Nauczmy się akceptować zmiany, które zachodzą w nas – kobietach!

Zmieniamy się – to naturalne. Z upływem lat zmienia się nasz wygląd, upodobania, przyzwyczajenia, a także – potrzeby i oczekiwania. Dlaczego tak łatwo o tym zapominamy?

Pokochac siebie

Codzienność zasypuje nas obowiązkami – praca, uczelnia, zakupy, rodzina. Staramy się być perfekcyjne, ze wszystkim wyrabiać się na czas i spełnić oczekiwania każdego. Każdego – tylko nie swoje. W efekcie – nawet, jeśli uda nam się zdążyć ze wszystkim – wcale nie jesteśmy z siebie zadowolone. Sukcesy nie cieszą tak, jak powinny, a satysfakcja z wypełnionego zadania pozostaje satysfakcją – jedynie z nazwy. W całej tej codziennej bieganinie zostajemy gdzieś z boku, swoje potrzeby i oczekiwania zostawiając na nieokreślone później. – Warto czasami wyrwać się z tej szarej codzienności i poświęcić chwilę sobie samym – przekonują twórcy kampanii „Kobiecość niejedno ma imię” (www.kobiecosc.info). – Przecież to my powinnyśmy być dla siebie najważniejsze. Dopóki nie będziemy z siebie w pełni zadowolone, także to, co robimy dla innych, nie będzie nas cieszyć i dawać oczekiwanej satysfakcji.

Zmieniamy się!

Zmieniamy się – to naturalne. Z upływem lat zmienia się nasz wygląd, upodobania, przyzwyczajenia, a także – potrzeby i oczekiwania. To, co jeszcze niedawno cieszyło, przestaje dawać satysfakcję, za to z utęsknieniem spoglądamy w stronę tego, czego przed momentem –  nawet nie potrafiłyśmy dostrzec. – I to jest właśnie najpiękniejsze w byciu kobietą! – zauważają twórcy kampanii „Kobiecość niejedno ma imię”. – Potrzeba nieustannego zmieniania się pozwala nam odkryć jak najwięcej uroków życia. Przecież, gdyby ciągle podobało nam się to samo, nie zdołałybyśmy zaznać nawet setnej części tego, co ma nam do zaoferowania!

Tymczasem, im rzadziej o sobie myślimy, tym mniej siebie znamy! Czasami mamy wrażenie, że potrzebujemy zmiany, ale nie wiemy, co tak naprawdę chciałybyśmy w sobie zmodyfikować. Trudność w określeniu tego potęguje fakt, że nie potrafimy rozmawiać o swoich potrzebach, a te – niewypowiedziane, stłumione, z czasem lokują się głęboko w podświadomości i choć niewidoczne – dokuczają coraz silniej. Jak je odkryć? – Przede wszystkim – zacznij się podziwiać – radzą twórcy kampanii. – Stań przed lustrem i postaraj się wymienić swoje atuty – piękne oczy, zgrabny nos, ładna cera… Przypominaj sobie o nich każdego dnia! Następnie, przyjrzyj się niedoskonałościom – cienkie włosy, cellulit, rozstępy… Pomyśl, które z nich nie zależą od ciebie i te – postaraj się pokochać. Po prostu – bezwarunkowo. A co z tymi, które od ciebie zależą? – To właśnie twoje potrzeby, którym powinnaś przyjrzeć się bliżej. Wypowiedz je głośno, zaakceptuj i zrób wszystko, by jak najszybciej trafiły do grona atutów!

Mała zmiana – DUŻY EFEKT

To tylko pierwsze, drobne kroki na drodze, której ostatnim etapem jest – przyjaźń z samą sobą. Taka przyjaźń pozwala z czasem odkrywać coraz więcej tajników swojej kobiecości, wydobywać atuty, o których wcześniej nie miałyśmy pojęcia i budzić drzemiące możliwości, o które – nigdy byśmy siebie nie podejrzewały.A czasami wystarczy tak niewiele: zmiana fryzury, makijażu, nowe perfumy, szpilki albo – bielizna! Wszystko to, co sprawi, że poczujemy się bardziej pewne siebie, dodaje nam kobiecości, bo zadowolenie z siebie i poczucie własnej wartości to jej niezbędne elementy. Bez nich – nigdy nie będzie spełniona!

Kobieta świadoma i pewna swojej wartości nie potrafi tego ukryć przed światem – zauważają twórcy kampanii „Kobiecość niejedno ma imię”. – Mówi o tym sposobem poruszania się, głosem, spojrzeniem, zachowaniem, gestami – każdym swoim oddechem! Samoakceptacja, pewność siebie, poczucie własnej wartości – przebijają się przez każde zachowanie, nawet to codzienne, prozaiczne.

Do mówienia o swoich potrzebach otwarcie, kampania zachęca za pomocą konkursu: „mała zmiana – DUŻY EFEKT”. – Czasem nawet mała zmiana codziennych nawyków oraz poświęcenie nieco więcej czasu swojej kobiecości może przynieść DUŻY EFEKT w postaci lepszego wyglądu, zdrowia czy samopoczucia! przekonują. Info:  www.kobiecosc.info/konkurs.

Oceń ten artykuł:

1 gwiazdka2 gwiazdki3 gwiazdki4 gwiazdki5 gwiazdek (226 głosów, średnia: 4,63 z 5)
zapisuję głos...
Komentarze
  1. lilkawodna  16 sierpnia 2014 08:25

    Świetny artykuł. W codziennej bieganinie, próbie bycia idealną pracownicą, matką,żoną nie mamy czasu dla siebie i dla swoich przyjemności. Ja często wracając z pracy myślę,że dziś wieczorem poczytam nową książkę z pyszną herbatką w ręku. A później robię w biegu zakupy, gotuje obiad, sprzątam, piorę, prasuję mężowi koszule i wieczorem jestem tak zmęczona,że nawet nie chce mi się na książkę spojrzeć, wole się położyć spać.

    Odpowiedz
  2. bbo  16 sierpnia 2014 11:52

    Po prostu mamy zbyt mało czasu dla siebie. Staramy się sprostać wszystkiemu, że na małe przyjemności nie starcza już dnia…

    Odpowiedz
  3. martucha180  16 sierpnia 2014 12:15

    Czasu sie nie zatrzyma, a pokochanie i zaakceptowanie własnego ciała to podstawa.

    Odpowiedz
  4. as_sa  17 sierpnia 2014 18:55

    W obecnej bieganinie coraz rzadziej myślimy o sobie

    Odpowiedz
  5. efffciaa  11 maja 2017 10:10

    A ja myślę cały czas o sobie , w końcu życie ma się tylko jedno i jest ono stosunkowo krótkie 🙂 Nie można żyć wyłącznie pracą , trzeba też mieć coś dla siebie od życia i korzystać z niego 🙂

    Odpowiedz
  6. monika  15 października 2019 20:30

    Zgadzam sie:)

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany