podróż samochodem, powinny to być filtry SPF 30 a nawet 50. – Krem z filtrem to bezkonkurencyjny i najlepszy kosmetyk przeciwstarzeniowy – podkreśla ekspertka.
Eksponowanie skóry na słońce oznacza nadmiar wolnych rodników, które niszczą włókna sprężyste skóry. Chronią nas przed nimi antyoksydanty, które neutralizują szkodliwe rodniki. Wprawdzie nasz organizm samodzielnie wytwarza enzymy, które unieszkodliwiają groźne atomy, ale jeśli szkodników jest zbyt dużo, należy sięgnąć po substancje, które wesprą nas w tej walce. Są nimi przede wszystkim witaminy C i E, które stosujemy w codziennej pielęgnacji (w kremach) bez względu na wiek. Ale żeby składniki aktywne walczyły z wolnymi rodnikami nie tylko na poziomie naskórka, trzeba je dostarczyć w głąb skóry. W tym zadaniu bezkonkurencyjne są mezoterapie, czyli iniekcje wprowadzające antyoksydanty pod naskórek. – Seria mezoterapii w okresie wiosenno-letnim przygotuje skórę do walki z wolnymi rodnikami. Dzięki takiej terapii pozbędziemy się obaw, że z wakacji wrócimy starsze o jedno lato.